W nocie podają takie parametry:

Nie należę do tych co bezmyślnie podkręcają parametry.
Jednak ciekawi mnie skąd wynika taka rozbieżność napięcia anodowego i napięcia anodowego szczytowego. Po prostu czuję że da się wyciągnąć więcej niż podaje nota.
Bo niby dlaczego lampa miała by wytrzymać 7kV w impulsie 18us, a nie wytrzymać w impulsie 50us?
Albo dlaczego miała by nie wytrzymać 4kV napięcia stałego? (oczywiście w stanie ciągłego zatkania)
Jakie zjawisko tam zachodzi że podano takie parametry?
Czy chodzi po prostu o klasyczne warunki pracy w przetwornicy telewizyjnej? Gdzie lampa pracuje przy określonej mocy strat na anodzie, a więc zwiększenie wypełnienia impulsów spowodowałoby przegrzanie anody, albo przebicie z powodu tego przegrzania anody?
I drugie pytanie o takie cudo:

Zakłada to na lampy PL50x i podłącza do masy.
Wiem że to ma zabezpieczać przed wyładowaniami.
Tylko też nie rozumiem w jaki sposób. W lampie odległość od kapturka anody to katody w cokole jest duża. Dodanie tej obejmy zmniejsza odległość od kapturka anody do masy (bo tą obejmę łączy się z masą). Gradient napięcia na szkle też jest zwiększany. Jak to więc działa?
No i podstawowe pytanie, czy to ma zmniejszać ryzyko wyładowania w lampie, czy wyładowania na zewnątrz lampy po powierzchni szkła?
Pytam bo szukam jakiejś lampy wysokonapięciowej. PL504 jest nawet trochę za mocna, ale nic innego nie znajdę. Z lamp wysokonapięciowym znalazłem tylko 2C53, ale ona z kolei jest o wiele za słaba (za mały prąd katodowy/anodowy, mi trzeba ze 100mA (oczywiście w momencie gdy na lampie napięcie jest niższe, lampa ma pracować jako klucz, albo prąd 100mA i małe napięcie, albo kilka kV i zerowy prąd)).