Mosiądz w obudowie

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

edi_pg
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 413
Rejestracja: pt, 23 lipca 2004, 21:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: edi_pg »

----> Bardzo_zimny
Dzieki za przedstawione skany. Wszystko fajnie, ale gdybym cos takiego chciał w domu robic to by mnie szybko wywalili najbliżej na balkon, a teraz to troche zimno.

Ale chyba pochodze troche po galwanizerach i sie popytam co mi z tym zrobią,a jak nie to sie pobawie tym co radził SQL.

pozdrawiam
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Byłem na mieście i wstąpiłem do modelarskiego . Zauważyłem folię do pokrywania skrzydeł modeli szybowców i samolotów . Nakłada się to na przedmiot i zaprasowuje potem ew. suszarką żeby uzyskać gładkość i połysk lustra . Kosztowało 30zł/metr bezbarwna też była . Ta folia jest termokurczliwa .

Pozdrawiam :D

PS Dzięki Edi_pg za pomysł z mosiądzem :D Mam pod ręką blaszkę 300x1000x1 teraz zbieram pieniążki na tą folie i wypróbuję :D
Ostatnio zmieniony sob, 22 października 2005, 17:20 przez ...:::SQL:::..., łącznie zmieniany 1 raz.
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
_idu

Post autor: _idu »

Plastik a dokładniej PCV - bo tylko to jest stosowane do folii termokurczliwych (PCV ma tzw. pamięć kształtu.... - deformujesz na ciepło a potem po przednim ogrzaniu wraca do pierwszego nadanego kształtu)

PCV niestety jest miękkie i jako powłoka ma pewne wady. Szybko się porysuje. Szybciej niż metal. Ponadto skoki temperatury powodują szybkie starzenie się PCV.

Dla przypomnienia czyste PCV to tylko proszek. Zawsze musi mieć domieszki tzw plastyfikatorów aby zrobić niego folie, materiał plastyczny itp.
edi_pg
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 413
Rejestracja: pt, 23 lipca 2004, 21:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: edi_pg »

Folii nie mam zamiaru stosować, bo po prostu jest za mało odporna na uszkodzenia. Poza tym nikt nie pomyslał ze obok sa gorące lampy? Przecież to sie pomarszczy. Poszukam galwanizera który zrobi mi jakąś cienką warstwe zabezpieczającą przed utlenianiem. Jak sie uda, to napisze o tym zeby juz było wiadomo jak i gdzie.

pozdrawiam
Piroman1024
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 611
Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Piroman1024 »

Nie wiem czy by Cię to interesowało ale można mosiądz czernić - też dobrze wygląda.
"Mathematics is the language of nature"
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Ale...

Post autor: ZoltAn »

Piroman1024 pisze:Nie wiem czy by Cię to interesowało ale można mosiądz czernić - też dobrze wygląda.
Mało powiedziane - "wygląda"!

To jest przepiękne, bardzo odporne chemicznie i mechanicznie pokrycie o rzadziej błyszczącej lub częściej aksamitnolśniącej głęboko czarnej fakturze. Szkopy stosowali to w końcu XIX i początkach XX wieku do czernienia elementów konstrukcyjnych swojej optyki (tubusy, oprawy szkieł optycznych) zanim na dobre weszło eloksolowane aluminium. (Rodenstock, Zeiss,

... jest to jeden z trudniejszych procesów i toksycznych przy tym - tam się używa jakichś siarczków - ale czego (bij - zabij :!: :!: :!:) - już dzisiaj nie pomnę... :cry:

Muszę poszukać w starych książkach.

Pzdr. Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Robert Kaczyński
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 22
Rejestracja: sob, 12 listopada 2005, 20:44
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Robert Kaczyński »

Witam

Chciałbym na początku wyjaśnić kilka kwestii, otóż polimetakrylan metylu (PMMA) czyli popularne plexi słabo rozpuszcza się w acetonie. Plexi rozpuszca się bardzo dobrze w chloroformie, TRI.
Odradzam także malowanie rozpuszczoną plexą - pomysł rodem z Poronina.
Uzyskana w ten sposób powłoka lakiernicza ( po wyschnięciu) będzie krucha, mało elastyczna i nieodporna na zarysowania i temperaturę. Rozpuszczona plexa ma jeszcze tą „dziwną właściwość”, że podczas schnięcia wystarczy na nią dmuchnąć aby powłoka stała się matowa, a przecież podczas malowania pistoletem cały czas występuje nadmuch powietrza.
Oczywiście nie polecam najtańszego „aerografu” do malowania ( typu słoiczek z dyszą), nadaje się tylko do malowania kół od betoniarki, niestety nie można takim urządzeniem uzyskać poprawnej powłoki. Do pomiaru gęstości farby stosuje się zwykle kubki FORDA, tylko modelarze i lakiernicy z praktyką potrafią na oko dobrać właściwą gęstość farby. Malowanie bezbarwnym lakierem jest bardzo trudne wystarczy chwila nieuwagi i bardzo łatwo zrobić zacieki lub nadlania, nie widać po prostu dokładnie warstwy którą nanosimy, w przeciwieństwie do malowania kolorowymi ( kryjącymi lakierami). Wszystkich tych którym wydaje się, że już umieją malować pistoletem lub aerografem odsyłam do literatury: Galanteria Drzewna –WSiP ( 1986 r.) – dział „Wady powłok lakierniczych”
Uważam, że najlepiej pomalować blachę mosiężną zwykłym bezbarwnym lakierem piecowym, zapewnia to poprawną powłokę lakierniczą. Lakier piecowy po odpowiednim wygrzaniu daje bardzo trwała powłokę zarówno w sensie mechanicznym i termicznym. Oczywiście taką usługę najlepiej zlecić lakierni samochodowej, która maluje piecowo.
Jeśli chodzi o zabezpieczenie błyszczącej ( wypolerowanej powłoki mosiądzu) to odsyłam do książki „Metale w naszym domu” WNT ( 1988) A.S. Sękowski. Na str. 23 w dziale (Utrwalanie połysku) jest podanych kilka przepisów na kąpiele wybłyszczające i zabezpieczające powierzchnię miedzi i jej stopów przed utlenianiem. Kolega „ Bardzo-zimny” oczywiście pomylił pojęcia, proces chromianowania nie powoduje powstawania na powierzchni cieniutkiej warstwy chromu. Kolega „ZoltAN” też pomylił pojęcia CHROMIANOWANIE to nie jest PASYWACJA. Pozwolę sobie wyjaśnić:
W języku potocznym chromianowanie czy fosforanowanie metali określa się błędnie pasywacją, przyczyna tego bierze się stąd, że na powierzchni metalu powstają chemicznie bierne a więc jakby pasywne warstewki. Tymczasem w rzeczywistości pasywacja metali polega na utlenianiu ich powierzchni.
Wszystkich zainteresowanych odsyłam do literatury :

