Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

bmxmen
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: czw, 30 maja 2013, 15:20

Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: bmxmen »

Witam was. Moglby ktoś wypowiedziec sie co daje takie rozwiazanie? Czym rozni sie dlawik anodowy od pospolitego dlawika w zasilaczu? Chodzi mi o budowe, bo jak wiadomo dlawik anodowy ma duzo wieksza indukcyjnosc przy zachowaniu relatywnie malego RDC, ale kilka firm podaje nawet jego pasmo przenoszenia. Na ta chwile dowiedzialem sie ze w anodzie lampy nie moze byc zastosowany zwykly dlawik, musi byc konkretny anode/ plate choke, ktory przenosi jak najszersze pasmo dzieki specialnym ksztaltka i odpowiednim sposobie nawijania. Jest zaledwie kilka firm ktore ktore maja takie dlawiki w ofercie, np lundahl, sowter, ew na zamowienie w SAC. Jednach ich ceny sa.. Ewidentnie za duze. Ciekawi mnie jakie dlawiki w anodzie wy stosowaliscie i jakie efekty byly. Czy moze lepiej zrobic CCS ? chcialbym taki dlawik wsadzic zamiast rezystora anodowego w lampie E86C, wedlug wyliczen wyczlo ze potrzebuje dlawik okolo 370H, wiec dosc duzy jak na plate choke. Bardzo interesuje mnie ten temat dlatego ze wlasnie jestem w trakcie kopiowania tez drogiego dlawika siatkowego firmy SAC ktory ma indukcyjnosc rzedu 7000h przy RDC 1.3k ohm. Do jego budowy wykorzystalem permaloy-owy rdzen EI35. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: tszczesn »

Dławik w miejscu opornika we wzmacniaczu napięciowym daje dwa plusy dodatnie w porównaniu z opornikiem - maksymalizuje wzmocnienie tego stopnia, bo jego oporność dla prądu zmiennego (sygnału audio) może być bardzo duża, wielokrotnie większa od oporności wewnętrznej lampy. Plus drugi - ponieważ dla prądu stałego cewka to zwarcie, to statyczne napięcie na anodzie lampy jest równe napięciu zasilania - pozwala to na uzyskanie większej amplitudy napięcia wyjściowego przy tym samym napięciu zasilania w porównaniu ze stopniem oporowym.

A teraz wady: Jego indukcyjność musi być naprawdę baaaardzo duża, aby dla niskich częstotliwości (kilkanaście Hz) miał już wystarczająco dużą impedancję, co oznacza bardzo dużo zwojów, niezależnie od obecności rdzenia. Aby dławik był dławikiem, jego oporność rzeczywista musi być mała, więc - drut musi być odpowiednio gruby, co oznacza słuszny rozmiar i wagę. Dużo zwojów drutu oznacza, że niezależnie jak by nie kombinować z sekcjonowaniem, warstwami itp. technikami będą istnieć duże pojemności międzyzwojowe, ujawniające się przy wyższych częstotliwościach, do tego wchodzące w rezonanse z jego indukcyjnością. W efekcie trzeba się mocno postarać, aby wykres jego impedancji w funkcji częstotliwości nie przypominał panoramy Tatr. Ilość materiału, skomplikowanie produkcji i wiedza znajduje odwzorowanie w cenie.

Wady są wielokrotnie większe od zalet - duże, ciężkie, drogie, o kiepskich parametrach w całym zakresie pasma za wzrost (w sumie niewielki, maks 2-3 razy) wzmocnienia i zwiększenie maksymalnej amplitudy. Tego typu rozwiązania były stosowane w początkach radiotechniki, gdy lampy były najdroższym elementem w zakupie i eksploatacji, ich ilość ograniczano do minimum, do tego nie specjalnie zwracano uwagę na jakość dźwięku w dzisiejszym rozumieniu. Dziś stosowane (w audio) chyba tylko przez audiofili z kondenatoro- i oporniko-fobią.
bmxmen
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: czw, 30 maja 2013, 15:20

Re: Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: bmxmen »

Dziekuje za teoretyczna wypowiedz. Zrozumialem ze wykonanie takiego dlawika bedzie niezwykle trudne, jak nie nie mozliwe. Ale czy kolega stosowal takie rozwiazanie w praktyce? Chodzi mi o wypowiedzi mialem np ludahl i co sie zmienilo. Nie rozumiem tez nie wiary w zmiany dzwieku poprzez stosowanie rezystorow a tymbardziej kondensatorow. Co do kondensatorow to zmiany sa zalezne od miejsca stosowania, chyba najmniejsze zmiany, ale rowniez sa w filtracji zasilania. O zmianach w kondach sprzegajacych badz w katodzie zmiany sa niezwykle istotne. Ale to temat rzeka. Chodzi mi glownie o dlawik anodowy kontra rezystor badz CCS na DN2540. Na ta chwile nie biore CCS pod uwage bo juz mam napiecie zasilania stabilizowane na Salasie ver2 gdzie przeciez jest czesc pradowa na tych ze DN2540.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5423
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: AZ12 »

