Po włączeniu wzmacniacza załącza się żarzenie wszystkie lampy się oświecają, po czym włącza się anodowe i lampa ez80 przestaje świecić, to jest jeden problem (a może tak ma być?).
A drugi problem jest taki, że wzmacniacz zniekształca dźwięk tzn. jak się to mówi "charczy" w całym zakresie głośności, preamp mam podłączony kenwood c1, ale bez preampa jest to samo jakiekolwiek inne źródło bym nie podłączył, no a po odkręceniu gałki prawie na pełno wzmacniacz się "zatyka", ale to podejrzewam sprawka wbudowanego limitera i tak ma byc?
Czy ktoś z szanownych kolegów wie gdzie może leżeć usterka i może mnie naprowadzić na jakiś trop w naprawie? Miernik posiadam, części nowych z epoki również mi nie brakuje, lutować potrafię bardzo dobrze
