Eltra MOT 57-1

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
spiga
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 433
Rejestracja: pt, 23 lutego 2007, 00:51
Lokalizacja: Gliwice

Eltra MOT 57-1

Post autor: spiga »

Ja wiem, że ona nielampowa, ale to miejsce wydaje się być najbardziej właściwym dla wymiany poglądów na ten temat.
Miałem szczęście, zakupiłem i po przeglądzie (zdjęcia)
Eltra front.jpg
Eltra wnętrze.jpg
Eltra wnętrze2.jpg
który wykazał dobry stan (tylko kilka dodatkowych otworków w obudowie, reszta wygląda na oryginalną i nie, lub rzadko, ruszaną, tranzystory OC, kondensatory el. fmy Ducati) pojawiły się pytania:
1) 59-1 vs 57-1, czy to tak powinno być - dotychczas widziałem jedynie wersję z 59-1 na płytce? Myślałem, że może to rocznik, ale opisy mówią, że rozpoczęto prace w 58 roku.
2) wycięcie płytki pod/nad kondensatorem strojeniowym - oryginalne, czy nie (bo widać mostek)?
3) Czemu służą dwa małe otworki z lewej strony płytki (obok napisu MOT... a pod otworem na śrubę mocującą obudowę) - widziałem na zdjęciach, że czasem wystają przez nie sznurki (!?) zalane jakby lakiem, może to jakaś pieczęć/plomba?
Może ktoś ma, albo wie i jest w stanie odpowiedzieć na pytania.
Na razie się wzbudza i strasznie ryczy, ale z czasem ...
Pozdrawiam
Spiga
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Obejrzyj, oczyść, przelutuj okolice oscylatora. W tym miejscu lubił się gromadzić "sos" z wylanych baterii i w połączeniu z woskiem (?) którym był zalewany rdzeń, tworzył przewodzące mazidło które powodowało korozję końcówek elementów i różne efekty akustyczne.
Awatar użytkownika
spiga
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 433
Rejestracja: pt, 23 lutego 2007, 00:51
Lokalizacja: Gliwice

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: spiga »

Tego egzemplarza to raczej nie dotyczy - nie jest moze czysty jak łza, ale pokrywa go jedynie patyna wieku :)
Spiga
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Zaglądałeś tu? http://www.oldradio.pl/karta_odb.php?nrmod=344
Nie spotkałem jeszcze Kolibra, Eltry itp. których po ponad pół wieku ten problem w większym lub mniejszym stopniu nie dotyczył. W Twoim przypadku po powiększeniu zdjęcia ewidentnie widać szary nalot na cynie i nie jest to "patyna czasu" tylko ślad po wylanych kiedyś bateriach. Nie wykluczone że wycięcie płytki przy agregacie spowodowane było przeżarciem tym szuwaksem z baterii ale mogla to być również różnica między modelem MOT57 a MOT59 i tu się nie spieram bo Eltry miałem bardzo dawno temu ostatni raz w ręku i takich szczegółów nie pamiętam. Chciałem Cię tylko uczulić na problem wylewania baterii i konsekwencji tego nawet po długich latach. Paskudztwo to potrafiło nawet wleźć pod trymery co objawiało się skrzeczeniem i odstrajaniem. Na zdjęciu widoczne są ślady skrobania numeru, oraz ślady kalafonii co potwierdzałoby moje podejrzenia. No i te luty w okolicy oscylatora!
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: IdeL »

Czy możesz zrobić zdjęcie płytki od strony elementów? Zarówno Mot-57, jak i pierwsze MOT-59-1 powinny mieć zamontowany inny agregat strojeniowy niż ten "koliborwy". Oryginalnie powinien być taki kanciaty Telefunkena.