Witam

Tego typu rozwiązanie stosuje się w technice w. cz. z tym że dławik zawiera odcinek drutu o długości ćwiartki fali lub też raz z kondensatorem równoległym i pojemnościami rozproszonymi stanowi obwód rezonansowy dostrojony do częstotliwości pracy. W układach m. cz. częściej za to stosowano zamiast dławika odpowiedni transformator. Zaletą jest możliwość uzyskania amplitudy napięcia rzędu kilkuset V lub kilku V przy niskiej impedancji wyjściowej. Wadą jest brak możliwości wzmacniania składowej stałej oraz wąskie pasmo przenoszenia.
Ratujmy stare tranzystory!
bmxmen
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: czw, 30 maja 2013, 15:20

Re: Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: bmxmen »

Moze wlasnie odpowiednia budowa dlawika anodowego niweluje te wady? Dodam ze dzisiejsze dlawiki bardzo mocno sie roznia od tych co kiedys stosowali.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: tszczesn »

Więc tak - jak chcesz porozmawiać o wpływie wymiany kondensatorów i oporników na brzmienie to zapraszamy do kącika audiofilskiego, w działach technicznych (czyli wszystkich pozostałych) nie wychodzimy poza twardą teorię i dane metrologiczne.

A żadna współczesna konstrukcja dławika nie niweluje wspomnianych wad - dopóki nie obowiązuje alternatywna fizyka to indukcyjność dla prądu stałego nie istnieje, a dwa kawałki metalu (tu - zwoje drutu) przedzielone izolatorem będą wykazywały pojemność elektryczną.
bmxmen
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: czw, 30 maja 2013, 15:20

Re: Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: bmxmen »

Tylko co mam rozumiec ze taki anodowy dlawik obetnie mi pasmo, jak bardzo? bo co mnie obchodzi pasmo poza 20khz? ew ponizej 10hz? zalezy mi na liniowosci pasma slyszalnego. A jak sprawa sie ima CCS? czy w kazdym przypadku sa poprawy? Ost w katodzie zastosowalem dwie diody 1N4148, niestety szybko wrocilem do rezystora. Dzwiek stal sie ospaly, gora obcieta, wyrazny koc i utrata dynamiki. A mialo byc lepiej. Z LEDem jeszcze gorzej.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: Piotr »

bmxmen pisze:Ost w katodzie zastosowalem dwie diody 1N4148, niestety szybko wrocilem do rezystora. Dzwiek stal sie ospaly, gora obcieta, wyrazny koc i utrata dynamiki. A mialo byc lepiej. Z LEDem jeszcze gorzej.
To bardzo interesujące. Obcięta góra, czyli górne pasmo spadło z jakiego na jakie? Dynamika obniżyła się o ile dB?
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2552
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: Einherjer »

bmxmen pisze:A jak sprawa sie ima CCS? czy w kazdym przypadku sa poprawy?
To zależy o jakich poprawach mówisz. Zastosowanie źródła prądowego jako obciążenia triody zwiększy wzmocnienie do poziomu zbliżonego do jej współczynnika wzmocnienia i zmniejszy zniekształcenia. Jeśli źródło prądowe nie będzie miało zbyt dużej pojemności wyjściowej to jego wpływ będzie równomierny w całym paśmie akustycznym.
bmxmen
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: czw, 30 maja 2013, 15:20

Re: Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: bmxmen »

Ma to sens przy lampie E86C? w tym momencie rezystor anodowy to 47K. Tylko czy to ma sens skoro napiecie na lampe podaje salas ktory ma juz w sobie zrodlo pradowe.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Anode/plate choke, czyli dlawik w anodzie lampy

Post autor: Tomek Janiszewski »

A jaki w ogóle jest sens stosowania dławika w roli obciążenia anodowego we wzmacniaczu audio. gdy pominie się już ospałe dźwięki pod kocem i inne tego rodzaju audiofilskie argumenty? Tylko wówczas, gdy musimy za wszelką cenę wydusić ze stopnia napięcie wyjściowe o amplitudzie porównywalnej z napięciem zasilania, w szczególności wtedy gdy chcemy wysterować stopień mocy z triodą stabilizacyjną o niskim Ka, np. popularnym diabłem. Są jednak i inne praktyczne możliwości rozwiązania powyższego problemu, np. zaangażowanie w zasilanie stopnia sterującego napięcia ujemnego polaryzującego siatkę lampy końcowej (a przy niskim Ka napięcie to okazuje się relatywnie duże, stanowiąc pokaźną część napięcia anodowego).
W przypadku wzmacniacza PP pojawia się dodatkowo możliwość wykonania obciążenia anodowego w układzie bootstrap, poprzez przyłączenie górnych końcówek rezystorów obciążenia anodowego lamp sterujących do anody przeciwnej triody mocy niż ta która jest przez daną lamę sterowana.
Ponadto regułą jest stosowanie dławików (i to nie tylko w anodzie lampy sterującej ale też i w siatce stopnia mocy, zamiast rezystora upływowego) w przypadku pracy stopnia końcowego z prądem siatki. Ale wtedy lampa E86C w roli sterującej zdecydowanie nie wystarczy.
ODPOWIEDZ