Lampowy Q-metr

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

:arrow: Jacku, odpowiem jedynie na kilka Twoich wątpliwości, bo pomysłów mam wiele ale czas "nocny".

1) Twoje wątpliwości co do metody +/- 3dB są całkowicie nieuzasadnione. Chociaż to metoda techniczna, opiera się bezpośrednio na definicji Q. Możesz przyjąć to "na wiarę" lub poczytać odpowiednią literaturę. Ważną jej zaletą jest fakt że uniezależnia dokładność pomiaru Q od bezwzględnej wartości napięcia w.cz.
2) Problem ekranowania cewek CPQL wynika prawdopodobnie z faktu iż w sprzęcie pomiarowym dąży się zazwyczaj do stanu w którym jeden koniec mierzonego elementu jest uziemiony/umasiony. W tej sytuacji cewka może mieć ekran połączony z tym końcem i ekranowanie będzie spełniało poprawnie swoją funkcję. W QM-1, mierzona cewka "pływa" obustronnie na napięciach w.cz. i zwarcie jednego jej końca z ekranem powoduje że ekranowanie nie spełnia swojej roli a wręcz jest "anteną" przechwytującą zakłócenia lub rozstrajającą mostek pomiarowy. Stąd wahania wskazań.
3) Porady Kolegi Gustaw353 odnośnie sprawdzenia układów Qmetra są jak najbardziej sensowne i warto je zastosować. Nawet jeżeli jesteś "pewnym" :wink: poprawności jego działania. W najgorszym wypadku, potwierdzisz że jest OK, a może jednak gdzieś tam tkwi błąd? Coś przecież te problemy powoduje :shock: .
4) Ostatni punkt jego opisu rozszerzyłbym o pomiar napięcia na C12 w oryginalnym układzie (z wszystkimi lampami i cewką pomiarową). Musisz być tylko pewnym czy Twój multimetr ma wystarczająco dużą rezystancję wejściową (przynajmniej 10MOm a wskazane więcej) i odpowiednią czułość (przynajmniej 100mV). Tu faktycznie najlepszym byłby V640 (Rwe=100MOm) lub np Escort99 (Rwe=1GOm do zakresu 4V). Taki pomiar pozwoli na sprawdzenie poprawności pracy woltomierza Qmetra i jego wyskalowanie (wraz z nieliniowością na początku skali).

