Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ludowicz
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 471
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2010, 09:57
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: ludowicz »

Wymieniłem T5 na 6,8nF, nadal się wzbudza :-(
No to teraz chyba trzeba się zająć kondensatorami sprzęgającymi.
Narazie nie mam na warstacie takowych więc temat odkładam do jutra.
Natomiast inryguje mnie jedna rzecz, nawet jak radio dobrze gra to słychać w tle delikatny przydzwięk sieci, kondensatory elektrolityczne już wymieniłem i dałem tam większą pojemność niż 16uF. dodatkowo jak dotykam palcem metalowego szasi to ten przydzwięk trochę cichnie, ale nadal jest.

Co mi poradzicie ? jeden elektrolit na pewno dobrze siedzi na masie, drugi oczywiście poprzez dławik też ma dobry kontakt z masą.
Ostatnio zmieniony ndz, 19 stycznia 2014, 12:40 przez ludowicz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: jacekk »

ludowicz pisze:Zlokalizowałem tego smolaka 5T, wylutowałem go i okazuje się że na nim jest napisane (o ile dobrze przeczytałem): KR5100pF120J
a pod spodem 500V. Sam kondensator natomiast ma pojemność około 10n
Jeśli na tym kondensatorze 5,1nF pojemność podskoczyła do 10nF to znaczy ze ma sporą upływność. Jełśi ten kondensator ma upływność to można założyć że inne również ją mają.
Awatar użytkownika
ludowicz
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 471
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2010, 09:57
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: ludowicz »

A co z tym przydzwiękiem Jacku ? (dodałem pytanie do poprzedniego swojego posta)
Czy tylko należy wziąć pod lupę smolaki? Czy z doświadczenia można powiedzieć że inne kondensatory (te płytkowe płaskie) będą OK?
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: jacekk »

Zwiększony prąd anodowy zwiększa przydzwiek tak ogólnie mówiąc. Kondensatory mikowe, czyli te płaskie najczęściej występują w torze w.cz i p.cz. Mają one wpływ na w zasadzie wszystkie parametry ale nie na przydzwiek. Te mikowe kondensatory najczęściej wymieniam na ceramiczne, zwłaszcza jeśli hassis mam wyjęte. Krytyczne są te w filtrach p.cz
Awatar użytkownika
ludowicz
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 471
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2010, 09:57
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: ludowicz »

OK, czyli skupić się musze na smolakach w obrębie końcówki mocy bo to ona chyba najbardziej dociska zasilacz, radio może nie gra tak jak 57 lat temu ale na tyle dobrze aby nie tykać toru w.cz i p.cz.
Z drugiej strony mam pytanie czy jeżeli to wzbudzanie się pojawia ale wystarczy tylko dotknąć sondą oscyloskopu pinu anody stopnia końcowego aby wzbudzenie ustawało, może po prostu idąc na skróty dopiąć niewielka pojemność (np 100pF) pomiędzy anodę a masę ?
Wiem nie jest to do końca eleganckie rozwiązanie ale może będzie skuteczne ?
Trochę mi się nie uśmiecha wywalanie wszytkich smolakó i zastępowanie ich współczesnymi elementami, jestem wstanie przymknąć oko na jakość odbioru kosztem zachowania oryginalności.
Awatar użytkownika
ludowicz
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 471
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2010, 09:57
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: ludowicz »

Dodanie kondensatorka 270pF pomiędzy anodę stopnia końcowego a masę, ustabilizował pracę. Przynajmniej tak mi się wydaje na razie. Ciągle słychać przydzwięk jednak nie jest to typowy brum tylko taki przydzwięk który rośnie wraz ze zwiększaniem głośności, przypomina to sytuację kiedy przykładowo mamy wieżę audio i odepnę kable wejściowe od wzmacniacza, wtedy słychać w głośnikach coś podobnego. A jak dotykam palcem chasis to ten przydzwięk delikatnie maleje.
Awatar użytkownika
ludowicz
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 471
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2010, 09:57
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: ludowicz »

