Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Ogłoszenia o sprzedaży lub przekazaniu elementów, urządzeń, literatury o tematyce związanej z tematyką forum.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: kubafant »

Krasul pisze: ndz, 10 lutego 2019, 15:38 Próżno oczekiwać, że po ponad pięćdziesięciu latach stare kondensatory elektrolityczne będą nadawały się do czegokolwiek innego niż do wyrzucenia.
A to nowość!
Prąd upływu w takich kondensatorach jest grubo poza tolerancją. Ponadto następuje utrata pojemności, dzięki czemu poziom przydźwięku sieciowego jest nieakceptowalnie duży. Tutaj nie pomoże nawet kilkudniowe formowanie.
A próbowałeś kiedyś? Czy tylko naczytałeś się, że stare kondensatory to fe! i na dzień dobry trzeba je wywalić? Wiem, że tylko się naczytałeś, bo jakbyś spróbował z raz przeprowadzić wierną renowację, łącznie z formowaniem kondensatorów filtra, nie pisałbyś takich bajek. Ale wiadomo, najłatwiej jest wywalić stare i wstawić nowe, mimo że pasują tam jak kwiatek do kożucha. Ja odrestaurowałem kilkanaście sztuk starych urządzeń i we wszystkich do dziś z powodzeniem służą oryginalne kondensatory elektrolityczne. Rzeczywiście, wymagają zaformowania, ale po przeprowadzonym procesie ich parametry wracają do poziomu znamionowych.

Zresztą, twój cyrk, twoje małpy - zawsze to powtarzam. Powodzenia w sprzedaży.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Krasul
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 405
Rejestracja: ndz, 16 stycznia 2005, 19:08
Lokalizacja: Września

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: Krasul »

Czasami udaje się odratować stare kondensatory ale nie ma sensu tego robić. Mam w swoim warsztacie mostek RLC Keysight U1733C przy pomocy którego można zmierzyć nie tylko pojemność ale także ESR podejrzanego kondensatora. Można też zmierzyć prąd upływu. Dodatkowo posiadam sterowany komputerowo przez interfejs RS-232 zasilacz służący do formowania kondensatorów. Przeprowadzone próby nie dały satysfakcjonujących rezultatów. Zaobserwowano nie tylko utratę pojemności ale także znaczny poziom prądu upływu takich kondensatorów. Istnieją fanatycy, którzy rozcinają stare kondensatory i upychają w ich aluminiowych obudowach produkowane współcześnie kondensatory ale to rzeźba w gównie. Wzmacniacz to urządzenie techniczne a nie obraz w cerkwi. Jak się komuś nie podoba to niech idzie do muzeum techniki.
Nie ma rzeczy niemożliwych, tylko człowiek jest leniwy...
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: kubafant »

Krasul pisze: ndz, 10 lutego 2019, 17:38 Czasami udaje się odratować stare kondensatory ale nie ma sensu tego robić. Mam w swoim warsztacie mostek RLC Keysight U1733C przy pomocy którego można zmierzyć nie tylko pojemność ale także ESR podejrzanego kondensatora. Można też zmierzyć prąd upływu. Dodatkowo posiadam sterowany komputerowo przez interfejs RS-232 zasilacz służący do formowania kondensatorów. Przeprowadzone próby nie dały satysfakcjonujących rezultatów. Zaobserwowano nie tylko utratę pojemności ale także znaczny poziom prądu upływu takich kondensatorów.
A ja mam mostek RLC Elpo E-303 z 1968 roku. Ma w środku oryginalne (nie Elwy, Ducati!) kondensatory - powiedziałbyś nadające się tylko na śmietnik, może dlatego mi te pomiary zupełnie inaczej wychodzą niż u ciebie :lol:

Jeszcze raz powtarzam. Zaformowany po Bożemu kondensator ma fabryczne parametry. Wiadomo, że taki wyjęty wprost ze złomu, nieużywany od dwudziestu lat będzie miał swoje dolegliwości. Rzecz w tym, że niedużym nakładem pracy można go wyleczyć - i nie kaleczyć urządzenia chińską tandetą.

No, podaj proszę jakie to rezultaty otrzymałeś. Prąd upływu, pojemność, sposób formowania. Jestem ciekaw, bo u mnie wychodzi to zupełnie inaczej.
Istnieją fanatycy, którzy rozcinają stare kondensatory i upychają w ich aluminiowych obudowach produkowane współcześnie kondensatory ale to rzeźba w gównie. Wzmacniacz to urządzenie techniczne a nie obraz w cerkwi. Jak się komuś nie podoba to niech idzie do muzeum techniki.
Ba, istnieją nawet tacy fanatycy, co pieczołowicie wylutowują papierzaki z radio, roztapiają smołę, wydobywają zwijkę, wygotowują ją w parafinie, ponownie umieszczają w rurce i zatapiają smołą. Powiem więcej: znam kolegów, którzy ratują oryginalne kondensatory przedwojenne - mokre elektrolity, co się czasem wiąże z uzupełnianiem elektrolitu. I to się nazywa renowacja. Oczywiście, nie każdy ma czas czy ochotę się w to bawić. Ale i nie każdy musi się brać do zabytków techniki, zwłaszcza jak nie chce tego robić jak trzeba.

