Benzyna ekstrakcyjna a bezpieczeństwo.

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Benzyna ekstrakcyjna a bezpieczeństwo.

Post autor: MarekSCO »

:arrow: elektrit :)
Ale ta wada jest jej największą zaletą jednocześnie...
Przynajmniej dla mnie...
Stosuję tylko wtedy, kiedy chcę dokładnie zmyć starą powłokę i natłuścić rzecz nowym smarem...
Mogę wtedy doskonale naocznie ocenić stan np łożysk itp elementów...
No i oczywiście na rozpałkę stosuję ;)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
_idu

Re: Benzyna ekstrakcyjna a bezpieczeństwo.

Post autor: _idu »

jacekk pisze:Nieśmiało się zapytam, czemu myć radio w benzynie?
To zależy co i z czego czyścimy. Niektóre zanieczyszczenia usuniemy szybciej benzyną niż wodą z detergentem. Woda też potrafi narobić wiele szkód.
Nie wyobrażam sobie wody tam gdzie są wysokie napięcia. Głupie 8kV i przewód w grubej izolacji plus grubościenna rura z tworzywa sztucznego (niestety nie teflon....) a oddalony metr dalej ekranowany kabel sieci profibus i elektronika maszyny wariuje...
_idu

Re: Benzyna ekstrakcyjna a bezpieczeństwo.

Post autor: _idu »

MarekSCO pisze: Stosuję tylko wtedy, kiedy chcę dokładnie zmyć starą powłokę i natłuścić rzecz nowym smarem...
Mogę wtedy doskonale naocznie ocenić stan np łożysk itp elementów...
Do tego celu niekiedy nafta jest lepszym wyborem. Ma swietne właściwości penetrujące.
A co do rdzy to niema jak coca-cola (serio...) choć wiem że cytryna by lepiej sobie poradziła nie mówić o zupie szczawiowej.
Słabe kwasy mają wybitne powinowactwo do żelaza. Cytrynowy, szczawiowy wręcz bija na głowę słabe kwasy nieorganiczne jak (orto)fosforowy który jest w fosolu i coca-coli (pepsi też...).
Awatar użytkownika
Danilewicz
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 481
Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
Lokalizacja: Legnica

Re: Benzyna ekstrakcyjna a bezpieczeństwo.

Post autor: Danilewicz »

Czyli po takiej ilości użytej benzyny nic nie powinno się stać. Przez te 100 ml prawie tu wojnę rozpętałem :lol: Pozostaje tylko pytanie, co do rodzaju lakieru użytego w Irysie. Byłbym wdzięczny, gdyby któryś z Kolegów odpowiedział, bo akurat jutro będę w castoramie i postarałbym się w takowy zaopatrzyć.
Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
geguś

Re: Benzyna ekstrakcyjna a bezpieczeństwo.

Post autor: geguś »

tradytor pisze:Oj, groźna ta benzyna ekstrakcyjna jednak jest - zobaczcie jakie płomienne wpisy tu się pojawiły. Żeby nam tu forum nie zgorzało!
Nie jest to dziwne, jak łódzki chemik nie wie co to strefy wybuchowe i co je tworzy. Amatorów w tym temacie jest sporo. Przeczytają coś w necie i uprawiają bajkopisarstwo. Obciążenie ogniowe budynków to termin nie znany dla bajkopisarzy. Policzenie stref, ciśnień i innych współczynników też magia. Ciecze choć łatwopalne to się nie palą. Wysokie napięcie w wodzie to abstrakcja, choć podmorski kabel do Skandynawii funkcjonuje lata już. Gorzej, bo linia powrotna to ziemia. :mrgreen: to dopiero musi trzepać tych co blisko kabla mieszkają. :lol: Sposoby ochrony przed wypadkami jak widać obce. Nawet te krajowe. To nie widzę sensu nawet przedstawiać z innych krajów. Łatwiej wyśmiać, jak się tematu nie pojmuje. Funkcja obronna organizmu się włącza. Przed nową wiedzą, której można nie pojąć.

Tak wygląda technika przedstawiana przez amatora. Choć z drugiej strony koszt dobrych okularów to raptem 20 zeta, ale widać i tak za dużo. Bida w tej Łodzi. Bida bo głupota na pierwszym planie. Łatwiej być niepełnosprawnym. Ale głupota to nie jest niepełnosprawność. To jest tylko głupota.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Benzyna ekstrakcyjna a bezpieczeństwo.

Post autor: disaster »

Geguś, STUDI - zjedzcie snickersa :P
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Benzyna ekstrakcyjna a bezpieczeństwo.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Danilewicz pisze:Czyli po takiej ilości użytej benzyny nic nie powinno się stać. Przez te 100 ml prawie tu wojnę rozpętałem
Pogadaj z pracownikami CPN-u, kierowcami co przez lata się opili trochę "smaczniejszej" etyliny, pracownikami pralni chemicznych kiedy używano jeszcze tri do czyszczenia. Ja po godzinie wychodziłem z uczuciem jakbym dał sobie w żyłę a taki pracownik po 8 -10 godz. pracy to pijany wychodził a dla odmiany w wojsku na świeżutkim leśnym powietrzu musiałem w masce p/gaz parę godzin dymać. O! A jakby tak w masce? Dłużej będziecie żyli.
Powyższym nikogo nie namawiam do pracy bez masek, fartuchów, okularów, jak i do pracy w nich.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5424
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Benzyna ekstrakcyjna a bezpieczeństwo.

Post autor: AZ12 »

Witam

Dodam coś od siebie. Dawniej do mycia wszelkich cześci mechanicznych w zakładach naprawczych używano popularnego tetrachlorometanu ze względu na niepalność.
Ratujmy stare tranzystory!
ODPOWIEDZ