łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Dolce
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: pn, 30 maja 2016, 23:48

łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Dolce »

Witam.
Jestem nowy na forum, witam wszystkich.
Postanowiłem złożyć wzmacniacz lampowy, wybór padł na hybrydę AVT2928 :
http://skarabo.net/sid-22-hybryda.htm
Wykonałem już ten układ i działa poprawnie. Natomiast mam pytanie o elektrolityczne kondensatory C2 i C2A na wyjściu.
Czy lepiej jest zastosować jeden kondensator o docelowej pojemności (w moim przypadku byłby to 1000uF) czy można bez utraty jakości dźwięku połączyć równolegle np. kondensatory : jeden 470uF + trzy po 220uF ?
Jakie są Waszą opinie w tym temacie ?
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5424
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: AZ12 »

Witam

Kondensatory łączone równolegle mają mniejszą rezystancję szeregową (ESR), jednak jest ona bardzo mała w porównaniu z impedancją obciążenia. Tak więc możesz użyć takiego zestawu zamiast pojedyńczego kondensatora.
Ratujmy stare tranzystory!
Dolce
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: pn, 30 maja 2016, 23:48

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Dolce »

Dziękuję za pomoc.
Czyli równoległe łączenie kondensatorów, nawet o zróżnicowanej pojemności, nie ma wpływu na brzmienie.
Mam jeszcze dwa pytania.
Czy w przypadku stosowania do wzmacniacza ze schematu powyżej słuchawek 120om o paśmie przenoszenia 12-39500Hz, optymalną wartością kondensatorów (na jeden kanał) będzie wielkość ok. 1000uF ? Tak by wynikało z odpowiedniego wzoru ale wolę się upewnić.
Czy konieczne jest stosowanie kondensatora bocznikującego (C3 i C3A) ?
W moim odczuciu zastosowanie tego kondensatora powoduje wprawdzie polepszenie przenoszenia wysokich tonów, jednak jednocześnie bas jest mniej brzmiący. Na początku nie byłem tego pewien dlatego zastosowałem dodatkowy włącznik załączający ten kondensator. Wielkiej różnicy nie ma ale jednak dźwięk bez C3 bardziej mi się podoba. Czy w związku z tym można bezkarnie pozbyć się tego elementu ?
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2556
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Einherjer »

Możesz się go pozbyć, efekty o których piszesz to czysta autosugestia, a blokowanie kondensatora elektrolitycznego kondensatorem foliowym w tym układzie nie ma żadnego większego sensu, choć też nie szkodzi.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5424
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: AZ12 »

Witam

Blokowanie kondensatorów elektrolitycznych kondensatorami stałymi o wysokiej dobroci ma sens jedynie w urządzeniach cyfrowych o dużej szybkości.
Ratujmy stare tranzystory!
Dolce
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: pn, 30 maja 2016, 23:48

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Dolce »

Dziękuję za podpowiedzi, pozdrawiam.
Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1297
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: brys »

AZ12 pisze:Witam

Blokowanie kondensatorów elektrolitycznych kondensatorami stałymi o wysokiej dobroci ma sens jedynie w urządzeniach cyfrowych o dużej szybkości.
Ogólnie w impulsowych. Przetwornice też się w to wliczają.
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 671
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Teslacoil »

Blokowanie kondensatora elektrolitycznego kondensatorem stałym o dużej dobroci może tworzyć niepożądane obwody rezonansowe z indukcyjnością zawartą w schemacie zastępczym tego pierwszego. Dobrze o tym pamiętać przy zabawie z układami impulsowymi i nie tylko...
Dolce
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: pn, 30 maja 2016, 23:48

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Dolce »

Dziękuję za szczegółowe wyjaśnienia. Skoro już tyle mi wytłumaczyliście i nie będzie dla Was kłopotem dalsza pomoc to mam jeszcze kilka pytań.
Jaki wpływ na dźwięk tego wzmacniacza może mieć rodzaj zastosowanych tranzystorów ? Autor zaleca mosfety typu BUZ11 lub IRF serii 540, 640 ze względu na liniową charakterystykę ich pracy. Jednak w opisie zaznacza, że mogą to być też innego typu tranzystory. Czy zmiana tych elementów może przynieść jakieś korzystne efekty ?

