Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Witam!
Dawno się na forum nie pojawiałem a jako, że silnie eksploatuję wzmacniacz, to wyłapałem kilka wad. w zasadzie chciałbym poruszyć temat jedynie końcówki mocy. Może jestem dziwny, ale uwielbiam brzmienie mojego wzmacniacza gdy jest rozkręcony na max 1/4. Dźwięk wtedy jest naprawdę krystaliczny, a przester się leje jak dziś deszcze po stolicy... Jednak gdy gramy koncert, albo po prostu trzeba napędzić sm57, pojawia się troszkę ziarna w przesterze, przestaje być klarowny, słychać wyraźnie, że i tak już nieźle przesterowany i dopalony preamp dostaje kolejną porcję OD, może nie było by w tym nic złego, ale to taki brytyjski piaskowaty dźwięk, a ja tego nie chce za cholerę. Dodatkowo uwielbiam grać na skręconym potencjometrze gitary np o 70% w dół. Gdy wzmacniacz jest tak rozkręcony i gitara dostarcza tak lekki sygnał to pojawiają się brzydkie trzaski, charczenia i podbijana jest tak jakby góra, podczas gdy zapomniany dół, wydaje mi się, że to także wina nadpobudliwej końcówki. Tutaj pojawia się moje pytanie: Czy da się zredukować wpływ końcówki mocy na przester do minimum?
Dawno się na forum nie pojawiałem a jako, że silnie eksploatuję wzmacniacz, to wyłapałem kilka wad. w zasadzie chciałbym poruszyć temat jedynie końcówki mocy. Może jestem dziwny, ale uwielbiam brzmienie mojego wzmacniacza gdy jest rozkręcony na max 1/4. Dźwięk wtedy jest naprawdę krystaliczny, a przester się leje jak dziś deszcze po stolicy... Jednak gdy gramy koncert, albo po prostu trzeba napędzić sm57, pojawia się troszkę ziarna w przesterze, przestaje być klarowny, słychać wyraźnie, że i tak już nieźle przesterowany i dopalony preamp dostaje kolejną porcję OD, może nie było by w tym nic złego, ale to taki brytyjski piaskowaty dźwięk, a ja tego nie chce za cholerę. Dodatkowo uwielbiam grać na skręconym potencjometrze gitary np o 70% w dół. Gdy wzmacniacz jest tak rozkręcony i gitara dostarcza tak lekki sygnał to pojawiają się brzydkie trzaski, charczenia i podbijana jest tak jakby góra, podczas gdy zapomniany dół, wydaje mi się, że to także wina nadpobudliwej końcówki. Tutaj pojawia się moje pytanie: Czy da się zredukować wpływ końcówki mocy na przester do minimum?
Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.
Re: Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Musiałbyś sprawdzić w którym miejscu końcówka daje coś od siebie... To może być już przesterowany inwerter.
Re: Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Sprawdź inne lampy w inwerterze np. ECC81.
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Wróćmy jeszcze na chwile do tematu skręconej gitary - czy to normalne i powszechne, że(głownie na singlu neck) rozkręcony wzmak na conajmniej połowę, zaczyna się dławić i tak jakby blokować dźwięk gdy sygnał z gitary jest na poziomie powiedzmy 20-30% ? Bo u mnie właśnie ma to miejsce niestety i nie mam pojęcia dlaczego tak jest.
Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.
- przemak
- 625...1249 postów
- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Przetwornik neck ma zwykle dużo większy sygnał i więcej dołu - jeżeli to ma znaczenie...
-
- 375...499 postów
- Posty: 497
- Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
- Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Re: Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Weź oscyloskop i sprawdź, czy w takiej sytuacji nie masz wzbudzeń na w.cz. Mocno odkręcona końcówka lubi się sprzęgać z przedwzmacniaczem i wtedy dzieją się dziwne rzeczy.
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Okazało się, że miałem źle zbalansowane napięcia na triodach inwertera, załatwiłem sprawę i gra jak trzeba, z tej radości pobawiłem się mikrofonem i nagrałem coś lżej, bawiąc się ustawieniami:
https://soundcloud.com/pawe-kapli-ski/smile
https://soundcloud.com/pawe-kapli-ski/smile
Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.
Re: Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Jak to miałeś źle zbalansowane? Jak to usunąłeś?
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Rezystory anodowe źle dobrane, na jedym 100k, a na drugim zamiast 82k, było 8,2k ;p
Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.
Re: Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Nie mierzysz przed wlutowaniem? Ja się już nauczyłem żeby mierzyć 2 razy.
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ograniczanie wpływu końcówki do zera
Pewno akurat tego nie mierzyłem, mój błąd, ale teraz wszystko gra.
Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.