krzem3 pisze:
PS.
Jaka jest pewność, że kolumny wykonane metodą chałupniczą zagrają lepiej od firmowych? Gdzie sprzęt pomiarowy, komora bezechowa? Specjalistyczne firmy latami ulepszają własne konstrukcje. Złożenie do kupy kilkunastu elementów oraz włożenie głośników, nie gwarantuje uzyskania dobrego dźwięku. Pomijam już nawet specjalistyczne pomiary które nie sposób wykonać w stolarni lub garażu.
Pozdrawiam
JK
Taka sama jak budowa wzmacniacza, które tu powstają na forum Do wykonania pomiarów nie trzeba super warunków i komory bezechowej . Trzeba po prostu wiedzieć co się robi, liznąć trochę wiedzy i wiedzieć czego się chce uzyskać. Dobre diy będzie równie dobre jak sprzęt firmowy, tyle że tańszy... No i przede wszystkim możemy zestroić kolumny pod swój gust, nie ograniczając się przy tym w kwestii wizualnej..
Co to kondensatorów, to raczej dla swojego lepszego samopoczucia można je wymienić.
Warto zajrzeć tu: viewtopic.php?f=14&t=14847
Co prawda o elektrolitach, ale jakieś wnioski można wyciągnąć.
Mógłbym podać jeszcze pasmo przenoszenia- jednak mam pytanie, co oznacza fakt, że przy podaniu sygnału prostokątnego, zjeżdżam z częstotliwością do 20Hz(dla przykładu) i napięcie zmienia się w niewielkim stopniu do napięcia przy częstotliwości 1kHz, natomiast kształt prostokąta jest wypaczony - jeden z wierzchołków pochylony? Jak "to" zinterpretować poprawnie ?
lukasz_t pisze:Mógłbym podać jeszcze pasmo przenoszenia- jednak mam pytanie, co oznacza fakt, że przy podaniu sygnału prostokątnego, zjeżdżam z częstotliwością do 20Hz(dla przykładu) i napięcie zmienia się w niewielkim stopniu do napięcia przy częstotliwości 1kHz, natomiast kształt prostokąta jest wypaczony - jeden z wierzchołków pochylony? Jak "to" zinterpretować poprawnie ?
A jak myślisz ma być wzorcowy? Przy 100 Hz już linia pozioma prostokąta lekko obwisa do dołu.
Czy jest możliwość zbudowania układu elektronicznego tj łagodnego przejścia z pozycji standby do włączenia napięć anodowych na stopnie końcowe lamp mocy (transformatory wyjściowe). Dlaczego? Dla końcówki mocy zastosowałem ponad wymiarowy zasilacz (TS oraz dużą baterię elektrolitów około 2000 uF na kanał, przy włączeniu napięcia anodowego odczuwalny jest mocny wstrząs. Oprócz układu soft start i opóźnienia włączenia napięć anodowych o 120 sekund, można by zastosować dla komfortu dodatkowy układ, pomijam układ na termistorach. Jestem skłonny zlecić wykonanie takiego sprawdzonego układu na płytce pcb
Włączaj napięcie opornik o takiej wartości, że łupnięcia nie słyszysz, jak się kondensatory naładują to zwieraj go np. stykiem przekaźnika. Prosto i skutecznie.
Z rezystorem i przekaźnikiem, to może być układ zbudowany na bazie soft startu, myślałem jednak o bardziej zaawansowanym układzie.
Nic nie przeszkadza, aby wypróbować podany układ z opornikiem i przekaźnikiem, jednak wytrzymałość podwójnych styków na ponad +430V. Czy w ogóle przekaźnik o takich parametrach można kupić? Dziękuję za podpowiedź.
A jak chcesz czysto elektronicznie to możesz zrobić tak - tranzystor szeregowy WN z dużą betą (Darlington) - kolektor do prostownik, emiter do układu, między bazą a kolektorem opornik rzędu 1kΩ (na tyle mały, aby przy 1 - 2V płynął prąd bazy na tyle duży aby tranzystor był nasycony. Między bazą a masą kondensator o takiej pojemności aby stała czasowa z opornikiem bazowym była dla ciebie odpowiednia (pewnie rzędu 0.5 - 1s wystarczy.) Wada - trochę grzać się będzie.
O taki układ właśnie mi chodziło. Zrozumiałem, że wejście do układu będzie podłączone do prostownika, a wyjście do baterii elektrolitów.
Ponieważ konstrukcja jest dzielona, a w zasilaczu nie możliwości zamontowania płytki, najlepiej mi odpowiada układ zamontować w obudowie wzmacniacza przy Tg wyjściowych. Połączenie układu-napięcie z baterii elektrolitów na wejście układu, wyjście z układu na Ua Tg. Myślę, że nie będzie różnicy przy obydwu połączeniach. Jak kolega moderator będzie miał wolny czas, proszę o przelanie schematu układu na papier. Można schemat umieścić na forum, lub przesłać na email janusz.krzem3@wp.pl
Dziękuję za link. Tylko interesują mnie oryginalne wtyczki żeńskie - męskie 16 pin w obudowach, jak pokazałem na zdjęciu. Nie mam zamiaru zmieniać tylnego panela. Dodam, że powodem delikatnego stuku słyszalnego w kolumnach przy włączeniu napięć anodowych, była odpowiedzialna jedna z lamp E34L. Po wymianie lampy, włączenie napięć anodowych przebiega elastycznie i cicho. Lampy po 8 latach eksploatacji i pomiarów w ekstremalnych warunkach, mogą jeszcze przekazać około 60W mocy wyjściowej na kanał, w polaryzacji automatycznej. Jedyna wada, to ciepło wydobywające się z 17 lamp które posiada wzmacniacz, zimą można zmniejszyć ogrzewanie.