Lampowy Q-metr

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Masz rację - zagalopowałem się - nie da się zmierzyć takich małych napięć tym oscyloskopem z sondą 1:10 :oops:
Pozostaje zatem tylko C3-25 z całą jego ułomnością.

Co do testów - jak patrzę na wymiary tego trymera ceramicznego, to od razu mam duże wątpliwości. Ten który zastosowałem jest podobny w budowie do tego z Twojego zdjęcia, ale dużo mniejszy (ale nie ceramika i powietrze, ale tworzywo sztuczne pomiędzy płytkami) - osiąga jednak tylko 20pF - w razie czego dołoży się równolegle jakiś mały kondensatorek SMD 10-22pF.
Kondensatora 5,1nF (czekoladki) niestety nie mam.
Robiąc ten nowy C9 z kondensatorków SMD jako doprowadzenia dałem taśmę z blachy srebrnej 0,3mm o szerokości 9mm - a długość jej nie przekracza 1cm.
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Dokonałem dokładniejszego pomiaru dla nowego dzielnika:
ch-ka czestotliwosciowa dzielnika c8-c9.JPG
Jak widać mamy znaczną poprawę charakterystyki, choć pewne minima i maksima pozostały.
Ten pomiar jest akurat dla taśmy srebrnej 4mm doprowadzającej sygnał z generatora.
Ciekawe jak się zachowa teraz kabel koncentryczny umasiony z dwóch stron. Poprzednio wykazywał najmniejszy błąd dla najwyższych częstotliwości - teraz przy lepszym mostku, może błąd okaże się naprawdę minimalny?
Ale dalsze eksperymenty to już nie dzisiaj - w następne dni...
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Przez ostatnie dni robiłem dalsze pomiary, próby i badania ch-ki częstotliwościowej Q-metru.
Udało mi się osiągnąć możliwy najlepszy rezulat - choć jak można się było domyślać - nie jest to linia idealnie prosta :-)

Oto ostateczne dane pomiarowe i charakterystyka:
ch-ka czestotliwosciowa dzielnika c8-c9.JPG
Jak widać - udało się ograniczyć wzrost napięcia na C9 na najwyższych częstotliwościach - nie ma już tendencji do jego nadmiernego wzrostu (aczkolwiek mamy tu pewien ogólny spadek w stosunku do częstotliwości mniejszych, gdzie średnia napięcia na C9 wynosi 3,2mV).

Ogólnie zmiany w stosunku do pierwotnej wersji polegały na:
- zastosowaniu jako nośnika sygnału od generatora do dzielnika - taśmy srebrnej o szerokości 4-5mm x 0,3mm.
- zastąpieniu kondensatorów mikowych i trymera ceramicznego elementami SMD w celu minimalizacji ich indukcyjności własnych.
- przeniesieniu układu mierzącego sygnał w.cz (dioda germanowa, kondensatory, opornik) bezpośrednio do dzielnika C8/C9, dzięki czemu mierzy on sygnał w tym punkcie - zamiast jak poprzednio - na katodzie wtórnika V1B (opornik R5).
Jeśli powstają jakieś spadki na taśmie srebrnej doprowadzającej sygnał, to miernik ich nie mierzy - interesuje go tylko sygnał bezpośrednio na wejściu dzielnika C8/C9.

Dokonałem również pomiaru napięcia na C9 po włączeniu pozostałej części obwodów mostka Q-metru - zakładając zworę z blachy miedzianej (o szer 1cm x 0,8mm) na zaciski Lx miernika.
Do częstotliwości 10MHz otrzymane wyniki nie różnią się generalnie od uzyskanych dla samego dzielnika C8/C9 - jedyna różnica to taka, że przy max pojemności agregatu C10 napięcie na C9 maleje o 0,2mV - jego pojemność dodaje się do pojemności kondensatora C9 i dzielnik nieco "przesuwa suwak w dół".

Natomiast od częstotliwości 11MHz wzwyż pojawiają się rezonanse własne mostka pomiarowego (ok 3-4 rezonansów w całym zakresie przestrajania agregatu C10).
Oto tabela pokazująca maxima dla poszczególnych częstotliwości:
11MHz - 3,4mV
12MHz - 4,2mV
13MHz - 4,4mV
14MHz - 5,5mV
15MHz - 5,6mV
16MHz - 7,2mV
17MHz - 9,2mV
18MHz - 12,5mV
19MHz - 14,5mV
20MHz - 17mV
Przy max napięciu w rezonansie = 17mV wskazówka miernika wychyla się o 0,5działki.
Jeśli ktoś myśli, że to są duże wartości - poprzednio max napięcie w rezonansie przy 20MHz wynosiło 38mV - teraz udało się je ograniczyć o połowę.