Właśnie w problemach z pomiarem w.cz. upatruję przyczyn Twoich niepowodzeń kalibracji. Moim zdaniem, niepoprawnie szacujesz spadek -3dB (na podstawie błędnych pomiarów napięcia w.cz. - to nie błąd Twój lecz miernika) a co za tym idzie Twoje wyliczenia Q metodą pasma 3db są niepoprawne. Z kolei, pomiar Q "wprost ze skali" może być obarczony błędem związanym z nieliniowością woltomierza w.cz. wbudowanego w Qmeter. Jeżeli oba błędy się nakładają/"rozjeżdżają" to przepis na niepowodzenie gotowy!
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Dla przypomnienia schemat Q-metru z numeracją elementów (bo przewija mi się tu i ówdzie kilka schematów z samymi tylko wartościami elementów):
qm-1.gif
Najgorsze jest to, że prawdopodobnie moja obecna metoda rozszerzenia zakresu woltomierza lampowego w Q-metrze poprzez dodanie dodatkowych oporników szeregowych wraz z ustrojem miernika - skądinąd prawidłowa dla prądu stałego - nie sprawdzi się przy prądzie zmiennym wskutek zagęszczenia skali na początku (prawdopodobnie spowodowanego przez charakterystykę diody prostowniczej 6AL5).
To oznaczało by wykreślenie aż 3 skal (x1, x2 i x4) na mierniku wychyłowym. Mozolna robótka - aczkolwiek wygoda odczytu Q później - bez przeliczania wskazania przez mnożnik - też jest warta zachodu. Zwłaszcza, że była by to jednorazowa "męczarnia" :roll:
W sumie miałem nadzieję, że błąd polegający na nieuwzględnieniu tego zagęszczenia nie spowoduje aż tak dramatycznych błędów we wskazaniu Q - a szczerze mówiąc nie chciało mi się bawić w wykreślanie skali :oops: Za karę teraz będę musiał wykreślić aż 3 :evil: - albo wyrzucić Q-metr przez okno :lol:
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Jado pisze:Najgorsze jest to, że prawdopodobnie moja obecna metoda rozszerzenia zakresu woltomierza lampowego w Q-metrze poprzez dodanie dodatkowych oporników szeregowych wraz z ustrojem miernika - skądinąd prawidłowa dla prądu stałego - nie sprawdzi się przy prądzie zmiennym wskutek zagęszczenia skali na początku (prawdopodobnie spowodowanego przez charakterystykę diody prostowniczej 6AL5).
To oznaczało by wykreślenie aż 3 skal (x1, x2 i x4) na mierniku wychyłowym. Mozolna robótka - aczkolwiek wygoda odczytu Q później - bez przeliczania wskazania przez mnożnik - też jest warta zachodu. Zwłaszcza, że była by to jednorazowa "męczarnia" :roll:
Sprawdzi - nie sprawdzi, nie widzę celowości jej stosowania :shock: . Zmiana zakresu Q w QM-1 realizowana jest przez obniżenie napięcia pomiarowego (potencjometrem R3 - SET LEVEL), wystarczy więc dodać jeszcze jeden znacznik CAL x4 na skali przyrządu i ewentualnie opisać działki pojedynczej skali trzema cyframi (jedna nad drugą). Oczywiście będzie to wymagało ustalenia współbieżności wszystkich skal: 0-250, 0-500 i 0-1000 ale naprawdę nie widzę w tym najmniejszego problemu.
Jado pisze:W sumie miałem nadzieję, że błąd polegający na nieuwzględnieniu tego zagęszczenia nie spowoduje aż tak dramatycznych błędów we wskazaniu Q - a szczerze mówiąc nie chciało mi się bawić w wykreślanie skali :oops: Za karę teraz będę musiał wykreślić aż 3 :evil: - albo wyrzucić Q-metr przez okno :lol:
Co do rysowania skali. Rozpoczął bym od narysowania na papierze milimetrowym odwzorowania skali Twojego mikroamperomierza (0 do 40). Wszystkie testy i pomiary (również podczas kalibracji) nanosił bym na ten szkic (pod narysowaną podziałką). Fizyczne wykreślanie skali pozostawiając sobie na sam koniec.
Znaczniki x4, x2 i x1 (w tej kolejności patrząc od 0) powinny wskazywać zmiany napięcia pomiarowego w stosunku odpowiednio: 1/4 - 1/2 - 1 Upom, mierzone w pozycji CAL (prostownikiem D1/R6/C6/C7). Ale te znaczniki rysujemy dopiero po wyskalowaniu Q.

1) Proces kalibracji rozpocząć proponuję od ustalenia jaka jest maksymalna czułość miernika na ECC82 (wraz z prostownikiem pomiarowym). Wystarczy dołączyć dowolny (wysokoomowy, czuły) woltomierz DC do kondensatora C9 i porównać jego wskazania z wskazaniami woltomierza w.cz. Q-metru. Oczywiście powinna być wtedy włożona jakaś cewka. Jej dostrojeniem do rezonansu i regulacją R3 ustawiamy kilka wartości napięć w.cz., w Twoim wypadku będzie to napięcie końca skali i w punktach odpowiadających wartościom 20% - 40% - 60% -80% U końca skali. Te wartości nanosimy na przygotowane uprzednio papierowe odwzorowanie skali i mamy już (wstępnie) wykalibrowany Q-meter w zakresie 50 - 100 - 150 - 200 - 250.

2) Teraz, mając ustawiony na 1/2 wartości trymer C8 (7-35pF) i używając cewek wzorcowych (o znanym Q z przedziału 100-200) ustawiamy poprawne wskazanie Q regulując napięcie generatora za pomocą R3 (oczywiście po odpowiednim dostrojeniu np do 1MHz). Jeżeli okaże się to niemożliwe (poza zakresem możliwych zmian), należy zmienić w odpowiednim kierunku pojemność trymera i raz jeszcze podjąć próbę ustawienia poprawnych wskazań. Jeżeli pomimo to okazałoby się to niemożliwe, należy pomyśleć nad zmianą czułości woltomierza w.cz. (bocznik/posobnik/dzielnik na wskaźniku) i rozpocząć całą procedurę od p.1 (prawdopodobnie nie będzie ona wymagana ale trzeba to sprawdzić).

