Modyfikacja bugery v22
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 254
- Rejestracja: sob, 23 października 2010, 14:01
- Lokalizacja: Wroc/Rzesz
Modyfikacja bugery v22
Witajcie Koledzy,
rozprawiałem z kolegą o niczym i zeszło na jego piecyk - Bugera V22. Zaznaczę, że na razie to rozważania czysto teoretyczne, i nie mam rozłożonego pieca na stole i nic z nim nie robię, chcę rozważyć czy się da, i czy jest sens, i czy nie trzeba dużych nakładów finansowych do czegoś takiego. Jeśli tak, to pomyślimy nad modyfikowaniem.
Kolega coś mówił że chce kupić sobie intefejs żeby grać na słuchawkach i jednocześnie mieć dostęp do bardziej mięsistych brzmień niż oferuje ta rockowo/vintageowa lampa.
Ja rzuciłem temat modowania pieców zacząłem szukać jakichś modyfikacji do tego pieca i nawet coś tam znalazłem tyle że nic ciekawego. (np do JetCity jest całe mnóstwo modyfikacji które mają go upodobnić bardziej do dużego brata Soldano)
Znalazłem sobie schemat tego piecyka
https://www.dropbox.com/s/ydvyid4054lv6 ... t.png?dl=0
No i generalnie rzecz biorąc zacząłem myśleć co by było gdybym zaczął się bawić np kondensatorami w katodach lamp w preampie, kondensatorami na anodach np 20nF zamiast 47nF, gdybym tonestackiem zasymulował sobie układ korekcji tonów i nieco go pozmieniał, gdyby pozmieniać rezystory w anodach, przeliczyć punkty pracy i tak dalej.
Może wy widzicie jakiś element którego podmiana dała by temu piecykowi większego kopa. Aczkolwiek ja sobie zdaję sprawę że to jest piec vintage blues/rock i hi-gaina z tego nie zrobię, ale może można go jakoś fajniej ucharakteryzować? A może całkiem inaczej zrobić? Może w ogóle wywalić cały preamp, i właśnie zrobić jakiś inny z jakiegoś hi-gaina, wykorzystać użyte lampy i zostawić tylko czysty stopień a za czystym całkowicie pozmieniać aż do wejścia na siatki lamp mocy (nie ruszać stopnia końcowego)? Przeprowadzaliście takie eksperymenty?
Tutaj meska, tylko muszę popatrzeć jak z napięciami zasilającymi poszczególne stopnie bo mesa no to ma różnorakie napięcia podoprowadzane, a bugera no jak widać wszystko praktycznie po jednej linii. odseparowane rezystorami 10k. Więc nie wiem czy to w ogóle ma sens, jeśli nie mogę napięć dostosować.
https://www.dropbox.com/s/jxnbuznf5qde4ip/mesa.png?dl=0
A może strona Tom'a, zakladka preamps i kombinować tamtymi wskazówkami w poszukiwaniu tego co się chce uzyskać? Może 1uF zamiast 22uF w katodzie 3 stopnia na początek? Może jakieś zabawy z rezystorem anodowym?
rozprawiałem z kolegą o niczym i zeszło na jego piecyk - Bugera V22. Zaznaczę, że na razie to rozważania czysto teoretyczne, i nie mam rozłożonego pieca na stole i nic z nim nie robię, chcę rozważyć czy się da, i czy jest sens, i czy nie trzeba dużych nakładów finansowych do czegoś takiego. Jeśli tak, to pomyślimy nad modyfikowaniem.
Kolega coś mówił że chce kupić sobie intefejs żeby grać na słuchawkach i jednocześnie mieć dostęp do bardziej mięsistych brzmień niż oferuje ta rockowo/vintageowa lampa.
