daniel22 pisze:
Bardzo, ale to bardzo by wspomogło akcję przyklejenie wątku i wyróżnienie - tak, aby każdy widział. I zmiana tytułu na jakiś sensowny - lub całkiem nowy temat z prośbą o wypełnianie deklaracji . Ale to już leży w kwestii moderatora. Myślę, że warto...
Jako moderator mogłem jedynie zmienić tytuł wątku (uprawnienia do "przyklejenia" tematu ma tylko admin). Popieram akcję. Nie wyobrażam sobie by można było zlikwidować to muzeum. Deklarację oczywiście wypełniłem.
Na tej stronie można wypełnić wniosek o ratowanie MT - zapraszam do wpisywania się:
daniel22 pisze:
Bardzo, ale to bardzo by wspomogło akcję przyklejenie wątku i wyróżnienie - tak, aby każdy widział. I zmiana tytułu na jakiś sensowny - lub całkiem nowy temat z prośbą o wypełnianie deklaracji . Ale to już leży w kwestii moderatora. Myślę, że warto...
Jako moderator mogłem jedynie zmienić tytuł wątku (uprawnienia do "przyklejenia" tematu ma tylko admin). Popieram akcję. Nie wyobrażam sobie by można było zlikwidować to muzeum. Deklarację oczywiście wypełniłem.
Super Jeszcze tylko przyklejenie w najbardziej popularnym dziale, i z pewnością dojdzie sporo podpisów .
Rozmawiałem o tej kampanii z prof. Pułtorakiem. Bardzo się nią zainteresował (wszak podarował Muzeum najcenniejsze eksponaty pierwszych tranzystorów) i rozpoczął własną akcję wśród swoich kolegów. Ale okazało się, że od czasu mojej rejestracji do wpisu Profesora, licznik wpisów ledwie drgnął. Ludzie w ogóle nie wykazują wrażliwości w pewnych sferach życia... To zmotłochowacenie ludzi mnie załamuje... Gdzie jest polska inteligencja?!
Widząc ten temat, nie mogłem nie wsadzić swoich 5 groszy.
Przy okazji witam po dłuższej nieobecności na forum.
Z Muzeum trochę styczności miałem, min. przekazując kilka eksponatów, a także teraz - zbierając podpisy pod listami do Premier.
Stąd czuję się upoważniony do naskrobania kilku zdań.
Ktoś słusznie zauważył, że żeby dać 500+, najpierw trzeba zabrać. Cóż, taki urok socjalizmu, którego tak nietoleruję. Żeby dać 500 złotych, państwo musi zabrać 520 albo więcej.
Jednak przyjaciele, nawet przy braku poparcia dla rządu trzeba być obiektywnym. Mówienie, że obecna sytuacja to wina PISu, Rydzyka, religii czy innych tam jeszcze, jest kłamstwem.
Trudna sytuacja Muzeum trwa przynajmniej od dwóch lat. Wtedy właśnie, kiedy przywiozłem kilka eksponatów miałem okazję się o tym dowiedzieć.
Co więcej, nie zapominajmy, że umowę najmu wypowiedzieć chce PKiN, którego właścicielem jest Miasto Stołeczne Wwa. Jaka partia rządzi w Wwie, to już pominę, bo nie w tym problem.
Co do Muzeum:
gdyby właścicielem była osoba prywatna, zapisy do zwiedzania byłby ma 2017 rok, a właściciel jeździłby Ferrari.
I nie byłoby dotacji.
Problem nie jest nawet w tym, czy muzeum ma subwencję czy też nie. Problem jest w tym, czemu nie zarabia na siebie.
Mając taki potencjał, taką lokalizację, takie zabytki nie potrafi się utrzymać?
Wierzę, że uda się uratować muzeum, ale wtedy bezwzględnie konieczna jest głęboka restrukturyzacja.
Kiedy nawet przychodzi tam człowiek niezainteresowany techniką, bez wiedzy, przekraczając próg wejścia ma być wciągany w żywy świat zabytków, obrazujących działanie urządzeń, pokazujący rozwój przemysłu na przestrzeni wieków. Ma być odczuwalna TA atmosfera! Coś można dotknąć, gdzieś kliknąć, interaktywne eksponaty.