3) Mając poprawnie ustawione wskazanie Q, należy przełączyć REAR w pozycję CAL i zaznaczyć na odwzorowaniu skali punkt w którym zatrzyma się wskazówka jako punkt kalibracji x1. Gdyby punkt ten wypadł w miejscu mało "ciekawym" (koniec/początek skali lub poza skalą) należy skorygować R6. Trzeba mieć tu na uwadze, że kolejne punkty kalibracji znajdą się pomiędzy nim a zerem. Następnie podłączyć cewkę o dobroci rzędu 250 - 400 i ustawić za pomocą R3 poprawne wskazanie z założeniem mnożnika x2, czyli z zakresu 125 - 200 dla proponowanej cewki (oczywiście REAR powrócił w pozycję Q). I znów REAR na CAL i zaznaczamy punkt kalibracji x2. Identyczna procedura dla x4 (trzeba tylko dysponować odpowiednio "dobrą" cewkę :? ).

Co do pozyskania cewek pomiarowych. Można będzie je mierzyć metodą +/- 3dB już po pierwszym ustaleniu skali miernika w.cz (p.1). Dobrą wiadomością jest tu fakt, że znaczenie ma stosunek dwóch napięć (i to niewielki 1 / 0,7) a nie ich wartość bezwzględna. Proponuję mierzyć je dla tej samej częstotliwości dla której będzie wykonywana kalibracja Q - około 1MHz.

Tak wygląda (p.1-3) mój pomysł na kalibrację Q-metra. Czy jest poprawny nie gwarantuję :? . Możliwe są różne niespodzianki. Nie wykluczam np. konieczności balansowania ustawieniami C8 i czułością woltomierza w.cz. A są z pewnością sprawy i zjawiska których nie przewidziałem :? .
Z niecierpliwością czekam na działania Kolegi Jado, potwierdzające :D lub burzące w pył :( moje pomysły.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

HaMar pisze:Sprawdzi - nie sprawdzi, nie widzę celowości jej stosowania :shock:
Zapewniam Cię, że taka forma przełączania zakresów - cyk przełączniczkiem i gotowe jest baaardzo wygodna i nie wymaga dużej uwagi.
Dodatkowo do ustawiania poziomu zastosowałem potencjometr 10 obrotowy, co wydłuża czas kręcenia (ale za to zwiększa dokładność i precyzję ustawienia poziomu oraz stabilność ustawienia - potencjometr drutowy) - a jednak dosyć często jest wymagana zmiana zakresów, bo cewki są różne.
Jak widzisz - ja lubię trochę odejść od oryginału i poprzerabiać trochę schemat (o czym pisałem już w innym wątku) - ale wiąże się to z ryzykiem nowych błędów. Nie zawsze jednak mamy do dyspozycji pełny opis - czasami jest to wręcz schemat tylko i wtedy trzeba kombinować opierając się na doświadczeniu i własnych pomysłach. Wyjdzie albo i nie wyjdzie.
Jedno jest pewne - Q-metr nie chce się dać skończyć - a to już przecież 3 lata jak zacząłem ten wątek :lol:

Nie wiem czy wiesz, ale na Allegro od dłuższego czasu jest do kupienia Q- metr fabryczny (Inco) - cena nie jest zabójcza (~200zł), ale nie wiadomo czy sprawny. Gdybym nie zrobił swojego, to pewnie bym się na niego skusił ;-) Gdybym go jednak kupił, to cała praca włożona w budowę tego poszła by na marne...

HaMar pisze: [...]
Tak wygląda (p.1-3) mój pomysł na kalibrację Q-metra. Czy jest poprawny nie gwarantuję :? . Możliwe są różne niespodzianki. Nie wykluczam np. konieczności balansowania ustawieniami C8 i czułością woltomierza w.cz. A są z pewnością sprawy i zjawiska których nie przewidziałem :? .
Z niecierpliwością czekam na działania Kolegi Jado, potwierdzające :D lub burzące w pył :( moje pomysły.
Dopiero w weekend będę miał trochę czasu, żeby podejść do Q-metru - wtedy przetestuję Twoje i kolegi Gustawa metody.
W każdym razie na razie nie sprawdziła się zasada, że wystarczy skalibrować w jednym punkcie i już dla wszystkich zakresów i częstotliwości będzie dobrze wskazywał.

