Przygoda z ładowarką

Elektronika retro

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

kraz

Przygoda z ładowarką

Post autor: kraz »

Witam, na alledrogo kupiłem ładowarkę do akumulatorów Philipsa, fajna staroć, jak dotarła to myślałem że wyskoczę ze skóry gościu nie odkręcił trafa i dotarła do mnie w formie kitu do poskładania a raczej puzle, spód rozpadł się na 17 kawałków, zadzwoniłem do gościa żeby odreagować, jakoś mnie udobruchał zwrotem połowy sumy, no ale trzeba wziąć się do pracy, poszedłem do sklepu i wybrałem klej do metalu metal bond na opakowaniu pisze że wiąże w 4 minuty, no i zacząłem kleić pokleiłem 2 kawałki jeden w jednej ręce drugi w drugiej i tak dociskam no bo przecież 4 minuty to ja tak wytrzymam, godzinka czasu i całe poklejone, sobie pomyślałem wytrzymałem 1 godzinę zanim klej zaczął sieciować i co tu zrobić :shock: przy pomocy całej rodziny jakoś to poszło ale zużyłem cały znany zapas słów niecenzuralnych co to się działo nie sposób opisać taka cholera mnie dopadła, klej dobrze związał dopiero po 20 godzinach, 3 dni kleiłem, napisałem do firmy dystrybucyjnej skąd oni wytrzasnęli to 4 minuty i ciekawe co mi odpowiedzą, klej ma wytrzymałość stali i jest bardzo dobry tylko ten czas, ale pojęcie czasu jest względne co u jednego szybkowiążący to 4 minuty a dla drugiego to 20 godzin i z każdym można się zgodzić no bo co to jest 20 godzin względem wieczności, ladowarka nie jest kompletna brak jest płytki bakelitowej i 2 lamp 1010 i 1011 i jak by co to poszukuję takich lampek, pozdrawiam Hieronim.
Załączniki
DSC09699[1].JPG
DSC09704[1].JPG
DSC09705[1].JPG
klik

Re: Przygoda z ładowarką

Post autor: klik »

kraz pisze: zużyłem cały znany zapas słów niecenzuralnych
Eeeee tam. Na pewno nie użyłeś słowa "partenogeneza" :mrgreen:
Ale skleiłeś pięknie, niejednemu z zazdrości pęknie :wink:
kraz

Re: Przygoda z ładowarką

Post autor: kraz »

Witam, zabrałem się do pracy i płytkę dorobiłem z grubego tekstolitu, pomierzyłem powierciłem, potoczyłem i zmontowałem, tylko lampek brak (ta z ebaya troszkę za droga).
Załączniki
DSC09708[1].JPG
DSC09711[1].JPG
DSC09709[1].JPG
DSC09710[1].JPG
DSC09712[1].JPG
DSC09713[1].JPG
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Przygoda z ładowarką

Post autor: chrzan49 »

Współczuję Hieronimie.Albo sprzedający to matoł albo stara żywica.We wszystkich znanych mi materialach na temat kleje żywiczne uzyskują pelną wytrzymalość (prawie) po okolo 24 h.Ale sa i takie prawie natychmiastowe gdy sieciowanie zaczyna się po około 4 minutach a nawet szybciej.Te typu metal daja sie b.dobrze obrabiać.
Powodzenia.Lampek niestety nie mam.
Tomasz
kraz

Re: Przygoda z ładowarką

Post autor: kraz »

Witam, klej ma ważność do 2022 roku to firma która dystrybuuje te kleje coś źle przetłumaczyła bo klej ma faktycznie wytrzymałość metalu i tu nie mam zastrzeżeń, więc klej musi być dobry, klej wyprodukowany w USA, pozdrawiam Hieronim.
ODPOWIEDZ