Orange Rockerverb 50 MKII - spalony transformator reverbu

[Danilewicz]

Kilka dni temu dostałem do naprawy taki wzmacniacz. Jedyny objaw, to niedziałający reverb. Szybko stwierdziłem, że układ odzyskiwania sygnału z reverbu jest sprawny, a winowajcą całego zamieszania jest transformator napędzający reverb. Cały problem polega na tym, że nie wiem, czy transformator spalił się sam z siebie, czy przez inny uszkodzony element. Niestety nie mam schematu wersji MKII. Czy ktoś ma może jakiś pomysł? Na razie nie wymieniam transformatora, bo nie chcę, żeby nowy skończył tak samo.
Edit:
Coś mnie jeszcze wzięło, żeby sprawdzić to trafko. Wzmacniacz musiał stać w niezłej wilgoci, okazało się, że fragment drutu nawojowego tak zaśniedział, że się rozpadł

[riff]

Proszę o ten Ci chodzi.

[Danilewicz]

No właśnie nie ten. To jest schemat starszej wersji, ale wzmacniacz już działa, więc nie ma problemu Jeśli kogoś to interesuje, to mogę wrzucić zdjęcia flaczków tego wzmacniacza.

[kciuq]

Pewnie! wrzucaj.

[stepa]

Też popatrzę!
Połatałeś trafko???

[Danilewicz]

Trafko już połatałem, wzmacniacz został oddany właścicielowi. A tutaj obiecane zdjęcia:
http://www.speedyshare.com/sUxgS/RV50-MKII.rar
Może nie jest tego zbyt dużo, ale zawsze coś. Nie było potrzeby wyciągania PCB.