Drugi temat, który nie interesuje to możliwość optymalnego "dostrojenia" lampy. Z tego co wiem, za to są odpowiedzialne rezystory : anodowy R5, katodowy R4 oraz siatkowy R3. Rezystory R1 i R2 tworzą dzielnik napięcia ograniczający wielkość sygnału podawanego na lampę czyli zarazem i wzmocnienie. Napięcie na siatce lampy jest regulowane automatycznie i powinno wynosić 0V. Napięcie na katodzie będzie zawsze "wyższe" i wg. autora projektu powinno mieć potencjał w zakresie 0,8-1V. W moim przypadku napięcie to wynosi ok. 1,6V. Z tego co wiem to tak można pozostawić. Jednocześnie na anodzie mam ok 70V.
Nie wiem czy takie napięcia pozostawić czy też próbować coś jeszcze zmieniać ? Czy ewentualne zmiany mogą mieć wpływ na brzmienie wzmacniacza ? Jaki są dopuszczalne zakresy napięć, w których można regulować napięcia : anodowe oraz spadek napięci na rezystorze R4 ?
Czy zmiany wartości elementów R1 i R2, oprócz wpływu na wzmocnienie wzmacniacza, mogą również mieć wpływ na zmianę jego brzmienia ?
Będę wdzięczny za wyjaśnienia ewentualnego sposobu "dostrajania" wzmacniacza z zastosowaną lampą E88CC.
Tak od siebie dodam, że po wykonaniu tego wzmacniacza na pierwszej płytce (zmieniłem rozmiar pcb ze względu na konieczność jej dopasowania do posiadanej już obudowy), jego brzmienie bardzo mi się spodobało. Potem przerobiłem nieco płytkę, wykonałem jej drugą wersję, nieco pozmieniałem wartości rezystorów "lampowych" i od wzmacniacz przestał ładnie grać. W związku z tym wróciłem do wartości elementów z pierwszej wersji pcb ale mam wrażenie, że wzmacniacz nie gra już tak pięknie. Być może to tylko złudzenie, w każdym bądź razie próbuję coś tam regulować ale przydała by mi się pomoc, co i w jakim zakresie można poustawiać.
Tak z ciekawości - czy "zabranie" elementów lutowanych bezpośrednio do pinów podstawki lampy "na pająka" i osadzenie ich na pcb może mieć wpływ na brzmienie wzmacnaicza czy to mało prawdopodobne ? W moim przypadku zmiana polegała konkretnie na zmianie rozlokowania rezystorów R1, R2 (te "poszły" na pcb) oraz R3, R4 i R5 - te dalej "wiszą" na podstawce ale już nie ą lutowane do wspólnego punktu masy, który miałem wyprowadzony z pcb w formie kawałka drutu, tylko część z nich jest lutowana do masy pcb (czyli w różnych punktach). Czy takie zmiany mogą mieć wpływ na brzmienie wzmacniacza ?
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2556
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Einherjer »

