Czwarta warstwa i nadal pory

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Czwarta warstwa i nadal pory

Post autor: chrzan49 »

A tu się nie zgadzam z Kolegą.Formy przemyslowe zawsze są odsysane a na forach modelarskich pelno lamentów na temat bąbelków.Mam nieco doświadczeń z żywicami i silikonami i niektore zachowywały się podstępnie.
Tomasz
Pasjonat
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: pn, 2 lutego 2009, 20:49

Re: Czwarta warstwa i nadal pory

Post autor: Pasjonat »

chrzan49 pisze:...Formy przemyslowe zawsze są odsysane.....
Nie napisałem że nie, tak, są odsysane, po to by wypelnić formę usuwając powietrze, ale przede wszystkim są stosowane suche, świeże utwardzacze a nie stare zawilgocone, zawilgocone kupisz bez problemu, suchych nie, i to jest istota problemu.
W zawilgoconym odsysanie niewiele daje, bo problemem jest woda, niestety.
stdi
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 305
Rejestracja: ndz, 12 lipca 2015, 17:05

Re: czwarta warstwa i nadal pory

Post autor: stdi »

haterkmp pisze:no to tego jeszcze nie było... lakier wysechł i po szlifowaniu nawet było nieźle. śwaitło poranka ukazało dramat - przebarwienia! wygląda jak brązowa krowa... chyba poliuretan nie lubi się z bejcą rystykalną :( zostaje tylko pozbycie się lakieru i właśnie - co dalej? jasna lakierobejca? inny lakier? czym malujecie swoje skrzynki?
Zła diagnoza. Po prostu stary lakier (inne tworzywo) nie wszędzie wsiąkł tak głęboko. Stare drewno "mocno pije" lakier. Wraz z lakierem wsiąkła głębiej bejca (coś jak bibuła wchłaniająca atrament). Nawet 10 "soczystych" warstw lakieru to bywa za mało. Zaś co do używania lakierobejc - sorry to jest szajs - gówniany efekt na dodatek mało trwały. Drewno musi odpowiednio nasiąknąć bejcą. Zwykła rustykalna bejca bardzo ładnie barwi drewno. Owszem ileś warstw lakieru potrzeba. Dobrze położony lakier wzmocni barwę bejcy i jeszcze znacząco uwypukli słoje.

Wracając do poliuretanu - niszczą go wszelkie węglowodory ("smarowanie" powietrza i zawory w pneumatyce z uszczelkami wykonanymi z EPDM :mrgreen:), nawet wiele substancji mineralnych powoduje szybki rozkład tych żywic (nawierzchni poliuretanowych nie można położyć na nowym asfaltobetonie czy nawet zwykłym świeżym betonie bez długotrwałego wysezonowania nawet kilkunastotygodniowym sezonowaniu - inaczej nawierzchnię będzie można zamieść szczotką).

Na koniec a jak z usunięciem starych powłok malarskich? Bo niestety ale ta 50 - 60 lat temu używano całkiem innych lakierów, farb, impregnatów niż obecnie.
Awatar użytkownika
tradytor
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 804
Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00

Re: Czwarta warstwa i nadal pory

Post autor: tradytor »

stdi, mówisz raczej o warunkach innych niż domowe. Mam podłogi malowane poliuretanem (śmierduchem) dzieścia lat temu i jakoś lakier nie rozpadł się. Parapety takoż i po latach podziwiam niemal idealną gładkość powłoki - bez szlifowania końcowego i polerowania. Ot szybko wymalowana puszka i spod pędzla wyszła ładna powłoka. Jedyny efekt niekontrolowany to ciemnienie całości, bo sosnowy parapet ma kolor bursztynu, ale to dlatego, że nie widział kaponu. Oczywiście do radia trzeba bardziej się przyłożyć i szlifować, polerować itd. Za to poliuretan śmierdzący daje powłokę twardą. Bo są jeszcze lakiery poliuretanowo-akrylowe, takie fajniusie nieśmierdzące, lepiej sie rozprowadzające pędzlem, ale to miękkie g. Nawet wyszlifować tego po tygodniu nie idzie, bo zaraz papier ścierny zakleja.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czwarta warstwa i nadal pory

Post autor: TELEWIZOREK52 »

tradytor pisze: sosnowy parapet ma kolor bursztynu, ale to dlatego, że nie widział kaponu.
Z 15 lat temu robiłem półki w garażu. W tym samym czasie robiłem podłogi w mieszkaniu. Zostało mi sporo Urelaku i trochę kaponu. Połowę półek polakierowałem bez użycia Kaponu i faktycznie po 2, 3 latach była widoczna różnica. Od paru lat wszystkie jednakowo ciemne. Zwłaszcza w nasłonecznionej części garażu.
stdi
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 305
Rejestracja: ndz, 12 lipca 2015, 17:05