IdeL
IdeL
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: Tomek Janiszewski »

TELEWIZOREK52 pisze:Nie spotkałem jeszcze Kolibra, Eltry itp. których po ponad pół wieku ten problem w większym lub mniejszym stopniu nie dotyczył
Swego czasu cieszyłem się z nabytgo jeszcze na niesławnej pamięci "Grażyny" radyjka Sylwia 2, w którym brylowała parka Teges-Teges, takich w nowszych obudowach TO-5 z napisem u góry i czwartą, obciętą przy samym izolatorze nóżką w obydwu egzemplarzach. Mimo że reszta stopni była zrobiona na nieciekawych, topornych syfach. Czar prysł gdy po latach zebrałem się wreszcie aby je uruchomić. Okazało się że salmiak z wylanych paluszków tak wrednie podsiąkł wewnątrz jednej z kolorowych koszulek izolacyjnych, że zjadł tegiepięćdziesiątce niemal całe wyprowadzenie :evil: . Musiałem przetrząsnąć swoje zasoby, i znaleźć do pary innego teges, też w obudowie TO-5 z napisem u góry, ale już bez czwartej nogi. Salmiak zjadł także nogę w jednym z "Minorów", tym razem tegiepięćdziesiątce w chromowanym kapeluszu z napisem u góry :cry:
Awatar użytkownika
spiga
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 433
Rejestracja: pt, 23 lutego 2007, 00:51
Lokalizacja: Gliwice

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: spiga »

TELEWIZOREK52 pisze: Nie spotkałem jeszcze Kolibra, Eltry itp. których po ponad pół wieku ten problem w większym lub mniejszym stopniu nie dotyczył. W Twoim przypadku po powiększeniu zdjęcia ewidentnie widać szary nalot na cynie i nie jest to "patyna czasu" tylko ślad po wylanych kiedyś bateriach. Chciałem Cię tylko uczulić na problem wylewania baterii i konsekwencji tego nawet po długich latach. Paskudztwo to potrafiło nawet wleźć pod trymery co objawiało się skrzeczeniem i odstrajaniem. Na zdjęciu widoczne są ślady skrobania numeru, oraz ślady kalafonii co potwierdzałoby moje podejrzenia. No i te luty w okolicy oscylatora!
Jestem optymistą, ale ponieważ możesz mieć rację, w pierwszej kolejności zajmę się tym - oczyszczę, umyję, przelutuję .... Dzięki za poradę.
TELEWIZOREK52 pisze:Nie wykluczone że wycięcie płytki przy agregacie spowodowane było przeżarciem tym szuwaksem z baterii ale mogla to być również różnica między modelem MOT57 a MOT59 i tu się nie spieram bo Eltry miałem bardzo dawno temu ostatni raz w ręku i takich szczegółów nie pamiętam.
To sprawdziłem i wygląda na to, że wczesne modele tak miały
IdeL pisze: Zarówno Mot-57, jak i pierwsze MOT-59-1 powinny mieć zamontowany inny agregat strojeniowy niż ten "koliborwy". Oryginalnie powinien być taki kanciaty Telefunkena.
I pewnie mają - w każdym razie ten tak ma :)
new_Image 2.jpg
Rozebrałem, sprawdziłem, przy okazji sprawdziła się też teoria, że żaden dobry uczynek nie uniknie kary - głośnik się "rozszedł" (magnes został na płytce, a kosz, jako że przykręcony, przy obudowie) :(
Mam nadzieję, że da się to poskładać z powrotem, ale nigdy nie centrowałem tak małego głośniczka i to w dodatku od d..(rugiej) strony. Może ktoś to już robi i ma jakieś doświadczenia?
Przy okazji - poszukajcie piątego tranzystora, dla ułatwienia dodam, że "mocy" :)
Ja przeżyłem chwile grozy przy liczeniu i poszukiwaniu ...
Spiga
Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: Witek »

Jest! znalazłem. Piąty tranzystor jest przykręcony do korpusu kondensatora zmiennego przy pomocy czarnej obejmy.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: IdeL »