W kwestiach brzmienia nie jestem w stanie Ci wiele pomóc, bo jest to kwestia całkowicie subiektywna. Mogę Ci jedynie napisać czy zmiany, o których wspominasz mogą mieć mierzalny wpływ na parametry wzmacniacza. Jeśli chodzi o MOSFETy to moim faworytem w takim zastosowaniu jest IRF610 ewentualnie IRF510. Dlaczego? Bo mają niską pojemność wejściową i mniej obciążają stopień lampowy w zakresie wyższych częstotliwości. Nie kierowałbym się rzekomą liniowością wymienionych tranzystorów, bo we wtórniku i tak ważniejsza będzie transkonduktancja. Tę jednak wszystkie HEXFETy będą miały w dość podobnym zakresie i raczej nie ma o co tu kruszyć kopii.
Lampa w tym układzie odpowiada głównie za wprowadzanie zniekształceń, szczególnie, że jest "zagłodzona", czyli pracuje z nienormalnie niskim napięciem zasilania. Co do jej "dostrojenia" to wejdź na stronę http://trioda.com/tools/triode.html i pobaw się. Tego jak parametry obliczone przez tę aplikację przełożą się na Twoje odczuwanie brzmienia tego Ci już nikt nie powie. No może oprócz szamanów audio-voodoo, jeśli chcesz wierzyć, że oni wiedzą lepiej co się w Twojej głowie dzieje ;)
Ogólnie fajnie się pobawić takim układem, ale nie znęcałbym się nad nim za bardzo. Autor schematu zrobił kawał dobrej roboty, ale wirtuozem elektroniki nie jest i jego projekty są momentami dość naiwne.
Dolce
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: pn, 30 maja 2016, 23:48

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Dolce »

Dziękuję.
Mam pewną wątpliwość dotyczącą napięcia anodowego. Na wyjściu powielacza napięcia, z którego jest zasilana anoda lampy mam ok. 137V, natomiast bezpośrednio na anodzie, "za" rezystorem R5 napięcie spada do ok. 70V, w zależności od wartości R5 oraz rezystora katodowego R4. Na wykresie z obliczeniami, do którego link mi podałeś, jest miejsce na wpisanie wartości napięcia anodowego (Ua). Jeśli dobrze rozumuję, to tam należy wpisać wartość napięcia podawanego bezpośrednio z zasilacza czyli moim przypadku 137V ?
Po wprowadzeniu tej wartości oraz wartości dla prądu Iamax=15mA, w parametrach obliczeń, dla Rk wyskoczyła "nieskończoność" ("Infinity"). Nie wiem jak to rozumieć, czy coś trzeba jeszcze podać ? Dodatkowo, nie wiem co to jest "Bias voltage (grid voltage) at operating point" i jaką wartość tego parametru w moim przypadku trzeba wprowadzić.
Czy mógłbyś mi podpowiedzieć jak poprawnie "obsługiwać" ten kalkulator ?
Będę wdzięczny za podpowiedź.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2556
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Einherjer »

Poczytaj nieco o prostych pracy, to nie będziesz miał problemu. Ewentualnie zacznij od punktu pracy jak na załączonym obrazku. Jest właściwie z kapelusza, ale sensowny.
hyb.png
Dolce
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: pn, 30 maja 2016, 23:48

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Dolce »

Zaczynam rozumieć jak korzystać z kalkulatora. Natomiast nie bardzo wiem, czym się kierować wybierając akurat dany "zestaw" obliczonych wartości rezystorów ponieważ, z tego co zrozumiałem, ustalenie prawidłowego punktu pracy lampy można dokonać na wiele sposobów za pomocą różnicowania rezystorów oraz ustalania różnego zakresu napięcia dla Ug.
Czy chodzi o takie dobranie punktu pracy, by zniekształcenia harmoniczne były najmniejsze ? Tam są podane 4 różne rodzaje zniekształceń oznaczone jako h2, h3, h4 oraz htot. Które z nich powinno mieć możliwie najmniejszą wartość ? A może ustawić punkt pracy w ten sposób, by uzyskać możliwie najwyższe napięcie na anodzie ?
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2556
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Einherjer »

Hasło na dziś dla Ciebie: zniekształcenia harmoniczne (nieliniowe).
Dolce
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 15
Rejestracja: pn, 30 maja 2016, 23:48

Re: łączenie równoległe elektrolitów na wyjściu wzmacniacza

Post autor: Dolce »

Z tego co pojąłem, im mniejsze zniekształcenia, tym lepiej.
Czy htot to po prostu zniekształcenia całkowite ?
ODPOWIEDZ