Wracając jeszcze do cewek pomiarowych CPQL - być może Q-metr z pomiarem z użyciem rezystora o b. małej rezystancji (0,04R), który praktycznie zwiera jeden koniec cewki do masy, nie powodował by efektu wzbudzania miernika wychyłowego po dotknięciu paluchem do ekranu.
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: gustaw353 »

"Wracając jeszcze do cewek pomiarowych CPQL - być może Q-metr z pomiarem z użyciem rezystora o b. małej rezystancji (0,04R), który praktycznie zwiera jeden koniec cewki do masy, nie powodował by efektu wzbudzania miernika wychyłowego po dotknięciu paluchem do ekranu."

Tu mamy inny układ detektora napięcia w.cz. Tu siatka lampy V3A dokładnie "widzi" każdy potencjał elektrostatyczny dostarczony paluchem do C9.
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Jakbyśmy mieli schematy fabrycznych Q-metrów firmy Inco (niestety nigdzie nie udało mi się ich zdobyć), to by można popatrzeć jaka tam jest metoda pomiaru - to być może potwierdziło by moje domysły.
U siebie - jeśli będę chciał zastosować ekran, to będę musiał go uziemić łącząc z masą - z czym zresztą nie ma problemu bo mam zamontowane dodatkowe dwa gniazda bananowe połączone z masą aparatu (jeszcze jedna moja przeróbka w stosunku do oryginału ;-) ).
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Jado pisze:Jakbyśmy mieli schematy fabrycznych Q-metrów firmy Inco (niestety nigdzie nie udało mi się ich zdobyć), to by można popatrzeć jaka tam jest metoda pomiaru - to być może potwierdziło by moje domysły.
Tu coś jest: http://delibra.bg.polsl.pl/dlibra/docmetadata?id=17462, ale tylko ze schematem blokowym :(. Można domniemywać, że mostek pomiarowy jest sprzęgany transformatorowo i ma jeden punkt (cewki) na masie.
Jado pisze:U siebie - jeśli będę chciał zastosować ekran, to będę musiał go uziemić łącząc z masą - z czym zresztą nie ma problemu bo mam zamontowane dodatkowe dwa gniazda bananowe połączone z masą aparatu (jeszcze jedna moja przeróbka w stosunku do oryginału ;-) ).
Wiele od oryginału nie odbiegłeś :wink: . Są tam 4 zaciski wyprowadzone z mostka pomiarowego, w tym JEDEN z masy.

A przy okazji, można tam wyczytać jaką "toto" miało dokładność pomiaru Q :shock:
Ostatnio zmieniony śr, 10 czerwca 2015, 15:45 przez HaMar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

HaMar pisze:Wiele od oryginału nie odbiegłeś :wink: . Są tam 4 zaciski wyprowadzone z mostka pomiarowego, w tym JEDEN z masy.
Owszem, ale jak już zdążyłem wypraktykować, dobrze jest móc podłączyć dodatkowy kondensator mikowy, jak temu w mostku nie starcza pojemności (mój ma tylko 430pF max).
HaMar pisze:A przy okazji, można tam wyczytać jaką "toto" miało dokładność pomiaru Q :shock:
Wiem - mam chyba wszystko co można było znaleźć w sieci na temat QM-1 (chyba, że się coś nowego pojawiło w sieci od tamtej pory).

Jak zapewne pamiętasz poprawiłem też trochę układ zasilacza przez dodanie dodatkowej neonówki stabilizacyjnej 70V - dzięki temu znacząco zmniejszył się błąd wskazań powodowany przysiadaniem napięcia przy ustawianiu poziomu sygnału w.cz. idącego z generatora do mostka.
Między innymi właśnie zmiana zakresu pomiaru poprzez zmniejszenie poziomu napięcia w.cz będzie powodować powstawanie tego błędu - jeśli nie zastosujesz stabilizacji (jeśli nadal masz zamiar robić własną wersję QM-1). Jak pamiętam błąd ten wynosił ok. 10 działek na skali miernika - po zastosowaniu neonówki spadł tylko do 0,5 działki i to przy kręceniu gałką poziomu od min do max (normalnie to koryguje się tylko trochę).

