LAMPY MOCY 6P3S-E zamiast EL34
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
widziana impedancja
Oczywiście masz rację, ja wiem o tym doskonale i mam nadzieję, że mój post nikogo nie zmylił. Postawienie się w roli trafa, które coś "widzi" w moim poście zrobiłem celowo, chcąc w ten sposób stanąć po stronie producenta trafa. Wyszło to trochę niezręcznie przyznaję ale stanowiło celową woltę słowną.
Niech moc będzie z Wami
Ampliman
Ampliman
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Żonglerka niewiele da - optymalna oporność dla konkretnego typu lampy określa producent, z inną lampa będzie oczywiście pracować poprawnie, ale niekoniecznie z optymalnym (moc, zniekształcenia, sprawność etc) efektem. Ale naprawdę, oporność obciążenia nie jest to bardzo krytyczna wartość.Piotr pisze:hmm...
a co powiecie na to:
mam trafa ktore moga pracowac z KT88, 6550, EL34, 6L6, 6P3S i EL84 z glosnikami 4 - 8 Ohm. kwestia zonglerki napieciem zasilacza i pradem spoczynkowym. transformator glosnikowy to naprawde elastyczna sprawa.
Czy mógłbyś rozwinąć określenie "nie bardzo krytyczna"? Podam przykład: Dla układu PP 2xEL84 optymalna oporność obciążenia to 10kom. Załóżmy, że zamiast głośników 8om podłączę 4om, wskutek czego Ro spadnie do 5kom. Czy układ nadal będzie grał "słuchalnie", czy może pojawią się już np. zniekształcenia 20%, a może całkiem zdechnie?
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Spadnie moc wyjściowa, sprawność i wzmocnienie, ale powinien grać 'słuchalnie', chyba, że lampa wejdzie w obszar silnie zakrzywionych charakterystyk, co raczej nie powinno się stać.adamst_ pisze:Czy mógłbyś rozwinąć określenie "nie bardzo krytyczna"? Podam przykład: Dla układu PP 2xEL84 optymalna oporność obciążenia to 10kom. Załóżmy, że zamiast głośników 8om podłączę 4om, wskutek czego Ro spadnie do 5kom. Czy układ nadal będzie grał "słuchalnie", czy może pojawią się już np. zniekształcenia 20%, a może całkiem zdechnie?
Czołem.
Tolerancja lamp na niedopasowane obciqżenie jest różna dla różnych lamp i często w co lepszych danych katalogowych są wykresy parametrów wzmacniacza w funkcji obciążenia. Generalnie triody są trochę mniej wrażliwe na niedopasowanie obciążenia niż pentody.
W Twoim konkretnym ptrzypadku 2*EL84 niedopasowanie impedancji obciążenia jest już duże i możesz spodziewać się:
- około dwukrotnego wzrostu zniekształceń nieliniowych,
- spadku mocy wyjściowej (rzędu 30%),
- wzrostu mocy traconej w lampach, co może spowodować szybsze zużycie lamp, a przy wzmacniaczu mocno "wyżyłowanym" grozi jego uszkodzeniem.
Pozdrawiam,
Jasiu Barczyński
Temat był wałkowany na tym forum - poszukaj w starych postach.adamst_ pisze:Czy mógłbyś rozwinąć określenie "nie bardzo krytyczna"? Podam przykład: Dla układu PP 2xEL84 optymalna oporność obciążenia to 10kom. Załóżmy, że zamiast głośników 8om podłączę 4om, wskutek czego Ro spadnie do 5kom. Czy układ nadal będzie grał "słuchalnie", czy może pojawią się już np. zniekształcenia 20%, a może całkiem zdechnie?
Tolerancja lamp na niedopasowane obciqżenie jest różna dla różnych lamp i często w co lepszych danych katalogowych są wykresy parametrów wzmacniacza w funkcji obciążenia. Generalnie triody są trochę mniej wrażliwe na niedopasowanie obciążenia niż pentody.
