
Do obliczeń transformatora potrzebuję dwóch liczb: Robciążenia (Ra-a) i rezystancję wewnętrzną lamp (pomijam inne parametry trafa).
Załóżmy, że wybieram punkt pracy dla jednej EL84 SE, wybrałem sobie obciążenie 4kom (to nie bardzo jest klasa A, ale to tylko przykład). Do tego nawinę sobie trafo o takiej przekładni, żeby pasowała do głośników. Teraz przechodzę do push-pull w klasie AB, mam dwie lampy i transformator 2x4kom, więc każda lampa pracuje na swoją połówkę uzwojenia. W obydwu sytuacjach w danym punkcie pracy lampa ma rezystancję wewnętrzną 40kom.
Ale co jak będę chciał pójść dalej i zrobić PP na 4 lampach? Moje rozumowanie jest następujące:
Rozważmy jedną stronę stopnia mocy - kolejna lampa zostaje włączona równolegle do pierwszej, więc można je obydwie potraktować jak jedną większą lampę, która ma 2 razy mniejszą rezystancję wewnętrzną (tj. 20kom) i przy tym samym napięciu i obciążeniu płynie przez nią 2 razy większy prąd - dzięki czemu mam większą moc. I według mnie transformator nadal powinien być obciążeniem 2x4kom więc jego przekładnia pozostanie taka sama.
Moje wątpliwości co do tego toku myślenia biorą się głównie ze strony Toma http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/ ... r.htm#Push gdzie jest napisane prawie to samo co ja sobie wymyśliłem. Jednak tam napisano, że zmniejszeniu ulega właśnie Ra-a.
Co o tym sądzicie? Bo ja ani nie widzę luk w moim opisie, ani nie śmiem kwestionować strony-wyroczni
