Jakość produkcji ZRK

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: TELEWIZOREK52 »

kaem pisze:W latach 1978-89 miałem magnetofon MK-235 i była to zupełnie inna liga niż MK-125
Bo to był Grundig. Przesiadłeś się z Syrenki do Poloneza. Jeszcze gorszym badziewiem na bazie MK125 był "radiomagnetofon" Jola. To cudo po naprawie i skręceniu należało jeszcze raz (przynajmniej) rozkręcić bo zawsze coś tam zwierało, obcierało itp. A jakość dźwięku zbliżona do telefonicznej ale to już zasługa głośników stosowanych w tym sprzęcie.
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: kaem »

Smutne jest to, co w ostatnim poście pisał Studi. Wygląda na to, że UE zupełnie nie jest zainteresowana produkcją czegokolwiek w Polsce. Cisną się na usta mocne słowa o ludziach na stołkach, no ale nie jest to forum polityczne ani radiomaryjne.
Wkurza tylko, że unijne urzędasy ciągle mają gęby pełne sloganów o "wolnej konkurencji".
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Trzydzieści lat temu Jerzy Urban powiedział "rząd się wyżywi". Ustrój się zmienił a kolejny rząd się "żywi". Czyż nie prorocze słowa?
kaem pisze: nie jest to forum polityczne ani radiomaryjne.
Nie widzę różnicy. :D
Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1349
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: anka »

TELEWIZOREK52 pisze:Trzydzieści lat temu Jerzy Urban powiedział "rząd się wyżywi". Ustrój się zmienił a kolejny rząd się "żywi". Czyż nie prorocze słowa?
Szanowny Kolego Telewizorku ,to nie te czasy ,to nie ten "klimat" ...!!!.I to nie oznacza żebym bronił "historycznego poglądu " mieszkańca pobliskiego Klarysewa , lub nie "rejestrował istniejącego stanu rzeczy ". Rzecz w tym że , postępujący proces globalizacji / UE to tylko fragment tego procesu / ma swoje KONSEKWENCJE.Korporacje.... , których rosnące znaczenie przekroczyło "ambitne aspiracje i rzeczywistość " wielu już państw / ich systemów gospodarczych / W swym dążeniu do celu mają one na względzie tylko "wynik finansowy" .Wiele dzisiejszych "nabrzmiałych" problemów świata jest ,mimo tego że , wszyscy dobrze /apele,konferencje nabożeństwa.../ jest bez szans na .rozwiązanie....Ta "chińszczyzna " to jest tylko mały " trybik wyrafinowanego systemu". To tylko taki rodzaj /w wielkim uproszczeniu / światowego "taniego marketu dla mas".
Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1349
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: anka »

anka pisze:
TELEWIZOREK52 pisze:Trzydzieści lat temu Jerzy Urban powiedział "rząd się wyżywi". Ustrój się zmienił a kolejny rząd się "żywi". Czyż nie prorocze słowa?
Szanowny Kolego Telewizorku ,to nie te czasy ,to nie ten "klimat" ...!!!.I to nie oznacza żebym bronił "historycznego poglądu " mieszkańca pobliskiego Klarysewa , lub nie "rejestrował istniejącego stanu rzeczy ". Rzecz w tym że , postępujący proces globalizacji / UE to tylko fragment tego procesu / ma swoje KONSEKWENCJE.Korporacje.... , których rosnące znaczenie przekroczyło "ambitne aspiracje i rzeczywistość " wielu już państw / ich systemów gospodarczych / W swym dążeniu do celu mają one na względzie tylko "wynik finansowy" .Wiele dzisiejszych "nabrzmiałych" problemów świata jest ,mimo tego że , wszyscy dobrze chcą /apele,konferencje nabożeństwa.../ jest bez szans na .rozwiązanie....Ta "chińszczyzna " to jest tylko mały " trybik wyrafinowanego systemu". To tylko taki rodzaj /w wielkim uproszczeniu / światowego "taniego marketu dla mas".
Awatar użytkownika
Waldemar D.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1218
Rejestracja: pn, 12 maja 2003, 19:16

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: Waldemar D. »

