Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- tedikruk111
- 625...1249 postów
- Posty: 1167
- Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
- Lokalizacja: Kraków
Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Witam.
Bimbadła, kieszonkowe. Przywracanie do życia, ale tak z sercem. Tak jak radia dostające drugą młodość.
Pozdrawiam
tedi.
Bimbadła, kieszonkowe. Przywracanie do życia, ale tak z sercem. Tak jak radia dostające drugą młodość.
Pozdrawiam
tedi.
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Może być ciężko. Mój kolega zegarmistrz po 40-tu paru latach praktyki dorabia ( jak Pażdzioch ) na handlu gaciami. Zawód umarł jak wiele innych.
- ^ToM^
- 625...1249 postów
- Posty: 877
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
- Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Bardzo możliwe, że jest tak jak piszesz. To b. subtelny zawód, z powodu powszechnej elektronizacji wymarł. Obecnie zegarek kupuje się na kilka lat i wymieniania na nowy jak bateria zdechnie. Zresztą nawet na samej wymianie baterii zegarmistrze by nie przeżyli. W domu zegarki elektroniczne, jak się taki zepsuje to raczej się szuka elektronika niźli mistrza od zegarów. Już dawno zegarki przestały przechodzić z ojca na syna czy z dziadka na wnuki.TELEWIZOREK52 pisze:Może być ciężko. Mój kolega zegarmistrz po 40-tu paru latach praktyki dorabia ( jak Pażdzioch ) na handlu gaciami. Zawód umarł jak wiele innych.
Pzdr!
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Mam około 80 zegarów mechanicznych (głównie kominkowe i wiszące).
Część z nich nie działa - naprawa jest nieopłacalna, gdyż przewyższa ich wartość.
Część z nich nie działa - naprawa jest nieopłacalna, gdyż przewyższa ich wartość.
- romanradio
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Też mam problem z naprawą starego zegarka Brak wskazówek i szkiełka-do uzupełnienia.Pytałem na placu "pod halą" w Krakowie(handlują tam także starymi czasomierzami)bez rezultatu Znalazłem ofertę z Warszawy w sieci.Natychmiastowa odpowiedż na tak.ALE- życie nauczyło mnie ostrożności,nie wysłałem ,bo mogło być jak w tej piosence "nie wiem co byłoby dalej".A przy okazji pytanie do znawców,na porcelanowym cyferblacie nazwisko,imię i miasto Arad.To w Rumunii(wiem-bywałem w nim ).Czy czasomierz był wykonany jako jednostkowy-dla konkretnego nabywcy.Napisy są chyba wypalone na ceramice,to nie farba.Zegarek nabyłem przypadkowo od zaprzyjażnionego złomiarza,posługującego się w trasakcjach kupna/sprzedaży starym znanym zwrotem "Szpan da na..."ankowalik pisze:Też bym, ew, do naprawy dał dwa.
Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Cześć,
Bawię się w naprawę zegarków mechanicznych naręcznych. Trupki przywracam do życia oczywiście w miarę dostępności części. Jest to zabawa raczej w zegarmajstrstwo niż zegarmistrzostwo. W przeważającej większości posiadam zegarki zza wschodniej granicy
Pozdrawiam
Bawię się w naprawę zegarków mechanicznych naręcznych. Trupki przywracam do życia oczywiście w miarę dostępności części. Jest to zabawa raczej w zegarmajstrstwo niż zegarmistrzostwo. W przeważającej większości posiadam zegarki zza wschodniej granicy

Pozdrawiam
- Marcin K.
- 6250...9374 posty
- Posty: 6544
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Cześć! U nas w mieście jeszcze kilku jest i jeden nawet podjął się naprawy mojej pamiątki rodzinnej z 1852r. Naprawa droga była ale warto było. Natomiast Delbany z lat 50-60tych już nie chciał reperować, szkoda bo trochę mi zależy. Może ktoś chciałby się pobawić?
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
A co dolega Delbanie? Mocne braki w częściach ? 

- george6
- 1250...1874 posty
- Posty: 1432
- Rejestracja: sob, 14 lutego 2009, 23:56
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Swoją kolekcję zegarów kuchennych naprawiałem własnoręcznie, ale to było parę lat temu. Dziś do zegarków naręcznych i kieszonkowych już się nie nadaję... Wzrok można wspomóc lupą, ale ręce już nie te. Operacja (naprawa) kręgosłupa zrobiła swoje( po operacji jest gorzej niż przed) , tak więc co bardziej precyzyjne "operacje" są dla mnie co najmniej kłopotliwe....
µ Ω ± ÷ Π φ × Δ Θ Λ « » ≤ ≥
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
- Slawek_ps
- 125...249 postów
- Posty: 209
- Rejestracja: pt, 1 stycznia 2016, 13:28
- Lokalizacja: Nowy Adamów
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Witam,
W sprawie napraw polecam poszukać na http://zegarkiclub.pl/forum/forum/167-f ... %C3%B3wne/ , forum zakręconych pozytywnie ludzi w temacie zegarków.
Pozdrawiam,
Sławek
W sprawie napraw polecam poszukać na http://zegarkiclub.pl/forum/forum/167-f ... %C3%B3wne/ , forum zakręconych pozytywnie ludzi w temacie zegarków.
Pozdrawiam,
Sławek
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Zamość ulica.Lwowska nie pamiętam numeru kolo biedronki.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Masz rację Romanie. To jest taka emalia jak na.. garnkach. Z tego co widzę to jest Doxa, ładny sikorek. Tylko czy oryginał ?? Brak mi Swiss.... Ja po latach "praktyki" szpindel tylko potrafię wymienić. Włosa mi się nie udało.romanradio pisze:Napisy są chyba wypalone na ceramice,to nie farba.

Pozdrawiam.
- Witek
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Ja się zajmuję pół profesjonalnie choć zegarmistrzem nie jestem.
Zawód nie umarł i ma się bardzo dobrze, jednak z wymiany pasków i bateryjek zegarmistrz nie wyżyje.
Zawód nie umarł i ma się bardzo dobrze, jednak z wymiany pasków i bateryjek zegarmistrz nie wyżyje.
- romanradio
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: Zegarmistrzostwo- czy ktoś się tym bawi?
Cieszy mnie,że temat starych cykających urządzeń nie obcy kolegom,wszak jesteśmy ludżmi renesansu,z szerokimi horyzontami.Ciekawszy jest tył mojego czasomierza,konkretnie napis.Czy takie zegarki były nagrodą w zawodach w 1905r?Kolego Janku telewizorku- cecha kraju producenta na cyferblacie (w tym przypadku swiss made) nie była regułą,a zresztą "diabli wiedzą",nie jestem znawcą tematu,to nie radio
pozdrowienia zbliżone do serdecznych
Roman

pozdrowienia zbliżone do serdecznych
Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------