Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3909
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: gsmok »

Witam
Na jednej z aukcji na Allegro jest sprzedawany oscyloskop firmy Hewlett Packard, który podległ "kasacji" w jakiejś firmie. Ta "kasacja" polegała na powygryzaniu kombinerkami gniazd pomiarowych BNC :twisted: .
Oto dowód:
Skasowany oscyloskop HP
Skasowany oscyloskop HP
Co sądzicie o taki procederze spisywania sprzętu pomiarowego ze stanu posiadania przedsiębiorstwa? Jeśli chodzi o mnie to mam ochotę zrobić to samo z palcami tego osobnika, który wdrożył taką procedurę "kasacji". Skąd się w ogóle biorą tacy "ludzie".
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
rufio
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 607
Rejestracja: pn, 26 listopada 2007, 19:50
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: rufio »

Czasami bywa tak, że znajdzie się taki "***J", który stwierdza, że kasacja ma pozbawić sprzęt cech użytkowych. Czyli aby nikt nie mógł sobie go wziąć i cokolwiek z nim zrobić, a może nawet używać zgodnie z przeznaczeniem. Niestety taki proceder jest i najczęściej za ten stan odpowiada tzw. komisja likwidacyjna, majątkowa etc. W zasadzie proceder kończy się tym, że przyjeżdża ciężarówka i ładuje się wszystko jak leci, do tego płaci się za jej wywóz.
Awatar użytkownika
ciasteczkowypotwor
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 590
Rejestracja: śr, 9 lutego 2011, 11:15
Lokalizacja: jcty
Kontakt:

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: ciasteczkowypotwor »

gsmok, przecie to Tektronix :)

Oj, ileż ja w czasie podstawówki na pobliskim złomowisku rozkręcałem oscyloskopów, generatorów, mierników, nadajników itp, każdy pięknie klepnięty młotkiem, do kupienia w cenie 1zł za kilo.
A ileż tam lamp było głownie 6n1p 6n2p 6v6 i 6l6. W ilościach na skrzynie, nowe w pudełkach zbiorczych, pojedynczych i luzem.
Szkoda, że wtedy nie pracowałem, aby sobie tego więcej kupić :) A lampy w kieszeniach wynosiłem, tylko te ładnie wyglądające :)
Ostatnio zmieniony czw, 28 listopada 2013, 14:40 przez ciasteczkowypotwor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
romanradio
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1536
Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
Lokalizacja: Lwów semper poloniae

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: romanradio »

gsmok pisze:Witam
Na jednej z aukcji na Allegro jest sprzedawany oscyloskop firmy Hewlett Packard, który podległ "kasacji" w jakiejś firmie. Ta "kasacja" polegała na powygryzaniu kombinerkami gniazd pomiarowych BNC :twisted: .
Oto dowód:
hp_skasowany.jpg
Co sądzicie o taki procederze spisywania sprzętu pomiarowego:)
Trzeba podziękować temu lub tej wysokiej komisji kassacyjnej,że przyrząd może jeszcze kogoś cieszyć,bo przecież mógł być potraktowany tzw. "barbarą" czyli ciężkim młotem(jak RBM-1 z 1954r.którą teraz prostuję)Wszystko w majestacie prawa,przepisy o kasacji pochodzą chyba jeszcze z radosnego PRL-u.I w tamtych to czasach w firmie w której pracowałem miał być komisyjnie zniszczony K 935,starsi wiedzą co to było,kosztował 1/3 ceny Fiata 125p/1500.Uratowałem go,przyrząd stary ,ale sprawny,a komisja "trunkowa" była.
pozdrawiam Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
Awatar użytkownika
Bartek.K
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 64
Rejestracja: pt, 10 lutego 2012, 22:49
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: Bartek.K »

Lepsza taka kasacja z wyrwaniem gniazd i możliwością tego sprzedania komuś. Ile razy ja się pytałem o sprzęt wycofywany z użytku i niestety nie mogłem go nawet odkupić.
Nie ma rzeczy nie możliwych, są tylko trudne do wykonania.