Pytanie - jakie będą wskazania Q-metru jeśli podczas pomiaru cewki na częstotliwości większej od 10MHz trafimy jednocześnie na rezonans własny mostka?
Czy różnica wskazań będzie znacząco różna od tej jaka była by bez rezonansu własnego mostka czy też może nieznaczna (te 0,5 działki skali miernika)?
Trzeba będzie to przetestować w dalszym czasie.

Jest to zarazem wszystko co udało mi się osiągnąć w sprawie linearyzacji charakterystyki częstotliwościowej mostka - dalsza poprawa parametrów wymaga zmiany układowej - zamiast lamp, długich kabli i dużych gabarytów - układy SMD i współczesne części. Ale to już nie będzie projekt lampowy.

Może Marku uda Ci się to zrobić lepiej - np. stosując rozwiązania znane z układów głowic UKF (zamknięte, ekranowane bloki oddzielone od siebie metalowymi ściankami z kondensatorami przepustowymi, itp, itd) - ja osiągnąłem już (chyba) wszystko co przy tej konstrukcji i gabarytach było możliwe.

Teraz pozostało "tylko" wykreślanie skal w/g napięcia zmiennego doprowadzonego do mostka i dostosowanie ich do faktycznych wskazań Q (regulacja trymerkiem C8).
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Zgodnie z planami przez ostatnie dwa dni "bawiłem" się w wykreślanie skali do miernika Q-metru.

Na początek należało zorganizować stanowisko pomiarowe, skąd mógłbym czerpać
regulowane napięcie potrzebne do procesu skalowania mostka Q-metru - dla prądu zmiennego.
Sprawa wydawała się prosta, jako że dysponuję generatorem G-432 - jednak jak zwykle okazało się, że zaczynają się schody :evil:

Regulacja napięcia z wyjścia G-432 była bardzo mało precyzyjna i do tego napięcie "skakało" w sposób losowy, co praktycznie uniemożliwiało precyzyjne jego ustawianie. Trzeba będzie pomyśleć o zamianie potencjometru regulacyjnego na potencjometr drutowy 10-obrotowy - ale to w przyszłości.

Postanowiłem więc skorzystać z drugiego wyjścia jakim dysponuje ten generator - 10Vpp 600R i podłączyć do niego drutowy potencjometr 100k, 10 obrotowy - celem precyzyjnej regulacji napięcia.
Wziąłem wspomniany potencjometr, ale pomiar wykazał się, że ma on przerwę - jak się okazało później był to wynik jakiś moich wcześniejszych doświadczeń :oops:
Tak więc najpierw trzeba było naprawić potencjometr - na szczęście dało się przenieść wyprowadzenie o kilka centymetrów wcześniej- tam gdzie była nie uszkodzona warstwa drutu. Rezystancja spadła do 80k, ale potencjometr działał :wink:
Po podłączeniu wszystkiego dysponowałem już regulowanym źródłem napięcia w.cz..

Zbadałem przy jakim napięciu następuje pełne wychylenie miernika - było to trochę ponad 400mV. Po dodaniu ceramicznego PR-ka (100R) szeregowo z cewką ustroju, udało się uregulować napięcie na poziomie równych 400mV (dla równości obliczeń i pomiarów). PR-ek ten będzie też służył w przyszłości do kalibracji miernika potrzebnej np. po wymianie lampy ECC82 na inną, gdy zmienia się czułość mostka.

Potem podałem napięcia 2x i 4x większe - przy przełączonych zakresach na x2 i x4 (800mV i 1600mV) i uregulowałem PR-kami tak, aby w każdym przypadku następowało max wychylenie miernika.

Teraz należało obliczyć napięcia odpowiadające poszczególnym wartościom Q - dla każdego zakresu.

Tu z pomocą przyszedł mi arkusz kalkulacyjny, gdzie łatwo można było dokonać wszystkich obliczeń. Korzystałem ze wzoru z książki Widomskiego (Marek chyba też go podawał): U = Q * Uv/200 (lub 400 i 800 - w zależności od zakresu pomiarowego), gdzie Uv jest napięciem odpowiadającym pełnemu wychyleniu miernika na danym zakresie (czyli 400mV, 800mV i 1600mV).