Czyli oryginalny agregat. Fajne trafienie. Moja Eltra też ma taki, ale niestety to już MOT-59.
Tranzystor jest na agregacie, a wycięcie jest typowe dla Eltry. Kolibry miały już w tym miejscu pełną płytkę.
IdeL
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: TELEWIZOREK52 »

IdeL pisze: a wycięcie jest typowe dla Eltry.
http://www.oldradio.pl/karta_odb.php?nrmod=344 Jak widać niekoniecznie.
Tomek Janiszewski pisze:Okazało się że salmiak z wylanych paluszków tak wrednie podsiąkł wewnątrz jednej z kolorowych koszulek izolacyjnych, że zjadł tegiepięćdziesiątce niemal całe wyprowadzenie
To samo dotyczyło teges czterdziestek w pierwszym stopniu.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: Tomek Janiszewski »

spiga pisze:Przy okazji - poszukajcie piątego tranzystora, dla ułatwienia dodam, że "mocy" :)
A jaki to OCet? Wygląda mi na OC604 Spez, bowiem OC72 charakterystyczne zwłaszcza dla wczesnych wersji "Kolibra" nie miały blaszki z wycięciem pod śrubkę, jedynie metalową zamkniętą jednostronnie tulejkę do której wciśnięta była szklana obudowa, taka jak w pozostałych OCtach. OC604 Spez został odziedziczony wraz z agregatem służącym mu za radiator z odbiornika "Partner" Telefunkena ( http://www.radiomuseum.org/r/telefunken_partner_i.html ) z którego nasi konstruktorzy zerżnęli Eltrę. Ale w "Partnerze" dobre chłodzenie OCta było o wiele bardziej istotne niż w Eltrze, polscy fachowcy bowiem dokonali pewnego ulepszenia pierwowzoru, dokładając przesuwanie punktu pracy stopnia mocy w zależności od wysterowania. Dzięki temu moc strat w spoczynku, która w Partnerze była największa i wynosiła ponad dwukrotną wartość max. mocy wyjściowej (jak to w układzie SE klasy A) była minimalna.
Czy OC72, o ile był zamontowany w stopniu kocowym Eltry też był przytwierdzany do agregatu za pomocą blaszki (którą w takim wypadku trzeba było dorobić) czy też stał sobie swobodnie, jak OC72 użyte w przeciwsobnym stopniu mocy "Kolibra"?
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: IdeL »

TELEWIZOREK52 pisze:
IdeL pisze: a wycięcie jest typowe dla Eltry.
http://www.oldradio.pl/karta_odb.php?nrmod=344 Jak widać niekoniecznie./quote]
Pewnie, że niekoniecznie - zwłaszcza jak ktoś do obudowy Eltry upchnął Kolibra. Zdjęcie jest do kitu ale nie widzę na nim tranzystora w końcówce mocy? Powinien być "przykuty" do agregatu". Wygląda tak, jakby płytka była od Kolibra, a tranzystory w końcówce mocy (dwa) upchnięte były między transformator i agregat.
Należy pamiętać, że Koliber występował w dwóch odmianach Mot-601 i Mot-59-1 - czyli na płytce Eltry i przeszczepy mogły się zdarzyć w późniejszym okresie. Być może też ostatnie "wypusty" Eltry były na płytkach bez wycięcia, ale te które ja widziałem (z mosiężną nakrętką pokrętła strojenia) miały wycięcie.
Do tego płytka ma chyba nabity numer z końcówką "3-60", co sugeruje 1960 rok. Wówczas już chyba robiono Kolibra?
IdeL
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: Tomek Janiszewski »

