Niebezpieczna zabawka !

[KaKa]

Ciekawy jestem co oni mogli wydumać? Ruscy zrobili przewody (drut) aluminiowo miedziane, zewnątrz miedź a w środku alu. Czyżby i na zachodzie poszli tą drogą?

Oj sporo

To jest tzw kabel segementowany. Chodzi o to, żeby przy takiej samej średnicy uzyskać maksymalnie duży przekrój.


Z ciekawszych rozwiązań - testuje się linie chłodzone olejem . Z grubsza rozwiązanie polega na tym, że żyła główna zanurzona jest w oleju, całość jest oczywiście szczelnie zamknięta osłonami izolacyjnymi. Na słupach umieszczone są pompy, które pompują olej pod odpowiednim ciśnieniem (zależy od rozwiązań technicznych). Chodzi o uzyskanie lepszego chłodzenia, przez co, takim samym przekrojem można przesyłać więcej prądu.
Są też testowane linie nadprzewodzące, jedna była uruchomiona jako odcinek doświadczalny (ok 600m-1km), chyba w Holandii (gdybym sie mylił proszę sprostować). W Dubaju czy innych Zjednoczonych emiratach Arabskich planują zbudować taką linię jako pełnoprawny fragment sieci elektroenergetycznej, jednak ja bym to traktował jako kolejny przejaw tzw. nowobogactwa.

Sztaby chemików i fizyków pracują na uzyskaniem lepszych materiałów izolacyjnych, tak aby maksymalnie zmniejszyć odległości między kablami. Ostatnim krzykiem mody jest stosowanie sieciowanego polietylenu.

[Ukaniu]

Z grubsza rozwiązanie polega na tym, że żyła główna zanurzona jest w oleju, całość jest oczywiście szczelnie zamknięta osłonami izolacyjnymi. Na słupach umieszczone są pompy, które pompują olej pod odpowiednim ciśnieniem (zależy od rozwiązań technicznych). Chodzi o uzyskanie lepszego chłodzenia, przez co, takim samym przekrojem można przesyłać więcej prądu.

Ale to nie jest ekonomiczne z punktu widzenia przesyłu energii - przeca straty zwiększamy a nie zmniejszamy a do tego wstawiamy energochłonne pompy i cały ten cyrk w koło. Jak pompy staną to zrobi się bum wiec nie jest też bezpieczniejsze

[BKRO]

(...)
Nie wiedzą że zwarcie to pożar/wybuch bo w szkole i przedszkolu tego nie uczą.
(...)

Tutaj się zupełnie mylisz - już w przedszkolu - 4-latki mają zajęcia nt. bezpieczeństwa (ogień, prąd), są spotkania ze strażakami, policjantami itp.

Moja córka (obecnie 6 l.) ostatnio zwróciła mi uwagę że w drugim pokoju zapalona jest świeczka (pachnidło) i że nikogo tam nie ma i powinienem pójść pilnować albo zgasić bo to niebezpieczne

(...)
To co się dziś złego dzieje wynika głównie z głupoty dorosłych - RODZICÓW, nie uczą bezpieczeństwa a dodatkowo nie zwracają uwagi na często celowe niebezpieczne podejścia dzieci do urządzenia elektrycznego, zabawę pilota w gryzak, obsługa urządzeń akumulatorowych bez nadzoru i WIEDZY itd..
(...)

Bardzo generalizujesz

[KaKa]

Ale użwyamy mniejszego przekroju -> mniej płacimy za materiał.

Powiem tak - podejrzewam, że gdyby taki manewr był nieopłacalny to by się tym nie zajmowano

[geguś]

Ale użwyamy mniejszego przekroju -> mniej płacimy za materiał.

Powiem tak - podejrzewam, że gdyby taki manewr był nieopłacalny to by się tym nie zajmowano

Kable olejowe zostały wyparte przez kable suche. Kable z izolacją papierową wyparte zostały przez izolację PVC. Kable "segmentowe" są stosowane od lat osiemdziesiątych. Ale to wszystko do ziemi a nie na słupy.

[Pyra]

Witam

Niestety byliśmy zmuszeni przejść w pracy na dławiki i linki trakcyjne z aluminium

Po miedzi i mosiądzu to też atrakcyjny towar.

Niby tak, ale weź poprawkę na punkt widzenia złodzieja - waga, a ta różni się znacznie.

