Pozdrawiam,

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Nie mam podobnych odbiorników, bo moja pasja to radia lampowe, a to jest Śnieżnik ze śmietnika o dobrej kondycji zewnętrznej; środek był nocnym klubem dla gryzoni. Dysponuję kilkoma klockami Diory, ale tam nie ma takich cewek. Nawinięcie to najmniejszy problem, gorzej z licą. Myślę, że zliczając nawroty zwojów komórkowych można w przybliżeniu ustalić ich ilość. Szacuję, że będzie blisko 70 zwojów, ale nie posiadam oryginalnej cewki, więc zacznę eksperymentów.TELEWIZOREK52 pisze:Nie masz jakichś zwłok podobnego odbiornika? Mógłbyś przełożyć całą antenę. Ilość zwojów jest zbliżona w większości tego typu odbiorników i nie musi być nawinięte koszykowo. Licą przeważnie nawinięte są średniofalowe i to też nie zawsze. Możesz pobawić się w dobieranie. Przyjemna zabawa.
Mogę Ci kopertę "uzwoić" i wysłać.Marconi pisze: gorzej z licą.
Jeśli będziesz Rdzeniem takiej namotki, to się zgadzam i zaczynam zmrażać odpowiednie komponenty.TELEWIZOREK52 pisze:Mogę Ci kopertę "uzwoić" i wysłać.Marconi pisze: gorzej z licą.
Jakim byś nie nawinął to na ucho różnicy nie zauważysz. W tych samych odbiornikach cewki były nawijane licą a później DNE. Podobnie z pośrednią.Marconi pisze: W sumie druty w obydwu wersjach miały zbliżone średnice, ale inną jakość: lica oraz drut w oplocie bawełnianym. Czy w przypadku anteny taki "szczegół" miałby aż takie znaczenie? Nie wiem jakim drutem nawinięte były w oryginale,