Oczywiście można pójść po linii najmniejszego oporu, wykopać Elwy na śmietnik i wstawić chińskie buble (już widzę jak wytrzymują pół wieku, jak Elwy).

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
kogigogi

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: kogigogi »

Panowie , szkoda nerw :lol: Kolega Krasul ,, nie czuje bluesa ,, Sprzęt wiekowy jak ten , kupują przede wszystkim hobbyści , użytkownicy zaraz potem. Mam nadzieję a nawet pewność że rynek zweryfikuje takie niecne działania z korzyścią dla zabytków techniki.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7358
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: Thereminator »

Ale bon mota dobrego zarzucił. :)
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Krasul
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 405
Rejestracja: ndz, 16 stycznia 2005, 19:08
Lokalizacja: Września

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: Krasul »

Gdzie Rzym a gdzie Krym, ja się pytam? Jak można porównywać dokładność pomiaru wykonanego jakimś zabytkiem z muzeum techniki z dokładnością pomiaru zapewnianą przez współczesny przyrząd do pomiaru RLC kosztujący prawie 2000 pln?

Mamy przykładowo kondensator Elwa, który powinien mieć pojemność o wartości 2 x 100 mikrofaradów i pracować przy napięciu 350 V. Pomiar pojemności przed formowaniem wykazuje około 1/3 pojemności znamionowej. Elektrolit wyparował i obudowa jest zabrudzona. Kondensator nadaje się na szrot. Prąd upływu różni się od znamionowego o rząd wielkości (wartości w miliamperach zamiast w mikroamperach). Podłączamy kondensator do sterowanego komputerowo przyrządu do formowania. Formujemy przebiegiem schodkowym, który co 10 minut zwiększa napięcie zasilające kondensator o 1 V aż do osiągnięcia wartości 350 V po którym następuje załączenie przekaźnika i rozładowanie kondensatora przez opornik. Zgodnie z obliczeniami kondensator był formowany przez niecałe 2,5 dnia. Reanimacja zakończona niepowodzeniem. Kondensator ze wzmacniacza okazał się nieodwracalnie uszkodzony.

Mam u siebie kilka kartonów fabrycznie nowych kondensatorów elektrolitycznych Elwa z 1984 r. Część z nich miało osad na obudowach i przerdzewiałe nakrętki. Tym niemniej pomiary na przyrządzie RLC wykazały prawidłową pojemność. Najwyraźniej nie były nigdy używane. Po formowaniu kilku z nich udało się zmniejszyć ich prąd upływu. Pojemność pozostała bez zmian (niektóre egzemplarze miały ją nawet nieco większą od znamionowej).

Konkludując. Na dwoje babka wróżyła. W niektórych przypadkach da radę zaformować na nowo taki kondensator a w niektórych nie. Tym niemniej w przypadku kiedy wzmacniacz ma iść do klienta nie będę ryzykował wymiany kondensatorów na jakieś zabytki (nawet po formowaniu) tylko wolę założyć nowe oryginalne Jamicony dobrej jakości, które na pewno będą bardziej niezawodne.

Powiem więcej. We wzmacniaczu W600f zamieniłem gówniany pseudostabilizator napięcia żarzenia z archaicznym tranzystorem germanowym TG70 na współczesny układ LM7812. To Ci dopiero herezja i niekoszerność. Teraz najbardziej ortodoksyjni triodowicze obrzucą mnie pomidorami i zaczną krzyczeć, że nigdy nie kupią ode mnie tego wzmacniacza...
Nie ma rzeczy niemożliwych, tylko człowiek jest leniwy...
kogigogi

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: kogigogi »

Krasul pisze: ndz, 10 lutego 2019, 18:52 To Ci dopiero herezja i niekoszerność. Teraz najbardziej ortodoksyjni triodowicze obrzucą mnie pomidorami i zaczną krzyczeć, że nigdy nie kupią ode mnie tego wzmacniacza...
I tu się pierwszy raz z kolegą zgadzam :D
Krasul
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 405
Rejestracja: ndz, 16 stycznia 2005, 19:08
Lokalizacja: Września

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: Krasul »

Panowie. Po co w ogóle cała ta bitwa? Przecież jak dobrze poszukacie to za połowę tej ceny na Allegro znajdziecie ten sam model wzmacniacza wyciągnięty zapewne spod śmietnika, z rozformowanymi kondensatorami, uszkodzonymi lampami, trzeszczącymi potencjometrami, niesprawny, przerdzewiały i nadający się do remontu. A u mnie jest luks malina - w pełni sprawne urządzenie z lepszymi parametrami niż fabryczne, które będzie służyć przez lata. Decyzja należy do Was.
Nie ma rzeczy niemożliwych, tylko człowiek jest leniwy...
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: kubafant »