Ja rzuciłem temat modowania pieców zacząłem szukać jakichś modyfikacji do tego pieca i nawet coś tam znalazłem tyle że nic ciekawego. (np do JetCity jest całe mnóstwo modyfikacji które mają go upodobnić bardziej do dużego brata Soldano)
Znalazłem sobie schemat tego piecyka
https://www.dropbox.com/s/ydvyid4054lv6 ... t.png?dl=0
No i generalnie rzecz biorąc zacząłem myśleć co by było gdybym zaczął się bawić np kondensatorami w katodach lamp w preampie, kondensatorami na anodach np 20nF zamiast 47nF, gdybym tonestackiem zasymulował sobie układ korekcji tonów i nieco go pozmieniał, gdyby pozmieniać rezystory w anodach, przeliczyć punkty pracy i tak dalej.
Może wy widzicie jakiś element którego podmiana dała by temu piecykowi większego kopa. Aczkolwiek ja sobie zdaję sprawę że to jest piec vintage blues/rock i hi-gaina z tego nie zrobię, ale może można go jakoś fajniej ucharakteryzować? A może całkiem inaczej zrobić? Może w ogóle wywalić cały preamp, i właśnie zrobić jakiś inny z jakiegoś hi-gaina, wykorzystać użyte lampy i zostawić tylko czysty stopień a za czystym całkowicie pozmieniać aż do wejścia na siatki lamp mocy (nie ruszać stopnia końcowego)? Przeprowadzaliście takie eksperymenty?
Tutaj meska, tylko muszę popatrzeć jak z napięciami zasilającymi poszczególne stopnie bo mesa no to ma różnorakie napięcia podoprowadzane, a bugera no jak widać wszystko praktycznie po jednej linii. odseparowane rezystorami 10k. Więc nie wiem czy to w ogóle ma sens, jeśli nie mogę napięć dostosować.
https://www.dropbox.com/s/jxnbuznf5qde4ip/mesa.png?dl=0
A może strona Tom'a, zakladka preamps i kombinować tamtymi wskazówkami w poszukiwaniu tego co się chce uzyskać? Może 1uF zamiast 22uF w katodzie 3 stopnia na początek? Może jakieś zabawy z rezystorem anodowym?
-
- 375...499 postów
- Posty: 468
- Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
- Lokalizacja: Radom
Re: Modyfikacja bugery v22
Cześć, Bugera V22 to Peavey classic 20/30. W załączniku mody do peavey'a 
Robiłem kopie takiej bugery i mody jakie robiłem to zmiana rezystora R66 w korektorze - przełącznik 33k/68k/100k, zmiana kondensatora C46 przed potencjometrem gain - przełącznik 470p/680p/1n.

Robiłem kopie takiej bugery i mody jakie robiłem to zmiana rezystora R66 w korektorze - przełącznik 33k/68k/100k, zmiana kondensatora C46 przed potencjometrem gain - przełącznik 470p/680p/1n.
-
- 250...374 postów
- Posty: 254
- Rejestracja: sob, 23 października 2010, 14:01
- Lokalizacja: Wroc/Rzesz
Re: Modyfikacja bugery v22
I jak oceniasz efekt swoich przeróbek? Można ten piecyk "odmulić" i dodać mu gain'u w sposób który piszesz? Czy może uzyskałeś coś innego?
-
- 375...499 postów
- Posty: 468
- Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
- Lokalizacja: Radom
-
- 250...374 postów
- Posty: 254
- Rejestracja: sob, 23 października 2010, 14:01
- Lokalizacja: Wroc/Rzesz
Re: Modyfikacja bugery v22
Okej, no to powiedzmy engl screamer
Wyszło ?
Pytam szczególnie o tryb hi-gain ... 
Dużo Cię to kosztowało oprócz pracy?



Dużo Cię to kosztowało oprócz pracy?
Re: Modyfikacja bugery v22
Ostatnie tendencje, to anodowy rzędu 330-470k w anodzie pierwszego stopnia. Oczywiście w kanale przesterowanym.
-
- 375...499 postów
- Posty: 468
- Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
- Lokalizacja: Radom
Re: Modyfikacja bugery v22
Engl Screamer to bardzo uniwersalny wzmacniacz.
