Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Poza CDP 101 to mało fajnych.
T
T
- Witek
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Ależ dużo! Mam całą listę poszukiwanych modeli i ulubioną stronkę: http://vintage-audio-laser.com/
Hmm, miało w sumie być o kasetach. Tak! jestem nieustającym kaseciarzem, nagrywam, odtwarzam, kopiuję...
Hmm, miało w sumie być o kasetach. Tak! jestem nieustającym kaseciarzem, nagrywam, odtwarzam, kopiuję...
- Lecho
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: pn, 17 czerwca 2013, 19:43
- Lokalizacja: Cieszyn ale czeski po tamtej stronie granicy
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
A może tak kasetowca i...9.52 cm/s ? Owszem, były takie w ofercie Marantz oraz Uher, zwykły format kasety, to nie Elcaset z warsztatów Sony ! Może i inne, widział kiedy, słyszał kto ? Jakość ponoć znacznie podwyższona ale cóż, kosztem czasu zapisu. O szlifie głowic nie mówiąc, ot ciekawostka taka.
lubię szum starej płyty
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Ba - w którymś RE z lat 80/90 był opis przeróbki kasprzakowskiego decka M... na tę predkość z uwagami że zastosowanie przeróbki powoduje szybsze zużycie głowic i mechaniki i sugestia wymiany głowicy uniwersalnej na lepszą.
- Lecho
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: pn, 17 czerwca 2013, 19:43
- Lokalizacja: Cieszyn ale czeski po tamtej stronie granicy
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Swoistym kuriozum to półprofesjonalny szpulowiec Grundig TS1000 do użytku domowego, standartowo wyposażony 4.75 - 9.53 - 19.05 cm oraz możliwość płynnej regulacji prędkości przesuwu taśmy w zakresie 4 - 22 cm/s. Nie bardzo pojmuję cel takiego działania.
lubię szum starej płyty
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
A tego nie wiedziałem.Stanąłem na TK 850 z radiem FM.Bardzo ciekawy i unikalny klocek 3 głowicowy.
Sensu takiej płynnej zmiany prędkości w 1000 tez nie pojmuję.Może za krótko żyję?
Tomasz
Sensu takiej płynnej zmiany prędkości w 1000 tez nie pojmuję.Może za krótko żyję?
Tomasz
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
A czy warto się babrać czymś takim jak Sony TC-K690 ?
- Lecho
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: pn, 17 czerwca 2013, 19:43
- Lokalizacja: Cieszyn ale czeski po tamtej stronie granicy
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Chyba że do trickowego odtwarzania, efektów, zmiany zabarwienia głosu czy tam co. Nie miałem w posiadaniu tegoż ustrojstwa ale ponoć tak właśnie było. Nieco prostszy niemniej bardzo wysokiej klasy szpulak to TS 945 albo TK 850 z własnym tunerem UKF mogący pracować jako wzmacniacz nieznacznie mniejszej mocy 2x10W...dobre, co.
lubię szum starej płyty
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
W kaseciakach problemem było zapewnienie dobrego przylegania tasmy do głowicy.Przy wiekszych predkosciach ten aspekt sie pogłebial ze wzgledu na mało precyzyjne prowadzenie tasiemeczki i kiepskie mechaniki napędu.Podwójne wałki i rolki oraz 3 silniki niewiele poprawiły za to niezmiernie skomplikowały .Konstrukcje stały sie astronomicznie drogie.
Jeszcze wieksze problemy wystepowały w DDC Philipsa gdzie trzeba było wyjatkowo prezyzyjnie prowadzic taśme do odczytu i zapisu kilkunastu scieżek liniowych co zaowocowalo że o ile analog chodził jako tako to digital padął niezwykle szybko i nie znam sprawnego modelu.Inna sprawa ząs byłz z DAT bo zapis helikalny jak w magnetowidzie i te zapewniały dźwiek najwyższej klasy.mam 2 Sony i twierdze że nie ma lepszego źródła dxwieku.Niestety zraża mnie czasochłonna i skomplikowanan obsługa .Ale coś za coś.
Grundigowskie szpulaki zaś a mam kilka nie powalaja.Lepsze juz Philipsy.Ale jednak japońce sa the best.
