Kompaktowa antena dla mikronadajnika AM
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7358
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Kompaktowa antena dla mikronadajnika AM
Był jeszcze Ford Alosza, ale nie pamiętam co tak nazywano.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Kompaktowa antena dla mikronadajnika AM
Ford alosza = Zaporożec, ZAZ
Re: Kompaktowa antena dla mikronadajnika AM
Znalazłem dziś chwilę czasu i zmontowałem antenę na rurce od c.o. I niestety, kiepsko. Owszem, zbliżając radyjko do kaloryferów i rurek działa w maksymalnej odległości 10cm. Próby dostrajania takiej anteny przy pomocy trymera w nadajniku, nie dają rezultatu. Myślę, że problemem jest zasilanie anteny. Kabel zżera większość mocy sygnału. Próby wykonywałem używając skrętki komputerowej UTP i STP, oraz kabla współosiowego. Kabel miał około 4m. Jedno jest pocieszające - stosując dwa takie urządzenia, da się transmitować sygnał w najodleglejsze rejony domu.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Kompaktowa antena dla mikronadajnika AM
Kolego Marku(b), w dość niezrozumiały sposób opisujesz swoje doświadczenie. Odnoszę wrażenie, że dopiero uczysz się tej dyscypliny. Każdy kiedyś zaczynał i jeśli tak jest to nie musisz się tego wypierać.
Piszę tak by nie zniechęcać Ciebie lecz by skłonić do dalszego poznawania radiotechniki.
Odnoszę wrażenie, że niezbyt uważnie zapoznałeś się z tym co pisałem wcześniej:
"Nie widzę schematu twojego mikronadajnika więc trudno cokolwiek podpowiedzieć.
Najlepiej by układ składał się z generatora nośnej (najlepiej na kwarcu) i dodatkowego stopnia wzmacniacza-separatora z obwodem rezonansowym w kolektorze.
Takie rozwiązanie układowe zapewni stabilność częstotliwości – czyli mniejszy wpływ otoczenia , np poprzez antenę.
Modulację AM nich wykonuje dodatkowy tranzystor połączony w szereg z tranzystorem wyjściowym. Można też ten stopień zasilać bezpośrednio (bez kondensatora rozdzielającego) z wyjścia jakiegoś niewielkiego wzmacniacza m.cz.
Proponuję konstrukcję jak w kicie AVT2713. W drenie tranzystora umieść obwód równoległy rezonansowy.
Indukcyjnością w tym obwodzie niech będzie owa cewka na rdzeniu od TVL'a . Przenikalność tego rdzenia ferrytowego (chyba μ = 400) pozwala na poprawną pracę w górnej części zakresu średniofalowego. Można też użyć inny rdzeń, np. pierścień ferrytowy. Należy go rozpołowić – „pęknąć” a po nawinięciu złożyć. Nie musi być potem sklejony, nie będzie to ujemnie wpływać na pracę samej anteny. Nie może jednak być luźno złożony bo nie będzie można stabilnie dostroić obwodu do rezonansu.
Taka organizacja stopnia wyjściowego z użyciem proponowanej przeze mnie anteny może zapewnić wymagany zasięg bez emitowania niepożądanych „harmonicznych”.
W tej antenie, jako nadawczej, ekrany z blachy miedzianej nie są konieczne.
Zaczep tę antenę na jakąś armaturę i dostrój ją do rezonansu dobierając pojemność kondensatora równoległego – na najgłośniejszy odbiór na odbiorniku kontrolnym bez podłączonej do niego anteny odbiorczej."
- ja proponuję by cewka nawinięta na rdzeniu od TVL'a była elementem obwodu rezonansowego włączonego bezpośrednio w obwód kolektora/drenu tranzystora nadajnika a nie doprowadzana kablem ... bo piszesz potem:
"Myślę, że problemem jest zasilanie anteny. Kabel zżera większość mocy sygnału" ...???
Opowiedz dokładniej swoje doświadczenie bo ten opis niewiele wyjaśnia:
" Próby dostrajania takiej anteny przy pomocy trymera w nadajniku, nie dają rezultatu. Myślę, że problemem jest zasilanie anteny. Kabel zżera większość mocy sygnału. Próby wykonywałem używając skrętki komputerowej UTP i STP, oraz kabla współosiowego. Kabel miał około 4m."
Piszę tak by nie zniechęcać Ciebie lecz by skłonić do dalszego poznawania radiotechniki.
Odnoszę wrażenie, że niezbyt uważnie zapoznałeś się z tym co pisałem wcześniej:
"Nie widzę schematu twojego mikronadajnika więc trudno cokolwiek podpowiedzieć.
Najlepiej by układ składał się z generatora nośnej (najlepiej na kwarcu) i dodatkowego stopnia wzmacniacza-separatora z obwodem rezonansowym w kolektorze.
Takie rozwiązanie układowe zapewni stabilność częstotliwości – czyli mniejszy wpływ otoczenia , np poprzez antenę.
Modulację AM nich wykonuje dodatkowy tranzystor połączony w szereg z tranzystorem wyjściowym. Można też ten stopień zasilać bezpośrednio (bez kondensatora rozdzielającego) z wyjścia jakiegoś niewielkiego wzmacniacza m.cz.
Proponuję konstrukcję jak w kicie AVT2713. W drenie tranzystora umieść obwód równoległy rezonansowy.
