Zbudowałem taki oto układ synchrodetektora, układ działa, ale są dość spore zniekształcenia i bardzo silna zależność od dostrojenia do stacji. Macie może jakieś pomysły na modyfikacje poniższego układu aby to działało jak należy ? Dodam, że oscylator 2.14MHz synchronizuje się dopiero tuż przed progiem zrywania drgań (chodzi o dobór rezystora tłumiącego ) gdy zwiększę jego rezystancję to słychać jedynie szum i charczenie zamiast odbieranej stacji (w przypadku dostrojenia - poza dostrojeniem jest cisza), jak go zmniejszę to dźwięk staje się metaliczny (dochodzi coś w rodzaju pogłosu sprężynowego) i generator już zaczyna zrywać drgania. Obwód rezonansowy w anodzie heptody ECH jest dostrojony na 10.7, na 12.84 miałem jedynie szum odbieranej stacji :/.
Nie pogardził bym również linkami w jęz polskim lub angielskim nt takiego detektora FM, wszystko co mi się udało znaleźć jest jedynie w niemieckim, a tego języka nie znam (metoda słownika też na wiele się nie zdaje w przypadku tekstu technicznego)
Charczący synchrodetektor
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- krzkomar
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Charczący synchrodetektor
- Załączniki
-
- schemat
- synchro.png (25.65 KiB) Przejrzano 336 razy
Krzysztof Komarnicki
Detektor synchroniczny składa sie jakby z trzech bloków.
Heptoda ECH81 jest ogranicznikiem o bardzo niskim napięciu anodowym.
Trioda to stopień przemiany i synchronizowany oscylator.
Dwie diody to detektor fazowy o dość spcecyficznej budowie.
Zacznę od tegoż detektora. On jest najtrudniejszy do skopiowania. Istnieją tam dwa rezonanse, jest równoległy i drugi szeregowy. Dość skomplikowana współzależność prowadzi do wypadkowej, w miarę prostoliniowej chrakterystyki detekcji. Ale wymaga dobrania tłumienia dla dwóch detektorów diodowych.
Oryginalnie używano diody z EABC80 - i UWAGA jedna ma inną pojemność anoda - katoda od drugiej w sekcji (B) - diody niskoimpedancyjne. Odpowiednie diody w odpowiednim miejscu muszą być wykorzystane!!!
W zaaadzie bez wobulatora albo precyzyjnego generatora plus dobrej sondy, prawdodobnie nie zrobisz takiego detektora z innych elementów niż oryginalne!.
Więc wniosek pierwszy - dla prób zastąpić ten detektor innym układem pewniejszym. Zostaje tylko detektor iloczynowy. Generator synchronizowany w oryginale dawał 15V sygnał 2.14MHz. Więc heptodę jako detektor iloczynowy wysterujesz bez problemu.
A teraz ogranicznik. W oryginale napięcie na anodzie wynosiło okoo 8V. Oscylator jest sterowany sygnałem w.cz o stałej amplitudzie około 2V.
A teraz to co najważniejsze, czyli generator synchronizowany.
Im słabsze jest sprzężenie w generatorze tym łatwiej się on synchronizuje - czyli szerszy zakres synchronizacji.
Im mniejsza dobroć obwodu tym szerszy jest zakres synchronizacji, im większe napięcie synchronizujące tym szerszy zakres synchronizacji.
Koerting zrobił jeszcze myk z nietypową polaryzacją siatki triody oscylatora. Dzięki temu uzyskali kompensacje zmian zakresu synchronizacji od warunków pracy.
Koerting stosował dodatkowy obwód tłumiący sprzężony krytycznie. Obwód ten powinien być tak dobrany i tak tłumiony aby zapewnić w miarę szeroki zakres synchronizacji. Indukcyjnści obwodu LC generatora i LC obwodu tłumiącego nie są identyczne. W doprowadzeniu do siatki obwód musi mieć rezonans na częstotliwości 12,84MHz (L15 i wszelkie pojemności wraz z C12) bo nie będzie mieszania i synchronizacji.