1)Chemia techniczna WNT ( 1978 r.)
2)Materiałoznawstwo PWN ( 1979 r.)
3)Materiałoznawstwo dla Elektryków i elektroników WSiP ( 1975 r.)
4)1000 słów o tworzywach sztucznych WMON (1975 r.)
5)Chemia praktyczna WNT (1974 r.)
Pozdrawiam
R.Kaczyński
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Pasywowanie vel chromianowanie

Post autor: ZoltAn »

Być może, że pomyliłem - takimi (jak z postu wynika - pomieszanymi) określeniami "od zawsze" posługiwano się w galwanizerni naszej firmy (MERA Elzab).

Nie jestem galwanizerem ani chemikiem - stąd ta (przejęta od - jakby nie patrzeć - fachowców) równoznaczność nazw.

ZoltAn
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Robert Kaczyński
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 22
Rejestracja: sob, 12 listopada 2005, 20:44
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Robert Kaczyński »

Witam
Tak ma Pan rację, wiele błędnych pojęć utarło się przez lata i nic na to nie poradzimy.
Podaję (tak na marginesie) ciekawy przykład:
Instrument KOBZA – to instrument strunowy typu lutnia. Ja zawsze byłem przekonany, że Szkoci grają na kobzach, dopiero jak przegrałem zakład „2 akcje Polmosu „ ( czyli 2x 0,5 litra) to sprawdziłem w encyklopedii.
P.S. Też nie jestem chemikiem z wykształcenia, miałem po prostu chemię ( 2 lata) na studiach.
Pozdrawiam
R.Kaczyński
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Kobza...

Post autor: ZoltAn »

Faktycznie! Sprawdziłem przed chwilą w MEP PWN z 1976r. Z tego wynika, że szkoccy kobziarze grając na dudach są dudziarzami!

To samo dotyczy liry korbowej (instrumentu smyczkowego z klawiszami i poruszanym korba kołem ciernym), która tyle ma wspólnego z lirą w ogólnym pojęciu co kopalniana lutnia (element wentylacyjny) z instrumentem strunowym :?

Wiele jeszcze jest takich pojęć - mylących i niejednoznacznych - czasami człowiek, uzywajac ich w najlepszej wierze, wychodzi na durnia albo nieuka... :cry:

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Re: Kobza...

Post autor: jdubowski »

ZoltAn pisze: tyle ma wspólnego z lirą w ogólnym pojęciu co kopalniana lutnia (element wentylacyjny) z instrumentem strunowym :?
Lutnia kopalniana ma więcej wspólnego z lutowaniem (stąd pochodzi jej nazwa - lutnie były lutowane z blachy...).
BTW -w/g klasyfikacji stosowanej na p.r.m.g budową i naprawą gitar zajmują się lutnicy, a wzmacniaczy lutownicy ;)
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: A "lutnąć...

Post autor: ZoltAn »

jdubowski pisze:Lutnia kopalniana ma więcej wspólnego z lutowaniem (stąd pochodzi jej nazwa - lutnie były lutowane z blachy...).
BTW -w/g klasyfikacji stosowanej na p.r.m.g budową i naprawą gitar zajmują się lutnicy, a wzmacniaczy lutownicy ;)
... mom kieregoś bezpysk" ??? (tys z gruby - jak najbardziej - śp. świekierek mój tak godał kiej był łożarty...).

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Właśnie wylicytowałem na allegro książkę "Metale w naszym domu” WNT ( 1988) A.S. Sękowski. Jak tylko do mnie przyjdzie przesyłka z uwagą przestudiuje wspomniany rodział. Jak ktoś będzie zainteresowany to mogę coś zeskanować (byle nie za dużo, bo mnie o prawa autorskie będą ścigać :cry: )

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