Cztery kanały:
- clean, bardzo ładny czysty i klarowny kanał (w mojej wersji kilka zmienionych elementów by to uzyskać, w oryginale jest trochę zamulony)
- crunch, clean w trybie hi gain, ostre, podcięte brzmienie z przesterowanymi górkami
- overdive, to taki przesterowany kanał bugery
- higain, na gainie 4 stawia ścianę dźwięku.
Dodatkowo do scremera można dołożyć kilka modów zmieniających go w fireball'a, powerball'a lub e530
Przeróbka to kilka rezystorów i kondensatorów, przekaźniki i przełączniki. W sumie może ze 100 PLN.
Cztery kanały:
- clean, bardzo ładny czysty i klarowny kanał (w mojej wersji kilka zmienionych elementów by to uzyskać, w oryginale jest trochę zamulony)
- crunch, clean w trybie hi gain, ostre, podcięte brzmienie z przesterowanymi górkami
- overdive, to taki przesterowany kanał bugery

- higain, na gainie 4 stawia ścianę dźwięku.
Dodatkowo do scremera można dołożyć kilka modów zmieniających go w fireball'a, powerball'a lub e530
Przeróbka to kilka rezystorów i kondensatorów, przekaźniki i przełączniki. W sumie może ze 100 PLN.
-
- 250...374 postów
- Posty: 254
- Rejestracja: sob, 23 października 2010, 14:01
- Lokalizacja: Wroc/Rzesz
Re: Modyfikacja bugery v22
Okej obgadam temat z kolegą, bo za takie pieniądze jak można zrobić sobie takiego bicza jak engl, to aż szkoda nie spróbować
Modyfikując jak mniemam nie trzeba ingerować w zasilacz prawda? Z tego co kolega tam wyżej pokazał to wydaje mi sie że same sobie są okej.

- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7360
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Modyfikacja bugery v22
A z tych swoich planów cokolwiek już skończyłeś, np. Mesę DR czy tylko chcesz do kompletu rozdłubać Bugerę kumpla?
Wybacz jak coś wrzucałeś, ale nie pamiętam.
Wybacz jak coś wrzucałeś, ale nie pamiętam.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
- 250...374 postów
- Posty: 254
- Rejestracja: sob, 23 października 2010, 14:01
- Lokalizacja: Wroc/Rzesz
Re: Modyfikacja bugery v22
Tych wielkich wzmacniaczy (a w zasadzie wzmacniacza, bo zasadniczo to tylko ta mesa mi 2 razy po głowie chodziła) niestety nawet nie zaczynałem, przeszło mi granie na gitarze w pewnym momencie, a to są nie małe pieniążki poskładać coś takiego. Robiłem SE ale to było dawno, międzyczasie to raczej jakąś użytkową elektronikę się naprawiało, czy coś się składało, ale raczej w ramach własnie napraw jakichś sprzętów. W pewnym momencie na etapie którejś tam klasy liceum miałem niesamowitą chęć składania czegoś takiego, no i wiadomo, wyszły tematy które gdzieś tam są bo się człowiek rozpędził, potem jednak popatrzyłem na swoje oszczędności, i sposób w jaki miałbym to wykorzystać i niestety doszedłem do wniosku, że na tym etapie, to odpada, i prawdopodobnie dobrze się stało że nie uwziąłem się na ten wzmacniacz. Także generalnie nic nie jest rozdłubane i w sumie nigdy nie było tylko były pomysły które straciły sens realizowania ich, a może po prostu były pochopnie wymyślone bez szans realizacji/bez środków. No cóż, muszę mierzyć siły na zamiary
Tutaj natomiast w tym temacie to hmm nie wiem nie są plany nawet, to jest jakaś idea, którą jeśli zadecydujemy to zrobimy, ale trzeba mieć jakąś bazę do której można się odnieść, zobaczyć czy warto to robić. A thn.technik i Canio rzucili bardzo fajne pomysły do przemyślenia, i przydatne schematy które mogę sobie na tym etapie porównać i ocenić trudność modyfikacji. Dziękuję wam!
