Zanabyłem pompę łopatkową (z ssaka medycznego), teraz już nie próżniową


Obudowa jest składana z trzech części, więc nie powinno być problemu ze szlifowaniem, natomiast owe trzy części nie posiadają żadnych uszczelnień, całość jest zanurzona w oleju, wydaje mi się że przez ewentualne nieszczelności pompa powinna sobie zasysać olej(mam rację?)
Pytanie mam natomiast odnośnie dwóch części, może ktoś coś podobnego rozbierał albo wie jak być powinno- jaki powinien być kształt "pierścieni" które wraz z olejem zapewniają uszczelnienie? Po stronie która pracowała są zaokrąglone(ale być może jest to tak zużyte), po drugiej pod kątem 90*, jak powinno być w nowej?
Jaki powinien być luz pomiędzy rotorem i uszczelnieniami a dekielkiem zamykającym? myślałem o setce, pół setki?
Po wszystkim chciał bym uzyskać choćby 0,5 bar próżni.
Pozdrawiam
Ps-jeśli jest jakiś chętny, to jest do nabycia także drugi ssak, 40zł+ew. przesyłka