Dla jasności przypomnę sposób pomiaru - mostek Q-metru był zasilany napięciem zmiennym z zewnętrznego generatora (G-432) i napięcie to nie było w żaden sposób zmieniane. Jednak kręcenie gałką poziomu powodowało zmiany wskazań miernika Q-metru o max 9,5 działki.
W tym czasie napięcia zasilające na lampach zmieniały się o ok. 12-15V. Po dołożeniu neonówki błąd zmniejszył się do 0,5-0,8 działki, a zmiany napięcia zmniejszyły się do 0,5-2,4V (mierzone w kilku różnych punktach zasilacza).
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Konstanty
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 431
Rejestracja: ndz, 16 lipca 2006, 19:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Konstanty »

Może w czymś Kolegom pomogę.
Konstanty
Załączniki
Obraz.jpg
Obraz 001.jpg
Konstanty
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 431
Rejestracja: ndz, 16 lipca 2006, 19:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Konstanty »

dalszy ciąg
Załączniki
Obraz 002.jpg
Obraz 003.jpg
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Dzięki za schemat i materiały! :-)
Jak widać mamy tu jednak do czynienia z dzielnikiem pojemnościowym zasilającym układ rezonansowy - a zatem wrażliwość na dotykanie puszki ekranu cewek pomiarowych musiała i tutaj występować.
Dwie dodatkowe rzeczy jakie zauważyłem - zmiana zakresu pomiarowego występuje poprzez zmianę rezystancji szeregowej w mostku miernika - czyli tak jak u mnie. A zatem ten sposób nie jest błędny :D
Druga sprawa, to dość rozbudowany zasilacz, wyposażony aż w 4 neonówki stabilizacyjne. Jak widać też mieli problemy z rozjeżdżaniem się pomiarów pod wpływem pływającego napięcia.
Zastanawia mnie opcja pomiaru "Delta Q" - do czego ona miała służyć?
W żarzeniu lampy EL84 widać dławiki w. cz. - a zatem bano się przenikania sygnału w.cz. przez przewody żarzenia.
Ciekawe dlaczego zastosowano tu lampę mocy? Żeby uzyskać lepszą obciążalność wyjścia, bez użycia wtórnika katodowego?
Tak czy inaczej dzięki za materiały do analizy porównawczej :-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Kolego Konstanty, ja również serdecznie podziękuję, bo Twoje materiały dały niezłe porównanie konstrukcji Q-metrów. Najważniejszy wniosek to znaczna zbieżność układu pomiarowego QM-1 i MQL-1B. Identyczne są: mostek pomiarowy i woltomierz w.cz. (za wyjątkiem "wypunktowanej" przez Kolegę Jacka zmiany jego zakresu ale o tym dalej). To ważna informacja, mówiąca że w takim układzie możliwy jest poprawny pomiar.
Zasadniczo różnią się: generator i układ zasilania. Ten pierwszy dysponuje, jak zauważył Jacek, znaczną mocą (widać nie bez przyczyny w QM-1 zastosowano wtórnik na wyjściu generatora). A wszystko to dla uniezależnienia się od wpływu mostka na poziom sygnału z generatora. W MQL-1B konstruktorzy poszli dalej. Zastosowano rozbudowany regulator napięcia anodowego. Piszę regulator a nie stabilizator bo napięcie anodowe generatora nie jest stabilizowane co do wartości bezwzględnej lecz jego zmiana ma na celu utrzymanie stabilnego napięcia wyjściowego generatora! Pętla sprzężenia zwrotnego tej regulacji wychodzi z diody prostownika kontroli napięcia generatora (anoda lewej diody V2 - EAA91) i wchodzi stałoprądowo na siatkę triody V5 - ECF82.
Reasumując: W QM-1 reguluje się celowo napięcie wyjściowe generatora dla zmiany zakresu przy zachowaniu stałej czułości woltomierza w.cz., w MQL-1B zmienia się zakres (czułość) woltomierza w nim samym jednocześnie czyniąc wszystko aby utrzymać stałe napięcie z generatora pobudzającego mostek.

