Khozmo Audio - Poland

[przemak]

Taką drabinkę 21 pozycyjną tylko mniejszą mam i używam.
http://allegro.pl/potencjometr-drabinka ... 52152.html
Współbieżność bardzo dobra, a o to mi chodziło, czasem jednak brakuje rozdzielczości i trochę wkurzają mnie stuki przy regulacji, mam na myśli stuki wynikające ze skokowej regulacji głośności. Poza tym OK.

[AdamZielinski]

Taką drabinkę 21 pozycyjną tylko mniejszą mam i używam.
http://allegro.pl/potencjometr-drabinka ... 52152.html
Współbieżność bardzo dobra, a o to mi chodziło, czasem jednak brakuje rozdzielczości i trochę wkurzają mnie stuki przy regulacji, mam na myśli stuki wynikające ze skokowej regulacji głośności. Poza tym OK.

Co to znaczy "brakuje rozdzielczości"?

[Locutus]

Co to znaczy "brakuje rozdzielczości"?

Jak mówią radzieccy indianie 'sorry dude' ale nie będzie nic o "gradacji mikro-detali tła"...
tylko o prozaicznej sytuacji, że w pozycji n-1 jest za cicho a w n za głośno...

[AdamZielinski]

Jak mówią radzieccy indianie 'sorry dude' ale nie będzie nic o "gradacji mikro-detali tła"...
tylko o prozaicznej sytuacji, że w pozycji n-1 jest za cicho a w n za głośno...

I jak tam, pomiary zrobione?

[Vic384]

Czesc
Locutus oraz inni czytelnicy tego watku, po dlugich namyslach, chyba zgadlem o co chodzi z ta "gradacja mikro-detali tla"
Potencjometr drabinkowy, w odroznieniu od zwyklego, ma obydwie "czesci - powierzchnie robocze" z metalu. Podczas przesuwania sie jednych po drugich, wystepuje tarcie i mikro rozpylanie metalu. Ta "mgielka" czastek metalu powoduje fluktuacje pradu w ukladzie pracy, czyli praktycznie powstawanie szumu, a tym samym tla. Mikro czastki metalowe mozemy inaczej nazwac mikro-detalami, tak wiec jezeli na nie oddzialowuje pole elektryczne sygnalu, a to pole jest zmienne, bo zmienna jest chwilowa jego wartosc, to nastepuje gradacja tego oddzialywania.
Mam nadzieje, ze wyjasnilem wystarczjaco jasno "teorie gradacji".
Pozdrowienia
PS Koledzy Audiofilowie, przypdkiem nie nie "psikajcie" kontaktem czy innym srodkiem na "drabinki", bo stracicie tarcie, a tym samym rozpylenie stykow i w efekcie koncowym "gradacje mikro - detali tla" ! !

[AZ12]

Witam

Styki można zrobić z wolframu lub innego twardego metalu.

Coraz niższy koszt układów scalonych skłoniło wynalazców do wynalezienia potencjometrów cyfrowych. W porównaniu do zwykłego potencjometru ślizgowego i drabinek rezystorowych jest on bardziej trwały i nie powoduje trzasków. Używany jest obecnie w niemal każdym sprzęcie RTV, nawet w wzmacniaczach wysokiej klasy. Wadą jest to że wymaga krzemu, przez co może być "nieadiofilski".

[kogigogi]

Czesc
Locutus oraz inni czytelnicy tego watku, po dlugich namyslach, chyba zgadlem o co chodzi z ta "gradacja mikro-detali tla"
Potencjometr drabinkowy, w odroznieniu od zwyklego, ma obydwie "czesci - powierzchnie robocze" z metalu. Podczas przesuwania sie jednych po drugich, wystepuje tarcie i mikro rozpylanie metalu. Ta "mgielka" czastek metalu powoduje fluktuacje pradu w ukladzie pracy, czyli praktycznie powstawanie szumu, a tym samym tla. Mikro czastki metalowe mozemy inaczej nazwac mikro-detalami, tak wiec jezeli na nie oddzialowuje pole elektryczne sygnalu, a to pole jest zmienne, bo zmienna jest chwilowa jego wartosc, to nastepuje gradacja tego oddzialywania.
Mam nadzieje, ze wyjasnilem wystarczjaco jasno "teorie gradacji".

Brawo ! ktoś zadał sobie trud , i jak ,,krowie na rowie,, w sposób niezwykle obrazowy wyjaśnił co i jak.Mnie to przekonuje ,,łykam,,

[Locutus]

PS Koledzy Audiofilowie, przypdkiem nie nie "psikajcie" kontaktem czy innym srodkiem na "drabinki", bo stracicie tarcie, a tym samym rozpylenie stykow i w efekcie koncowym "gradacje mikro - detail tla" ! !

No 'fizyki nie oszukasz'

[Waldemar D.]

