Potem dobrałem "wzmocnienie" Q-metru za pomocą kondensatora C8 - tak aby wartość Q pokazywana przez miernik zgadzała się z tą obliczoną metodą odstrojenia o -3dB (wymagało to kilku kolejnych regulacji i pomiarów zanim obie wartości się pokryły).
Generalnie musiałem zmniejszyć poziom sygnału, tak że Q dla wcześniej mierzonych cewek zmniejszyło się (np. zamiast 220 jest teraz 180).
Na koniec poprawiłem jeszcze skalę agregatu kondesatorowego mostka (tę za soczewką), bo w wyniku ciągłych manipulacji mostkiem, lakierowań, malowań, itp - znacznie ucierpiał jej wygląd. Przy okazji powiększyłem też nieco fonty cyfr, oraz pozbyłem się różnych grubości linii skali (idąc za radą Marka).
Na razie więc prace nad Q-metrem zakończone i został on odstawiony na półkę:
Przy okazji ustawiania skali pojemności, zdarzył mi się przypadkowy błąd - zamiast podłączyć miernik pojemności do gniazd Cx, podłączyłem do gniazd Lx.
I ku mojemu zdziwieniu - "coś się nie pokrywała skala z pokazywaną wartością C"

Ale - o czym wspominał kolega Gustaw - to był właśnie pomiar szeregowej pojemności kondensatora C8 i agregatu mostka.
Pojemność maksymalna była zmniejszona o jakieś 30pF (agregat ma tu pojemność 430pF - tymczasem miernik pojemności wskazywał ok 400pF).
Tak więc wypadało by wykreślić jeszcze jedną skalę

Na razie jednak zrobię sobie dłuższą przerwę od Q-metru - teraz kolej na kolegę Marka i Gustawa w zmaganiach z ich Q-metrami
