Zasilacz Heathkit IP-32

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5423
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Zasilacz Heathkit IP-32

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie

Temperatura katody w lampie mocy jest w niewielkim stopniu zależna od temperatury anody. W diodach próżniowych anoda o mocy admisyjnej mniejszej od mocy żarzenia znajduje się bardzo blisko katody.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz Heathkit IP-32

Post autor: Romekd »

AZ12 pisze:Wydaje mi się że dopuszczalne napięcie anodowe wynika z materiałów stosowanych na warstwę emisyjną katody i getteru.
Te argumenty jakoś mnie nie przekonują. Nie chce mi się wierzyć by lampa 6P3S-E, o trwałości gwarantowanej nawet 10000 godzin, wykonana była z gorszych materiałów niż użyte w lampie 6P3S której gwarantowana trwałość to tylko 500 godzin. Getter w tej pierwszej znajduje się w górnej części balona i już nawet wizualnie wydaje się mieć większą powierzchnię od getteru w lampie 6P3S, który dodatkowo znajduje się w dolnej części balona, zupełnie jakby lampa ta miała z założenia pracować "do góry nóżkami" (getter pracuje bardziej wydajnie w podwyższonej temperaturze) :wink: W 6P3S-E balon i anoda są szersze, a w górnej części lampy znajdują się dwa talerzyki z pochłaniaczami gazów resztkowych (w 6P3S jest tylko jeden i to na dole)..
Na zdjęciu poniżej po lewej stronie znajduje się lampa 6P3S-E, która przepracowała 10 lat we wzmacniaczu gitarowym przy napięciu anodowym 500 V (z sygnaturą Ruby; firma selekcjonowała lampy i dobierała je w pary i kwartety do końcówek wzmacniaczy gitarowych), a po prawej wersja o krótkiej żywotności, czyli standardowa 6P3S. Można porównać oba gettery.
lampy.jpg
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2024
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Zasilacz Heathkit IP-32

Post autor: TooL46_2 »

Romku -- dziekuje za duza doze informacji! Uwielbiam czytac takie posty!
AZ12 pisze:Temperatura katody w lampie mocy jest w niewielkim stopniu zależna od temperatury anody.
Ale Romek nie pisal o tym, ze temperatura katody zalezy nie od temperatury anody, ale od napiecia na tejze (podkreslenie moje).
Romekd pisze:(...)Szybkość rozpylania może być zależna od napięcia anody(...)
Na moj niedouczony (jeszcze) rozum -- wzrost pradu plynacego przez katode moze rowniez powodowac wzrost jej temperatury: takie jakby sprzezenie dodatnie -- im wiecej pradu ciagniesz tym bardziej wzrasta temperatura katody, tym wiecej czastek osiada na S1 wywolujac wzrost pradu tejze powodujac wzrost pradu anodowego.
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1297
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zasilacz Heathkit IP-32

Post autor: brys »

Romekd pisze:[Nie chce mi się wierzyć by lampa 6P3S-E, o trwałości gwarantowanej nawet 10000 godzin, wykonana była z gorszych materiałów niż użyte w lampie 6P3S której gwarantowana trwałość to tylko 500 godzin.
Może po prostu niskie Ua jest jednym z czynników podwyższających gwarantowaną trwałość? Bez jakichś specjalnych technicznych przeciwwskazań? Wiadomo, że niekatowana lampa pohula dłużej.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz Heathkit IP-32

Post autor: Romekd »

Czołem.
brys pisze:Może po prostu niskie Ua jest jednym z czynników podwyższających gwarantowaną trwałość? Bez jakichś specjalnych technicznych przeciwwskazań? Wiadomo, że niekatowana lampa pohula dłużej.
Naturalnie, że wartość Ua ma pewien wpływ na trwałość lampy, jednak samo podwyższone napięcie anodowe nie skraca życia lampy w sposób tak bezpośredni, jak niektórzy z nas sądzą. Lampy w stopniu mocy, pracującym w klasie B lub AB mogą być zasilane znacznie wyższym napięciem, a mimo to takie warunki pracy będą dla nich nawet bardziej "komfortowe" niż lamp pracujących cały czas z pełną mocą i niższym napięciem we wzmacniaczu klasy A. W stopniu mocy klasy A sposób eksploatacji wzmacniacza nie ma większego wpływu na trwałość lamp mocy, a we wzmacniaczu pracującym w klasie B już ma, i to spory... Z noty katalogowej opisywanej przeze mnie lampy ( http://www.fonar.com.pl/lampy/6p3s/karta.htm ) można się dowiedzieć, że trwałość jej może drastycznie się obniżyć (nawet 10...20 razy) w wyniku zasilania grzejnika katody napięciem o odchyłkach przekraczających ±5% względem nominalnego 6,3 V, przekraczania dopuszczalnej mocy rozpraszanej w siatce ekranującej, a nawet przy przekraczaniu dopuszczalnej temperatury balona (np. wskutek niezapewnienia lampie dostatecznego chłodzenia). Oczywiście lampa padnie najszybciej gdy przekraczanych będzie jednocześnie kilka parametrów. Samo przekraczanie napięcia anodowego przy zredukowanej mocy traconej w siatce drugiej i anodzie nie musi powodować szybkiego spadku trwałości lampy...
Jednym z kryteriów oceny dalszej przydatności używanej lampy (poza emisją katody) jest wartość prądu siatki pierwszej. Dla nowej 6P3S-E prąd siatki nie powinien przekraczać 0,5 μA, a dla nowej "zwykłej" 6P3S już 3 μA (w używanej nie powinien przekraczać 10 μA).