Mój wpis zawierał błąd merytoryczny. MK125 i "Jola" nie należały do tej samej grupy wyrobów. Dlatego zmieniłem treść postu.
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Kontakt:

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: elektrit »

Telewizorku, a Ada (MOT-755), Asia (MOT 757) albo Eltra 50 (MOT 729) to były udane konstrukcje? Bo chyba nie. Ciągle się psuły i naprawa tego to był koszmar. Już lepsze były Sylwie/Kamile, mimo, że większe.Z takich "kieszeniaczków" to dopiero R-124 był coś wart.
Co do polskich radiomagnetofonów to chyba każdy słynął z tego, że w tle dźwięków nagrywanych z wewnętrznego mikrofonu równie głośno nagrywał się odgłos pracy mechanizmu, zwłaszcza autostopu.
Z odbiorników przenośno-stacjonarnych rewelacyjna była seria PMP (Azymut, Camping) no i oczywiście Lena.
Poszukuję 1R5T.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: TELEWIZOREK52 »

elektrit pisze:Telewizorku, a Ada (MOT-755), Asia (MOT 757) albo Eltra 50 (MOT 729) to były udane konstrukcje?
Dobrze że nie nazwałeś tego radiem :D . Tu Eltra się nie popisała. Pomijam awaryjność ale "to" nigdy nie grało za sprawą badziewiastych jugosłowiańskich "głośników".
elektrit pisze:Już lepsze były Sylwie/Kamile,
Sylwie i pochodne z przyjemnością wspominam, Kamile trochę mniej.
Waldemar D. pisze:Mój wpis zawierał błąd merytoryczny. MK125 i "Jola" nie należały do tej samej grupy wyrobów. Dlatego zmieniłem treść postu.
Nie wiem o co tu chodzi ale zgadzam się że nie należały do tej samej grupy wyrobów. W/g mnie należały do tej samej grupy złomu.
anka pisze:mieszkańca pobliskiego Klarysewa
Pozdrawiam pobliski Klarysew. :D
_idu

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: _idu »

elektrit pisze:a Ada (MOT-755), Asia (MOT 757) albo Eltra 50 (MOT 729) to były udane konstrukcje?
....
Z takich "kieszeniaczków" to dopiero R-124 był coś wart.
Ada i Eltra 50 (również inne podobne jak np. Iza) to były poronione projekty. Jak w połowie i pod koniec 70-tych można było wypuszczać radia bez UKF'u?
Asia - mimo wszystko wg mnie była konstrukcja OK. Najmniejsze tedy radio z UKF'em. Zasilanie 9V z 6 "paluszków" miało swoje zalety przy wyjątkowo podłej jakości baterii) Wiadomo już wtedy UKF to była podstawa, zaś długie fale (wtedy mocny nadajnik w Gąbinie) - nie miało sensu dla jednej częstotliwości robić superheterodyny.
Zaś R124 to były porażka na całego, bubel jakich mało. Żaden z egzemplarzy jakie miałem w rękach nie był na tyle stabilny by można było poprawnie zestroić (zarówno tor UKF i tor AM). Aby nie było wzbudzeń nie można było uzyskać pełnej czułości. Zaś większa siła głosu i ten badziew i tak najczęściej zamieniał się w generator pisków.
A by był stabilny przy cichym graniu czułość była gorsza od Asi. Z
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Kontakt:

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: elektrit »

STUDI pisze: Asia - mimo wszystko wg mnie była konstrukcja OK. Z
Nie była taka dobra, miała wyraźne problemy z odbiorem UKF stacji odległych. Dla porównania-Biwak te same stacje odbierał poprawnie.
STUDI pisze: Jak w połowie i pod koniec 70-tych można było wypuszczać radia bez UKF'u?
A czemu nie? Nie każdy potrzebował UKF. Monika brak UKF nadrabiała bardzo dobrym odbiorem Wolnej Europy na falach krótkich (precyzer) i Głosu Ameryki (stosunkowo duża skala). Dorota zaś jakością i donośnością dźwięku. Wspaniale się sprawdzała jako odbiornik "do pola" odtwarzający lato z radiem.
Słabość Ady bądź Eltry (podobnie jak i Asi) polegała na tym, że na konstruowanie odbiornika o małych wymiarach decydujemy się wtedy, kiedy mamy naprawdę małe komponenty; i pomijam tu japoński kondensator strojeniowy.
Chyba pamiętasz Studi wymianę UL1490 w Adzie, ten kondensator 100u położony na nim i ogólna ciasnota, krótkie kable do potencjometru ....
Poszukuję 1R5T.
_idu

