Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

miXer1
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: sob, 25 maja 2013, 23:41
Lokalizacja: Gliwice - Górny Śląsk

Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: miXer1 »

Witam, przede wszystkim chciałbym się przywitać. Zalogowany na triodzie jestem od niedawna, ale studiuję ją już dosyć długo. Jest to mój pierwszy post, więc proszę o poprawienie ewentualnych błędów związanych z tworzeniem postów i wyrozumiałość. :P

Wracając do tematu - od pewnego czasu przymierzam się do budowy pieca lampowego. Potrzebuje piec, który będzie miał:
- 2 kanały (clean i lead)
- moc, która wystarczy na bezproblemowe przebicie się przez perkusję i inne instrumenty w kapeli rockowej na salce prób i na koncertach, ale z drugiej strony aby móc pograć w bloku na jako takim poziomie brzmieniowym (wydaje mi się, że 30 wat będzie dobre)
- rozłączaną pętle efektów
- sterowanie kanałami i pętlą z poziomu podłogi
- booster na kanale lead
- lampy ECC83 i EL84 (takie akurat posiadam) :o

Po przeanalizowaniu wielu schematów postawiłem na kanał "Red" z Mesy DR i najprostszy fenderowski clean. Na końcówce mocy mają pracować 4 lampy EL84, a więc znalazłem schemat końcówki z Voxa AC30 i dodałem do niego "Presence". Schematy znajdują się poniżej. Proszę szanownych forumowiczów o sprawdzenie ich poprawności i przede wszystkim chcę się dowiedzieć czy to w ogóle ma prawo razem zagrać. Doświadczenie z elektroniką jakieś tam mam, złożyłem kilka efektów gitarowych i jeden wzmacniacz lamowy ("Snake" Macieja Rajskiego), który wyszedł całkiem fajnie. Gram muzykę rockową, hard-rockową i czasami metal. :twisted:
Z góry dzięki i dołączam schematy.
Załączniki
Pre Amp Mesa Fender.JPG
Power Amp Mesa Fender.JPG
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: Razor89 »

Tak na szybko to:
-brak antyparazytów na wejściu kanału czystego i przesterowanego.
-z kondensatorem 500pF w korektorze, presence tak zrealizowane moim zdaniem nie ma sensu (praktycznie nie ma różnicy pomiędzy skrajnymi ustawieniami). Mówię o presence w preampie.
-taka pętla efektów jak na schemacie nie jest dobrym rozwiązaniem (nie zapewnia odpowiedniego poziomu sygnału dla efektów, oraz późniejszego wzmocnienia sygnału powrotnego.) Lepsza będzie pętla aktywna wykonana na tranzystorach, wzmacniaczach operacyjnych lub lampach. Jest dużo różnych pętli, musisz coś wybrać jeśli zależy Ci na dobrej pętli efektów :wink:
-Wartości niektórych kondensatorów w zasilaczu można bez problemu zwiększyć. Jedynie pierwszy kondensator po lampie prostowniczej musi być dobrany według karty katalogowej lampy 5AR4

Jakiego rodzaju boost ma być w kanale przesterowanym? Zwiększenie głośności czy zwiększenie gainu?
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: painlust »

A dlaczego akurat kanał RED z Mesy? We wzmacniaczu na EL84 panują niższe o co najmniej 100V napięcia niż we wzmacniaczu na EL34/6L6 i kanał RED może (choć oczywiście nie musi) trochę zamulac.
miXer1
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: sob, 25 maja 2013, 23:41
Lokalizacja: Gliwice - Górny Śląsk

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: miXer1 »

Co do "Presence" w preampie to są dwie wersje, jedna z kondensatorem 500pF, a druga z 680pF. Może ten drugi będzie lepszy?
Wiem, że lampowa/tranzystorowa pętla będzie lepsza, ale to na razie jest mniej ważne i mogę zadecydować o tym jak już odpalę piec.
Zasilacz nie będzie oparty na lampie, a ten widoczny na schemacie końcówki należy do Voxa AC30.
Booster nie musi być tylko na kanale Lead i ma podbijać głośność sygnału na solówki.

