Absorbery ferrimagnetyczne - zastosowanie
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Absorbery ferrimagnetyczne - zastosowanie
Koledzy .Podziwiam ile pary wypuściliscie teoretyzując a tak naprawdę to niesprawna wiertarka u sąsiada da rade pozakłócać ile można.Robilem proste doswiadczenia kładąc komórkowca w pobliżu receivera i slychac bylo zaklócenia od sygnału wywołania.Podobnie zakłócala drukarka komputera .Wystarczyło odsunąć na 50 cm i zaklócenia były niesłyszalne.A przy okazji to gdzie teraz masz kaloryfery w " żylozie".Wszedzie zarowno w dla wody jak CO króluje PCV.O ile mnie dobrze uczono to raczej nie przewodzi.
Tomasz
Tomasz
Re: Absorbery ferrimagnetyczne - zastosowanie
Witam.
Kable te naprawdę działają, pochłaniając energię zakłóceń o wyższych częstotliwościach (lub energię impulsów zakłócających o większej stromości zboczy). Wczoraj wykonałem kolejny eksperyment, podłączając kabel do generatora arbitralnego i obciążając wyjście kabla bezindukcyjnym rezystorem 50 Ω. W tych warunkach pomiarowych zwykły kabel elektryczny przesyła sygnał o kształcie prostokątnym i częstotliwości 1MHz niemal bezstratnie, nie zmieniając nawet jakoś widocznie kształtu przebiegu.
Kabel z izolacją absorbującą energię zakłóceń wyraźnie zmienia kształt przebiegu 500 kHz już na wyjściu generatora, co świadczy o zmniejszaniu się obciążenia wyjścia generatora wraz ze wzrostem częstotliwości składowych (harmonicznych), wchodzących w skład sygnału prostokątnego.
Sytuację odwrotną mamy na wyjściu kabla, co świadczy, że kabel dość skutecznie tłumi wyższe składowe sygnału.
Dla wyższych częstotliwości (np. 1 MHz) efekt się pogłębia i tak to wygląda na wejściu kabla:
a tak na jego wyjściu:
Gdy na wejście kabla z izolacją ferromagnetyczną podamy impulsy prostokątne o czasie trwania np. 25 ns, na wyjściu otrzymamy taki przebieg:
Widać tu wyraźnie, że impuls jest mocno stłumiony, a po nim nie ma wyraźnych oscylacji. Zupełnie odwrotnie wygląda to w przypadku zwykłego kabla elektrycznego, gdzie impuls ma zdecydowanie większą amplitudę, a po nim następują jeszcze wyraźne oscylacje, trwające nawet kilkaset nanosekund...
Oczywiście we wzmacniaczach i innych urządzeniach audio, które nie są wrażliwe na zakłócenia przedostające się do nich od strony sieci elektrycznej 230 V stosowanie takich specjalnych kabli mijałoby się z celem, gdyż niczego by one w działaniu sprzętu nie zmieniły. Jednak w przypadku czułej aparatury pomiarowej stosowanie tego typu przewodów może być jak najbardziej wskazane...
Widoczne na oscylogramach zmiany występowały już przy kablu o długości jednego metra, więc dla kabli znacznie dłuższych zmiany byłyby odpowiednio większe... Prawdę powiedziawszy, są to pierwsze kable zasilające, które faktycznie działają (tłumią zakłócenia). Te "audiofilskie", które wcześniej dostawałem do testów, nie robiły absolutnie nic (poza naturalnym przewodzeniem prądu
), za to sporo kosztowały, a ich opisy zawierały wręcz niesamowite idiotyzmy...
Pozdrawiam
Romek
Nie tylko teoretyzujemy. Kolega Recon podesłał mi konkretne kable do pomiarów i kable te faktycznie zachowują się jak "elastyczne dławiki", które można stosować "na metry"chrzan49 pisze:Koledzy .Podziwiam ile pary wypuściliscie teoretyzując a tak naprawdę to niesprawna wiertarka u sąsiada da rade pozakłócać ile można.

Kabel z izolacją absorbującą energię zakłóceń wyraźnie zmienia kształt przebiegu 500 kHz już na wyjściu generatora, co świadczy o zmniejszaniu się obciążenia wyjścia generatora wraz ze wzrostem częstotliwości składowych (harmonicznych), wchodzących w skład sygnału prostokątnego.
Sytuację odwrotną mamy na wyjściu kabla, co świadczy, że kabel dość skutecznie tłumi wyższe składowe sygnału.
