Jado pisze:Przyjrzałem się dokładniej: Na zakresie 0-0,3V ma dokładność 6%, na zakresach od 0,5-5V jest 4%.
Rocznik 1970 - od tamtej pory nie korygowany, więc nie wiadomo jak czas wpłynął na jego rozregulowanie.
faktycznie, nawt katalogowo nie powala parametrami

.
Jado pisze:Może lepiej było by użyć oscyloskopu? (rocznik 1972) - tylko tam dochodzi jeszcze błąd interpretacji odczytu, przeliczanie kratek, itd....
Nie wiadomo co lepsze.
Moim zdaniem...odpada. Standardowe oscyloskopy gwarantują 5% dokładność kalibracji amplitudy Y

.
Jado pisze:Nie pamiętam już jakie napięcie powoduje max wychylenie miernika (kiedyś wiedziałem lecz zapomniałem) - jakie powinno być?
Tego właśnie nie wiemy, stąd konieczność kalibrowania "w tył" - najpierw tworzymy woltomierz a potem dokalibrowujemy do niego sygnał z generatora i mostka pomiarowego
Jado pisze:Ponieważ mam lepszy mikroamperomierz niż w oryginalnym QM-1, to czułość powinna być ciut lepsza.
Można zresztą (może to i dobry pomysł) dodać regulowany opornik szeregowy - tak jak wspominałem wyżej, który pozwoli na ew. korektę wzmocnienia przy wymianie lampy ECC82 na inny egzemplarz.
A PR-ki mam na ceramice

- jeszcze kupione na Wolumenie - teraz już tego sprzedawcy nie ma

PR-ek owszem ale równolegle, dla zmniejszenia czułości wskaźnika do 50uA na podstawowym zakresie. Dwa pozostałe to dalsze bocznikowania. Tak zrealizowano to w MQL-1B. Trzeba tylko uważać, bo zwiększa to bezwładność układu wychyłowego

. Zresztą domyślam się, że tak właśnie zmieniasz zakresy Q.
Jado pisze:Tak a propos jeszcze skalowania w/g powyższej metody Marka - na częstoliwości 1MHz możemy dokonać głównego skalowania, ale warto sprawdzić, czy te wskazania pokrywają się również dla innych częstotliwości (od 90kHz do 20MHz). Bo może błąd częstotliwościowy już tu się pojawia.
Patrzysz już o krok dalej

. Różnice z pewnością będą, szczególnie na 20MHz! Natomiast, jak to sprawdzić? 90kHz z G-432 uzyskasz a skąd 20MHz?

Wpadłem na jeszcze jeden pomysł w temacie "woltomierza wzorcowego". A może sonda z AD8307. Nie wymaga kalibracji, budowa "cepa", współpracuje z dowolnym multimetrem

. Jedyna wada to konieczność przeliczania z dB, ale to cena za dynamikę pomiaru.

Postanowione. W sobotę, jeżeli rodzina nie zmieni moich planów, robię dwa doświadczenia.
1) zmontuje "w pająku" układ V2/V3/V4 z QM-1.
- sprawdzę jego rzeczywistą wrażliwość na pływanie masy dla ECC82 symetrycznej, niesymetrycznej i E80CC symetrycznej
- zrobię przebieg skali dla 1MHz
2) sprawdzę (jeżeli starczy czasu

), zbieżność metody +/-3dB z rezultatami pomiarów cewek za pomocą analizatora HIOKI.
Nie będzie Q-metr pluł mi w twarz