Oto przykładowy widok arkusza dla obliczeń dla skali x4:
Obliczenie skali do Q metru.JPG
Mając obliczone wszystkie poziomy napięć dla wszystkich zakresów mogłem przystąpić do pomiarów i zaznaczania na papierowej skali poziomów wychyleń dla poszczególnych wartości napięć (czyli późniejszego Q).

Kawałek papieru o rozmiarach skali miernika został przyklejony do niej za pomocą taśmy malarskiej - tak, aby można było go później łatwo odkleić.

Teraz nastąpił proces ustawiania napięć w/g obliczonych wartości i zaznaczanie wychyleń wskazówki na papierze - było z tym trochę zabawy, ale (w miarę) się udało.
Po dokonaniu wszystkich pomiarów otrzymałem taką oto karteczkę:
skala_Q_metru_przesk.JPG
Teraz następowało pytanie - jak te kreseczki przekształcić w pełnoprawną skalę miernika? :roll:
Początkowo myślałem nad pomiarami kątów i odwzorowaniu ich w komputerze, ale program którego używam - Inscape - nie posiada (a w każdym razie ja nie wiem jak to zrobić) opcji obracania linii o dowolny, zadany kąt. Generator skali też tu nie pomoże, bo w tym przypadku mamy do czynienia ze skalą o nierównomiernym rozkładzie kreseczek :(

Na szczęście przyszedł mi do głowy lepszy pomysł - wczytałem zdjęcie skali (po uprzednim jej obrobieniu w programie graficznym, tak aby uzyskać lepszy kontrast i wyrównane boki ) jako bitmapę i po ustaleniu jej rozmiarów tak, że były zgodne z rzeczywistymi (wymagało to wydruków próbnych i "przykładania pod światło" oryginału karteczki i wydruku) mogłem przystąpić do wykreślania skali w komputerze.

Od każdej kreseczki poprowadziłem linię prowadzącą (dla każdej skali inny kolor, żeby się to wszystko nie pomieszało), wykreśliłem łuki i ułożyłem kreseczki skali w/g nakreślonych linii. Tak to mniej więcej wyglądało w trakcie prac:
skala_Q_metru_work.JPG
Dzięki wykorzystaniu skanu wyrysowanej skali możemy idealnie ustawić linie prowadzące w/g nakreślonych kreseczek, dzięki czemu unikamy przynajmniej jednego błędu (pozostaje błąd w samym wyrysowaniu skali, pomiarze, itd...).

Po wykreśleniu wszystkich kreseczek skali, napisów, mogłem skasować linie pomocnicze i bitmapę otrzymując obraz "czystej" skali.
Na koniec dodałem jeszcze oznaczenia wzięte z oryginalnej skali miernika i otrzymałem coś takiego:
skala_Q_metru_end.JPG
Jak widać mamy tu znaczne zagęszczenie na początku skali (x1), gdzie pierwsze 3 kreseczki są co 10 jednostek Q - to wyjaśnia dlaczego cewki o małym Q wydawały się jeszcze gorsze niż były w rzeczywistości - przy liniowej skali kilka kreseczek wydawało się wartością 7-10, gdy tymczasem mogło to być nawet 50 :shock:
Pozostałe skale x2 i x4 mają początek jeszcze bardziej zagęszczony, więc zostawiłem tam tylko po 1 kreseczce - tego odcinka i tak się przy tych zakresach nie będzie wykorzystywać (tak naprawdę będzie się wykorzystywać głównie drugą połowę skali).

Teraz pozostało naklejenie wydrukowanej karteczki na oryginalną skalę miernika i takie jej usytuowanie, żeby pokryły się początek i koniec.

Cały czas zastanawiałem się też nad tym czy ręczne wykreślanie skali było by szybsze od edycji na komputerze :roll: Rysowanie kreseczek można by np. wykonać przez kalkę, podobnie wykreślanie linii prowadzących wydaje się, że było by szybsze za pomocą linijki i ołówka niż bawienie się myszką i przewijaniem ekranu.
Gorzej było by z wykreślaniem napisów (jak sądzę), no i całość nie była by tak idealnie wyrysowana.