Kilka razy kupiłem coś przeznaczonego na rynek USA i tam napis od 14 lat (auto R/C), potem Polska nalepka od 3 lat. Ciekawe jak ten trzylatek zdiagnozuje spalenie silnika poprzez przeciążenie czasowe albo mocy i że spowoduje pożar czy wybuch akumulatora, nawet inżynier importera ma umysł trzylatka..

A sądzisz, że amerykański 14 latek to potrafi?
Zabawka ma być tak skonstruowana, aby nie zagrażać dziecku, niezależnie od użytej technologii zasilania, napędu, czy materiału obudowy. Czy uważasz, że opanowałeś wszystkie dziedziny techniczne na tyle, że jesteś w stanie stwierdzić, iż dana rzecz jest bezpieczna dla dziecka? Chyba nie... więc dlatego opieramy się na opinii ludzi do tego uprawnionych.
Mam w domu piloty, telefony itp. urządzenia, które mimo ogólnej dostępności nie były nigdy gryzione czy rzucane. Od jakiegoś czasu znów stoi wzmacniacz lampowy, którego "NIE wolno dotykać" stoją kolumny, które maja całe membrany... więc nie generalizujmy z tą głupotą rodziców.

Pozdrawiam

[TELEWIZOREK52]

W Dubaju czy innych Zjednoczonych emiratach Arabskich planują

No to już wszystko wyjaśnia. O cenę nie pytam.
Natomiast nadal nie wiem czym kierowali się chyba jeszcze radzieccy, o czym wcześniej wspominałem, produkując przewód (w igelicie) aluminiowo miedziany. Kupiłem ten wynalazek od "przyjaciół" w trakcie budowy domu. Mając obawy co do jego jakości wykorzystałem go w pomieszczeniach "drugorzędnych" i jak do tej pory, odpukać nie mam z nim żadnych problemów pomimo że zasila spawarki i inne urządzenia o większej mocy. Przekrój jakiś nietypowy, ok 3mm2, z czego ok. połowa aluminium a na zewnątrz miedź.

Zabawka ma być tak skonstruowana, aby nie zagrażać dziecku, niezależnie od użytej technologii zasilania, napędu, czy materiału obudowy. C

Z góry uprzedzam że nie neguję tego co Kolega napisał ale tak sobie myślę. Jakie zabawki miało moje i trochę starsze pokolenie powojenne? Najlepszą zabawą była wyprawa na glinianki (Szczęśliwice) gdzie wywrotkami przywożono odpady z różnych zakładów. Były druty, śruty i magnesy, był zatopiony wagon tramwajowy a przy odrobinie szczęścia {?} można było znaleźć coś z amunicji. Do tego jazda na cycku tramwajowym, strzelanie z kalichlorku i tym podobne "zabawy"

Mam w domu piloty, telefony itp. urządzenia, które mimo ogólnej dostępności nie były nigdy gryzione czy rzucane. Od jakiegoś czasu znów stoi wzmacniacz lampowy, którego "NIE wolno dotykać" stoją kolumny, które maja całe membrany..

Wypisz wymaluj jak u mnie. Dzieci się urodziły i wychowały między radiami i telewizorami. Teraz wnuki/czki i ZERO szkód. Gorzej było z żoną, tu już były straty w sprzęcie. Pozdrawiam.

[KaKa]

@geguś - są segmentowane kable do linii napowietrznych. Początkowo chodziło o maksymalne zmniejszenie obwodu, tak żeby osadzało się mniej sadzi. Podobnie linie napowietrzne o chłodzeniu olejowym - cały czas rozwija się tę technologię.

[Arek (defender)]

BKRO, Pyra , jesteście w elicie poniżej 0,1% ludzi którzy są wyedukowani technicznie i edukują swoje potomstwo, rodzinę.
Jednak co do urządzeń, zabawek to nie ma i nie będzie nigdy czegoś co nie uszkodzi się i nie zagrozi człowiekowi. Trzeba by wyeliminować zasilanie czyli energię, pozostaną jeszcze ostre kształty, ciężar i możliwość zniszczenia mechanicznego - powstanie odłamków. Zawodowy czy nawet przemysłowy sprzęt uszkadza się i może spowodować pożar, wybuch. A zabawki są jeszcze bardziej obarczone tą wadą.
Dobra dla dziecka jest duża piłka(nie piła do metalu ), jest w marę bezpieczna ale jak dziecko chce to się nią i tak np. udusi.
Tak wiec edukacja to 99,9% sukcesu życia człowieka.
Nic nie wygra z głupotą człowieka.