Dla wyższych częstotliwości (np. 1 MHz) efekt się pogłębia i tak to wygląda na wejściu kabla:
a tak na jego wyjściu:
Gdy na wejście kabla z izolacją ferromagnetyczną podamy impulsy prostokątne o czasie trwania np. 25 ns, na wyjściu otrzymamy taki przebieg:
Widać tu wyraźnie, że impuls jest mocno stłumiony, a po nim nie ma wyraźnych oscylacji. Zupełnie odwrotnie wygląda to w przypadku zwykłego kabla elektrycznego, gdzie impuls ma zdecydowanie większą amplitudę, a po nim następują jeszcze wyraźne oscylacje, trwające nawet kilkaset nanosekund...
Oczywiście we wzmacniaczach i innych urządzeniach audio, które nie są wrażliwe na zakłócenia przedostające się do nich od strony sieci elektrycznej 230 V stosowanie takich specjalnych kabli mijałoby się z celem, gdyż niczego by one w działaniu sprzętu nie zmieniły. Jednak w przypadku czułej aparatury pomiarowej stosowanie tego typu przewodów może być jak najbardziej wskazane...
Widoczne na oscylogramach zmiany występowały już przy kablu o długości jednego metra, więc dla kabli znacznie dłuższych zmiany byłyby odpowiednio większe... Prawdę powiedziawszy, są to pierwsze kable zasilające, które faktycznie działają (tłumią zakłócenia). Te "audiofilskie", które wcześniej dostawałem do testów, nie robiły absolutnie nic (poza naturalnym przewodzeniem prądu


Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Absorbery ferrimagnetyczne - zastosowanie
Gdzie można takie kable kupić i ile kosztują ?
Re: Absorbery ferrimagnetyczne - zastosowanie
Witam.
Jeżeli pozytywnie przejdą wszystkie badania, wejdą do produkcji i pojawi się możliwość ich zakupu, zainteresowani zostaną o tym fakcie poinformowani na naszym Forum.
Pozdrawiam
Romek
Opisywany przeze mnie kabel stanowi naukowy projekt, znajdujący się obecnie w początkowej fazie badań, pomiarów i testów. Wyniki badań są dość obiecujące, ale kable ciągle stanowią jeszcze prototypy.rufio pisze:Gdzie można takie kable kupić i ile kosztują ?
Jeżeli pozytywnie przejdą wszystkie badania, wejdą do produkcji i pojawi się możliwość ich zakupu, zainteresowani zostaną o tym fakcie poinformowani na naszym Forum.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3319
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Absorbery ferrimagnetyczne - zastosowanie
Mam tutaj pytanie przy okazji wynikłego tematu siania zakłóceniami przez zasilacze kluczowane:
dawne proste odbiorniki o bezpośrednim wzmocnieniu posiadały eliminatory stacji lokalnej.
Potem weszło ARW w odbiornikach z przemianą i przestało to być potrzebne.
Taki zasilacz kluczowany to coś w rodzaju "stacji lokalnej" obecnie.
Sieje harmonicznymi po falach średnich i długich.
ARW nie jest selektywne częstotliwościowo.
Albo się ugniemy przed zalewem tandety siejącej po zakresach i będziemy mieli tylko martwe
artefakty z AM-em na półkach,albo spróbujmy wrócić do eliminatorów stacji lokalnej.
Częstotliwość podstawową takich "zakłócadeł" da się chyba zmierzyć odpowiednim selektywnym
miernikiem i dostawić na wejściu naszych odbiorników filtry, choćby podobne budową do eliminatorów
p.cz.montowanych tam fabrycznie.Czy to nie pomoże, choćby w jakimś stopniu?
Pomijam już tu sprawę modulatorów AM,dla rozpaczających, skąd w ogóle wziąć sygnał AM,
jako temat spoza tego postu.
dawne proste odbiorniki o bezpośrednim wzmocnieniu posiadały eliminatory stacji lokalnej.
Potem weszło ARW w odbiornikach z przemianą i przestało to być potrzebne.
Taki zasilacz kluczowany to coś w rodzaju "stacji lokalnej" obecnie.
Sieje harmonicznymi po falach średnich i długich.
ARW nie jest selektywne częstotliwościowo.
Albo się ugniemy przed zalewem tandety siejącej po zakresach i będziemy mieli tylko martwe
artefakty z AM-em na półkach,albo spróbujmy wrócić do eliminatorów stacji lokalnej.
Częstotliwość podstawową takich "zakłócadeł" da się chyba zmierzyć odpowiednim selektywnym
miernikiem i dostawić na wejściu naszych odbiorników filtry, choćby podobne budową do eliminatorów
p.cz.montowanych tam fabrycznie.Czy to nie pomoże, choćby w jakimś stopniu?