Re: Czwarta warstwa i nadal pory

Post autor: stdi »

tradytor pisze:stdi, mówisz raczej o warunkach innych niż domowe.
Mam podłogi malowane poliuretanem (śmierduchem) dzieścia lat temu i jakoś lakier nie rozpadł się.
Z dzieciństwa pamiętam wyjątkowo trwale pomalowany parkiet na początku lat 60-tych Chemolakiem.
tradytor pisze: Parapety takoż i po latach podziwiam niemal idealną gładkość powłoki - bez szlifowania końcowego i polerowania. Ot szybko wymalowana puszka i spod pędzla wyszła ładna powłoka.
Stare suche drewno "mocniej pije". Świeże jest mniej chłonne. Zamykamy przy tym wilgoć w drewnie i stąd ta trwałość powłoki, ale niestety co piszesz dalej:
tradytor pisze: Jedyny efekt niekontrolowany to ciemnienie całości, bo sosnowy parapet ma kolor bursztynu, ale to dlatego, że nie widział kaponu.
Tak, bo drewno zaczyna lekko gnić. Nadaj jest tam wilgoć są żywice, do tego jest energia ze słońca. Lakier jest gęsty więc trzeba innego środka który by wsiąkł głębiej w strukturę drewna.

Te plamy można zamaskować przed lakierowaniem. Zamalowujesz nawet farbką akwarelową plamę. Niestety lakier zmieni jej kolor. Trzeba prób czyli doświadczenia. Owszem z bliska widać te malnki pod lakierem ale z daleka efekt jest bardzo dobry.
tradytor pisze: Oczywiście do radia trzeba bardziej się przyłożyć i szlifować, polerować itd. Za to poliuretan śmierdzący daje powłokę twardą. Bo są jeszcze lakiery poliuretanowo-akrylowe, takie fajniusie nieśmierdzące, lepiej sie rozprowadzające pędzlem, ale to miękkie g. Nawet wyszlifować tego po tygodniu nie idzie, bo zaraz papier ścierny zakleja.
A akryl tańszy, tak? No to jasne.
Awatar użytkownika
tradytor
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 804
Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00

Re: Czwarta warstwa i nadal pory

Post autor: tradytor »

stdi pisze: Te plamy można zamaskować przed lakierowaniem. Zamalowujesz nawet farbką akwarelową plamę. Niestety lakier zmieni jej kolor. Trzeba prób czyli doświadczenia. Owszem z bliska widać te malnki pod lakierem ale z daleka efekt jest bardzo dobry.
A gdzie ja napisałem o plamach? Całość ciemnieje równo.
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Czwarta warstwa i nadal pory

Post autor: chrzan49 »

Drewno MUSI byc odpwiednio wysusze.Po bejcy wodnej lub wodno-spirytusowej przynajmniej tydzień bo plamy wyjdą pod lakierem.Sosna zawsze ciemnieje pod wplywem UV.Anby sie dobrze lakier trzymal powirzcni bo poliuretany nie wsiąkają malujemy ZAWSZE dobrym Caponem.Pozwala to uzyskać jasny kolor drewna choc i tak pod Caponem ściemnieje .Minimum 2 razy z lekkim przeszlifowaniem i odkurzeniem .Potem lakier końcowy.Capon daje lepsza przyczepnośc warstwy finalnej.
Tomasz
Awatar użytkownika
haterkmp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 841
Rejestracja: wt, 19 sierpnia 2008, 13:42
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Czwarta warstwa i nadal pory

Post autor: haterkmp »

Chyba trzeba przyznać Wam nagrodę Złotej Łopaty... mój stary wątek, do którego zapomniałem dorzucić zdjęcia zrobionego graja... Radio pomalowałem w końcu lakierobejcą, przszlifowałem i wypolerowałem nie pamiętam ile warstw... Wygląda bardzo dobrze, stoi u ojca w gabinecie i wszyscy narzekają, że chcą takiego. W "konsumenckich" miejscach nie dostaniemy już niestety porządnych lakierów, bejc itd bo UE zabrania chemikaliów co by ludzie nie umierali. Zostały tylko miejsca specjalistyczne wraz ze specjalistycznymi cenami. Czy profesjonalnymi...? Niebawem wrzucę obiecane fotki.
Pozdrawiam
in gain we trust
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
ODPOWIEDZ