Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

raindogpl
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 71
Rejestracja: pt, 5 czerwca 2015, 14:14

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: raindogpl »

Myślę, że przy takim poborze będziesz miał ok. 230-240V anodowego (wyprostowanego) i do takiego napięcia musisz wyznaczyć punkt pracy.

Przy 7 lampach też napięcie żarzenia szybko osiągnie oczekiwaną wartość. ...bo w zasadzie szacowany pobór prau jest na styk dla tego trafo.
kronikary
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 72
Rejestracja: śr, 23 grudnia 2015, 01:36

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: kronikary »

A gdyby odłączać napięcie anodowe nieużywanych kanałów? Można tak zrobić?
Awatar użytkownika
lamposz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: pt, 6 marca 2015, 22:14
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: lamposz »

Jeśli są to tetrody ( i inne z siatką ekranującą) to siatka 2 zrobi ci się anodą i zwyczajnie stopi.
Poszukuję lamp nadawczo generacyjnych serii T-0x, TBx/xxx, Q-0x, QBx/xxx
Poszukuję 811A/G811, OT400, 833A, OT100, 6146, QE05/40
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: Piotr »

lamposz pisze:Jeśli są to tetrody ( i inne z siatką ekranującą) to siatka 2 zrobi ci się anodą i zwyczajnie stopi.
W skład "nieużywanych kanałów" nie wchodzą raczej lampy mocy, prawda?
Nie strasz ludzi :P
raindogpl
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 71
Rejestracja: pt, 5 czerwca 2015, 14:14

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: raindogpl »

Jak robisz SE, to 240V na EL84 nie powinno być chyba za duże, ani za małe (zwykle daje się 250V). Zawsze może regulować punkt pracy lampy, tak by ostatecznie uzyskać 250V. Po prostu jak napięcie będzie za małe, daj trochę większy rezystor katodowy w końcówce mocy. Domyślnie dla 6P14P to chyba 120ohm, ja dawałem 135 lub 150, ale spokojnie możesz dać 220ohm i sprawdzić napięcie na tym rezystorze, jak i zmianę napięcia zasilania. Od razu polecam pomyśleć na sprzężeniem zwrotnym, bo bez tego wzmacniacz będzie zamulał. Wbrew pozorom dużo daje. Nie wierzyłem, dopóki nie sprawdziłem.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: painlust »

Zależy gdzie się taje te 250... Bo ja daje 270-280.
raindogpl
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 71
Rejestracja: pt, 5 czerwca 2015, 14:14

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: raindogpl »

Karta katalogowa?

Zwykle do SE dla EL84/6P14P stosuje się trafo o impedancji 5,2k, gdzie 48mA (taki podawany jest prąd anody) - odpowiada 250V.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: painlust »

Ale chociaż wiesz gdzie ma być te 250V? Według mnie to trzeba mieć świadomość co podaje karta katalogowa.
kronikary
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 72
Rejestracja: śr, 23 grudnia 2015, 01:36

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: kronikary »

Skończyłem wiercenie otworów. Nie posiadam w domu sprzętu którym wierciłem np. otwory pod lampy, więc te krzywe otwory byłby robione wiertłem 4mm i szlifowane.

Podłączyłem przewody i aktualnie wygląda to tak:
https://www.dropbox.com/s/iua2r5qecnuqb ... 1.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/v9b7pjkknfac8 ... 7.jpg?dl=0

Przewody 3,15V - 0V - 3,15V skręciłem ze sobą.
Przewody od przełączników prowadzone pod płytką... reszta nad.

Jutro może uda się podpiąć do głośnika ;)
Ostatnio zmieniony ndz, 31 stycznia 2016, 23:00 przez kronikary, łącznie zmieniany 1 raz.
raindogpl
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 71
Rejestracja: pt, 5 czerwca 2015, 14:14

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: raindogpl »

painlust pisze:Ale chociaż wiesz gdzie ma być te 250V? Według mnie to trzeba mieć świadomość co podaje karta katalogowa.
Raczej nie chodzi o napięcie na anodzie, tylko napięcie zasilania (czyli na wejściu pierwotnego uzwojenia trafo).
Napięcie anody najczęściej na ruskich kartach oznaczone jest Ua, a w przypadku 6P14P podane jest Ea, gdzie Ea = Ug2 = 250V. Co do napięcia na anodzie, maksymalne to 400V.