Kiedyś jednak robili to ręcznie :D
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

No to Jacku, robiliśmy dokładnie to samo :D . Metody podobne, tyle że ja skalę Q wyrysowałem na papierze milimetrowym pod narysowaną oryginalna skalą miernika.
Wykreślone skale.jpg
Ostatecznie przeniosłem to wszystko do InkScape i w nim dokończyłem. Załączam efekt pracy jako grafikę i kompletny plik InkScape pozwalający prześledzić poszczególne etapy mojej pracy. Teraz tylko wydruk na samoprzylepnym papierze i naklejenie.
Za tydzień, składam generator (póki co na jeden zakres częstotliwości) i mostek, zobaczymy jak to zadziała.
Skala Q - 250.jpg
Skala 0-50.svg.zip
(99.8 KiB) Pobrany 256 razy
Należy usunąć rozszerzenie .zip :wink:. Zwróć też uwagę że są tam trzy warstwy a po otwarciu niektóre są ukryte, podobnie jak wyświetlanie prowadnic. I jeszcze uwaga do InkScape, umożliwia on położenie prowadnicy pod dowolnie zadanym kątem, wtedy wystarczy po niej rysować linię, tak rysowałem powyższą skalę.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

No to ciekawie się złożyło - jednego dnia dwie skale :shock:
Przyszły weekend będę miał mocno zajęty, więc się w ten uparłem, że to zrobię (a nie chciało mi się jak nie wiem co) :lol:
Ale wykreślanie skali w programie trochę mnie wciągnęło - chyba lubię takie prace projektowe na komputerze :-)
Jednak moja znajomość Inkscape nie jest doskonała (a raczej minimalna) jako, że używam go raz na kilka miesięcy, a ilość opcji jest ogromna.
Chętnie bym się na przykład dowiedział czy jest tu taka opcja jak ustawianie początku współrzędnych i pomiar od tego punktu odległości (tak jak to jest np. w programach do projektowania płytek drukowanych).
Znakomicie by to ułatwiło poruszanie się w rzeczywistych wymiarach, a nie w pikselach na ekranie.
Można niby włączyć siatkę 1mm - ale liczenie kratek to mordęga i łatwo się pomylić.
Zaraz sobie zobaczę Twój projekt.

No to widzę, że Ciebie też wciągnęło (do Q-metru) ;-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Moja znajomość InkScape też nie jest doskonała :( , na co dzień częściej pracuję w Corel'owskim Draw'ie. Jednak prace publikowane na Triodzie staram się wykonywać właśnie w InkScape, jako że nie każdy dysponuje Corel'em.
Co do jednostek, oczywiście mam przełączone na "mm" :D . Liczenie pikseli jest dobre w bitmapach :wink: .
Początek układu współrzędnych też jest możliwy do zdefiniowania. Aktualne położenie kursora jest wtedy wyświetlane w prawym dolnym rogu a linijki na górnej i lewej krawędzi są odzwierciedleniem współrzędnych na rysunku.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

U mnie linijki wyświetlają w pikselach - niestety nie potrafię w żaden sposób wywołać jakiegoś menu, gdzie jest możliwa zamiana pikseli na mm :cry:
Jeśli chodzi o prowadnice, to doszedłem, że wystarczy w nie 2x kliknąć, aby pojawiło się menu gdzie można ustawić kąt. Dla linijek i tego wskaźnika położenia kursora ten sposób (klikanie 2x) nie działa.

Edit: Doczytałem w tips@tricks - trzeba zmienić piksele na mm we właściwościach dokumentu :-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: gustaw353 »

Brawo koledzy ! Tak Was podglądam i coraz bardziej dopingujecie mnie bym zaczął prace nad swoim.
Wasze poczynania są bardzo interesujące i pouczające.
Pierwsze skutki owych obserwacji :
- woltomierz w.cz. bez przełączanych zakresów,
- podzakresy mierzonych wartości Q zrealizuje przez zmianę poziomu napięcia zasilającego mostek pom.
- myślę że, kilka punktów kalibracji (np: x1, x3) może sprawę załatwić i być może jedna skala (!) na mierniku wystarczy.
- skłaniam się też do tego by zastosować transformator szerokopasmowy do zasilania mostka pomiarowego

Życzę sukcesów.

PS
W pewnej chwili miałem nadzieję że, kol. Jado faktycznie wywali swój Q-metr i już miałem zamiar pytać o adres i zacząć dyżurować pod jego oknem. No, nic z tego, trza się brać za swój.
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

gustaw353 pisze: W pewnej chwili miałem nadzieję że, kol. Jado faktycznie wywali swój Q-metr i już miałem zamiar pytać o adres i zacząć dyżurować pod jego oknem. No, nic z tego, trza się brać za swój.
A niedoczekanie :lol:
Miałem co prawda ochotę odstawić Q-metr na półkę, ale gdybym to zrobił, to nie wiadomo kiedy byłbym się za niego ponownie wziął.