Na temat przekraczania dopuszczalnych parametrów lamp i ich możliwych skutków toczyły się już na naszym Forum dyskusje:

viewtopic.php?f=6&t=5312

Poniżej link do wątku o lampach, w których po dłuższej eksploatacji nadmiernie wzrósł prąd siatek sterujących:

viewtopic.php?t=7924


Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz Heathkit IP-32

Post autor: Romekd »

TooL46_2 pisze:
AZ12 pisze:Temperatura katody w lampie mocy jest w niewielkim stopniu zależna od temperatury anody.
Ale Romek nie pisal o tym, ze temperatura katody zalezy nie od temperatury anody, ale od napiecia na tejze (podkreslenie moje).
Owszem, w tym wątku o tym nie napisałem, co nie oznacza, że tak właśnie nie uważam. Na temperaturę katody ma wpływ temperatura anody, o czym już kiedyś pisałem. Alek kiedyś napisał, że temperatura anody w lampie odbiorczej z katodą tlenkową nie powinna przekraczać 300°C, właśnie ze względu na bezpieczeństwo katody...:

https://trioda.com/forum/viewtopic.php?p=66166#p66166

W książce Jana Hennela "Lampy elektronowe" możemy z kolei przeczytać:

"Prąd termoelektronowy powstaje w wyniku nagrzewania siatki wskutek promieniowania cieplnego katody i anody. W lampach z katodą tlenkową składniki parujące z katody osiadają częściowo na siatce i zmniejszają jej pracę wyjścia. Z tego powodu nawet niewielki wzrost temperatury siatki (np. do 300°C) może powodować pojawienie się emisji termoelektronowej."

Układ elektrod wraz z anodą i mostkami mocującymi stanowi zamkniętą "puszkę". Jeżeli podgrzejemy anodę do czerwoności (przeciążając ją), to po chwili wszystkie elementy wewnątrz tej puszki również rozżarzą się do czerwoności (temperatura katody też się podniesie)...

TooL46_2 pisze:
Romekd pisze:(...)Szybkość rozpylania może być zależna od napięcia anody(...)
Na moj niedouczony (jeszcze) rozum -- wzrost pradu plynacego przez katode moze rowniez powodowac wzrost jej temperatury: takie jakby sprzezenie dodatnie -- im wiecej pradu ciagniesz tym bardziej wzrasta temperatura katody, tym wiecej czastek osiada na S1 wywolujac wzrost pradu tejze powodujac wzrost pradu anodowego.
Przy wzroście prądu anodowego temperatura katody rośnie, gdyż rośnie temperatura anody i siatki s2, więc wzrasta oddziaływanie tych elektrod na katodę. Ponadto wzrastają straty mocy w warstwie pośredniej katody. Warstwa pośrednia tworzy się stopniowo, a jej oporność stale rośnie w miarę zużywania się lampy, z czasem rosną więc i straty energii w katodzie, podnosząc jeszcze bardziej jej temperaturę.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2024
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Zasilacz Heathkit IP-32

Post autor: TooL46_2 »

Pozwole sobie odswiezyc watek gdyz podczas weekendu udalo mi sie uruchomic zasilacz :)

Zasilacz dostal nowy komplet lamp: 6X4, 2x0A2, 6BH6 oraz 2x6P3S-E, oraz wymienione zostaly wszystkie gniazda bananowe: poprzednie nie mialy plastikowych nakretek przez co jakos srednio mi sie usmiechalo 'manipulowac' przy 'golych' wyprowadzeniach na ktorych panuje roznica potencjalow 400V (max). Zasilacz ruszyl w sumie od kopa po uprzednim uformowaniu kondensatorow elektrolitycznych. Nota bene -- kondensatory, mimo, iz leciwe, zupelnie nie stracily pojemnosci.

Wieczorem postaram sie wrzucic zdjecia! Ciesze sie jak dziecko bo w koncu moj warsztac ma regulowany zasilacz :)
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
ODPOWIEDZ