Podkładki wibroizolacyjne - ku przestrodze

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

gutten pisze::arrow: Brencik
Obydwa wyrażenia są poprawne. W anglojęzycznej prasie "audiofilistycznej" o wygrzewaniu elektorniki piszą burn-in, natomiast o "docieraniu się" kolumn głośnikowych break-in.
Pozdrawiam.
Burn-in to tylko w przypadku kremacji ale wtedy płytki granitowe to malutkie są :(
gutten
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 275
Rejestracja: czw, 4 sierpnia 2005, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gutten »

amator pisze:Wybacz, ale kamieniarz (i audiofil) ze mnie jak z koziej d... trąba. Poza tym, psze guttena, z czego wykonuje się nagrobki, z kartonu?


Nowi Ruscy miewają czasem pozłacane. Za miękki metal, chyba źle tłumi wibracje. Zresztą niech się Gsmok wypowie, mnie brak kwalifikacji.
amator pisze:Czy ja wspominałem, że materiał na stolik ma pochodzić ze zdezelowanego grobu? Na litość boską...


Nie, ale przyznasz, że hipotetyczny widok hordy audiofilów plądrujących nocą groby na cmentarzu w poszukiwaniu lepszego brzmienia przemawia do wyobraźni? Toż to lepsze niż "Teksańska masakra piłą łańcuchową" :twisted:
amator pisze:Bez urazy. Być może w 100licy zakłady kamieniarskie i pogrzebowe są po przeciwnych stronach Wisły, w mojej "wsi" są zaraz obok siebie, przynajmniej ten, w którym byłem. Jeśli "skołowały" mnie oba terminy i obraziłem przedstawiciela któregoś z w/w fachów to przepraszam.


Przedsiębiorca pogrzebowy pewnie by się obraził za "kamieniarza". Ja dla wyjaśnienia dodam, że z żadną z powyższych branży nic mnie nie łączy. No, może poza granitowym stolikiem i podziwem dla kunsztu aktorskiego Jana Himilsbacha.
amator pisze:Nie wiem, czy wybór zakładu kamieniarskiego (tak, tak, już rozróżniam) przez "większość" polskich audiofilów podyktowana jest jakością wyrobów czy ich portfelem. Podobno, "prawdziwemu" audiofilowi nie straszna żadna cena, więc...


A co znaczy "prawdziwy" audiofil? Taki, co wydaje średnią krajową na podkładki antywibracyjne? Ja wolę inwestować w płyty i bilety do filharmonii, a audiofilem jestem jak najbardziej nieudawanym.
amator pisze: Na koniec tej dysputy podam inny przykład: kiedy swego czasu stałem w pewnym sklepie w Warszawie (u mnie na wsi takich nie ma) zachwycony brzmieniem hybrydy Coplanda w połączeniu z Wadią i B&W, wszedł facet, jakich mijam dziesiątki na codzień i płacąc kartą zakupił skromny zestawik JMlab + Mark Levinson. Ot, audiofil? Czy zwykły meloman?
Na pewno finansowy potentat. A przy tym twardziel. Przy całym szacunku dla jakości wyrobów i technicznego zaplecza Madrigal Laboratories, ręka by mi lekko zadrżała gdybym miał wydać 40kzł na wzmacniacz (tyle kosztowała integra Marka Levinsona kiedy miał jeszcze przedstawicielstwo w Polsce).
Pozdrawiam
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

gutten pisze:Nie, ale przyznasz, że hipotetyczny widok hordy audiofilów plądrujących nocą groby na cmentarzu w poszukiwaniu lepszego brzmienia przemawia do wyobraźni? Toż to lepsze niż "Teksańska masakra piłą łańcuchową" :twisted:
O, racja. Do tego ten obłęd w oczach... :twisted:
gutten pisze:Przedsiębiorca pogrzebowy pewnie by się obraził za "kamieniarza". Ja dla wyjaśnienia dodam, że z żadną z powyższych branży nic mnie nie łączy. No, może poza granitowym stolikiem i podziwem dla kunsztu aktorskiego Jana Himilsbacha.
A monsieur Alfons wyzwałby na pojedynek :D . Fakt, nie miałem na celu obrażania nikogo, ale wspomniany znajomy - pan S. z mojej miejscowości, pewno za "kamieniarza" trochę by się "nafukał".
gutten pisze:A co znaczy "prawdziwy" audiofil? Taki, co wydaje średnią krajową na podkładki antywibracyjne? Ja wolę inwestować w płyty i bilety do filharmonii, a audiofilem jestem jak najbardziej nieudawanym.
Nacisk na "prawdziwy" był celowy i zamierzony. Ja, mieszkając 100km od Warszawy mogę pomarzyć o tym, aby "wyskoczyć" na koncert do filharmonii. I tego Wam, Warszawiakom zazdroszczę. Dla mnie to już prawie wyprawa... No w jeansach nie "wlezę". Zostają płyty i kącik w M4, gdzie ich mogę posłuchać.
gutten pisze:Na pewno finansowy potentat. A przy tym twardziel. Przy całym szacunku dla jakości wyrobów i technicznego zaplecza Madrigal Laboratories, ręka by mi lekko zadrżała gdybym miał wydać 40kzł na wzmacniacz (tyle kosztowała integra Marka Levinsona kiedy miał jeszcze przedstawicielstwo w Polsce).
Nie znam cen tego ustrojstwa i znać ich chyba nie chcę. Koleś zabierał do auta monobloki nr 390 (jakoś takie numerki mi świtają) czy 39, a może 33, nie będę zmyślał, bo jeszcze głupot powypisuję. Niestety typu kolumn nie pomnę, pamiętam tylko że były to JMlab.
W momencie, kiedy miałbym 6 czy 7 zer za 1ką na koncie/tach co najwyżej wypaliłbym pół paczki papierosów, jednak gdybym miał sprzedać swoje mieszkanie czy mieszkanie żony, a do tego może jeszcze wziąć kredyt w banku :? ... To byłaby ostatnia czynność w moim życiu. Reszta byłaby milczeniem...

Pozdrawiam
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Jak juz mowa o płytach nagrobkowych, to proszę.
http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=744
Lech S.
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Janusz »

Ja o trochę lżejszych płytach http://wiadomosci.onet.pl/1307846,720,kioskart.html
Czyżby definitywny zmierzch?



Link nieaktualny.
Ostatnio zmieniony pn, 4 lutego 2008, 15:27 przez Janusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Ross
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 14
Rejestracja: ndz, 31 lipca 2005, 17:36

Post autor: Ross »

.
Ostatnio zmieniony ndz, 8 marca 2009, 22:09 przez Ross, łącznie zmieniany 1 raz.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

bo nic innego nie potrafią
ODPOWIEDZ