Analizując schemat MQL-1B warto zwrócić uwagę na staranne, zgodne z zasadami montażu w.cz. ekranowania oraz stosowanie kondensatorów przepustowych.

Jacku, ciąg dalszy moich rozważań w temacie Twoich problemów z kalibracją. Wpadłem na pewien trop. Jakoś wcześniej tego nie zauważyłem a teraz czytając, dla przypomnienia problemu, opis Twojej "walki" z stabilnością Ua, zauważyłem dziwne działanie Twojego woltomierza w.cz. Opisujesz tam jak to podałeś sygnał w.cz. o stałym poziomie z G432 na zaciski "C" i przy zwartych zaciskach "L" obserwowałeś zmiany wskazań mikroamperomierza (50uA) podczas regulowania R3 które powodowało zmiany Ua o około 15V. Otóż, zachowanie takie sugeruje asymetrię układu woltomierza. Układ ten można rozpatrywać jako mostek którego dwa górne ramiona tworzą triody V3A i V3B zaś dolne to R11+1/2R12 i 1/2R12+R13. W przekątnej znajduje się mikroamperomierz. Jeżeli którykolwiek z tych elementów (wraz z elementami współpracującymi, np układem prostownika) będzie wnosił asymetrię to mostek ten (nawet pomimo zrównoważenia potencjometrem SET ZERO) będzie wrażliwy na zmiany napięcia przyłożonego pomiędzy anody V3 a suwak R12. Może to zmieniać dynamicznie liniowość wskazań oraz czułość.
Rozwiązania tego problemu szukałbym w doborze jak najbardziej (idealnie!) symetrycznych lamp zarówno ECC82 jak i EAA91 oraz dokładnej symetryzacji pozostałych elementów woltomierza. I to pomimo stabilizacji ich napięcia anodowego, zresztą podobną stabilizację (na jednym stabiliwolcie - V8 - SG4S) zastosowano w MQL-1B. I od tego rozpocząłbym kalibrację!

A przy okazji. Opisany przez Ciebie układ testowy z G432 to dobry sposób na kalibrację czułości i wyznaczenie przebiegu skali woltomierza w.cz.

I jeszcze na koniec, prośba do Kolegi Konstantego. Jeżeli posiadasz, mógłbyś udostępnić kompletną instrukcje od MQL-1B?
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

HaMar pisze: Zresztą podobną stabilizację (na jednym stabiliwolcie - V8 - SG4S) zastosowano w MQL-1B.
Z tego co ja widzę, to są tam wykorzystane dwa stabiliwolty V8 z którego napięcie idzie na anody V4 i V9 (-70V), z którego napięcie idzie na potencjometr zerowania.
Schemat jest słabej jakości i łatwo tam pomylić połączenia :-)
Robiłem kiedyś jeszcze badania pt. " Co się stanie jak jedną lampę zastąpimy drugą" - dla każdego egzemplarza było trochę inne wzmocnienie (pewnie w zależności od stanu emisji). Dla korekcji wzmocnienia należałoby zastosować właśnie regulowany rezystor w gałęzi mostka - szeregowo z ustrojem pomiarowym.
To oznacza, że po wymianie lampy (lamp generalnie, bo nawet wymiana neonówki stabilizacyjnej spowoduje zmianę napięcia stabilizowanego o kilka woltów) lub po dłuższym okresie użytkowania (zużycie lampy) należałoby dokonać korekcyjnego skalowania przyrządu.

Co do dobierania lamp - to będzie ciężko - nie dysponuję workiem lamp, które mógłbym jedna po drugiej wkładać do podstawki i patrzyć która będzie najlepsza :-)
Ale za to jako prostownik mam oryginalną 6AL5 :mrgreen:

Obawiam się jednak, że z tego przyrządu nie da się zrobić miernika HP - będziesz chyba musiał trochę obniżyć swoje wymagania :D. Równowaga mostka jest tu bez przerwy zaburzana. Wymiana cewki na inną (o innej rezystancji) już powoduje rozregulowanie zera.
Podobnie (minimalnie, ale jednak) dzieje się tak przy podłączeniu kondensatora do zacisków Cx.
Nagrzanie przyrządu - rozjechanie zera i rozjechanie częstotliwości generatora w.cz.
Ale chyba właśnie po to wyposażono przyrząd w tą gałkę.

