Jeden z Kolegów piszących na naszym Forum posiada Kolumny głośnikowe firmy Avance, model "Dana 670". Są to niezłej klasy kolumny, w których zastosowano zwrotnice zawierające przeciętnej jakości elektrolityczne kondensatory bezpolaryzacyjne. Takie same kolumny (zdjęcie w załączniku) są również główną nagrodą, która będzie rozlosowana wśród osób, które przybyły na tegoroczną wystawę AudioShow w Warszawie i wypełniły specjalną ankietę. Na dowód tego, że kolumny te są wysoko cenione wśród audiofilów przytoczę dwie recenzje. Pierwsza jest zaczerpnięta ze strony sklepu internetowego http://www.avshop.com.pl . Oto ona:Advocat pisze:Drgające kondensatory to masakra dla dźwięku. I nieważne, czy są to Black Gaty czy Nippony czy nawet Panasoniki FC, zawsze drgania powodują nerwowy, rozmyty dźwięk, brak sceny, błędną lokalizację i jeszcze tysiąc innych wad dźwięku. O basie nie wspomnę. Oczywiście im lepszy kondensator tym te różnice będą wyraźniejsze, a na kondzie za przysłowiową złotówkę to może ich nawet być nie słychać
„Kto powiedział, że kolumny podłogowe muszą dominować w wystroju pomieszczenia? Smukłe, oszałamiające i wykończone wspaniałym drewnem, 670 dopasowują się do każdego pokoju, tak jak ich możliwości brzmieniowe dostosowują się do wymagań muzyki bądź filmu. 670-tka jest dwu i pół drożnym systemem używającym dwóch 5-calowych głośników Vifa: dolnego niskotonowego i średnio-niskotonowego z otworami bass-reflexu umieszczonymi z tyłu obudowy. Wytwarzają one bas, którego głębia i moc są unikalne wśród kolumn podłogowych o tych gabarytach.”
A teraz recenzja zawarta w piśmie audiofila i melomana „Hi-Fi i Muzyka” nr. 12/2002:
„Dana 670 AV przyciąga wzrok, ale tylko do momentu, gdy nie popłyną z niej pierwsze dźwięki. W tym momencie wygląd przestaje mieć znaczenie, ponieważ gra tak żywiołowo, że pierwszą rzeczą, jaką robimy po przyjściu do domu jest włączenie systemu. Ten dźwięk potrafi uprzyjemnić każdą wolną chwilę i sprawić, że zaczniemy wracać do starszych, trochę już zapomnianych płyt. Łączy w sobie ciepło i naturalność, wiernie odwzorowuje szczegóły, a w tej samej chwili stapia je w czysty, wartki nurt. Pierwsze wrażenie, jest doskonałe; później jest jeszcze lepiej.(..) Skala dynamiki i basisko jak dzwon po raz kolejny skłaniają się do zrewidowania poglądów na temat możliwości małych kolumn. Brzmieniu nie brakuje swobody ani oparcia w basie. Jest mięsiste i naturalne, a co najważniejsze - przebywanie z nim sprawia prawdziwą radość.”
Tyle recenzje. W kolumnach tych, jak już wspomniałem są zamontowane zwykłe kondensatory elektrolityczne, na dodatek poddawane znacznym wibracjom podczas pracy kolumny

Czy widzisz może jakąś sprzeczność między tym co Ty napisałeś, a zacytowanymi recenzjami kolumn?