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: _idu »

elektrit pisze: Nie była taka dobra, miała wyraźne problemy z odbiorem UKF stacji odległych. Dla porównania-Biwak te same stacje odbierał poprawnie.
Po poprawnym zestrojeniu nie było kłopotu z czułością. To co opuszczało fabrykę to niestety....
elektrit pisze: Jak w połowie i pod koniec 70-tych można było wypuszczać radia bez UKF'u?
Monika brak UKF nadrabiała bardzo dobrym odbiorem Wolnej Europy na falach krótkich (precyzer) i Głosu Ameryki (stosunkowo duża skala).
Ja tam wolałem Jowitę. W sumie wsio w niej lepsze było, A nawet te niewiele sklejki poprawiało brzmienie dźwięki.
Do dziś żałuję że nie kupiłem na zapas obudów od Jowit wraz chassis i pojemnikami na baterie. Całkiem fajna obudowa wzdzięczna do własnych modyfikacji .
elektrit pisze: Dorota zaś jakością i donośnością dźwięku. Wspaniale się sprawdzała jako odbiornik "do pola" odtwarzający lato z radiem.
Ale UKF już rządził nie każdego rajcował przaśny styl jedynki. Na długie przełączało się na lato z radiem oraz w krótkim okresie na radiokurier. Nic innego nie było ciekawego na jedynce.
elektrit pisze: małe komponenty; i pomijam tu japoński kondensator strojeniowy.
Akurat w Asi to całkiem nieźle poradzono sobie ze zwartością konstrukcji. I tak rozmiar wynikał z pojemnika na 6 paluszków.
Radomagnetofon Maja - układ toru FM dokładnie taki sam jak w Asi. Ba na bazie płytki z tegoż radia plus płytka dekodera stereo od PS742 i zrobione z tegoż zestawu (plus płytka wzmacniacza m.cz. stereo na UL1490) małe proste stereo radyjko które o dziwo radziło sobie całkiem nieźle z odbiorem stereo.
elektrit pisze: Chyba pamiętasz Studi wymianę UL1490 w Adzie, ten kondensator 100u położony na nim i ogólna ciasnota, krótkie kable do potencjometru ....
Leżący kondesator bootstrapu na UL1490 to sam praktykowałem Bo po co marnować miejsce. A co kabli do potencjometru - hmm widzisz panie jednak Asia miała tylko jeden "odstający" kabelek do koszyka na baterie. W sumie to mam sentyment do tego radyjka. Zaś bubel R124 doprowadzał swoja niestabilnością do szewskiej pasji, aby się nie wzbudzał musiał być tak rozstrojony że miał znacznie gorszą czułość od Asi.
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: kaem »

RS-101 też się czasami wzbudzał, zwłaszcza na krańcach pasma.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: fugasi »

STUDI pisze:Ale UKF już rządził nie każdego rajcował przaśny styl jedynki. Na długie przełączało się na lato z radiem oraz w krótkim okresie na radiokurier. Nic innego nie było ciekawego na jedynce.
To w sumie temat na całkiem inną dyskusję ale dla mnie, jako młodego człowieka "przaśny" styl Jedynki (o ile to kontynuacja - nie wiem, nie pamiętam dawnych czasów) jest jedynym akceptowalnym. Irytuje mnie szczekliwy, nakręcony, jak podejrzewam, kokainą wciąganą do nosa tuż przed zapaleniem czerwonego napisu "on air" styl radiostacji na falach utlrakrótkich. A legendarne RMF to już wprost uważam za ziemską ekspozyturę Piekła. Mogę mieć zastrzeżenia co do repertuaru muzycznego Jedynki (muzyki to akurat słucham raczej w Dwójce i na youtube) ale dla mnie radio coraz bardziej znaczy - słowo. Jestem w stanie poświęcic dużo dla treści. Np. słuchać pasma "telefonicznego" na starym, sowieckim VEF-ie.
Właściwie to już nawet nie pamiętam kiedy słuchałem dłużej jakiejkolwiek stacji UKF. Zdaje się "Trujki" parę miesięcy temu w poczekalni u dentysty. Potraktowałem to słuchanie jako niuniknioną grę wstępną przed użyciem wiertła.
_
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Kontakt:

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: elektrit »

Studi przecenia wartość UKF w latach '70 i początku '80. Prawda jest taka, że do czasu listy przebojów pr. 3 ten zakres fal miał użyteczność tylko w odbiornikach domowych a i to i chyba tylko w zasadzie program IV PR gdzie nadawali na stereo
Natomiast odbiorniki przenośne miały raczej stricte wakacyjny charakter (Lato z Radiem) lub zapodusiowe -jak wspominałem Wolna Europa, Głos Ameryki; i zakres UKF nie miał tam pierwszorzędnego znaczenia.
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Jakość produkcji ZRK

Post autor: MarekSCO »

fugasi pisze:Właściwie to już nawet nie pamiętam kiedy słuchałem dłużej jakiejkolwiek stacji UKF. Zdaje się "Trujki" parę miesięcy temu w poczekalni u dentysty. Potraktowałem to słuchanie jako nieuniknioną grę wstępną przed użyciem wiertła.
Ja to Cię akurat rozumiem, jak mi się zdaje, doskonale...
Przed gastroskopią zmuszony byłem do oglądania, w poczekalni gabinetu gastrologa, kilku odcinków programu Wojciecha Cejrowskiego :lol:

Uważam, że zjawisko o którym piszesz osiągnęło już poziom ponad wszelkie dopuszczalne normy! :evil:
fugasi pisze:ale dla mnie radio coraz bardziej znaczy - słowo.
To słowo to coraz częściej znaczy albo reklama albo propaganda :(

Przyznam się Koledzy, że zeszłej zimy naszykowałem dla uczestników forum taką ni to zabawę, ni to prowokację ;)
Narobiłem oto radyj na zakres UKF właśnie... Z różnymi historycznie uzasadnionymi rozwiązaniami układowymi...
Większość retro na samych tranzystorach - bo szybciej mi się takie budowało...
( Część z tych - zawartość jednego z trzech pudełek po butach typu "kozaczki" - wynalazków na fotce )
I miałem w zamiarze nękać Kolegów ( wybaczcie proszę :oops: ) Postami z opisami owych konstrukcji...
A muszę się pochwalić, że przygotowałem się do sprawy o wiele bardziej rzetelnie niż zazwyczaj ;)
I są tam zarówno te stosunkowe detektory o których często piszą STUDI z Tomkiem... Oczywiście z ilustracją, że idzie to wykonać
i zestroić bez przyrządów... Jak i te synchroniczne małe i duże ;) I stereodekodery z cewkami i takie tam...
Kilka różnych śmiesznych głowic z "nowatorskimi" mieszaczami... :lol:
Miałem zamiar dysputę wywołać, że ho-ho i co jakiś czas "podsycać" ją nową porcją treści ;)
Mierzyć, ilustrować i "nadyskutować" się za wszystkie czasy :) Ot młodość durną sobie przypomnieć :)
Ba! Nawet filmiki zacząłem nagrywać, żeby pokazać jak te truchła rzężą :lol: ;)
Ale... Wymiekłem... Jak nasłuchałem się tego "co jest grane...
To normalnie wymiękłem :(
I zająłem się innymi rzeczami, gdzie kontakt z naturą przeważa nad kontaktem ( zwłaszcza radiowym i jednostronnym ) z innym człowiekiem...
( Mam nadzieję, że człowiekiem, bo czy to być może, że ludzie ludziom ten los zgotowali ? :evil: )
W każdym razie kiedyś może i nie było lepiej ale tak mnie to nie dołowało jak dzisiaj...
Pozdrawiam... Smutno mi się zrobiło...
Załączniki
ukf.jpg
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