Testowanie lamp o nieznanym pochodzeniu

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
riversedge_pl
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 154
Rejestracja: pt, 9 grudnia 2011, 22:51
Kontakt:

Testowanie lamp o nieznanym pochodzeniu

Post autor: riversedge_pl »

Swego czasu pozyskałem garść różnych lamp. Na pierwszy rzut oka wyglądają na lampy z telewizorów polskiej produkcji (jest tutaj np. PCL 805 itd.) Pytanie - czy bezpiecznie jest je testować na jakimś sprawnym telewizorze lampowym, czy lepiej nie ryzykować? A może jest ktoś na forum ze Szczecina bądź okolic, kto mógłby wesprzeć mnie miernikiem bądź innym sposobem na sprawdzenie tych lamp?
Awatar użytkownika
Danilewicz
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 481
Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
Lokalizacja: Legnica

Re: Testowanie lamp o nieznanym pochodzeniu

Post autor: Danilewicz »

Najprościej lampy można sprawdzić omomierzem - czy włókno żarzenia nie jest przerwane i czy nie ma zwarć międzyelektrodowych. Myślę, że po takim "teście" nic nie powinno się stać.
Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Krzysiek16
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 497
Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
Lokalizacja: Tarnów/Kraków

Re: Testowanie lamp o nieznanym pochodzeniu

Post autor: Krzysiek16 »

Co do tych zwarć, to nie byłbym taki pewien. Zimna lampa może nie wykazywać zwarć, ale po rozgrzaniu mogą się one ujawnić.
_idu

Re: Testowanie lamp o nieznanym pochodzeniu

Post autor: _idu »

Danilewicz pisze:Najprościej lampy można sprawdzić omomierzem - czy włókno żarzenia nie jest przerwane i czy nie ma zwarć międzyelektrodowych. Myślę, że po takim "teście" nic nie powinno się stać.
To trochę za mało ......

Mając jakieś resztki radia lampowego, jakiś zasilacz do żarzenia i można złożyć improwizowany prosty układ do sprawdzenia jak się lampa zachowa w typowym punkcie pracy.
Awatar użytkownika
riversedge_pl
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 154
Rejestracja: pt, 9 grudnia 2011, 22:51
Kontakt:

Re: Testowanie lamp o nieznanym pochodzeniu

Post autor: riversedge_pl »

No dobrze panowie, ale nie uzyskałem odpowiedzi na być może proste dla niektórych pytanie, czy takie lampy mogę testować, robiąc podmianę w jakimś TV lampowym? Czy jest ryzyko spowodowania jakiegoś uszkodzenia innych elementów uszkodzoną lampą?
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5424
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Testowanie lamp o nieznanym pochodzeniu

Post autor: AZ12 »

riversedge_pl pisze:Czy jest ryzyko spowodowania jakiegoś uszkodzenia innych elementów uszkodzoną lampą?
Tak, w przypadku zwarć międzyelektrodowych uszkodzeniu ulegają rezystory połączone z elektrodami lamp.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
riversedge_pl
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 154
Rejestracja: pt, 9 grudnia 2011, 22:51
Kontakt:

Re: Testowanie lamp o nieznanym pochodzeniu

Post autor: riversedge_pl »

AZ12 pisze:Tak, w przypadku zwarć międzyelektrodowych uszkodzeniu ulegają rezystory połączone z elektrodami lamp.
Dziękuję za odpowiedź. Na razie zatem lampy zostaną w pudełku i poczekają na lepsze czasy.
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Testowanie lamp o nieznanym pochodzeniu

Post autor: jacekk »

Najgroźniejsze by było zwarcie katody z anoda, ale to by wymagało cudu ze względu na budowę lampy. Ewentualnie mogą zewrzeć się siatki między sobą lub siatka z katoda. Takie zwarcia to coś naprawdę bardzo rzadkiego, jeśli jest okienko w anodzie i lub w ekranie to można popatrzeć do środka i obejrzeć czy cos nie jest pogięte od np. upadku. Myślę że prosty układ sprawdzający lampę pod obciążeniem by w zupełności wystarczył. Lampę można połączyć w diodę, obciążyć prądem dopuszczalnym dla lampy i obserwować co się dzieje przez kilka minut. Układ prosty, jeden zasilacz żarzenia, drugi np. transformator anodowy z regulacja napięcia po stronie pierwotnej za pomocą ściemniacza do lamp i zabezpieczenie z żarówki 5W-25W 230V w przypadku zwarcia i jakiś miliamperomierz do pomiaru prądu żeby lampy nie ugotować.
ODPOWIEDZ