Grundig fatalnie komplikował mechanizmy i dawał marnawe materiały.Philipsy były przyjazne w serwisie .Jeden z najlepszych jaki rekomenduje to w zasadzie profi Telefunken 3000.Miał byc do uzytku domowego o zagościł w studiach ze wzgledu na genialnie prosta intuicyjną obsługe i swietne parametry.Poza tym do grundiga zraża mnie ohydny trumienny plastik ale je lubie jednak.
T
Jeszcze wieksze problemy wystepowały w DDC Philipsa gdzie trzeba było wyjatkowo prezyzyjnie prowadzic taśme do odczytu i zapisu kilkunastu scieżek liniowych co zaowocowalo że o ile analog chodził jako tako to digital padął niezwykle szybko i nie znam sprawnego modelu.Inna sprawa ząs byłz z DAT bo zapis helikalny jak w magnetowidzie i te zapewniały dźwiek najwyższej klasy.mam 2 Sony i twierdze że nie ma lepszego źródła dxwieku.Niestety zraża mnie czasochłonna i skomplikowanan obsługa .Ale coś za coś.
Grundigowskie szpulaki zaś a mam kilka nie powalaja.Lepsze juz Philipsy.Ale jednak japońce sa the best.
Grundig fatalnie komplikował mechanizmy i dawał marnawe materiały.Philipsy były przyjazne w serwisie .Jeden z najlepszych jaki rekomenduje to w zasadzie profi Telefunken 3000.Miał byc do uzytku domowego o zagościł w studiach ze wzgledu na genialnie prosta intuicyjną obsługe i swietne parametry.Poza tym do grundiga zraża mnie ohydny trumienny plastik ale je lubie jednak.
T
- Lecho
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: pn, 17 czerwca 2013, 19:43
- Lokalizacja: Cieszyn ale czeski po tamtej stronie granicy
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Cóż DAT był niezły, wielki skok jakości, obok wspomnianego wyżej Sony ponałem aparaty tegoż systemu Aiwa XD-S1100 oraz Technics SV-DA10 jednakowoż nie zdobył rynku masowego odbiorcy, podobnie jak Elcaset, Video 2000 czy Laser Disc... preferencje i wymagania klienta poszły w innym kierunku, ślepa gałąź ewolucji, było takich więcej.
lubię szum starej płyty
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3319
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Ciekawe,że Tomasza chrzana49 tu nie zobaczyłem.
On jest przecież spec na te sprzęty.
On jest przecież spec na te sprzęty.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3319
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Sorry!Za szybko przewinąłem,
Sorry,Tomaszu.
Dzięki,że się włączasz.
Pozdrówka.
Sorry,Tomaszu.
Dzięki,że się włączasz.
Pozdrówka.
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Witaj Dżek.Wybaczam.
W 1983 roczku(chyba sie powrtarzam0miałem okazje pomacać pierwszy cyfrowy kaseciak Pionieera.Kosztował 36 tys SKR a wazył 36 kilosków.1 USD=4SKR w tym czasie.System zdechł po roku bo był niefunkcjonalny ,niekompatybilny i za drogi.
T
W 1983 roczku(chyba sie powrtarzam0miałem okazje pomacać pierwszy cyfrowy kaseciak Pionieera.Kosztował 36 tys SKR a wazył 36 kilosków.1 USD=4SKR w tym czasie.System zdechł po roku bo był niefunkcjonalny ,niekompatybilny i za drogi.
T
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Z czym kompatybilny?chrzan49 pisze:Witaj Dżek.Wybaczam.
W 1983 roczku(chyba sie powrtarzam0miałem okazje pomacać pierwszy cyfrowy kaseciak Pionieera.Kosztował 36 tys SKR a wazył 36 kilosków.1 USD=4SKR w tym czasie.System zdechł po roku bo był niefunkcjonalny ,niekompatybilny i za drogi.
T
Raczej przedwczesny wybryk. Cyfrówka wtedy jeszcze była na tyle kiepska aby z taką krową wyjść do ludzi. Jeszcze była za droga.
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Z kasetą CC co później zastosował Philips.
T
T