Cewki L15 i L16 MUSZĄ BYĆ BARDZO SILNIE SPRZĘŻONE!!!!. Wręcz nawinięte jedna na drugiej.
Nestety dokładny opis działania to ta niemiecka publikacja. W polskiej ksiażce Scharfa - "Modulacja częstoliwości" są wskazówki (nie w 100% kompletne, a i opis działania jest niewłaściwy) budowy cewek synchrodetektora.
Więc najpierw zrób porządny detektor 2.14MHz. Potem popracuj nad oscylatorem synchronizowanym, a na koniec spróbuj zrobić ten dziwaczny nieco detektor fazy.
Litości!!! - Ortografia, interpunkcja, składnia, literówki
Heptoda ECH81 jest ogranicznikiem o bardzo niskim napięciu anodowym.
Trioda to stopień przemiany i synchronizowany oscylator.
Dwie diody to detektor fazowy o dość spcecyficznej budowie.
Zacznę od tegoż detektora. On jest najtrudniejszy do skopiowania. Istnieją tam dwa rezonanse, jest równoległy i drugi szeregowy. Dość skomplikowana współzależność prowadzi do wypadkowej, w miarę prostoliniowej chrakterystyki detekcji. Ale wymaga dobrania tłumienia dla dwóch detektorów diodowych.
Oryginalnie używano diody z EABC80 - i UWAGA jedna ma inną pojemność anoda - katoda od drugiej w sekcji (B) - diody niskoimpedancyjne. Odpowiednie diody w odpowiednim miejscu muszą być wykorzystane!!!
W zaaadzie bez wobulatora albo precyzyjnego generatora plus dobrej sondy, prawdodobnie nie zrobisz takiego detektora z innych elementów niż oryginalne!.
Więc wniosek pierwszy - dla prób zastąpić ten detektor innym układem pewniejszym. Zostaje tylko detektor iloczynowy. Generator synchronizowany w oryginale dawał 15V sygnał 2.14MHz. Więc heptodę jako detektor iloczynowy wysterujesz bez problemu.
A teraz ogranicznik. W oryginale napięcie na anodzie wynosiło okoo 8V. Oscylator jest sterowany sygnałem w.cz o stałej amplitudzie około 2V.
A teraz to co najważniejsze, czyli generator synchronizowany.
Im słabsze jest sprzężenie w generatorze tym łatwiej się on synchronizuje - czyli szerszy zakres synchronizacji.
Im mniejsza dobroć obwodu tym szerszy jest zakres synchronizacji, im większe napięcie synchronizujące tym szerszy zakres synchronizacji.
Koerting zrobił jeszcze myk z nietypową polaryzacją siatki triody oscylatora. Dzięki temu uzyskali kompensacje zmian zakresu synchronizacji od warunków pracy.
Koerting stosował dodatkowy obwód tłumiący sprzężony krytycznie. Obwód ten powinien być tak dobrany i tak tłumiony aby zapewnić w miarę szeroki zakres synchronizacji. Indukcyjnści obwodu LC generatora i LC obwodu tłumiącego nie są identyczne. W doprowadzeniu do siatki obwód musi mieć rezonans na częstotliwości 12,84MHz (L15 i wszelkie pojemności wraz z C12) bo nie będzie mieszania i synchronizacji.
Cewki L15 i L16 MUSZĄ BYĆ BARDZO SILNIE SPRZĘŻONE!!!!. Wręcz nawinięte jedna na drugiej.
Nestety dokładny opis działania to ta niemiecka publikacja. W polskiej ksiażce Scharfa - "Modulacja częstoliwości" są wskazówki (nie w 100% kompletne, a i opis działania jest niewłaściwy) budowy cewek synchrodetektora.
