Lampowy Q-metr

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Na wcześniejszych stronach tego wątku było podane jeszcze kilka schematów Q-metrów - sam dysponuję jeszcze co najmniej trzema :-)
Książka Widomskiego własnie leży u mnie na stole - o tyle dobry opis, że jest podany z punktu widzenia radioamatora wykonującego przyrząd i potem skalującego go - inaczej niż to w innych publikacjach jest podawane.
Co ciekawe w tamtym Q-metrze zmianę zakresów uzyskuje się poprzez dołączenie równolegle drugiego kondensatorka do kondensatora przez który przechodzi sygnał z generatora do mostka (u nas jest to trymerek C8).
Jak widać - co Q-metr, to inny sposób zmiany zakresów :-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: gustaw353 »

Trzymam kciuk(i):
870446f38c0c1cjest_03.jpg
870446f38c0c1cjest_03.jpg (13.18 KiB) Przejrzano 604 razy
..................no, to taki żart.
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

gustaw353 pisze:Trzymam kciuk(i):
870446f38c0c1cjest_03.jpg
..................no, to taki żart.
:lol: :lol: :lol: Rozbawiłeś mnie do łez.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: gustaw353 »

Mam nadzieję że, nie gniewacie się za odrobinę przekory.
Samodzielne konstruowanie a potem uruchomianie wymaga niestety pokory. Sam tego nie raz doświadczyłem.
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Zawsze należy liczyć się z możliwością porażki - która w tym przypadku będzie wynikać raczej z zaniechania niż z rzeczywistej niemożności. No chyba, żeby okazało się, że układ konstrukcyjnie jest niemożliwy do realizacji ze względu na brak specjalistycznych części (np. agregat kondensatorowy, kondensator specjalny 5000pF, itp...) lub nieprawidłową konstrukcję mechaniczną mającą wpływ na dokładność pomiaru. Wtedy taki układ odkłada się do kosza i zaczyna wszystko od nowa - ale zazwyczaj wtedy, gdy jest ku temu motywacja do dalszej pracy (np.wynalazca szuka rozwiązania ważnego problemu naukowego/technicznego, a w perspektywie ma sukces naukowy/finansowy, który go silnie motywuje).
Tutaj mamy tylko zabawę, bo i tak te układy nie mają większego sensu (finansowego czy nawet poznawczego - kogo dzisiaj obchodzą cewki, lampy i cała stara technologia) - no chyba, że uczą cierpliwości, wytrwałości i ogólnego rozwiązywania problemów.

Na pewno wypływa jeden wniosek - do konstruowania przyrządów nie należy siadać jeśli się nie ma dostępu do co najmniej takich samych lub lepszych przyrządów wzorcowych - bo sytuacja zaczyna przypominać błądzenie we mgle - a w każdym razie nie jest łatwo.

Zastanawiam się właśnie nad zakupem woltomierza w.cz. - ruskiego B3-25 - czy on nie pomógł by mi w skalowaniu Q-metru :roll:

Tak przy okazji: Na Allegro widzę ofertę na lampę TWB-4. Czy to przypadkiem nie jest lampa do pomiaru prądu w.cz. metodą termiczną? Takie były też stosowane w Q-metrach o innej nieco filozofii konstrukcyjnej ;-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Jado pisze:Zawsze należy liczyć się z możliwością porażki - która w tym przypadku będzie wynikać raczej z zaniechania niż z rzeczywistej niemożności. No chyba, żeby okazało się, że układ konstrukcyjnie jest niemożliwy do realizacji ze względu na brak specjalistycznych części (np. agregat kondensatorowy, kondensator specjalny 5000pF, itp...) lub nieprawidłową konstrukcję mechaniczną mającą wpływ na dokładność pomiaru. Wtedy taki układ odkłada się do kosza i zaczyna wszystko od nowa - ale zazwyczaj wtedy, gdy jest ku temu motywacja do dalszej pracy (np.wynalazca szuka rozwiązania ważnego problemu naukowego/technicznego, a w perspektywie ma sukces naukowy/finansowy, który go silnie motywuje).
Tutaj mamy tylko zabawę, bo i tak te układy nie mają większego sensu (finansowego czy nawet poznawczego - kogo dzisiaj obchodzą cewki, lampy i cała stara technologia) - no chyba, że uczą cierpliwości, wytrwałości i ogólnego rozwiązywania problemów.
Dotykasz tu problemu sensowności naszego hobby. Niestety, nikt za Ciebie nie odpowie na pytanie: czy warto? :shock: Ja jednak nie poddaję się (łatwo :wink: ) i z pewnością będę dalej drążył temat. QM-1 by HaMar powstanie i będzie działał poprawnie, jak nie lepiej niż fabryczny. Co nie koniecznie oznacza że będzie łatwy w obsłudze.
Jado pisze:Na pewno wypływa jeden wniosek - do konstruowania przyrządów nie należy siadać jeśli się nie ma dostępu do co najmniej takich samych lub lepszych przyrządów wzorcowych - bo sytuacja zaczyna przypominać błądzenie we mgle - a w każdym razie nie jest łatwo.
Zadam przekorne pytanie: jak więc powstały te dokładne wzorce gdy nie istniały dokładniejsze? :wink:
Jado pisze:Zastanawiam się właśnie nad zakupem woltomierza w.cz. - ruskiego B3-25 - czy on nie pomógł by mi w skalowaniu Q-metru :roll:
Z pewnością woltomierz w.cz. do tych prac bardzo się by przydał. Ja planuję użyć posiadanego V640 z sondą w.cz., stosując wszelkie dostępne do niego tabele poprawek.
Zastanawiam się jedynie czy ten wskazany przez Ciebie jest sprawny :( . Ta wielka dziura pod wskaźnikiem to gniazdo kalibracji sondy czy "dziura do zapełnienia"?
Jado pisze:Tak przy okazji: Na Allegro widzę ofertę na lampę TWB-4. Czy to przypadkiem nie jest lampa do pomiaru prądu w.cz. metodą termiczną? Takie były też stosowane w Q-metrach o innej nieco filozofii konstrukcyjnej ;-)
Tak to termopara z grzejnikiem w próżniowej bańce. Umożliwia pomiar prądu w.cz. za pomocą miliwoltomierza d.c.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