W Twoim konkretnym ptrzypadku 2*EL84 niedopasowanie impedancji obciążenia jest już duże i możesz spodziewać się:
- około dwukrotnego wzrostu zniekształceń nieliniowych,
- spadku mocy wyjściowej (rzędu 30%),
- wzrostu mocy traconej w lampach, co może spowodować szybsze zużycie lamp, a przy wzmacniaczu mocno "wyżyłowanym" grozi jego uszkodzeniem.
Pozdrawiam,
Jasiu Barczyński
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Nie ma się czym przejmować - klasa AB jest równie dobra do układów przeciwsobnych, a co do podejścia większości osóba na tym formu 'audiofilstwa' - to wystarczy poczytać starsze posty :)adamst_ pisze:No cóż... audiofil ze mnie chyba żaden, bo chodziło mi o klasę AB... :oops: Tak czy inaczej dzięki za informacje :)
czołem.
Pozdrawiam,
Jasiu
Średnia moc rzeczywięcie nie wzrośnie, ale punkt pracy będzie się przesuwał ponad "hiperbolkę dopuszczalnej mocy" i moc chwilowa będzie przekraczała dopuszczalną. Moim zdaniem zupełnie nie ma to znaczenia, ale w wielu pozycjach literatury spotykałem stwierdzenie, że jest szkodliwe. Nie wiesz przypadkiem o co chodzi? Zakładam oczywiście, że nie przekracza się dopuszczalnego prądu katody.tszczesn pisze: Jak układ pracuje w klasie A to moc strat nie wzrośnie, a w konstrukcjach audiofilskich to w końcu innych klas się nie stosuje
Pozdrawiam,
Jasiu
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Nie wiem o co chodzi, bo moim zdaniem nic tu nie może zaszkodzić. Prądu katody się nie przekroczy, bo prąd katody jest w zasadzie taki sam jak przy pracy z normalnym obciążeniem[1]. Chwilowe przekroczenia mocy anody są do pominięcia, bo nie ma żadnego mechanizmu mogącego spowodować jakiekolwiek uszkodzenie lampy przy takim przeciążeniu[2].Jasiu pisze: Średnia moc rzeczywięcie nie wzrośnie, ale punkt pracy będzie się przesuwał ponad "hiperbolkę dopuszczalnej mocy" i moc chwilowa będzie przekraczała dopuszczalną. Moim zdaniem zupełnie nie ma to znaczenia, ale w wielu pozycjach literatury spotykałem stwierdzenie, że jest szkodliwe. Nie wiesz przypadkiem o co chodzi? Zakładam oczywiście, że nie przekracza się dopuszczalnego prądu katody.
[1] Zakładam oczywiście, że przy 'normalnej' pracy katoda nie jest przeciążona.
[2] No, chyba, że energia impulsu ma tak dużą wartość, że wystarczy do stopienia anody, tego jednak w normalnych lampach nie da się uzyskać :)
Wlasnie
tez to widzialem na allegro - chce robic tanio wzmacniacz i mysle ze te pare slow wyjasnien mi wystarcza.
I wreszcie załapałem co to jest ten bias. Nikt jakos jasno nigdzie nie powiedzial ze to podanie ujemnego wzgledem masy jakiegos tam napiecia
. do pierwszej siatki. Dzieki za ciekawe info
I wreszcie załapałem co to jest ten bias. Nikt jakos jasno nigdzie nie powiedzial ze to podanie ujemnego wzgledem masy jakiegos tam napiecia

- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Wlasnie
Po prostu używane wszędzie z uporem maniaka angielskie słowo 'bias' oznacza po ludzku polaryzację. W tym wypadku siatki pierwszej, tak, aby uzyskać zamierzony punkt pracy lampy.mario_34 pisze: I wreszcie załapałem co to jest ten bias. Nikt jakos jasno nigdzie nie powiedzial ze to podanie ujemnego wzgledem masy jakiegos tam napiecia :). do pierwszej siatki. Dzieki za ciekawe info