Nie mogę tego znaleźć, chyba to było w EQmag albo TapeOp. Jakbyś szukał, to nie DAT tylko ADAT, mała różnica


Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Nie mogę tego znaleźć, chyba to było w EQmag albo TapeOp. Jakbyś szukał, to nie DAT tylko ADAT, mała różnica
Dziękuję za informacje - udało mi się znaleźć kilka artykułów na ten temat
On ci to właśnie, Alesis ADATRomekd pisze: ↑śr, 3 stycznia 2018, 20:27Dziękuję za informacje - udało mi się znaleźć kilka artykułów na ten temat![]()
Przypomniało mi się, że kilkanaście lat temu miałem u siebie wielośladowy cyfrowy magnetofon Alesis. Nagrywał muzykę na kasetach SVHS, i z tego co sobie przypominam przesuw taśmy był w nim dwukrotnie szybszy niż ma magnetowidach SVHS. Gdy taśma w kasecie ulegała pewnemu zużyciu, sprzęt informował o tym (zapalała się odpowiednia kontrolka), choć nadal grał całkiem poprawnie.
Pozdrawiam
Romek
To było fantastycznie wykonane urządzenie. Mechanizm działał perfekcyjnie. Dźwięk z niego również był rewelacyjny. Konserwowałem go zaprzyjaźnionemu zespołowi muzycznemu, który tworzył na nim swoje nagrania.
To chyba miałeś wersję XT, oryginalny blackface był OK, ale mechanizm blaszanyRomekd pisze: ↑śr, 3 stycznia 2018, 20:40To było fantastycznie wykonane urządzenie. Mechanizm działał perfekcyjnie. Dźwięk z niego również był rewelacyjny. Konserwowałem go zaprzyjaźnionemu zespołowi muzycznemu, który tworzył na nim swoje nagrania.
Dzisiaj wieczorem wykonałem "ślepe testy" z baterią i dużą kolumną. Na szesnaście podłączeń kolumny, za każdym razem poprawnie rozpoznałem kierunek podłączenia baterii. Kolega, który był oddalony od kolumny o jakieś trzy metry, w ogóle nie słyszał różnicy przy zmianach polaryzacji.
Pozdrawiam
Romek
Panel przedni był chyba srebrny (z urządzeniem miałem styczność kilkanaście lat temu, więc "detale" się w pamięci zacierają), z elementami z szarego tworzywa. Bardzo szybko i cicho przewijał taśmę, a zatrzymywał ją precyzyjne (ustawiał z dokładnością do bardzo małego ułamka sekundy; każdy z talerzyków pod szpulami kasety miał chyba elektromagnetyczny hamulec). Mechanizmu nie dało się przyrównać z tymi stosowanymi w popularnych magnetowidach, bo to była zupełnie inna klasa, ale i cena urządzenia wprawiła mnie wtedy w lekkie osłupienie...
Nie zamienialiśmy się miejscami. Być może mój kolega nie wiedział na co zwracać uwagę w dźwiękach wydobywających się z głośników
To był XT albo XT20 z całkowicie zmienioną koncepcją mechanizmu.Romekd pisze: ↑czw, 4 stycznia 2018, 08:42Panel przedni był chyba srebrny (z urządzeniem miałem styczność kilkanaście lat temu, więc "detale" się w pamięci zacierają), z elementami z szarego tworzywa. Bardzo szybko i cicho przewijał taśmę, a zatrzymywał ją precyzyjne (ustawiał z dokładnością do bardzo małego ułamka sekundy; każdy z talerzyków pod szpulami kasety miał chyba elektromagnetyczny hamulec). Mechanizmu nie dało się przyrównać z tymi stosowanymi w popularnych magnetowidach, bo to była zupełnie inna klasa, ale i cena urządzenia wprawiła mnie wtedy w lekkie osłupienie...![]()
Pozdrawiam
Romek
Z drugiej strony głośnik był kompletnie nie tłumiony elektrycznie. Poza tym, ciekawe jaki wpływ miał otwór bas-refleksu, o ile oczywiście nie były to obudowy zamknięte.Romekd pisze: ↑śr, 3 stycznia 2018, 20:40
Dzisiaj wieczorem wykonałem "ślepe testy" z baterią i dużą kolumną. Na szesnaście podłączeń kolumny, za każdym razem poprawnie rozpoznałem kierunek podłączenia baterii. Kolega, który był oddalony od kolumny o jakieś trzy metry, w ogóle nie słyszał różnicy przy zmianach polaryzacji.
Pozdrawiam
Romek
Masz rację, w momencie odłączania baterii w obwodzie powstawała przerwa, czyli kolumna w ogóle nie była tłumiona elektrycznie. Natomiast w momencie podłączenia baterii kolumna "widziała" ok. 90 mΩ (oporność wewnętrzna baterii litowo-jonowej plus oporność przewodu). Była to kolumna typu bass reflex, z głośnikiem niskotonowym o średnicy 30 cm. Tamtego dnia przeprowadziłem jeszcze kilka innych eksperymentów z kolumnami i polaryzacją sygnału, ale o tym napiszę już w wolnym czasie (i w wątku założonym przez Przemka: http://www.trioda.com/forum/viewtopic.p ... 22#p343722 ), gdyż od kilku dni praktycznie nie wychodzę z pracowni, tyle mam pracy...