HaMar pisze:
Jado pisze:Zastanawiam się właśnie nad zakupem woltomierza w.cz. - ruskiego B3-25 - czy on nie pomógł by mi w skalowaniu Q-metru :roll:
Z pewnością woltomierz w.cz. do tych prac bardzo się by przydał. Ja planuję użyć posiadanego V640 z sondą w.cz., stosując wszelkie dostępne do niego tabele poprawek.
Zastanawiam się jedynie czy ten wskazany przez Ciebie jest sprawny :( . Ta wielka dziura pod wskaźnikiem to gniazdo kalibracji sondy czy "dziura do zapełnienia"?
W moim biernym mieniku w.cz. jest to dziura na schowanie sondy w.cz. na czas kiedy miernik nie jest używany - taka "stacja dokująca" :-) Pewnie tu jest tak samo.
Jedyne co mnie trochę odstrasza to gabaryty :?
HaMar pisze:
Jado pisze:Tak przy okazji: Na Allegro widzę ofertę na lampę TWB-4. Czy to przypadkiem nie jest lampa do pomiaru prądu w.cz. metodą termiczną? Takie były też stosowane w Q-metrach o innej nieco filozofii konstrukcyjnej ;-)
Tak to termopara z grzejnikiem w próżniowej bańce. Umożliwia pomiar prądu w.cz. za pomocą miliwoltomierza d.c.
No to może by warto się z nią pobawić? ;-) O ile pamiętam w mierniku dobroci Boonton jest własnie taka zastosowana.
HaMar pisze: Ja jednak nie poddaję się (łatwo :wink: ) i z pewnością będę dalej drążył temat. QM-1 by HaMar powstanie i będzie działał poprawnie, jak nie lepiej niż fabryczny. Co nie koniecznie oznacza że będzie łatwy w obsłudze.
Trzymam za słowo :-) Bo czuję się nieco osamotniony w walce z Q-metrem :-) W sumie ten przyrząd miał być uzupełnieniem do nawijarki cewek koszykowych, a tymczasem hamuje on prace i eksperymenty nad cewkami, i konstruowaniem odbiorników radiowych (a koledzy z wątku o regenie zaczynają już prace nad nim) ;-)
Ja za to kupiłem już licę w.cz 75 x 0,07 do nawijania cewek 8)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Masz wiedzę jaką impedancję ma Twój pasywny woltomierz w.cz.? Może używając G432 i tegoż woltomierza, uda się ustalić przebieg skali tego w Q-metrze. Ponieważ generator ma małą impedancję wyjściowa a nie będziemy nic "rezonować" w mostku Q-metru, taka kalibracja będzie możliwa. Zważywszy że wartość bezwzględna napięcia nie ma tu dużego znaczenia a jedynie jego stosunek: 0 - 20% - 40% - 60% - 80% i 100%.
Środowisko pomiarowe wyglądałoby tak:
1) G-432 ustawiamy na sinus 0,5 - 1MHz
2) do wyjścia G432 podłączamy równolegle woltomierz "wzorcowy" w.cz.
3) wyjście takiego zestawu dołączamy przez 1nF do anody V2A (lewa dioda EAA91), uprzednio odłączywszy C9, C10 i C11 i zwarłszy zaciski L
4) regulujemy poziom z G-432 tak aby wskazówka mikroamperomierza w QM-1 wskazywała 40uA
5) odczytujemy napięcie na woltomierzu "wzorcowym" i obliczamy jego wartości procentowe jak podałem wyżej
6) ustawiamy te wartości na woltomierzu "wzorcowym" i zaznaczamy odpowiednie punkty na skali mikroamperomierza. Będą to wartości Q równe odpowiednio: 50/100/150/200/250(koniec skali). Oczywiście, jak pisałem wcześniej, takie "zaznaczanie" wykonujemy na papierowym odwzorowaniu skali 40uA.
7) dla odcinka 0 - 20%, możemy powtórzyć powyższą operację, zaznaczając punkty: 5% - 10% - 15% - 20% co będzie odpowiadało wartościom Q odpowiednio 10 - 20 - 30 - 40. pozostałe podziałki rysujemy interpolując odległości pomiędzy już zaznaczonymi.
Jak ktoś jest cierpliwy, można nawet obliczyć i wypunktować tym sposobem przebieg całej skali. Przyjmując za 100% ustalone uprzednio napięcie maksymalnego wskazania.
8 ) procedurę powtarzamy dla wszystkich zakresów woltomierza, ustalając przebieg ich skal. Ta potrójna praca to cena za wybraną metodę zmiany zakresów :wink:

Ogólne wskazówki do powyższej procedury. Przed jej realizacją upewnić się, o czym pisałem już wcześniej, co do symetrii całego układu, wraz z rozważeniem użycia E80CC. Oczywiście wyzerować elektrycznie układ woltomierza lampowego i ze względu na przewidywany dość długi czas prac, sprawdzać co pewien czas stan tego zerowania.

IHMO, jest to bezwzględnie konieczny wstęp do dalszych prac kalibracyjnych.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Metoda jak najbardziej rozsądna - i takiej mam zamiar własnie użyć.
Mały problem - "woltomierz wzorcowy" ma dokładność 4% - czy to wystarczy?
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
^ToM^
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 877
Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: ^ToM^ »

Zobaczcie na załączniki. Może któryś z nich coś wniesie do całości. Ja mam taki fabryczny. Ewentualnie mogę nawinąć jakąś cewkę o ustalonych, dokładnie wymiarach, zmierzyć i podać jej parametry. Miernik ma zakres aż do 70Mhz. Pomiar dobroci od 5-1000. Dopiero co go odremontowałem i naprawiłem, zatem mogę go przetestować w praktyce na Wasze potrzeby.
Pozdrawiam!
Załączniki
MD.pdf
(15.38 MiB) Pobrany 85 razy
CP.pdf
(752.51 KiB) Pobrany 124 razy
Ostatnio zmieniony czw, 11 czerwca 2015, 12:47 przez ^ToM^, łącznie zmieniany 1 raz.
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Jado pisze:"woltomierz wzorcowy" ma dokładność 4% - czy to wystarczy?
MUSI :roll: innego nie posiadasz :(. Należy tylko mięć nadzieję że faktycznie tyle ma. I co ważniejsze, że wystarczy mu czułości :!:

:arrow: ^ToM^ :arrow: Dzięki za dokumentacje. A tyle czasu była poszukiwana przez Jacka i przeze mnie :D. Dzięki również za propozycję "usługi", ja osobiście mam (jeszcze) czym mierzyć. A wydaje się że zrobienie "wzorca" bez miernika wzorcowego, nie powinno być (dużym) problemem.
Ostatnio zmieniony czw, 11 czerwca 2015, 12:31 przez HaMar, łącznie zmieniany 4 razy.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
^ToM^
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 877
Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: ^ToM^ »

HaMar pisze: Dzięki za dokumentacje. A tyle czasu była poszukiwana przez Jacka i przeze mnie :D. Dzięki również za propozycję "usługi", ja osobiście mam (jeszcze) czym mierzyć. A wydaje się że zrobienie "wzorca" bez miernika wzorcowego, nie powinno być (dużym) problemem.
Nie ma sprawy - cieszę się że się przyda, to b. ciekawa lektura. Ja też tej dokumentacji poszukiwałem w necie ale bezskutecznie. W końcu musiałem ją kupić. Miałem już miernik, ale uszkodzony. Zatem musiałem kupić do niego dokumentację, abym w ogóle móc go uruchomić. Teraz cieszę się sprawnym gratem :)
Może uznajmy, że np. mój jest wzorcowy. Skoro fabryczny, skalibrowany i nie miał uszkodzeń związanych z torem pomiarowym.
Pomiar dobroci z dokładnością do powiedzmy 10-15% należy uznać za wystarczającą dokładność w większości zastosowań. Bo naprawdę, gdzie to może mieć znaczenie czy cewka ma dobroć 11,5 zamiast 10 albo 900 zamiast 1000. Według mnie to praktycznie w żadnym zastosowaniu nie ma większego znaczenia!
Głównie chodzi o to aby ustalić czy cewka ma dobroć 10 czy 150. Zatem dokładność 10% to już naprawdę wystarczyć musi każdemu.

Pzdr!
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

HaMar pisze:
Jado pisze:"woltomierz wzorcowy" ma dokładność 4% - czy to wystarczy?
MUSI :roll: innego nie posiadasz :(. Należy tylko mięć nadzieję że faktycznie tyle ma. I co ważniejsze, że wystarczy mu czułości :!:
Przyjrzałem się dokładniej: Na zakresie 0-0,3V ma dokładność 6%, na zakresach od 0,5-5V jest 4%.
Rocznik 1970 - od tamtej pory nie korygowany, więc nie wiadomo jak czas wpłynął na jego rozregulowanie.
Może lepiej było by użyć oscyloskopu? (rocznik 1972) - tylko tam dochodzi jeszcze błąd interpretacji odczytu, przeliczanie kratek, itd....
Nie wiadomo co lepsze.

Nie pamiętam już jakie napięcie powoduje max wychylenie miernika (kiedyś wiedziałem lecz zapomniałem) - jakie powinno być? Ponieważ mam lepszy mikroamperomierz niż w oryginalnym QM-1, to czułość powinna być ciut lepsza.
Można zresztą (może to i dobry pomysł) dodać regulowany opornik szeregowy - tak jak wspominałem wyżej, który pozwoli na ew. korektę wzmocnienia przy wymianie lampy ECC82 na inny egzemplarz.
A PR-ki mam na ceramice 8) - jeszcze kupione na Wolumenie - teraz już tego sprzedawcy nie ma :(
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