Coś na kształt Muzeum Powstania Warszawskiego (zachęcam do odwiedzin).
Jest wystawa motorów. Z resztą ładna, motocykle pięknie odpicowane, ale... nie można nawet dotykać, nie mówiąc o "przymierzeniu" się.
Dalej, wystawa o eksploracji kosmosu. Oglądając, nie byłem pewny, czy jestem w 21 stuleciu, czy gdzieś w czasach komuny lat 70-80... Rozpadające się kartonowe modele satelitów, to nie są eksponaty godne stołecznego MT.
Może to ja oglądałem niedokładnie i nie zauważyłem, ale nie do pomyślenia jest chociażby brak sprawnego Strowgera, fragmentu przedwojennej linii teletechnicznej na izolatorach z epoki, telefonu polowego przez który zwiedzający mogą zadzwonić czy
sprawnego lampowego radia albo telewizora.
Na koniec dodam, że zbierając podpisy nieraz słyszałem pytanie: Muzeum techniki?! A co to? To my takie mamy?!
Konieczna jest dobra reklama, trzeba dotrzeć do ludzi. Odpowiednio częsta rotacja wystawy, żeby przyjeżdżając chociażby co roku gość widział zmiany, nowe zabytki, wystawy.
Uff, wiele można by jeszcze pisać, to tak z grubsza nakreślony temat.
Witam!
No wreszcie jakaś sensowna wypowiedź.
Byłem w MT wiosną 2015. Faktycznie czas się tam zatrzymał, i to nie ze względu na eksponaty lecz na sposób ich wyeksponowania. Jako że pochodzę z południa zainteresował mnie model kopalni węgla kamiennego. Makieta ładna, zrobiona starannie, lecz zaskoczyły mnie opisy poszczególnych obiektów na pożółkłym papierze kredowym wykonane na maszynie do pisania. Początkowo myślałem, że to taki design lecz parę kroków dalej inne opisy wykonane zostały na zwykłej kartce A4 na drukarce laserowej. Pan z obsługi (kustosz?) z tego stanowiska oderwany od laptopa na którym przeglądał Internet odpowiedział, że remont tej ekspozycji jest przewidziany ale odroczony ze względu na brak środków. I jeszcze jedno - oblegane były czynne stanowiska komputerowe ze starymi pecetami i jakimiś grami z początku lat 90-tych. Pomyślałem wtedy tak chyba teraz ma wyglądać muzeum.
Stare radyja piękne, ale miły pan powiedział, że więcej radyj jest w magazynach bo tu nie ma miejsca na ich wystawienie.
A może należy wybudować Nowe Muzeum Techniki?
Pozdrawiam
Zgadzam się z Przedmówcami, że jednym z najważniejszych problemów Muzeum Techniki jest jego obsada personalna i podejście zarówno kierownictwa jak i pracowników do pracy. W Muzeum Techniki czas zatrzymał się nie tylko dla umieszczonych tam eksponatów techniki. Obsada dołączyła do tych eksponatów prezentując sposób podejścia do Zwiedzających rodem z lat 70-tych ubiegłego wieku. Pamiętacie powiedzenie z tamtych lat? - "Czy się stoi, czy się leży ..."
Akurat "jakość" wystaw w Polsce jest taka nie tylko w MT . Czy to radio, czy telewizja - na wystawach w kraju nie dane było mi uświadczyć np. działającą kamerę studyjną WZT. Co najwyżej można było obejrzeć niedziałającego, obitego i zdekompletowanego rupiecia. Taki eksponat znajduje się np. w Muzeum Śląskim, w które wpompowano mnóstwo pieniędzy i otwarto zazwyczaj jakiś rok temu. W odwzorowanych mieszkaniach z PRL chodzą np. stare, PRL-owskie telewizory w ładnym stanie zewnętrznym, lecz... pozbawione kineskopu i wnętrzności, wybebeszone, z wstawionymi do środka ekranami LCD. Przy czym wnętrza mieszkań z czasów PRL są w MŚ dobrze odwzorowane, każda "wystawa" na temat PRL w Polsce to zazwyczaj kilka szmat z hasłami propagandowymi, kilka losowych "eksponatów" w postaci śmieciowego zenita i butelek po pepsi, słynne zdjęcie pustego "mięsnego" i tyle...