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą - w MQL zastosowano lampę E80CC - czy ona nie ma czasem lepszych parametrów niż zwykła podwójna trioda?
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: gustaw353 »

HaMar:
„Najważniejszy wniosek to znaczna zbieżność układu pomiarowego QM-1 i MQL-1B. Identyczne są: mostek pomiarowy i woltomierz w.cz. (za wyjątkiem "wypunktowanej" przez Kolegę Jacka zmiany jego zakresu ale o tym dalej). To ważna informacja, mówiąca że w takim układzie możliwy jest poprawny pomiar.”

Gdy sygnał w.cz. nie jest modulowany lub obarczony zniekształceniami, przydźwiękiem sieci itp. to każdy układ detektora nie będzie obciążał badanego obwodu rezonansowego. Właściwe obciążenie stanowi wtedy oporność wejściowa wzmacniacza pomiarowego sterującego wskaźnik wychyłowy wartości Q.

W polskim Q-metrze postawiono na stabilizację poziomu sygnału z generatora. Przyjęto jedną wartość napięcia w.cz. zasilającego mostek pomiarowy. Postawili na manewry z układem pomiarowym. Czy chodziło im o „automatyzację pomiarów” ?
Z pozycji radioamatora koncepcja przyjęta w konstrukcji QM-1 i podobnych jest prostsza i bardziej właściwa przy tym dająca większe pole manewrów.
Tak więc uważam że, MQL-1B jest przekombinowany choć wykonanie niczego sobie.

W sieci jest materiał o:
BM-560,
MARCONI TF1245,
HP typ 160 , typ 260,
HP typ 4342A
....... no i w rosyjskojęzycznej literaturze jest sporo - polecam :
А.Я.Акментыньш "Любительский куметр" - sporo przystępnej teorii i praktyczne zastosowanie.
W polskim wydawnictwie jest opis skrócony tej konstrukcji autorstwa Leszka Widomskiego - "Tranzystorowe przyrządy pomiarowe".
Przyjemnej lektury.
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Kilka luźnych uwag:

Małe sprostowanie. Pisząc: "...A przy okazji, można tam wyczytać jaką "toto" miało dokładność pomiaru Q..." miałem na myśli MQL-6 a nie QM-1 :!:

:arrow: Jado :arrow: W temacie lamp. "Worka" nie posiadam ale kilka sztuk ECC82 się znajdzie. Mogę dobrać jak najlepszą i dosłać :) . Gdybyś zaś zdecydował się przejść na E80CC? Tych mam "worek" i mogę dobierać do woli :D . W katalogu opisane są jako: "...designed for use as A.F. and D.C. amplifier...", jest więc szansa że będą faktycznie lepsze od najlepszych ECC82.

:arrow: Jado :arrow: Oczywiście masz rację pisząc o zasilaniu woltomierza z V8 i V9.

Że to nie HP, to ja wiem :shock:. Jednak, dysponując pewnym doświadczeniem metrologicznym, wiem również czego można się po takim układzie spodziewać. Otrzymawszy dokładność 10%, z pewnością bym nie marudził.

Chciałbym poznać konstrukcję, dziwnie narysowanego C13 w MQL-1B.

:arrow: gustaw353 :arrow: Dziękuję z źródła, większość jest mi znana. A swoją drogą, celnie podsumowałeś moje "wypociny" :wink:, również dziękuję :) .

Na koniec, dobra wiadomość. Na sobotę planuję "zabawy" z pomiarem Q metodą +/- 3dB. Mam już cewki pomierzone fabrycznym analizatorem RLC. Spróbuję użyć generatora MGX-9810 oraz V640 z sondą w.cz. i zrobić pomiary dla 500kHz, 1MHz i 1,5MHz. Zobaczymy jakie będą wnioski :D
Ostatnio zmieniony śr, 10 czerwca 2015, 22:42 przez HaMar, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
ODPOWIEDZ