UNITRA
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3909
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: gsmok »

ciasteczkowypotwor pisze:gsmok, przecie to Tektronix :)
Oczywiście masz rację :oops: - to Tektronix (na taki model - TDS420 - nawet się parę razy "zasadzałem" na eBay-u). Na swoje usprawiedliwienie mogę podać fakt, że jak zobaczyłem te gniazda to dosłownie pociemniało mi w oczach (i najwyraźniej również w ośrodku pamięciowym w mózgu) :? . Jak widać, muszę uważać z oglądaniem takich aukcji z uwagi na negatywne efekty zdrowotne.
NIGDY nie zaakceptuję takiego bezmyślnego barbarzyństwa :twisted:
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
ciasteczkowypotwor
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 590
Rejestracja: śr, 9 lutego 2011, 11:15
Lokalizacja: jcty
Kontakt:

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: ciasteczkowypotwor »

Kup w końcu ode mnie 464. A nie oglądaj jakiś aukcji z poniemieckich wystawek/śmietników.
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1860
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: Alek »

W ciągu mojej niemal dziesięcioletniej pracy zawodowej przeżyłem szereg kasacji, brakowań czy jak kto woli złomowań. Jeśli trzymać się ściśle reguł gry, jak Polska długa i szeroka wszystko powinno być potraktowane młotkiem minimum 10 kilogram- siła. Tak jednak na szczęście się nie dzieje, choć wymaga to determinacji po obu stronach barykady. Dobrze jest, gdy po obu stronach tejże są ludzie myślący, z dużym ładunkiem dobrej woli. Czasem wystarczy dać równoważną ilość kilogramów, czasem wystarczy uśmiech, czasem dobry alkohol czy kilka złotych. Czasem nie pomaga nic.
Awatar użytkownika
dark_one
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 393
Rejestracja: pn, 2 kwietnia 2007, 00:29
Lokalizacja: Pasmo zabronione

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: dark_one »

To i tak jest jedna z mniej bolesnych kasacji. Mógł dostać młotkiem w kineskop, albo pomiędzy te fajne, delikatne potencjometry enkoderowe ... powymieniasz gniazdka i będzie śmigał. Co do pozbawiania cech użytkowych to teraz i tak jest lepiej niż dawniej, przeważnie całość urządzeń złomowanych przejmuje "recykler" a z tymi idzie się dogadać. Dawnymi czasy pewne było, że sprzęt trafi na fuchy i często z czystej zawiści dostawało mu się młotem. Nie ma co narzekać, ratujmy co się da !!!
Working class can kiss my arse, I got a foreman job at last!
Awatar użytkownika
tedikruk111
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1167
Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: tedikruk111 »

Witam
Panowie sprzęt po kasacji nie istnieje!!! Nie ma go na rynku wtórnym nie ma go na forach internetowych.
Ale jakiś dorobkiewicz wystawia na ALL nie kasując wszelkich opisów to kto ma za to beknąć,oczywiście
szef firmy co złomuje "tylko trochę" Mając na myśli opisy to nawet numery fabryczne są do kasacji.
Ja wiem że ten post to się ociera o morale niekturych forumowiczów ale żyjemy tu i teraz i niema
innego sposobu aby coś uratować przed zniszczeniem.
Pozdrawiam
tedi
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Najprawdopodobniej komisja kasacyjna składała się z.. urzędasów. Nie sądzę żeby jakikolwiek fachowiec dokonał takiego barbarzyństwa. Chyba że pod przymusem i okiem urzędasów wybrał mniejsze zło.
Awatar użytkownika
ciasteczkowypotwor
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 590
Rejestracja: śr, 9 lutego 2011, 11:15
Lokalizacja: jcty
Kontakt:

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: ciasteczkowypotwor »

Panowie, ale kasacja młotkiem, to była w państwowych firmach. A na zachodzie tor raczej mamy prywatne, więc w tym oscyloskopie raczej ktoś na złość urwał gniazdka, a nie skasował.
W prywatnej firmie sprzęt oddaje się do recyklingu i firma recyklingowa odpowiada za to co się dzieje ze sprzętem, po jego odebraniu. U nas również, z prywatnych firm odkupić kasowane graty, nie problem, prywatne firmy najczęściej je sprzedają dalej, rzadko oddają do recyklingu, bo można jeszcze na tym zarobić.
Wojsko na zachodzie to samo, uczelnie to samo, wystarczy wiedzieć kto i kiedy sprzedaje i można kupić za grosze mierniki które u nasz kosztują kilka tysięcy.
Awatar użytkownika
george6
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1432
Rejestracja: sob, 14 lutego 2009, 23:56
Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: george6 »