Wydaje mi się, że to jeden z fajniejszych preampów typu hi-gain, ale nie wiadomo co z tego wyjdzie. Może jednak kupiłbym 2x EL34 i złożył nową końcówkę, ale chce zobaczyć jak to zagada (o ile zagada) na tym co mam. Brzmienie pewnie udałoby się rozjaśnić. Może proponujecie inny preamp, który wg was lepiej zabrzmi z EL84?
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: Razor89 »

Skuteczniejsza jest podobno wersja z kondensatorem 680pF, ale sprawdzę to dopiero. Jako podbicie do solo możesz zastosować dwa przełączane master volume. Co do innego preampu możesz spróbować np Hellstone albo Kranka. Hellstone gra bardzo ładnie z niskimi napięciami, ale ma charakterystyczny dość skompresowany przester. Mi się podoba :D
miXer1
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: sob, 25 maja 2013, 23:41
Lokalizacja: Gliwice - Górny Śląsk

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: miXer1 »

O tym samym myślałem z tymi master volume :D
Raczej wole mniej skompresowane brzmienie i chyba wybiorę Kranka. Chociaż kto wie... może Hellstone przypadnie mi do gustu. :P
Chodzi Ci o schemat z tego tematu? viewtopic.php?f=19&t=21819
Mało jest info na internecie na temat kranka...
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: Razor89 »

U mnie jest zasilany z 230V DC. Przy wyższym napięciu zagra inaczej :wink: Możesz przetestować różne preampy. Trudno zgadnąć, który dla Ciebie będzie najlepszy. Kranka osobiście nie testowałem, ale na Triodzie już były osoby, które go zbudowały.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: painlust »

Krank 5W czyli zasilany z niskiego napięcia:

http://www.youtube.com/watch?v=n5IgLlPMEkw

niestety nie jest to profi nagranie bo wykonane telefonem. Na żywca jest lepiej.

A Hellstone już mi się znudził. Mesa DR na niskich napięciach jest nieczytelna.
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: nkas »

Yyy... jak już ma być footswichowalna pętla, to niech przy okazji robi za boost. Po co sobie życie utrudniać.
'All the stars in the north are dead now.'
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: Razor89 »

Moim zdaniem takie rozwiązanie ma poważne ograniczenia. A co będzie jeżeli będzie chciał włączyć pętlę bez skoku głośności, lub odwrotnie. Dwa potencjometry Master Volume są bardzo proste do zrealizowania :wink:
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: nkas »

To tak ustawi return zeby skoku nie bylo. Cywilizacja białych ludzi, w dorobku technicznym posiada taki wynalazek potencjometrem zwany...
'All the stars in the north are dead now.'
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: Razor89 »

W takim wypadku nie ma boosta. Bez sensu tak ciągle potencjometrami kręcić, szczególnie podczas grania na żywo. Takie jest moje zdanie, ale możesz mieć inne :wink:
miXer1
15...19 postów
15...19 postów
Posty: 18
Rejestracja: sob, 25 maja 2013, 23:41
Lokalizacja: Gliwice - Górny Śląsk

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: miXer1 »

Jeśli będzie pętla lampowa to będzie też można wykorzystać ją jako booster, ale zrobienie jednego potka więcej nie robi różnicy, a daje większe pole manewrowe. Zrobię oba rozwiązania, ale jak już wcześniej napisałem, za pętle wezmę się na końcu. Na razie muszę zdecydować który preamp wybrać i chyba jednak będzie to krank.
Painlust - ile gainu miałeś na tym filmiku?
Jeszcze takie pytanie, czy robienie regulacji presence do końcówki którą pokazałem ma sens i czy będzie widać jakieś zmiany brzmieniowe? Ten presence na schemacie już wiem, że jest źle narysowany, więc jak to ma wyglądać?
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: nkas »

Razor89 pisze:W takim wypadku nie ma boosta. Bez sensu tak ciągle potencjometrami kręcić, szczególnie podczas grania na żywo. Takie jest moje zdanie, ale możesz mieć inne :wink:
Jasne, lubię proste rozwiązania, stąd taka sugestia.
'All the stars in the north are dead now.'
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Wzmacniacz lampowy Mesa/Fender 30w

Post autor: painlust »

miXer1 pisze: Painlust - ile gainu miałeś na tym filmiku?
Jeszcze takie pytanie, czy robienie regulacji presence do końcówki którą pokazałem ma sens i czy będzie widać jakieś zmiany brzmieniowe? Ten presence na schemacie już wiem, że jest źle narysowany, więc jak to ma wyglądać?
Nie pamietam, ale gain był jak nie na max to bardzo blisko. Co do Presence... ja mam takie szczęście, ze wychodzą mi wzmacniacze (czego bym nie robił nawet sama końcówka mocy stereo) które mają dość jasne brzmienie. Presence w USZ w takich wypadkach się nie sprawdza. W normalnym Kranku jest Presence tylko z nazwy. Naprawdę jest to Treble cut i takie właśnie będzie w moim Kranku. Jak oczywiście go kiedyś zrobię. W tym momencie Twój projekt staje się zbieżny z moim czyli Krank + Fender + końcówka 40W na 4xEL84. Z tym, ze u mnie to wszystko jest nawet nie na papierze.

EDIT:

Chociaż na papierze jednak jest: viewtopic.php?f=19&t=23827&start=30
ODPOWIEDZ