MT ma jednak bardzo ciekawe zasoby sprzętowe, trzeba je jedynie rozruszać. Dobrze, że znieśli idiotyczny zakaz fotografowania eksponatów - może powoli doszlibyśmy do tego, żeby te eksponaty pozwolono ożywiać pasjonatom?
EABC80 pisze:No wreszcie jakaś sensowna wypowiedź.
To znaczy, że pozostałe były bez sensu?
gsmok pisze:Zgadzam się z Przedmówcami, że jednym z najważniejszych problemów Muzeum Techniki jest jego obsada personalna i podejście zarówno kierownictwa jak i pracowników do pracy. W Muzeum Techniki czas zatrzymał się nie tylko dla umieszczonych tam eksponatów techniki. Obsada dołączyła do tych eksponatów prezentując sposób podejścia do Zwiedzających rodem z lat 70-tych ubiegłego wieku.
Doświadczyłem tego, zmuszony kiedyś do kontaktu z szeregowymi pracownikami. O ile mnie pamięć nie myli, obecny dyrektor z wykształcenia jest historykiem sztuki. I taki facet ma czuć klimaty techniczne nie mając o nich zielonego pojęcia?
W okresie kilku ostatnich miesięcy miałem , przy okazji oficjalnych i tych mniej oficjalnych różnych spotkań być biernym a także aktywnym uczestnikiem rozmów i dyskusji n.t ,ogólnie mówiąc, potrzeby zachowania pamięci o Naszych polskich dokonaniach w dziedzinie szeroko rozumianej (archiwalne określanie ) , elektryki.W tak pojmowanej dziedzinie mieści się Nasze radio retro. Elementy pamięci Naszej pasji występują fragmentarycznie w Muzeum Powstania Warszawskiego,w tworzonym Muzeum II Wojny Światowej .Muzeum Techniki jest już w zaniku...W czasie tych rozmów pojawiały się pomysły
utworzenia Muzeum Historii Radia .Pomysł interesujący ale w obecnych realiach ( moim zdaniem ) , praktycznie trudny do realizacji. Mimo tego ,piszę o tym bowiem ,tu na forum jest Nas spora Gromada. Ludzie róznej profesji i wszelakich możliwości i koneksji.Gdyby tak zrobić rozeznanie, skonfrontować realia ,pozyskać sprzymierzeńców ... I na koniec to miałoby służyć wszestronnej kolekcji retro-dóbr (dokumenty,książki,odbiorniki,elementy....) Zdaje sobie sprawę że pomysł mój z wielu względów ( Ci młodsi - nie ma sensu ,wszystko można PRZECZYTAĆ i ZOBACZYĆ w internecie ) może dla wielu z Was wydawać się nierealny ale... ?
Czy zna ktoś, udany, transfer tego typu? Mam duże obawy, to się nie może udać. Takie działania to zwyczajne rozwlekanie tematu i ciągniecie kasy, to się wszystko (łącznie z młynami) po prostu rozleci, a funduszy na działanie na pewno nie przybędzie.
Przeklejam z innego forum, wątpię, żeby jakaś sonda internetowa miała wpływ na likwidację muzeum, ale tonący brzytwy się chwyta.
To smutne, ale Muzeum Techniki, istniejące w Warszawie od 150 lat, zostało postawione w stan likwidacji. Mimo wysokiej i rosnącej frekwencji oraz sympatii, jakie mają dla niego warszawiacy, a przede wszystkim unikalnej kolekcji, Muzeum od 2016 r. zostało pozbawione wsparcia publicznego i zaczęło pogrążać się w długach. Odpowiedzialność za nie przepychają między sobą poszczególne ministerstwa i ratusz. Zaangażowanie i wsparcie deklarują wszyscy, konkretów ciągle brak.
Muzeum zostało nominowane do konkursu Wdechy 2016 jako "Miejsce Roku". Przez jedno kliknięcie możesz pomóc uratować unikalne dziedzictwo narodowe, jakim jest Muzeum Techniki.