^ToM^ pisze:Bo naprawdę, gdzie to może mieć znaczenie czy cewka ma dobroć 11,5 zamiast 10 albo 900 zamiast 1000. Według mnie to praktycznie w żadnym zastosowaniu nie ma większego znaczenia!
Głównie chodzi o to aby ustalić czy cewka ma dobroć 10 czy 150. Zatem dokładność 10% to już naprawdę wystarczyć musi każdemu.
Pzdr!
Porównaj wartości Q odczytane z miernika, z tymi które otrzymasz metodą odstrojenia -3dB - ciekawy jestem czy się pokryją.
Ja się cieszyłem, że już mam Q-metr gotowy, gdy tymczasem pojawiły się duże różnice pomiędzy wynikami otrzymanymi za pomocą powyższych dwóch sposobów i muszę od nowa kombinować co jest nie tak.
Tak a propos jeszcze skalowania w/g powyższej metody Marka - na częstoliwości 1MHz możemy dokonać głównego skalowania, ale warto sprawdzić, czy te wskazania pokrywają się również dla innych częstotliwości (od 90kHz do 20MHz). Bo może błąd częstotliwościowy już tu się pojawia.
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Jado pisze:Przyjrzałem się dokładniej: Na zakresie 0-0,3V ma dokładność 6%, na zakresach od 0,5-5V jest 4%.
Rocznik 1970 - od tamtej pory nie korygowany, więc nie wiadomo jak czas wpłynął na jego rozregulowanie.
faktycznie, nawt katalogowo nie powala parametrami :( .
Jado pisze:Może lepiej było by użyć oscyloskopu? (rocznik 1972) - tylko tam dochodzi jeszcze błąd interpretacji odczytu, przeliczanie kratek, itd....
Nie wiadomo co lepsze.
Moim zdaniem...odpada. Standardowe oscyloskopy gwarantują 5% dokładność kalibracji amplitudy Y :( .
Jado pisze:Nie pamiętam już jakie napięcie powoduje max wychylenie miernika (kiedyś wiedziałem lecz zapomniałem) - jakie powinno być?
Tego właśnie nie wiemy, stąd konieczność kalibrowania "w tył" - najpierw tworzymy woltomierz a potem dokalibrowujemy do niego sygnał z generatora i mostka pomiarowego :)
Jado pisze:Ponieważ mam lepszy mikroamperomierz niż w oryginalnym QM-1, to czułość powinna być ciut lepsza.
Można zresztą (może to i dobry pomysł) dodać regulowany opornik szeregowy - tak jak wspominałem wyżej, który pozwoli na ew. korektę wzmocnienia przy wymianie lampy ECC82 na inny egzemplarz.
A PR-ki mam na ceramice 8) - jeszcze kupione na Wolumenie - teraz już tego sprzedawcy nie ma :(
PR-ek owszem ale równolegle, dla zmniejszenia czułości wskaźnika do 50uA na podstawowym zakresie. Dwa pozostałe to dalsze bocznikowania. Tak zrealizowano to w MQL-1B. Trzeba tylko uważać, bo zwiększa to bezwładność układu wychyłowego :wink: . Zresztą domyślam się, że tak właśnie zmieniasz zakresy Q.
Jado pisze:Tak a propos jeszcze skalowania w/g powyższej metody Marka - na częstoliwości 1MHz możemy dokonać głównego skalowania, ale warto sprawdzić, czy te wskazania pokrywają się również dla innych częstotliwości (od 90kHz do 20MHz). Bo może błąd częstotliwościowy już tu się pojawia.
Patrzysz już o krok dalej :wink: . Różnice z pewnością będą, szczególnie na 20MHz! Natomiast, jak to sprawdzić? 90kHz z G-432 uzyskasz a skąd 20MHz?

:idea: Wpadłem na jeszcze jeden pomysł w temacie "woltomierza wzorcowego". A może sonda z AD8307. Nie wymaga kalibracji, budowa "cepa", współpracuje z dowolnym multimetrem :) . Jedyna wada to konieczność przeliczania z dB, ale to cena za dynamikę pomiaru.

:!: Postanowione. W sobotę, jeżeli rodzina nie zmieni moich planów, robię dwa doświadczenia.
1) zmontuje "w pająku" układ V2/V3/V4 z QM-1.
- sprawdzę jego rzeczywistą wrażliwość na pływanie masy dla ECC82 symetrycznej, niesymetrycznej i E80CC symetrycznej
- zrobię przebieg skali dla 1MHz
2) sprawdzę (jeżeli starczy czasu :( ), zbieżność metody +/-3dB z rezultatami pomiarów cewek za pomocą analizatora HIOKI.

Nie będzie Q-metr pluł mi w twarz :evil:
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
ODPOWIEDZ