Zabawa z Q-metrem to jest coś w rodzaju "never ending story", bo co się weźmie pod lupę, to okazuje się, że dużo w tym niedoskonałości - co wykazują pomiary - i człowiek główkuje potem jak to poprawić.

A należało by zacząć od generatora LC, który nawiasem mówiąc wykazuje się zadziwiająco dobrą stabilnością drgań - miałem okazję porównać z działaniem generatora G-432 i przy częstotliwości 1MHz częstotliwość w G-432 tak niemiłosiernie skakała, że aż zęby bolały. Na szczęście nie miało to wpływu na skalowanie mostka - zresztą zszedłem z częstotliwością do 250kHz, bo mi zaczynało brakować napięcia do pełnego wychylenia miernika na zakresie x4.

Ale można by w generatorze lepiej dobrać cewki, tak aby kształt sinusoidy był bardziej zbliżony do sinusa, a może dobrać wysokość odczepu indywidualnie dla każdej cewki (ja wszędzie dałem 1/3), itd, itp...
W ten sposób udało by się wyrównać amplitudę generowanego przebiegu, tak żeby nie trzeba było dużo kręcić gałką poziomu - na tym samym zakresie, a zwłaszcza przy zmianie zakresu. A zauważyłem, że Q-metr nie lubi jak mu się tą gałką za dużo kręci ;-) (rosną błędy - może chodzi o kształt sinusoidy).

Druga sprawa doprowadzenie sygnału do dzielnika. Potem sam dzielnik - jak najmniej indukcyjny.
Zastanawiałem się czy nie było by dobrym pomysłem zrobienie kondensatora 5000pF z np. 10 kondensatorów SMD o wartości 500pF ułożonych w kształt koła, gdzie środek wszystkich schodził by się w jednym punkcie - i było by to wyprowadzenie "gorące", a obwód zewnętrzny byłby przylutowany do blachy (lub laminatu z miedzią) - i to była by masa.

No i dalej - agregat kondensatora zmiennego. Jego rozmiary, izolacja, kształt płytek, pojemność maksymalna i (jak najmniejsza) minimalna, itd, itp...

A na koniec skalowanie woltomierza mostka.

Tak przy okazji - zakupiłem kolejną książkę o miernictwie: "Miernictwo Radiotechniczne" Jellonek, Karkowski - książka warta polecenia (700 stron). Zwłaszcza, że autorzy skupiają się własnie głównie na zagadnieniach miernictwa w.cz i podają tam sporo praktycznych uwag.
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Jako że jestem właśnie na etapie projektowania i nawijania :twisted: cewek do generatora, pozwolę sobie zapytać Ciebie Jacku, jakie zastosowałeś u siebie? Interesują mnie wszelkie szczegóły: indukcyjność, wymiary karkasu, rodzaj drutu, rodzaj nawoju, czy są strojone? Jak pisałeś wszystkie odczepy masz na poziomie 1/3, jakie w związku z tym są napięcia na poszczególnych zakresach, ich początkach i końcach? Wspominasz o zniekształceniach przebiegu, możesz zrobić fotki z oscyloskopu? Czy są (jednakowe) na wszystkich zakresach?
Swoją drogą (chyba już o tym wspominałem wcześniej), takie zniekształcenia mogą mieć wpływ na dokładność pomiaru, jako że pomiar napięcia kalibrującego obejmuje wszystkie składowe sygnału (jest aperiodyczny) a mostek pomiarowy reaguje selektywnie na składową podstawową (będącą jedynie częścią zmierzonego napięcia sterującego).

Na chwilę obecną, policzyłem indukcyjności dla posiadanego kondensatora zmiennego 8-550pF:
zakres I: 2,2mH; początek-150KHz@511pF; koniec-450kHz@57pF
zakres II: 230uH; odpowiednio-450kHz@543pF i 1,5MHz@49pF
zakres III: 22uH; odpowiednio-1,5MHz@512pF i 5MHz@46pF
zakres IV: 2,2uH; odpowiednio-5MHz@506pF i 18MHz@39pF
Jak widać, podobnie jak w oryginale, zakresy nie sięgają skrajnych wartości pojemności. Co pozwoli na ciągłe pokrycie całego zakresu 150KHz-18MHz bez konieczności bardzo dokładnego strojenia końców podzakresów.

