problem z PRESENCE w Marshall SuperLead 1959

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

kacperpawluk
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pn, 4 listopada 2013, 11:26

problem z PRESENCE w Marshall SuperLead 1959

Post autor: kacperpawluk »

Witam! Jakiś czas temu złożyłem kopie Marshalla SuperLead wraz z ostatnio dodaną pętlą efektów oraz PPIMV. Całość odpaliła bez większych problemów, jednak przy maksymalnej głośności potencjometr Presence powoduje "piszczenie" wzmacniacza. Dzieję się to przy skręcaniu potencjometru do połowy i dalej. Próbowałem zamienić przwody anod w transformatorze głośnikowym co poskutkowało piskiem wzmacniacza od razu po włączeniu, niezależnie od ustawienia PPIMV. Sprzężenie zwrotne jest podłączone u mnie na 16ohm oraz idzie przez rezystor 100k. Tak jak pisałem dzieje się to tylko i wyłącznie przy maksymalnej głośności (przy skręconej choćby na 8 objaw nie występuje, ale zapewne dlatego ze owe rozwiązanie "master volume" eliminuje jakiekolwiek działanie pokrętła Presence. Ma ktoś jakiś pomysł jak to naprawić?
Załączniki
3541652600_1383840569.gif
IMG_0205.jpg
IMG_0206.jpg
IMG_0208.jpg
kacperpawluk
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pn, 4 listopada 2013, 11:26

Re: problem z PRESENCE w Marshall SuperLead 1959

Post autor: kacperpawluk »

Dodam jeszcze, że przy skręceniu volume kanału pierwszego na pozycję 8 i w górę występuje identyczny objaw ale tylko przy PPIMV odkręconym na maksa. Dźwięk jakby coś sie gotowało w środku...
thn.technik
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 468
Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
Lokalizacja: Radom

Re: problem z PRESENCE w Marshall SuperLead 1959

Post autor: thn.technik »

Niestety w tym wzmacniaczu nie ma żadnego zabezpieczenia przed "sprzęganiem się" poza pokrętłem presence wiec musi on być wykonany bardzo dokładnie :wink:
pokrętło master volume nie ma nic wspólnego z regulacja presence, a jeśli go skręcisz i niema pisku to oznacza ze sprzęga się preamp.
Sprecyzuj na jakiej częstotliwości się sprzęga, czy jest to wysoki pisk czy niski. Jeśli jest wysoki to przyczyna jest najprawdopodobniej nieodpowiednie ułożenie kabli końcówki i preampa.
Kable od sąsiednich triod nie powinny stykać się ze sobą - tworzą pojemność wystarczająca do dodatniego sprzężenia...

Masę masz łączona w kilku miejscach do chassis, nie brumi ci ten wzmacniacz?

Właśnie doczytałem ze masz master volume za inwerterem, a wtedy wpływa on delikatnie na presence...
Załączniki
AAArr.jpg
Ostatnio zmieniony wt, 29 kwietnia 2014, 19:27 przez thn.technik, łącznie zmieniany 2 razy.
kacperpawluk
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pn, 4 listopada 2013, 11:26

Re: problem z PRESENCE w Marshall SuperLead 1959

Post autor: kacperpawluk »

Jest brum ale bardzo subtelny. Znalazłem na zagranicznym forum schemat uziemienia do 5 punktów który się sprawdza bardzo dobrze, chociaż wiem, że masa do jednego punktu to najlepsze rozwiązanie. Zaraz posprawdzam sugestie poniżej i napisze jakie są skutki.
kacperpawluk
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pn, 4 listopada 2013, 11:26

Re: problem z PRESENCE w Marshall SuperLead 1959

Post autor: kacperpawluk »

Chylę czoła. Teraz wszystko działa jak należy. Myślałem że jest coś nie tak w okolicach potencjometru presence i tam też szukałem usterki.
Jeszcze mam tylko jedno pytanie. Wzmacniacz przy głośnym graniu i odkręceniu kanału pierwszego prawie na maks generuje podczas grania trochę nieprzyjemne "bzyczenie". Mam wrażenie, że jest to jakieś nakładające się pasmo czy coś. Po skręceniu potencjometru middle trochę w dół "bzyczenie" nie jest tak wyeksponowane i praktycznie go nie słychać. Słuchając oryginału nie wychwyciłem tego "bzyczenia". Spotkałem się z tematem na zagranicznym forum w którym osoba opisuje coś podobnego po zmianie kondensatorów 50+50uf. Dodam na koniec, że słychać to tylko podczas grania i nie jest to stały dzwięk.
ODPOWIEDZ