To akurat osobny temat, niestety uczący się nie zawsze ma pieniądze realizować wszystko co by chciał, tylko dlatego aby daną rzecz zrealizować, a szkoda. Troszkę musicie przymknąć oko na moje starsze posty, wątek z mesą niestety był całkowicie nietrafiony, ale nie twierdzę że bez sensu, bo wtedy też dużo różnych rzeczy wyszukiwałem i czytałem, zawsze jakieś dodatkowe informacje. Moja bytność tutaj niestety jest obarczona sporą ilością głupot sprzed roku i wcześniej i nie trzeba okularów żeby to zauważyć, niemniej jednak lepiej czytać forum, coś pisać i czegoś się dowiedzieć, niż nic nie robić. Zdaję sobie sprawę że większość piszących tutaj to elektronicy z ogromnym doświadczeniem, ale ja się nawet nie oszukuję że mogę do was w tej chwili startować. Ale ponoć kto pyta ten nie błądzi.
Wracając do tematu:
Może na początek 330kR w anodzie i 10uF w katodzie na 2 stopniu przesteru ? (podpatrzone w schemacie który wrzucił kolega wyżej) i zmiana kondensatora 22nF między 3 a 4 stopniem na 47nF (no i do tego eksperymenty z rezystorem zaraz za tym kondensatorem - usunięcie C48 i zamiana R75 na 470kR)?

Tutaj natomiast w tym temacie to hmm nie wiem nie są plany nawet, to jest jakaś idea, którą jeśli zadecydujemy to zrobimy, ale trzeba mieć jakąś bazę do której można się odnieść, zobaczyć czy warto to robić. A thn.technik i Canio rzucili bardzo fajne pomysły do przemyślenia, i przydatne schematy które mogę sobie na tym etapie porównać i ocenić trudność modyfikacji. Dziękuję wam!
To akurat osobny temat, niestety uczący się nie zawsze ma pieniądze realizować wszystko co by chciał, tylko dlatego aby daną rzecz zrealizować, a szkoda. Troszkę musicie przymknąć oko na moje starsze posty, wątek z mesą niestety był całkowicie nietrafiony, ale nie twierdzę że bez sensu, bo wtedy też dużo różnych rzeczy wyszukiwałem i czytałem, zawsze jakieś dodatkowe informacje. Moja bytność tutaj niestety jest obarczona sporą ilością głupot sprzed roku i wcześniej i nie trzeba okularów żeby to zauważyć, niemniej jednak lepiej czytać forum, coś pisać i czegoś się dowiedzieć, niż nic nie robić. Zdaję sobie sprawę że większość piszących tutaj to elektronicy z ogromnym doświadczeniem, ale ja się nawet nie oszukuję że mogę do was w tej chwili startować. Ale ponoć kto pyta ten nie błądzi.
Wracając do tematu:
Może na początek 330kR w anodzie i 10uF w katodzie na 2 stopniu przesteru ? (podpatrzone w schemacie który wrzucił kolega wyżej) i zmiana kondensatora 22nF między 3 a 4 stopniem na 47nF (no i do tego eksperymenty z rezystorem zaraz za tym kondensatorem - usunięcie C48 i zamiana R75 na 470kR)?
-
- 375...499 postów
- Posty: 468
- Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
- Lokalizacja: Radom
Re: Modyfikacja bugery v22
Proponuje takie przeróbki. Bez ingerencji w layout PCB - usuwamy niepotrzebne elementy, wymieniamy potrzebne i dodajemy dodatkowe do już istniejących. Myślę że wyjdzie z tego całkiem mocne i solidne brzmienie 

-
- 250...374 postów
- Posty: 254
- Rejestracja: sob, 23 października 2010, 14:01
- Lokalizacja: Wroc/Rzesz
Re: Modyfikacja bugery v22
Dzięki kolego! Mój przyjaciel jest zainteresowanym modowaniem, więc prawdopodobnie wypróbujemy !
Powiedz mi czy oprócz tego co oczywiste i jest w schemacie sugerował byś jakieś dodatkowe elementy "do zabawy/eksperymentowania" ?