Panowie POMOCY!!! Pali się !!!
A konkretnie w pewnym momencie gdy radio pracowało sobie jak talala, coś strzeliło, radio zaczeło brumieć i zaczął się smarzyć rezystor sprzęgający pierwszy od strony zasilacza elektrolit z masą (ten co ma 91Ohm), może coś w końcu w nim padło co do tej pory przyprawiało mi tyle ... "zmartwień".
Myślałem, że to przebiło mi właśnie ten elektrolit i idzie 305V bezpośrednio na rezystor... ale nie, kondensator jest OK, odpiołem go i nadal pali mi rezystor.... co się dzieje ? Na rezystorze odkłada mi się 80V zmiennego napięcia, zapewne jak bym odłączył rezystor to napiecie by poszło w górę bo rezystor grzeje teraz jak dobra żarówa... po obróbce termiczej ma juz ok. 60 Ohm czyli wydziela moc ok. 100W... :shock:
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: jacekk »

ludowicz pisze:Na rezystorze odkłada mi się 80V zmiennego napięcia
Na pewno ZMIENNEGO? jeśli tak to zwarła się dioda w prostowniku.
Awatar użytkownika
ludowicz
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 471
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2010, 09:57
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: ludowicz »

No nie zupełnie, pojawilo się zmienne napiecie na środkowym odczepie transformatora, diody są sprawne, zresztą odlutowałem wyjscia diód od pierwszego elektrolita 16uF, to napiecie pojawia się pomiędzy chasis (masą) a środkowym odczepem gdzie tez powinno byc w okolicy 0V... to tak wyglada jak by było zwarcie na jednym z wyprowadzeń transformatora do masy, wtedy na pinie środkowym odkładalo by się około 120V no ale pod obciazeniem może być mniej.

Jaka rolę spełnia ten rezystor 91 Ohm ? Wyrównuje potencjały masy ?
Przepraszam że pytam o takie rzeczy które dla Was sa zapewnie oczywiste ale moje doświadczenie w konstrukcjach lampowych jest minimalne.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5426
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: AZ12 »

To jest rezystor od biasu.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
ludowicz
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 471
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2010, 09:57
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: ludowicz »

czyli wyrównanie ewentualnej składowej stałej która pojawia się pomiedzy obudową a zerem trafo. No tam to nie powinno być 80V. Cos się zwarło, pytanie gdzie, chyba bez wyjecia trafo się nie obejdzie :-(
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5426
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: AZ12 »

Sprawdź, czy ten rezystor nie ma przerwy.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
ludowicz
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 471
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2010, 09:57
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: ludowicz »

No nie ma bo jak właczam radio to rozgrzewa się do czrwonosci i zaczyna dymić :-(
Piotrek J.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 994
Rejestracja: pt, 12 grudnia 2008, 09:34

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: Piotrek J. »

No to prawdopodobnie masz zwarcie w którejś z połówek uzwojenia anodowego - tak samo miałem w mojej Stolicy.
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Wzmacniacz w OR STOLICA się wzbudza.

Post autor: jacekk »

Odlutuj całkowicie stronę wtórną transformatora i pomierz. Oporność poszczególnych uzwojeń, zwłaszcza anodowego. Sprawdź czy nie ma przebicia do rdzenia albo do innych uzwojeń które powinny być odizolowane. Po tym uruchom sam transformator przez żarówkę o mocy 25W-40W wlączoną szeregowo z uzwojeniem sieciowym. Na nieobciążonym transformatorze powinna się co najwyżej delikatnie żarzyć na wiśniowy kolor. Jeśłi się świeci to trafo do wymiany.

Jeśli jest OK to lutujesz transformator na swoje miejsce i uruchamiasz całe radio BEZ LAMP, tylko z prostowniczą. Oczywiście wcześniej trzeba posprawdzać wszystkie rezystory, kondensatory czy nie mają przebicia (miernikiem), przejrzeć dokładnie podstawki lamp czy nie mają zwarć między łączówkami.
ODPOWIEDZ