Koledzy, szkoda czasu nawet na żarty. Pamiętacie to o sprowadzeniu do swojego poziomu i pokonaniu doświadczeniem. Ale przy okazji drabinek chciałbym zauważyć, że skoro już tyle wysiłku wkłada ta firma w wykonanie super-potencjometru, to czemu nie idzie za ciosem i nie wykona dzielnika idealnego tzn. takiego, który tak od wejścia jak i od wyjścia ma zawsze tę samą rezystancję. Na zachodzie są stosowane już od siedemdziesięciu lat. Poniżej rysunek takiej drabinki z 1948 roku.

Nawiasem mówiąc, wykonanie w postaci potencjometru też byłoby możliwe. Zawsze mnie dziwiło, że wytwórcy nie poszli w tym kierunku.
I jeszcze jedno; Kolega Zieliński pisze o zamulaniu przy niskich głośnościach. A czy jest mu wiadomo, że pasmo przenoszenia ucha ludzkiego jest funkcją głośności i nie pomogą tu żadne dejle, kadoki i bejszlagi? Poniżej charakterystyki odczarowujące zamulanie.

[przemak]

Taką drabinkę 21 pozycyjną tylko mniejszą mam i używam.
http://allegro.pl/potencjometr-drabinka ... 52152.html
Współbieżność bardzo dobra, a o to mi chodziło, czasem jednak brakuje rozdzielczości i trochę wkurzają mnie stuki przy regulacji, mam na myśli stuki wynikające ze skokowej regulacji głośności. Poza tym OK.

Co to znaczy "brakuje rozdzielczości"?

Oczywiście znaczy to, że skoki są za duże. Da się z tym żyć, ale ja używam tego do regulacji głośności odsłuchu w studiu, więc mam zakres jakieś 60dB do zagospodarowania i ciągle kręcę, więc czasem są kłopoty z optymalną głośnością a stuki spowodowane skokowymi zmianami słychać zawsze. Poza tym lepsze niż potencjometr, nie spotkałem takiego, który by przy zerze trzymał panoramę w ryzach.

[n-krzychu]

Kolega Zieliński pisze o zamulaniu przy niskich głośnościach. A czy jest mu wiadomo, że pasmo przenoszenia ucha ludzkiego jest funkcją głośności i nie pomogą tu żadne dejle, kadoki i bejszlagi? Poniżej charakterystyki odczarowujące zamulanie.

"Audiofile" słyszą inaczej.
A i przy zburzeniach słyszenia w tej grupie specjalistą diagnozującym i leczącym nie jest laryngolog.

[Lisor]

... miałem drabinkę w wykonaniu stałooporowym / zawsze 100 k /- czyli podobnie wykonaną jak to pokazał Kolega Waldemar. Niestety po kilku miesiącach przestała działać właściwie. Wymieniłem ją na normalną /najprostszą / z rezystorów SMD - działa właściwie, komfort pracy dla mnie jest wystarczający.
Zamarzyła mi się wersja luksusowa, porządnie wykonana i stałooporowa / Khozmo /. Niestety producent takich nie wytwarza ?
Wróciłem do niebieskiego Alps-a, który o dziwo ma całkiem równą charakterystykę w obu kanałach.

I jeszcze kilka oczywistości; w temacie fizjologii słuchu ludzkiego jest jak to opisał Kolega Waldmar pokazując charakterystykę.W każdym normalnie wykonanym / porządnie /radioodbiorniku z za Szprewy i Łaby stosowano potencjometr głośności z odczepem. W każdej normalnej książce o akustyce jest to opisane, potem ? wymyślono filtr KONTUR .

Reasumując; gdybym był bogaty to chętnie kupiłbym rzeczone Khozmo, ale nie od odmulania tylko od właściwej charakterystyki i komfortu obsługi.

[Vic384]

Czesc
Czy to aby nie jest opisane w starych publikacjach jako "psofometryczna regulacja sily glosu" ?
Pozdrowienia

[Waldemar D.]

Poza tym lepsze niż potencjometr, nie spotkałem takiego, który by przy zerze trzymał panoramę w ryzach.

A po co?
Ja "drabinkowców" trochę nie rozumiem. Po co kwantować coś co może być płynne? Należy doskonalić potencjometr jako taki a nie wciskać te drabinki. To tak jakby wyprodukować dwudziestoczteroboczne koła. Co do idei, potencjometr klasyczny jest wynalazkiem doskonałym - po co rzeźbić pod górkę? A, jak już wspomniałem wcześniej, potencjometry z najwyższej półki są wystarczająco doskonałe.
Jeden z Kolegów pisze, że ma doskonałą drabinkę, tylko trochę stuka. Ja na włożenie takiego [co pomyślałem to moje] w tor audio, bym sobie jednak nie pozwolił...

[Thereminator]

Tez zdecydowanie wolę potencjometry.
Przy okazji zastanawiająca jest niechęć tzw. audiofili do potencjometrów elektronicznych - przecież to funkcyjnie w zasadzie to samo co ich ukochane drabinki, tylko przełączane elektronicznie zamiast mechanicznie.