Pomijam już tu sprawę modulatorów AM,dla rozpaczających, skąd w ogóle wziąć sygnał AM,
jako temat spoza tego postu.
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Absorbery ferrimagnetyczne - zastosowanie
Nie pomoże. Zasilacze impulsowe sieją harmonicznymi już same w sobie, więc zablokowanie samej częstotliwości podstawowej nic nie da. Do tego każdy ma inną częstotliwość pracy. Filtrować można tylko wszystko bezpośrednio na przyłączu takiego zasilacza, ale i tak część zakłóceń w powietrze idzie. A takiej żarówki LED czy telewizora raczej nie zaekranujesz metalowym pudełkiem 

Re: Absorbery ferrimagnetyczne - zastosowanie
Witam.
Pozdrawiam
Romek
Duża część z obecnie używanych zasilaczy impulsowych nie pracuje już na jednej konkretnej częstotliwości. W ich wewnętrznym generatorze zastosowano modulacje częstotliwości (FM), gdzie sygnałem modulacyjnym jest "biały" szum. Dzięki temu moc zakłóceń nie skupia się w jednej częstotliwości i jej harmonicznych, a jest równomiernie rozproszona w pewnym szerszym paśmie częstotliwości. Tego typu zakłócenia powodują spadek czułości odbiorników, co objawia się wyraźnym zaszumieniem odbieranych stacji, tym większym im mniejsza jest selektywność odbiornika i większa szerokość odbieranego przez odbiornik pasma częstotliwości (zależna od stosowanego w radiu typu modulacji). Gdy odbieram w swojej pracowni dalekie stacje na zakresie UKF, zawężam pasmo p.cz. (odbiornik daje taką możliwość), co poprawia odstęp sygnał/szum (szerokopasmowy "szum" generują lampy LED i kilka zasilaczy w mojej pracowni).tszczesn pisze: ↑śr, 14 marca 2018, 07:00 Nie pomoże. Zasilacze impulsowe sieją harmonicznymi już same w sobie, więc zablokowanie samej częstotliwości podstawowej nic nie da. Do tego każdy ma inną częstotliwość pracy. Filtrować można tylko wszystko bezpośrednio na przyłączu takiego zasilacza, ale i tak część zakłóceń w powietrze idzie. A takiej żarówki LED czy telewizora raczej nie zaekranujesz metalowym pudełkiem![]()
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Absorbery ferrimagnetyczne - zastosowanie
Romku.Doceniam Twą wiedzę i rzetelność wypowiedzi swiadczacych o wysokim poziomie technicznym.
Z praktyki chalupniczej mam 2 wysokiej klasy wzmacniacze Sony z zasilaczami impulsowymi.Lata 1976.Ta swietna kiedys firma w audio zastosowala dośc rozbudowane fiktry na wejściu i wyjściu blokujące smieci wychodzace z zasilacza.Sam zasilacz ekranowany w odlewanej puszce aluminiowej o grubości scianek ponad 3 mm.Zblizałem do nich plastikowe impulsowe chinolce i pomimo starań nie uslyszalem zakłocen.Czyli mozna zrobić dobrze jak się chce.
Pozdrawiam Tomasz
PS Moim zdaniem cudowanie z kablami w praktyce nie ma sensu w domu chyba że siedzimy na śmietniku elektromagnetycznym.Co innego medycyna czy estrada gdzie jakość kabli ma znaczenie.Wojsko to osobna sprawa.Ale zasady identyczne bo praw fizyki nie oszuka sie chyba ze w sklepie dla ałdyjofilowatych.
Z praktyki chalupniczej mam 2 wysokiej klasy wzmacniacze Sony z zasilaczami impulsowymi.Lata 1976.Ta swietna kiedys firma w audio zastosowala dośc rozbudowane fiktry na wejściu i wyjściu blokujące smieci wychodzace z zasilacza.Sam zasilacz ekranowany w odlewanej puszce aluminiowej o grubości scianek ponad 3 mm.Zblizałem do nich plastikowe impulsowe chinolce i pomimo starań nie uslyszalem zakłocen.Czyli mozna zrobić dobrze jak się chce.
Pozdrawiam Tomasz
PS Moim zdaniem cudowanie z kablami w praktyce nie ma sensu w domu chyba że siedzimy na śmietniku elektromagnetycznym.Co innego medycyna czy estrada gdzie jakość kabli ma znaczenie.Wojsko to osobna sprawa.Ale zasady identyczne bo praw fizyki nie oszuka sie chyba ze w sklepie dla ałdyjofilowatych.