Ludzie, nie dajcie się zwariować...

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Advocat pisze:Drgające kondensatory to masakra dla dźwięku. I nieważne, czy są to Black Gaty czy Nippony czy nawet Panasoniki FC, zawsze drgania powodują nerwowy, rozmyty dźwięk, brak sceny, błędną lokalizację i jeszcze tysiąc innych wad dźwięku. O basie nie wspomnę. Oczywiście im lepszy kondensator tym te różnice będą wyraźniejsze, a na kondzie za przysłowiową złotówkę to może ich nawet być nie słychać
Jeden z Kolegów piszących na naszym Forum posiada Kolumny głośnikowe firmy Avance, model "Dana 670". Są to niezłej klasy kolumny, w których zastosowano zwrotnice zawierające przeciętnej jakości elektrolityczne kondensatory bezpolaryzacyjne. Takie same kolumny (zdjęcie w załączniku) są również główną nagrodą, która będzie rozlosowana wśród osób, które przybyły na tegoroczną wystawę AudioShow w Warszawie i wypełniły specjalną ankietę. Na dowód tego, że kolumny te są wysoko cenione wśród audiofilów przytoczę dwie recenzje. Pierwsza jest zaczerpnięta ze strony sklepu internetowego http://www.avshop.com.pl . Oto ona:

„Kto powiedział, że kolumny podłogowe muszą dominować w wystroju pomieszczenia? Smukłe, oszałamiające i wykończone wspaniałym drewnem, 670 dopasowują się do każdego pokoju, tak jak ich możliwości brzmieniowe dostosowują się do wymagań muzyki bądź filmu. 670-tka jest dwu i pół drożnym systemem używającym dwóch 5-calowych głośników Vifa: dolnego niskotonowego i średnio-niskotonowego z otworami bass-reflexu umieszczonymi z tyłu obudowy. Wytwarzają one bas, którego głębia i moc są unikalne wśród kolumn podłogowych o tych gabarytach.”

A teraz recenzja zawarta w piśmie audiofila i melomana „Hi-Fi i Muzyka” nr. 12/2002:

„Dana 670 AV przyciąga wzrok, ale tylko do momentu, gdy nie popłyną z niej pierwsze dźwięki. W tym momencie wygląd przestaje mieć znaczenie, ponieważ gra tak żywiołowo, że pierwszą rzeczą, jaką robimy po przyjściu do domu jest włączenie systemu. Ten dźwięk potrafi uprzyjemnić każdą wolną chwilę i sprawić, że zaczniemy wracać do starszych, trochę już zapomnianych płyt. Łączy w sobie ciepło i naturalność, wiernie odwzorowuje szczegóły, a w tej samej chwili stapia je w czysty, wartki nurt. Pierwsze wrażenie, jest doskonałe; później jest jeszcze lepiej.(..) Skala dynamiki i basisko jak dzwon po raz kolejny skłaniają się do zrewidowania poglądów na temat możliwości małych kolumn. Brzmieniu nie brakuje swobody ani oparcia w basie. Jest mięsiste i naturalne, a co najważniejsze - przebywanie z nim sprawia prawdziwą radość.”

Tyle recenzje. W kolumnach tych, jak już wspomniałem są zamontowane zwykłe kondensatory elektrolityczne, na dodatek poddawane znacznym wibracjom podczas pracy kolumny

:arrow: Advocat
Czy widzisz może jakąś sprzeczność między tym co Ty napisałeś, a zacytowanymi recenzjami kolumn?
Załączniki
AVANCE.JPG
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: frycz »

Cytat:
Ja też słucham muzyki, ale żeby dostrzec te wszystkie smaczki, emacje, uczucia wykonawcy to bez dobrego sprzętu sie nie obejdzie. Nie chce sobie wyobrażać co on czuł, bo to jest jak lizanie loda przez szybę, ja chce to usłyszeć a na kiepskim sprzęcie... sami wiecie.[/quote]


Wpadłem tu przez przypadek, a tu 25 stron dyskusji! Ile jest w was energii:shock: Co do sprzętu to ja bym go doceniał, ale nie przeceniał. Owszem sprzęt musi być dobry tak jak samochód, laptop czy cokolwiek, ale tak naprawdę najważniejsza jest sama muzyka.
Czy znasz muzykę Włoskiego Baroku? Czy rozróżniasz style wykonawców? Czy znasz znaczenie sekwencji w "Czterech porach roku"? Czy lubisz Koncerty Brandenburskie Bacha? Który najbardziej? A może włoskie? Co myślisz o Griegu? A koncert Haydna na trąbkę i orkiestrę??

Zmierzam do tego że to muzyka ma dawać Ci radość a sprzęt jest tylko dodatkiem, ważnym, ale tylko dodatkiem. A dyskutując w nieskończoność o wyższości jednego kondesatora nad drugim tracimy z oczu całą radość słuchania, bo się tylko zastanawiamy w koło nad brzmieniem. Zwłaszcza, że powyzej pewnej klasy sprzętu różnice są już wydaje mi się mało wyraźne i leżą bardziej w swerze emocji*. Rozważając to bez oscyloskopu możemy popaść w natrętctwo... :?