IdeL pisze:Pewnie, że niekoniecznie - zwłaszcza jak ktoś do obudowy Eltry upchnął Kolibra. Zdjęcie jest do kitu ale nie widzę na nim tranzystora w końcówce mocy? Powinien być "przykuty" do agregatu". Wygląda tak, jakby płytka była od Kolibra, a tranzystory w końcówce mocy (dwa) upchnięte były między transformator i agregat
NIezależnie od tego ze filtry i oczywiście sama płytka pochodzą od Eltry (Kolibry aż po Telewizorka zdjęciu widać je w mieszaczu i pierwszym stopniu p.cz. Tak wyglądały odpowiednio OC170 oraz OC169, które weszły na dobre dopiero do modelu Koliber 2 (w Kolibrze beznumerowym dla którego była charakterytyczna antena nie posiadająca oddzielnej cewki długofalowej na zdjęciu tylko jest tylko cewka średniofalowa na dwóch karkasach usytuowanych na przeciwległych krańcach rdzenia tak jak na zdjęciu stosowano jeszcze OC44 i OC45). Skąd zatem się tam wzięły, zastosowano je na próbę w fabryce na starej płytce z Eltry, czy właściciel radia postanowił dokonać tunningu wstawiając lepsze elementy wzorem Kolibra 2?
Niezależnie od powyższego nie potrafię dostrzec drugiego tranzystora końcowego, więc jeżeli nie ma go pod głośnikiem - byłaby to Eltra a nie Koliber zmontowany na jej płytce. Dzięki ruchomemu punkowi pracy intensywne chłodzenie tranzystora końcowego w Eltrze wcale nie musiało być tak istotne jak w Partnerze.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: IdeL »

Niestety przykładowe zdjęcie jest zdecydowanie zbyt kiepskie. Koliber montowany na płytce Eltry MOT-59-1 miał tranzystory , które nie były mocowane do agregatu. Przynajmniej trzy egzemplarze, które posiadam tak mają, a także wszystko to, co w życiu naprawiałem tak miało. Jeszcze w latach osiemdziesiątych Koliber bywał zupełnie użytkowym odbiornikiem. Podobnie zresztą jak Eltra nie była aż takim egzotykiem jak dziś.
Z tego zdjęcia, z linku Telewizorka można wywnioskować na pewno, że tranzystor końcowy nie jest przytwierdzony blaszką do agregatu (nota bene kolibrowego). A jeśli chodzi o tunningi, to różne rzeczy można spotkać. Swego czasu, za wcale niemałe pieniądze poszedł Koliber 2 w obudowie Eltry, sprzedawany jako "kolekcjonerska" Eltra MOT-59-1. Czego by jednak nie pisać egzemplarz "zanabyty" przez Spigę jest zdecydowanie największym rarytasem (nawet wśród Eltr).
Dodaję kilka zdjęć porównawczych. To na górze (dwa środkowe zdjęcia) - to Eltra MOT-59-1. Na dole Koliber MOT-59-1. Skoro była mowa o Partnerze, to pozwoliłem sobie dodać małe porównanie AEG Cariny (Partner produkowany równolegle przez AEG) - niestety II...
Posiadam już tylko jedną Eltrę, ale w czasach, gdy chodziłem do technikum (Łączności), czyli latach osiemdziesiątych naprawiałem sporo sprzętu i Eltry MOT-59 także zdarzały się. Żadna z nich w oryginalnym układzie nie posiadała płytki bez wycięcia.
Ale kto wie... może były takie egzemplarze. W każdym razie to co pokazał Telewizorek wygląda mi na Kolibra w skrzynce Eltry.
Załączniki
eltrakol1.jpg
eltrakol2.jpg
eltrakol4.jpg
eltrakol3.jpg
IdeL
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Eltra MOT 57-1

Post autor: TELEWIZOREK52 »

A nie brałeś pod uwagę że ktoś unowocześnił Eltrę wsadzając ją w pudełko Kolibra? Koliber, oficjalne oznaczenie - MOT-601. Przełacznik zakr. suwakowy, filtry okrągłe w ekranie, Td48 i przeciwsobna końcówka. Pomimo że ostatnią Eltrę robiłem w połowie lat 70-tych to muszę przyznać że chodzi mi coś po głowie że już spotkałem Eltrę (bebechy) w obudowie Kolibra. I teraz albo albo. Albo była to mała seria przejściówki, albo jak wyżej pisałem przekładka.
ODPOWIEDZ