Jeśli ktoś go kupi, to zapraszam.... Mam takie oryginalne gniazda. Reszta z TDS 620A stoi u mnie , z kompletną płytą czołową , lampą i resztą chassis ( bez płyty głównej) czeka na chętnego....
µ Ω ± ÷ Π φ × Δ Θ Λ « » ≤ ≥
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
_idu

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: _idu »

rufio pisze:Czasami bywa tak, że znajdzie się taki "***J", który stwierdza, że kasacja ma pozbawić sprzęt cech użytkowych. Czyli aby nikt nie mógł sobie go wziąć i cokolwiek z nim zrobić, a może nawet używać zgodnie z przeznaczeniem. Niestety taki proceder jest i najczęściej za ten stan odpowiada tzw. komisja likwidacyjna, majątkowa etc.
Problem w tym że to regulują przpeisy podatkowe. Kasacja ma doprowadzić do tego aby środek trwały był bezwartościowy. Inaczej do rozliczenia pozostaje amortyzacja, VAT ze sprzedaży, podejrzenie o dumping itd. O tym jak jest stopa odposu amortyzacxyjnego regulują przpeisy podatkowe, i nie ma tłumaczenia że sprszet już mi/nam się zwrócił - fiskus ma zawsze inny pogląd nt temat. (Zresztą widać to po tym jak sie podchodzi do psrzedaży np. tanich narzędzi, sprzętu powszechnego użytku - jeśli kupujesz taki towar "na firmę" to tracisz prawa gwarancyjne - chyba że masz paragon fiskalny jako podkłądkę [a nie jest takie proste bo jak po sprzedaży w markecie wystawaina jest faktura to pragaon jest do zwrotu!!!] a za naprawę nie zażądasz faktury VAT).

To że tylko zniszcozno gniazda to raczej świadczy o "kombinatorskim" podejściu - tj zniszczyć tak by nie miało "niby" cech uzytkowych a dało się nadal korzystnie pokątnie sprzedać i zarobić poza łapami fiskusa.
romanradio pisze:przepisy o kasacji pochodzą chyba jeszcze z radosnego PRL-u.
Obecne wymogi to niestety nie relikt z czasów PRL'u (wtedy w przypadku cenengo sprzętu kierowano złomowane urządznei powtórnie do obrotu - m.in. BOMIS się tym zajmował). Dodam że brukselskie dyrektywy są jeszcze bardziej pod tym względem restrykcyjne np. w przypadku recyklingu - to że z oddanego do recyklingu wyciagniesz lampy to jest wykroczenie - wszleki podzespoły przedmiotu poddawanego recyklingowi musża być zniszczone aby nie można było ich powtórnie wykorzystać. Efektem recyklingu ma być proczes, odłamki zaweirajćy mieszanię metali, plastiku, szkła itd. Ten debilizm jest efektem lobbingu producentów - nie wolno czegoś co nadal ma cechy użytkowe powtórnie wykorzystać chyba że bdzie to jedynie bezpostaciowy surowiec.
Ostatnio zmieniony pt, 29 listopada 2013, 14:00 przez _idu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3909
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jak się "kasuje" sprzęt pomiarowy

Post autor: gsmok »

STUDI pisze:Problem w tym że to regulują przepisy podatkowe. Kasacja ma doprowadzić do tego aby środek trwały był bezwartościowy. Inaczej do rozliczenia pozostaje amortyzacja, VAT ze sprzedaży, podejrzenie o dumping itd. O tym jak jest stopa odpisu amortyzacyjnego regulują przepisy podatkowe, i nie ma tłumaczenia że sprzęt już mi/nam się zwrócił - fiskus ma zawsze inny pogląd nt temat.
Przyznał bym Ci rację w przypadku czegoś nowszego. W tego typu przypadkach sprzęt niezależnie od przyjętej stopy/metody amortyzacji już dawno się zamortyzował, więc takie niszczenie nie ma uzasadnienia związanego z fiskusem. Jeśli ktoś chce sprzedać taki zamortyzowany sprzęt to z uwagi na uzyskaną cenę bardziej mu się opłaca, aby ten sprzęt był sprawny. Może w grę wchodzą jakieś przepisy odnośnie zdjęcia zamortyzowanej aparatury ze stanu posiadania.
Niezależnie od tego nie ma dla takich działań ŻADNEGO UZASADNIENIA MORALNEGO. Ręce precz od sprzętu retro. Barbarzyńcom technicznym mówię stanowcze NIE!!!
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
ODPOWIEDZ