Indukcyjnością w tym obwodzie niech będzie owa cewka na rdzeniu od TVL'a . Przenikalność tego rdzenia ferrytowego (chyba μ = 400) pozwala na poprawną pracę w górnej części zakresu średniofalowego. Można też użyć inny rdzeń, np. pierścień ferrytowy. Należy go rozpołowić – „pęknąć” a po nawinięciu złożyć. Nie musi być potem sklejony, nie będzie to ujemnie wpływać na pracę samej anteny. Nie może jednak być luźno złożony bo nie będzie można stabilnie dostroić obwodu do rezonansu.
Taka organizacja stopnia wyjściowego z użyciem proponowanej przeze mnie anteny może zapewnić wymagany zasięg bez emitowania niepożądanych „harmonicznych”.
W tej antenie, jako nadawczej, ekrany z blachy miedzianej nie są konieczne.
Zaczep tę antenę na jakąś armaturę i dostrój ją do rezonansu dobierając pojemność kondensatora równoległego – na najgłośniejszy odbiór na odbiorniku kontrolnym bez podłączonej do niego anteny odbiorczej."
- ja proponuję by cewka nawinięta na rdzeniu od TVL'a była elementem obwodu rezonansowego włączonego bezpośrednio w obwód kolektora/drenu tranzystora nadajnika a nie doprowadzana kablem ... bo piszesz potem:
"Myślę, że problemem jest zasilanie anteny. Kabel zżera większość mocy sygnału" ...???
Opowiedz dokładniej swoje doświadczenie bo ten opis niewiele wyjaśnia:
" Próby dostrajania takiej anteny przy pomocy trymera w nadajniku, nie dają rezultatu. Myślę, że problemem jest zasilanie anteny. Kabel zżera większość mocy sygnału. Próby wykonywałem używając skrętki komputerowej UTP i STP, oraz kabla współosiowego. Kabel miał około 4m."
Re: Kompaktowa antena dla mikronadajnika AM
Z braku czasu jeszcze do tego etapu nie doszedłem, ale rozważam w najbliższej przyszłościgustaw353 pisze:Kolego Marku(b), w dość niezrozumiały sposób opisujesz swoje doświadczenie. Odnoszę wrażenie, że dopiero uczysz się tej dyscypliny. Każdy kiedyś zaczynał i jeśli tak jest to nie musisz się tego wypierać.
Piszę tak by nie zniechęcać Ciebie lecz by skłonić do dalszego poznawania radiotechniki.
Odnoszę wrażenie, że niezbyt uważnie zapoznałeś się z tym co pisałem wcześniej:
"Nie widzę schematu twojego mikronadajnika więc trudno cokolwiek podpowiedzieć.
Najlepiej by układ składał się z generatora nośnej (najlepiej na kwarcu) i dodatkowego stopnia wzmacniacza-separatora z obwodem rezonansowym w kolektorze.
Takie rozwiązanie układowe zapewni stabilność częstotliwości – czyli mniejszy wpływ otoczenia , np poprzez antenę.
Modulację AM nich wykonuje dodatkowy tranzystor połączony w szereg z tranzystorem wyjściowym. Można też ten stopień zasilać bezpośrednio (bez kondensatora rozdzielającego) z wyjścia jakiegoś niewielkiego wzmacniacza m.cz.
Proponuję konstrukcję jak w kicie AVT2713. W drenie tranzystora umieść obwód równoległy rezonansowy.
Indukcyjnością w tym obwodzie niech będzie owa cewka na rdzeniu od TVL'a . Przenikalność tego rdzenia ferrytowego (chyba μ = 400) pozwala na poprawną pracę w górnej części zakresu średniofalowego. Można też użyć inny rdzeń, np. pierścień ferrytowy. Należy go rozpołowić – „pęknąć” a po nawinięciu złożyć. Nie musi być potem sklejony, nie będzie to ujemnie wpływać na pracę samej anteny. Nie może jednak być luźno złożony bo nie będzie można stabilnie dostroić obwodu do rezonansu.
Taka organizacja stopnia wyjściowego z użyciem proponowanej przeze mnie anteny może zapewnić wymagany zasięg bez emitowania niepożądanych „harmonicznych”.
W tej antenie, jako nadawczej, ekrany z blachy miedzianej nie są konieczne.
Zaczep tę antenę na jakąś armaturę i dostrój ją do rezonansu dobierając pojemność kondensatora równoległego – na najgłośniejszy odbiór na odbiorniku kontrolnym bez podłączonej do niego anteny odbiorczej."
- ja proponuję by cewka nawinięta na rdzeniu od TVL'a była elementem obwodu rezonansowego włączonego bezpośrednio w obwód kolektora/drenu tranzystora nadajnika a nie doprowadzana kablem ... bo piszesz potem:
"Myślę, że problemem jest zasilanie anteny. Kabel zżera większość mocy sygnału" ...???
Opowiedz dokładniej swoje doświadczenie bo ten opis niewiele wyjaśnia:
" Próby dostrajania takiej anteny przy pomocy trymera w nadajniku, nie dają rezultatu. Myślę, że problemem jest zasilanie anteny. Kabel zżera większość mocy sygnału. Próby wykonywałem używając skrętki komputerowej UTP i STP, oraz kabla współosiowego. Kabel miał około 4m."

Dziekuję za wsparcie merytoryczne.