Kolega mnie zapytał na modłę czego ta przeróbka zagra,, żeby sobie mógł posłuchać, ja domniemam że ciężko powiedzieć, ale skoro przerabiałeś na engle to i to jest mocno englem inspirowane
Możecie mi polecić jakiś sklep typowo pod lampy, ale z nieco mniej zaporowymi cenami niż amptone ? TME było by okej gdyby nie to że trzeba brać hurtem po 100 rezystorów na przykład... Zrobił bym może większe zakupy, to co podał kolega wyżej plus już jakieś elementy do swojego Push Pulla.

Kolega mnie zapytał na modłę czego ta przeróbka zagra,, żeby sobie mógł posłuchać, ja domniemam że ciężko powiedzieć, ale skoro przerabiałeś na engle to i to jest mocno englem inspirowane

Możecie mi polecić jakiś sklep typowo pod lampy, ale z nieco mniej zaporowymi cenami niż amptone ? TME było by okej gdyby nie to że trzeba brać hurtem po 100 rezystorów na przykład... Zrobił bym może większe zakupy, to co podał kolega wyżej plus już jakieś elementy do swojego Push Pulla.
-
- 250...374 postów
- Posty: 254
- Rejestracja: sob, 23 października 2010, 14:01
- Lokalizacja: Wroc/Rzesz
Re: Modyfikacja bugery v22
No i wykonałem moda wg. przepisu z schemtu powyżej, wzmacniacz ładnie się odetkał, i z vintage zrobił się modern ale i tak mamy lekki niedosyt gainu
aczkolwiek to już chyba trzeba jakiegoś tubescreamera dostawić
reszta uwag jak kolega sobie ogra lepiej to co nam powstało, bo pierwsze wrażenie bywa mylne. Na moje ucho brzmi fajnie, z jakimś dopalaczem powinno być już bardzo ciekawie. Brzmienie na pewno jest mocniejsze, ale chciało by się do tego wrzucić jeszcze trochę mięska bo trafiliśmy tak jakby gdzieś "pomiędzy". Załatwię jakąs kostkę do testu i się zobaczy. Ale i tak jest fajnie jak na razie i już na pewno nie jest to taki męczący wręcz vintae jak był.


-
- 375...499 postów
- Posty: 468
- Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
- Lokalizacja: Radom
Re: Modyfikacja bugery v22
Można uzyskać jeszcze trochę gaina jak wywalisz rezystor 330K który jest równolegle do potencjometru gain, ale myślę że z trzystopniowego preampa to się za wiele nie uzyska. Trzeba by użyć tej 4 triody ale to już będą poważne modyfikacje w cały preamp.
A jak jest teraz z głośnością kanałów, czy drive jest odpowiednio głośny w porównaniu do clean'a?
A jak jest teraz z głośnością kanałów, czy drive jest odpowiednio głośny w porównaniu do clean'a?
Re: Modyfikacja bugery v22
Witam , miałem wcześniej napisać - jednak odechciało mi się . Teraz mając chwile czasu zmuszę się i odpiszę .
Uważam że tych wzmacniaczy w ogóle nie powinno się modyfikować , po 1 nie powinno się takich kupować . Najlepiej sprzedać i zapomnieć i nie przyznawać się się taki posiadało . Za zbliżoną cenę można coś made in poland kupić . Koniec tej agitacji polskich produktów
Więc jak ja bym coś podobnego posiadał to bym sprzedał , tak to zmodyfikował
, zmodyfikował bym swoją kieszeń o garść miedziaków .