Więc najpierw zrób porządny detektor 2.14MHz. Potem popracuj nad oscylatorem synchronizowanym, a na koniec spróbuj zrobić ten dziwaczny nieco detektor fazy.
Litości!!! - Ortografia, interpunkcja, składnia, literówki
- krzkomar
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
U mnie L15 +C10 +C12 to obwód generatora Collpitsa, więc L15 nie może być na 12.84, L16 to obwód ogranicznika - wynika z tego że obie cewki nie mogą być nawinięte jedna na drugiej, dlatego też sprzęgnąłem je pojemnością 22p (nie byłoby możliwości ich dostrojenia, chyba że bym dał trymer w obwodzie ogranicznika).
L15 i L16 są nawinięte na osobnych słupkach (cewka filtru p.cz. od polskiego TV lampowego np Beryl).
Przy słabym sprzężeniu (brak kondensatora 22p lub jego małej wartości generator ma problemy z synchronizacją co objawia się utratą czułości i niewyraźnym odtwarzaniem audycji - trzaski i szumy, ale tylko na najsilniejszych stacjach (słabych wogóle nie odbiera).
Miałbyś może jakiś pomysł na modyfikację tego układu ?
Rozumiem, że proponujesz detektor na 2.14 zrobić na ECH81 tak jak w radiu Alka ?
A może jakieś sugestie jak zmodyfikować ten detektor na EAA91 ? Chodzi mi o wartości elementów.
Wobuloskopu niestety nie mam (chyba, że by mi sie K-932 udało w pełni przywrócić do życia, ale własnie funkcja wobuloskopu coś nie chce działać
), mam za to generator funkcyjny 0..20MHz, oscyloskop do 10MHz i częstościomierz do 1GHz, pomiar napieć w. cz. to też jedynie improwizowana sonda + miernik uniwersalny (słowo pomiar w tym przypadku to spore nadużycie
).
Dodam jeszcze, że układ ten jest konstrukcją własną wzorowaną tylko nieco na kortingu, więc mogą tam być błędy logiczne.
Wg mnie to co teraz działa, to owszem działa ale niekoniecznie wg założeń.
L15 i L16 są nawinięte na osobnych słupkach (cewka filtru p.cz. od polskiego TV lampowego np Beryl).
Przy słabym sprzężeniu (brak kondensatora 22p lub jego małej wartości generator ma problemy z synchronizacją co objawia się utratą czułości i niewyraźnym odtwarzaniem audycji - trzaski i szumy, ale tylko na najsilniejszych stacjach (słabych wogóle nie odbiera).
Miałbyś może jakiś pomysł na modyfikację tego układu ?
Rozumiem, że proponujesz detektor na 2.14 zrobić na ECH81 tak jak w radiu Alka ?
A może jakieś sugestie jak zmodyfikować ten detektor na EAA91 ? Chodzi mi o wartości elementów.
Wobuloskopu niestety nie mam (chyba, że by mi sie K-932 udało w pełni przywrócić do życia, ale własnie funkcja wobuloskopu coś nie chce działać


Dodam jeszcze, że układ ten jest konstrukcją własną wzorowaną tylko nieco na kortingu, więc mogą tam być błędy logiczne.
Wg mnie to co teraz działa, to owszem działa ale niekoniecznie wg założeń.
Krzysztof Komarnicki
W Koertingu masz cewkę sterująca obwodem LC nastrojonym na 10,7 a następnie sygnał idzie przez cewkę sprzęzenia zwrotnego generatora synchronizowanego ale wraz z pojemnościami tworząca obwód rezonansowy 12,84MHz. Obwód generatora nastrojony oczywiście na 2.14 MHz.
W wersji tranzystorowej na wejściu generatora 2.14Mhz jest obwód 12,84 w obwodzie kolektora ostatniego stopnia p.cz.
W wersji tranzystorowej na wejściu generatora 2.14Mhz jest obwód 12,84 w obwodzie kolektora ostatniego stopnia p.cz.