Kronikary, moim zdaniem przez zbytnią oszczędność na elementach, paradoksalnie będziesz musiał więcej zapłacić. I pamiętaj, że pracujesz pod wysokim napięciem, stąd elementy powinny być dobrze zabezpieczone.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: painlust »

Żaden katalog nie podaje napięć wychodzących z zasilacza. zapamiętajcie to sobie. Słynne 250V to napięcie pomiędzy anodą a katodą oraz siatką drugą a katodą. Do tego dochodzą spadki napięć na Rk i rezystancji trafa wyjściowego w przypadku Ua oraz Rg2 w przypadki Ug2). Dlatego z zasilacza powinno wychodzić ok 270V.
raindogpl
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 71
Rejestracja: pt, 5 czerwca 2015, 14:14

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: raindogpl »

Czyli przy ustalaniu punktu pracy nie interesuje mnie napięcie z zasilacza (a raczej - nie powinno mnie interesować), a właśnie napięcie na anodzie?
http://bee.mif.pg.gda.pl/Oktoda/index.p ... _pracy.png

Myślałem, że przy ustalaniu punktu pracy zasadnicze znaczenie ma napięcie zasilania, bo przecież napięcie na anodzie zmienia się wraz ze zmianą Rk, gdzie im większa wartość Rk -> tym większe Ua.

Dobrze wiedzieć, bo nie zwracałem na to specjalnie uwagi przy czytaniu katalogów. Raczej martwiłem się tylko, by nie przekroczyć górnych wartości.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: Piotr »

painlust pisze:Żaden katalog nie podaje napięć wychodzących z zasilacza. zapamiętajcie to sobie.
Wiele katalogów podaje zarówno napięcie anoda-katoda, jak i napięcie zasilania stopnia. Jest to szczególnie ważne przy stopniach z polaryzacją automatyczną, gdzie na Rk spada duże napięcie, więc różnica jest znaczna. Niektórzy o tym zapominają i ładują później na EL34 napięcie 430V, albo i 450V, kiedy maksymalne napięcie drugiej siatki wynosi 400V, dlatego że w katalogu jest napisane Ub=430V...

Skąd się bierze potrzeba wyciskania co do kropelki wszystkich możliwych watów z lampy? Nie lepiej dać kilka-kilkanaście woltów na anodę mniej, pół wata mniej mocy i cieszyć się sprawną lampą trzy lata dłużej?
raindogpl
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 71
Rejestracja: pt, 5 czerwca 2015, 14:14

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: raindogpl »

A jak jest w przypadku tego EL84/6P14P? Ea oznacza domyślne Uz czy Ua? Pytanie tym bardziej zasadne, że w tym katalogu są również charakterystyki dla pracy lampy przy Ua i Ug2 = 250V. ...a mimo to:
Korzystając z kalkulatora doboru punktu pracy (http://www.trioda.com/tools/triode.html) zauważyłem, napięcie na anodzie wyznacza prosta prostopadła do osi x wyznaczona przez punkt pracy, stąd korzystając z tego obrazka:
http://bee.mif.pg.gda.pl/Oktoda/index.p ... _pracy.png

...wynika, że dla Uz 250V; Ra 5k i Ug1 -7,3V - napięcie na anodzie wynosi ok. 70V. Nawet gdyby napięcie zasilania wynosiło 270V, to aby uzyskać na anodzie 250V trzeba by było ustalić Ug na co najmniej -12-13V, co jest nietypowe dla tej lampy.

Z kalkulatora jasno wynika, że linia pracy np. triody ustalona jest przez Uz, a Ra, ew. impedancja uzwojenia wtórnego wyznacza max. Ia, gdzie dopiero później Ua wyznaczone jest przez Rk i napięcie na siatce.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY

Post autor: Piotr »

Kalkulator, z którego korzystasz, zakłada rezystancyjne obciążenie stopnia. Można go używac do stopni transformatorowych, ale trzeba to robić sprytnie, tzn ustalać Ua nie przejmując się napięciem zasilania, ponieważ w układzie transformatorowym chwilowe napięcie anody wykracza znacznie ponad rzeczywiste napięcie zasilania. W tym przypadku trzeba po prostu ustalić Ua równe rzeczywistemu napięciu anoda-katoda. Napięcie zasilacza powinno być wtedy powiększone o spadek na Rk oraz na uzwojeniu pierwotnym TG, co w zależności od typu transformatora może wynieść od kilku do kilkunastu woltów.
ODPOWIEDZ