Ok, jeżeli już ktoś podjął się zmodyfikowania , to musi robić to mocno rozważnie z dozą jakiejś tam wiedzy i doświadczenia - tak jak kolega wyżej czy niżej napisał , że pierwsze reakcje mogą być mylące . Rozklepanie wzmacniacza na wszelakie strony może być gorsze niż wymiana kilku dobrze dobranych elementów . Najpierw zastanowił bym się nad głośnikiem ( jeżeli gitara już jest w miarę ) , potem zaczął bym grzebanie . Na wzmacniacz na początku trzeba popatrzeć "ogólnie" - na początku trzeba zadać pytanie czy ma sens zmodyfikowanie wzmacniacza pseudo vintage do hi -gainowego potwora - czy konwencja obudowy i reszty się mocno nie zachwieje . Jeżeli miałbym się podjąć modyfikacji , wybrał bym wzmacniacz "około rockowy/metalowy" . Tak jak wyżej napisano wymiana wszystkiego poklei jak leci to błędne koło - na newralgiczne elementy mikro przełączniki lub przełączniki/przekaźniki - nawet dodatkowe pcb które pomijało by pierwotny schemat . I działamy , wymiana 100 elementów bo ktoś tak napisał i mu gra - nie polecam . Drobne kroczki : Ja na pewno gain bym przeniósł w inne miejsce , dodatkowo pokusił bym się o 2x500k np jak w orangach , ale najważniejsze z ważnych INVERTER - od razu wywalił bym katodynę czy jak to się zwie i wstawił "z soldano" - polecam to sprawdzić jak zmienia brzmienie . Jak modyfikowałem valvekinga 2x wlutowywałem i "wylutowywałem" katodyne , by być pewnym że gorzej brzmi , nie wierzyłem że tak zmienia brzmienie . To jest moja słuchowa ocena , jako gitarzysty , każdy ocenia pod siebie . Jakoś w większości metalowych wzmacniaczy kotodyny się nie spotyka - bugera i peavey wstawia to dla oszczędności zapewne - to są gnioty . Fireball i engle mają ciekawa konstrukcje - warto z tym poeksperymentować . Pozdrawiam
Uważam że tych wzmacniaczy w ogóle nie powinno się modyfikować , po 1 nie powinno się takich kupować . Najlepiej sprzedać i zapomnieć i nie przyznawać się się taki posiadało . Za zbliżoną cenę można coś made in poland kupić . Koniec tej agitacji polskich produktów


Ok, jeżeli już ktoś podjął się zmodyfikowania , to musi robić to mocno rozważnie z dozą jakiejś tam wiedzy i doświadczenia - tak jak kolega wyżej czy niżej napisał , że pierwsze reakcje mogą być mylące . Rozklepanie wzmacniacza na wszelakie strony może być gorsze niż wymiana kilku dobrze dobranych elementów . Najpierw zastanowił bym się nad głośnikiem ( jeżeli gitara już jest w miarę ) , potem zaczął bym grzebanie . Na wzmacniacz na początku trzeba popatrzeć "ogólnie" - na początku trzeba zadać pytanie czy ma sens zmodyfikowanie wzmacniacza pseudo vintage do hi -gainowego potwora - czy konwencja obudowy i reszty się mocno nie zachwieje . Jeżeli miałbym się podjąć modyfikacji , wybrał bym wzmacniacz "około rockowy/metalowy" . Tak jak wyżej napisano wymiana wszystkiego poklei jak leci to błędne koło - na newralgiczne elementy mikro przełączniki lub przełączniki/przekaźniki - nawet dodatkowe pcb które pomijało by pierwotny schemat . I działamy , wymiana 100 elementów bo ktoś tak napisał i mu gra - nie polecam . Drobne kroczki : Ja na pewno gain bym przeniósł w inne miejsce , dodatkowo pokusił bym się o 2x500k np jak w orangach , ale najważniejsze z ważnych INVERTER - od razu wywalił bym katodynę czy jak to się zwie i wstawił "z soldano" - polecam to sprawdzić jak zmienia brzmienie . Jak modyfikowałem valvekinga 2x wlutowywałem i "wylutowywałem" katodyne , by być pewnym że gorzej brzmi , nie wierzyłem że tak zmienia brzmienie . To jest moja słuchowa ocena , jako gitarzysty , każdy ocenia pod siebie . Jakoś w większości metalowych wzmacniaczy kotodyny się nie spotyka - bugera i peavey wstawia to dla oszczędności zapewne - to są gnioty . Fireball i engle mają ciekawa konstrukcje - warto z tym poeksperymentować . Pozdrawiam