Przemysłowa telewizja kablowa "Alfa"

[Alek]

Prawdopodobnie dostałem w futerale kamerę od systemu "Alfa 2". Ale dopiero najwcześniej przyciągnę ją do domu w poniedziałek i wtedy będę mógł to dokładnie obejrzeć. Obudowa jest niebieska, walcowa. Elektronika otwiera się podobnie jak otwierały się niegdyś skrzynie i walizki. Pobieżne oględziny wskazują, że kamera zawiera polskie żółte kondensatory i mnóstwo półprzewodników zagranicznych. Waży ładne parę kilogramów. Podłączenie kamery do monitora za pomocą grubego kabla, z wtyczką wielopinową.

[Alek]

Istotnie, kamera ta to kamera TP0021K, produkcji WZT. Była opisana gruntownie w "Poradniku Technika Telewizji" z 1970 r. pod redakcją Tadeusza Bzowskiego. Kamery te były miały zdalnie sterowaną przysłonę i ogniskową. Sam system telewizji przemysłowej mógł być różnie konfigurowany. W jednej z konfiguracji stwarzał możliwość obserwacji z odległości do 1300 m. Była konfiguracja umożliwiająca podłączenie 25 kamer.
Zachowany egzemplarz kamery jest wizualnie w bardzo dobrym stanie. Wykonanie oceniam jako bardzo staranne, a to koniec lat 60.
Widać, że duży był "wsad dewizowy", dużo tu zagranicznych półprzewodników. Jedynym elementem próżniowym w tej kamerze jest widikon. Tak więc rozwiązania technicznej w tej kamerze jak na owe czasy i stan naszego postępu technicznego były nowoczesne. Zresztą sami zobaczcie na zdjęciach.

Pytanie: Czy ktoś ma gniazdko pasujące do tej kamery?

[Alek]

... i ożywiony najprostszy system telewizji przemysłowej "Alfa II":

http://www.pwl.mikrokontroler.pl/tv_ret ... alfa_2.htm

Może ktoś ma jakieś inne części tego systemu, jak np. pulpity sterujące?

[Alek]

System telewizji "Alfa", który pokazał Kraz, trafił teraz do mnie. Na razie wypowiem się odnośnie kamery. Kamera zawierała widikon PWM 21, produkcji PIE z marca 1970. Niestety, widikon ten jest zapowietrzony i będzie musiał zostać wymieniony przeze mnie na inny.
Zaskakuje porządny montaż przedwzmacniacza ale jednocześnie bardzo kiepski, wręcz fatalny materiał obudowy. Jest ona bowiem wykonana ze stali rdzewnej. Ciężar szacuję na 7-8 kg i jestem wręcz przekonany, że większość stanowi właśnie ciężar obudowy. Wtyczki "czołgowe". Będzie dużo zabawy z określeniem, który wtyk za co odpowiada.

[Vic384]

Czesc
Alek, jezeli widikony firmy panasonik typu S4075A czy inne z serii "S4xxx" nadaly by Ci sie, to powiedz, moze mam takie i moge Ci jeden czy dwa wyslac. Ma sie rozumiec za darmo.
Pozdrowienia

[Alek]

Wstrzymajmy się jeszcze z tym. Myślę, że dobiorę coś z OBREP-u.

[Alek]

Mając do dyspozycji wiele kartek papieru i omomierz wstępnie ożywiłem to cudeńko. Założyłem jakiś podły obrepowski widikon,który pewno był jakąś próbką albo odrzutem (białe kropeczki na ekranie). Jak widać, obraz udało się uzyskać. Problemem pozostaje nieznośny poziomy pas, którego nie udało mi się dotychczas usunąć. Czeka mnie pewno rozrysowanie generatora synchronizującego i dzielnika częstotliwości, ale to już kiedy indziej.

[Alek]

Ponieważ szanse na dokumentację są nikłe, przeto część rozrysowałem z natury. Są to: generatory odchylania widikonu i kineskopu w monitorze oraz układ dzielnika częstotliwości. W tym dzielniku czegoś brakuje, o czym świadczą sterczące druty. Na schemacie zaznaczyłem je znakami zapytania.

Pokrótce opiszę, ile zrozumiałem z tego schematu. Liczę, że inni też zerkną i coś podpowiedzą. Układ jest wyposażony w przełącznik "z dzielnikiem- bez dzielnika". W położeniu "bez dzielnika" generator 15625 Hz (linii) pracuje wolnobieżnie, zaś generator impulsów 50 Hz (ramki) jest synchronizowany siecią. Przełącznik, znajdujący się w górnej, lewej części schematu jest narysowany w pozycji "z dzielnikiem".
Trochę zastanawia fakt, że w pozycji "bez dzielnika" generator impulsów 50 Hz ma obniżoną częstotliwość pracy przez dołączenie dodatkowych kondensatorów 2,2 +1,6 nF. Jak się wydaje, z katody i anody lampy generatora 50 Hz były pobierane impulsy ramki odwrócone w fazie (dwa przewody zakończone pytajnikami).

W pozycji "z dzielnikiem" pracuje generator 31250 Hz. Ten generator synchronizuje wówczas generator 15625 Hz. Dodatkowo, sygnał 31250 Hz zostaje podzielony przez 625 (4 dzielniki przez 5), zrealizowane jako generatory samodławne, synchronizowane jeden od drugiego. Na końcu zyskuje się wówczas 50 Hz. Taki sposób uzyskania 50 Hz zapewnia możliwość pracy z przeplotem.

Pewną zagadkę stanowi duodioda EAA91 i podłączona do niej trioda (siatką). Wydaje się, że ta trioda pracuje jako zmienna oporność, zmieniająca napięcie zasilania siatek generatorów (a więc wpływa to na częstotliwość ich pracy). Lampa EAA91 wydaje się być jakimś detektorem fazy. Jeśli tak, to wydaje się, że do detektora tego byłoby sensownie podać sygnały z katody i anody generatora 50 Hz (dzielnika IV w przypadku pracy z przeplotem), przy czym należałoby tego dokonać przy użyciu kondensatorów separujących. Co jednak wtedy z piątym przewodem, kórym przychodzi 50 Hz z sieci , dostarczane przez mały transformator zasilany z żarzenia
Może macie jakieś własne przemyślenia nt. tego, czego w tym ukłądzie brakuje? Patrząc na montaż układu, trudno się domyślić, czego tam tak naprawdę brakuje.

[Marek7HBV]

Przy pracy z synchronizacją z sieci lampa generatora jest wykorzystywana jako detektor przejścia przez zero.Generator 50 Hz jest praktycznie wyłączony[dołączone kondensatory znacznie zmniejszające częstotliwość pracy],a sprzężenie zwrotne służy jedynie do kształtowania impulsu V. M.