Mam pytanko odnośnie grzania się rezystorów.
Mam zrobiony układ z neonówką stabilizacyjną, gdzie szeregowo z nią podłączony jest rezystor - w/g standardowej aplikacji.
Na rezystorze według obliczeń odkłada się moc rzędu 3W, rezystor ma moc nominalną 5W.
Jest to biały ceramiczny rezystor (podejrzewam, że drutowy), zacementowany od spodniej strony.
Pomiar miernikiem (termopara) wykazał, że rezystor ów osiąga temperaturę 180 st C

Po założeniu tylnej ścianki (co prawda jest z duża ilością dziurek, ale zawsze to nie to samo co otwarta obudowa) temperatura zapewne poszybuje ponad 200st C.
Temperatura złącza cynowego, gdzie przylutowany jest rezystor osiąga 110 st C.
Pytanie - czy mam się przejmować taką temperaturą? Czy są to może chińskie rezystory, które (jak to chińskie) lubią się grzać i nic im nie będzie?