Krasul pisze: ndz, 10 lutego 2019, 18:52 Gdzie Rzym a gdzie Krym, ja się pytam? Jak można porównywać dokładność pomiaru wykonanego jakimś zabytkiem z muzeum techniki z dokładnością pomiaru zapewnianą przez współczesny przyrząd do pomiaru RLC kosztujący prawie 2000 pln?
Zdziwiłbyś się, jak precyzyjny jest ten zabytek z muzeum techniki. Zanim zbudowano nowoczesne plastykowe instrumenty z milionem miejsc znaczących trzeba było radzić sobie inaczej. I radzono sobie, może więcej trochę wymagając od siebie (ach ta analiza błędów, czy ktoś jeszcze dzisiaj zajmuje sobie tym głowę?) niż dziś w dobie instrumentów niemal bezobsługowych.
Mamy przykładowo kondensator Elwa, który powinien mieć pojemność o wartości 2 x 100 mikrofaradów i pracować przy napięciu 350 V. Pomiar pojemności przed formowaniem wykazuje około 1/3 pojemności znamionowej. Elektrolit wyparował i obudowa jest zabrudzona. Kondensator nadaje się na szrot. Prąd upływu różni się od znamionowego o rząd wielkości (wartości w miliamperach zamiast w mikroamperach). Podłączamy kondensator do sterowanego komputerowo przyrządu do formowania. Formujemy przebiegiem schodkowym, który co 10 minut zwiększa napięcie zasilające kondensator o 1 V aż do osiągnięcia wartości 350 V po którym następuje załączenie przekaźnika i rozładowanie kondensatora przez opornik. Zgodnie z obliczeniami kondensator był formowany przez niecałe 2,5 dnia. Reanimacja zakończona niepowodzeniem. Kondensator ze wzmacniacza okazał się nieodwracalnie uszkodzony.
Być może miałeś nieszczęście trafić akurat na taki bez elektrolitu. Zdarza się to bardzo rzadko, ale istotnie wówczas nie ma już ratunku - pozostaje wymiana na drugi, taki sam tyko że sprawny.
Mam u siebie kilka kartonów fabrycznie nowych kondensatorów elektrolitycznych Elwa z 1984 r. Część z nich miało osad na obudowach i przerdzewiałe nakrętki. Tym niemniej pomiary na przyrządzie RLC wykazały prawidłową pojemność. Najwyraźniej nie były nigdy używane. Po formowaniu kilku z nich udało się zmniejszyć ich prąd upływu. Pojemność pozostała bez zmian (niektóre egzemplarze miały ją nawet nieco większą od znamionowej).
Chętnie je odkupię. Szkoda, żeby miały iść na szrot, a jak rozumiem nie zamierzasz ich stosować w urządzeniach.
Powiem więcej. We wzmacniaczu W600f zamieniłem gówniany pseudostabilizator napięcia żarzenia z archaicznym tranzystorem germanowym TG70 na współczesny układ LM7812. To Ci dopiero herezja i niekoszerność. Teraz najbardziej ortodoksyjni triodowicze obrzucą mnie pomidorami i zaczną krzyczeć, że nigdy nie kupią ode mnie tego wzmacniacza...
Myślę, że i bez tej wiadomości by nie kupili :wink:

Pozdrawiam

PS. Tak się teraz zastanawiam... to co tam w sumie w tym wzmacniaczu zostało z oryginału? :lol:
Ostatnio zmieniony ndz, 10 lutego 2019, 19:13 przez kubafant, łącznie zmieniany 1 raz.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: slawekmod »

To naprawdę nie jest bitwa. Po prostu jesteśmy zaskoczeni ceną za urządzenie które w naszych oczach tej kwoty nie jest warte. Tyle.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
kogigogi

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: kogigogi »

Krasul pisze: ndz, 10 lutego 2019, 19:09 Panowie. Po co w ogóle cała ta bitwa?
Zaraz tam bitwa, myślę że bycie członkiem index.php zobowiązuje i ten tekst w nagłówku ....
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: kubafant »

Kogigogi, postawiłbym "lubię to", jakby była tu taka opcja :)
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
kogigogi

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: kogigogi »

:lol: :lol: :lol: pierwszy lajk na forum :D
Krasul
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 405
Rejestracja: ndz, 16 stycznia 2005, 19:08
Lokalizacja: Września

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: Krasul »

Czym więcej będziecie wydziwiać i oburzać się na sposób remontu tych wzmacniaczy, tym więcej ludzi zajrzy na aukcję i wtedy zwiększy się prawdopodobieństwo pomyślnej sprzedaży... ;)
Nie ma rzeczy niemożliwych, tylko człowiek jest leniwy...
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3936
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz lampowy Braun CSV60

Post autor: Marek7HBV »

I o to chodzi!
ODPOWIEDZ