Pewnie praktyka to zweryfikuje (szczególnie IV zakres) :( , ale podstawa już jest.

:arrow: Kolego Gustawie, do dzieła :!: :D Zważywszy że założenia masz jak najbardziej poprawne.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Opis cewek był na wcześniejszej stronie tego wątku: viewtopic.php?f=8&t=23783&start=105#p257048
Niestety - od tamtego czasu minęło kilka lat - indukcyjności cewek, liczby zwojów i odczepów nie zapisałem w zeszycie, a z pamięci wyleciało :(

Ale indukcyjności cewek i tak musisz dostosować do agregatu zmiennego
kondensatora - u mnie było to 2x500pF - tylko nie pamiętam już czy połączyłem je równolegle czy wykorzystałem tylko jedną sekcję. Ale chyba tylko jedną - do tego jest równolegle dołączony jeszcze mały kondensatorek o pojemności kilkudziesięciu pF (też agregat zmienny tylko z głowicy UKF) - który umożliwia dokładne dostrojenie częstotliwości - w praktyce bardzo przydatny, zwłaszcza przy wyższych częstotliwościach - ale ja nie mam skali i dodatkowych przekładni (chociaż same agregaty mają przekładnie zębate 1,5 i 3 razy) - odczyt częstotliwości idzie z częstościomierza.

Odczep - z tego co pisałem wtedy zaczyna się na wysokości 0,21 dla mniejszych częstotliwości i dochodzi do 0,3 przy największych (korzystałem ze wzoru podanego przez Ciebie w tymże wątku, tylko nieco wcześniej niż zdjęcia tych cewek).
Cewki dla zakresów najniższych 60-180kHz i 90-280kHz nawinąłem drutem 0,05mm w bawełnie na karkasach 10mm - bez rdzeni (uzwojenie krzyżowe).
Jednak nie jest to najlepszy wybór, bo dobroć tych cewek jest marna przy tak cienkim drucie - lepszy były drut 0,1mm (teraz to wiem). Jednak ze względu na dużą ilość zwojów chciałem zmniejszyć ich rozmiary.
Następne 2 cewki na zakresy 0,25-0,9MHz i 0,7-2,6MHz nawinięte są licą w.cz. 8x 0,05 na karkasach 10 mm - bez rdzeni (uzwojenie krzyżowe).
Później mamy cewkę ma karkasie bakelitowym żłobkowanym o średnicy 17mm - z rdzeniem ferrytowym (gotowiec) - 26 zw DNE 0,7 z odczepem na 8 zwoju - na zakres 2,6-9MHz.
I ostatnia cewka - nawinięta na karkasie ceramicznym o średnicy 16 mm - drutem srebrnym 1,1mm - 9 zwojów, odczep na 5 zwoju. Dla zakresu 7,5-20MHz (dochodzi nawet do 33MHz, ale poziom sygnału maleje ze wzrostem częstotliwości).
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

W tej chwili nie mogę wykonać zdjęć przebiegów, ale podczas wcześniejszych pomiarów wykonałem kilkanaście fotografii - dla zakresu do 1,5MHz - zanim mi się nie znudziło :lol:
Oto one:
IMG_6016_copy.jpg
IMG_6018_copy.jpg
IMG_6019_copy.jpg
IMG_6020_copy.jpg
IMG_6021_copy.jpg
IMG_6023_copy.jpg
IMG_6024_copy.jpg
IMG_6025_copy.jpg
IMG_6026_copy.jpg
IMG_6027_copy.jpg
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

IMG_6028_copy.jpg
IMG_6029_copy.jpg
IMG_6030_copy.jpg
IMG_6031_copy.jpg
IMG_6032_copy.jpg
IMG_6033_copy.jpg
IMG_6034_copy.jpg
IMG_6036_copy.jpg
IMG_6037_copy.jpg
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

IMG_6038_copy.jpg
IMG_6039_copy.jpg
IMG_6040_copy.jpg
IMG_6041_copy.jpg
IMG_6042_copy.jpg
IMG_6043_copy.jpg
IMG_6044_copy.jpg
IMG_6045_copy.jpg
IMG_6046_copy.jpg
IMG_6047_copy.jpg
No i tyle na razie :-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
ODPOWIEDZ