Pozdrawiam

* mój kolega z firmy ujeżdża nowego Peugeota 307, i jeździ na, jak mówi " takim zajebistym paliwie!" Hasło reklamowe "dodamy skrzydeł Twojemu silnikowi" Na innych paliwach jest po prostu syf, auto jest "zmulone"
Aż tu Motor zrobił na hamowni profesjonalny test z (Citroenem C4) wszystkich paliw, i okazało się że te "zajebiste" NICZYM, ( N I C Z Y M !!!) się nie różnią od tych najtańszych. Różnica w mocy na hamowni była w granicach błędu statystycznego :evil: A te reklamowane są oczywiście droższe :twisted: Czyli o to chodzi!
Czy tak czasem nie jest z kondensatorami zalewanymi polimerem :roll:
Robert SP5RF
Ross
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 14
Rejestracja: ndz, 31 lipca 2005, 17:36

Post autor: Ross »

.
Ostatnio zmieniony ndz, 8 marca 2009, 22:24 przez Ross, łącznie zmieniany 1 raz.
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

Witam Forumowiczów.
Czytając ów wątek czasami byłem zły, czasami prawie płakałem ze śmiechu. Ale do rzeczy; dla zainteresowanych podaję odnośnik do dyskusji - a jakże, kolego frycz - motoryzacyjnej. Czyż nie widać podobieństw :?: Długa i kręta, dysputa zacięta ...

http://www.diagtronik.pl/forum/viewtopi ... sc&start=0

Poza tym, kolego Advocat, dziwię się, że w takiej tandecie jak Sonyo, Panasonics etc. tudzież w najtańszych, drgających zasilaczach komputerowych przykleja się np: kondensatory. Pytanie: po co, niwelowanie drgań? :?
Kolega zaprzecza sam sobie, w jednym z postów twierdząc, że Hi-End to nic innego jak zapewnienie idealnego dźwięku przy jak najdokładniejszej minimalizacji drgań, a nie wciskanie ludziom za chorendalne pieniądze sprzętu wartego może 1/3 owej ceny. Więc jak się to ma do zasilacza za 35zł czy pseudo HiFi made in ... za 25,99zł :?:
Do tego wszystkiego dorzucę jeszcze, że swego czasu razem ze swoim serdecznym kolegą dostaliśmy #%$@ na punkcie audio. Mam przez to kilka roczników mies. "Audio", a ów kolega "HiFi". Chociaż jest też pozytywny aspekt tej "szajbki", mianowicie to, że rozkochałem sie w brzmieniu wzmacniaczy lampowych. Nie miałem studio odsłuchowego, tylko swój pokój, gdzie przy teście zestawiliśmy wzm. mono a.d.1968 prod DDR ze wzm. Sony a.d czasy obecne. Wynik wiadomy ... Hmm, do dziś zastanawiam się nad pewnym fenomenem: pewne monitory jako zestaw kosztują c.a. skromne 4999 zł. Po analizie zdjęcia zwrotnicy (skomplikowana, rozdzielić sygnał na dwa głośniki :? ) + samych głośników (ScanSpeak, Vifa choć bywały i Dynaudio - znajome :?: :?: ) + obudowy MDF i drewniane fronty = c.a. 2300zł. Kolego Advocat, gdzie reszta kasy :?: I to przecież zwykłe HiFi ...
Wracając na chwilę do tematu dostarczenia sygnału: co takiego jest w przewodach za 77 tys. zł :shock: :shock: :shock: Nie zapamiętałem nazwy, były wymieniane kilka wątków wcześniej ... Zresztą, zaksztusiłem się herbatą ...
Poza tym czy audiofile nie mają samochodów? Jakoś muszą istnieć w tym perfidnym i nieprzyjaznym im świecie. Nie słuchają w nich (autach) muzyki? Czy ja słuchając Abby na "standardowym" JVC car CD w trakcie jazdy nie narażam go na wpływy potęgi przyciągania ziemskiego oraz nie umożliwiam przejścia na TY z koleinami :?: Pukanie w niego nic mi nie daje oprócz satysfakcji, że to ja jestem pukającym, a nie odwrotnie ...
Bardzo proszę o racjonalne odpowiedzi na moje pytania. Nie jest to złośliwość z mej strony, ponieważ kilka lat temu zachowywałem się podobnie jak koledzy audiofil czy Advocat, a teraz ... co ... nawrócony :?:

Pozdrawiam
gutten
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 275
Rejestracja: czw, 4 sierpnia 2005, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gutten »

amator pisze:Hmm, do dziś zastanawiam się nad pewnym fenomenem: pewne monitory jako zestaw kosztują c.a. skromne 4999 zł. Po analizie zdjęcia zwrotnicy (skomplikowana, rozdzielić sygnał na dwa głośniki :? ) + samych głośników (ScanSpeak, Vifa choć bywały i Dynaudio - znajome :?: :?: ) + obudowy MDF i drewniane fronty = c.a. 2300zł. Kolego Advocat, gdzie reszta kasy :?: I to przecież zwykłe HiFi ...
Amator, czy Ty sugerujesz, że producenci kolumn głośnikowych powinni je sprzedawać po kosztach zastosowanych części?
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

gutten pisze: Amator, czy Ty sugerujesz, że producenci kolumn głośnikowych powinni je sprzedawać po kosztach zastosowanych części?
Absolutnie nie. To nie miałoby sensu ...
Każdy chce jakoś przetrwać w obecnych czasach. Poza tym, owe 2300 to:
a) zamówione w sklepie głośniki
b) zamówione u stolarza obudowy
c) kupione w sklepach materiały do ich budowy (przewody, elementy na zwrotnicę etc.)

We wszystkich punktach mowa o placówkach świadczących swe usługi odpłatnie, ze wszystkimi konsekwencjami. To był detal. Wszystko zaczyna się zmieniać w momencie, kiedy zamawiamy w ilościach hurtowych. Tym razem moje pytanie: który producent zestawów głośnikowych zamawia od producenta głośników dajmy ... 10 sztuk?

Pomijając niuanse prowadzenia działalności gosp. w Polsce, gdzie od zarobionej złotówki odprowadzasz 75groszy podatku (przesadzam, ale ...) nie widzę sensu windowania cen zespołów głośnikówych tylko dlatego, że ...

Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: frycz »

Taaaa.... Dyskusja podobna...

W pierwszej chwili myślałem że ten gość od magnetyzerów to jajcarz..
Ale nie :shock:

Magnetyzery były badane w Przemysłowym Instytucie Motoryzacji na hamowni i ne dają nic, poza podniesieniem samopoczucia właściciela (zwykle Gofa II z Łomży lub Sieradza) oraz Producenta który dla odmiany jeździ Jaguarem. Podobnie zresztą jak złote kable, płytka Shatkiego, bukowa gałka za 500 USD, czy woda z Lourdes.

Ale może właśnie o to chodzi... O to samopoczucie właśnie. Tylko wtedy napiszmy: kupiłem kable za 5000 PLN i lepiej mi z tym, ale nie wymyślajmy do tego nieistniejących teorii...

Dobranoc.
Robert SP5RF
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Wy tu piszecie o drgających kondensatorach a to się okazuje "małe piwo".
Poczytajcie ten wątek http://www.audiostereo.pl/Jak_choinka_p ... tml#bottom
to jest dopiero hit !!! :shock:

Pozdrawiam
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Wy tu piszecie o drgających kondensatorach a to się okazuje "małe piwo".
Poczytajcie ten wątek http://www.audiostereo.pl/Jak_choinka_p ... tml#bottom
to jest dopiero hit !!! :shock:

Pozdrawiam
grzebak
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2005, 17:36
Lokalizacja: Miastko

Post autor: grzebak »

Forum audiostereo jest specyficzną zbiorowością specyficznych ludzi, którzy - w przeważającej większości - uważają się za audiofili. "Słyszą" zmiany przewodów sieciowych, interkonektów (z 70 zł/mb na 135 zł/mb), skrócenia lub wydłużenia o 5 mm wyprowadzeń kondensatora przylutowanego do US mocy i traktowanie tej konstrukcji jako Top Haj End - nie zdając sobie chyba sprawy z wlasnej niejednokrotnie śmieszności. Nie mniej takie dewiacje muszą być dla zdrowia powszechnego skanalizowane. I lepiej, że tam niż na triodzie.
pozdrawiam
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

Boże :!: A Ty to widzisz i nie grzmisz :!: :!: :!:
gutten
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 275
Rejestracja: czw, 4 sierpnia 2005, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gutten »

Panowie, a czy oprócz samego tytułu wątku rzuciliście choćby okiem na jego zawartość? Bo jak tak, i nie znajduję w nim nic poza robieniem sobie jaj z "choinkowego" odkrycia.
Jeśli ktoś chce koniecznie udowodnić, że na audiostereo.pl odbywają się walpurgiczne orgie rozpasanych pseudo-audiofili, to powinien się bardziej postarać.
Pzdr.
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Moje odczucie jest podobne.Rozmówcy robią sobie jaja.Może czytają ten wątek ( tu na Triodzie) i podśmiewająsię z tego.Chyba maja tam większe poczucie humoru?
Lech S.
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Janusz »

Tak... Poczucia humoru czasem w "Kąciku" brakuje. A jeśli już się pojawia, to nazbyt często obraca się w szyderstwa.
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

Są też inne wątki, jak choćby ten:
http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.h ... 2936&p=1#k
ODPOWIEDZ