[fugasi]

Dobra dla dziecka jest duża piłka(nie piła do metalu ), jest w marę bezpieczna ale jak dziecko chce to się nią i tak np. udusi.

Jeden, jedyny raz, kiedy trafiłem do szpitala to było właśnie z powodu piłki. Otwarte złamanie ramienia z ostrą kością wystająca przez dziurę w skórze w wieku 5 lat!

[geguś]

@geguś - są segmentowane kable do linii napowietrznych. Początkowo chodziło o maksymalne zmniejszenie obwodu, tak żeby osadzało się mniej sadzi. Podobnie linie napowietrzne o chłodzeniu olejowym - cały czas rozwija się tę technologię.

Dziwnym trafem ktoś już dawno wywalił olej z kabli w ziemi. Podaj mi przykłady linii napowietrznych olejowych, które pracują.m

[akordeonista]

C[/quote]Z góry uprzedzam że nie neguję tego co Kolega napisał ale tak sobie myślę. Jakie zabawki miało moje i trochę starsze pokolenie powojenne? Najlepszą zabawą była wyprawa na glinianki (Szczęśliwice) gdzie wywrotkami przywożono odpady z różnych zakładów. Były druty, śruty i magnesy, był zatopiony wagon tramwajowy a przy odrobinie szczęścia {?} można było znaleźć coś z amunicji. Do tego jazda na cycku tramwajowym, strzelanie z kalichlorku i tym podobne "zabawy"[/quote]
Oj, to zupełnie jak u mnie. Takie wyprawy odbywały się na hasło: chłopaki, jedziemy na "patylijki"! Oprócz wymienionych przez Kolegę Telewizorka skarbów przywoziłem nadziane na kierownicę roweru marki "Warta" całe krążki celuloidowej (łatwopalnej!) taśmy filmowej - na tzw. "kopcie" albo do napędu modeli rakiet. Gdzie chowałem ? - w piwnicy! Jakoś nigdy do pożaru nie doszło, choć gdy mój ojciec to odkrył - musiałem się ich pozbyć . Stary akordeonista.

[jajacek]

Lata 1957-1960 mieszkałem w Komorowie (były tam duże sklady wermahtu) wlesie i okolicach było dużo "dobroci"to była podstawowa rozrywka. Szkoła prowadziła zbiórkę makulatury,złomu itp. Przy tej okazi zdobyłem kilka ciekawych radyjek.Trzy mam do tej pory niestety mocno rozebrane :Elektrit Superior,Korting Nowum,Siemens Mars (tylko skrzynki i gołe szasis)ale miałem wtedy 9 lat .
Pamiętam mje pierwsze radio: detektorek dwa zakresy zamiast kryształka dioda DOG,,,, i jak to podłączyć (gdzie + gdzie -) ale jak zagrało z anteną 20 m to był chyba mój pierwszy orgazm.
Ale było to dawno dawno temu , miło powspominać.

[TELEWIZOREK52]

kierownicę roweru marki "Warta" całe krążki celuloidowej (łatwopalnej!) taśmy filmowej - na tzw. "kopcie" albo do napędu modeli rakiet.

No to oprócz podobnych "zabawek" mieliśmy takie same rowery. Zaczynałem na "Bałtyku" a potem była "Warta"
Natomiast kopcie dobrze wychodziły z plastykowych maskownic umieszczonych pod skalą odbiornika. Nie wiem czy nie były to początki mojego romansu z radiotechniką.
Dodam jeszcze "zośkę" której używanie dzisiaj byłoby zakazane ze względu na zbyt dużą zawartość ołowiu.

[Pyra]

Witam

Dziwnym trafem ktoś już dawno wywalił olej z kabli w ziemi. Podaj mi przykłady linii napowietrznych olejowych, które pracują.m

Nie dziwnym, tylko ekonomicznym. Dużo taniej jest wyprodukować metr kabla w izolacji z "plastiku" niż olejowego papierowca. Poza tym prostszy i tańszy montaż i naprawa.
Jednak... podczas przebudowy Dworca w Poznaniu, wyrywano z ziemi kabe olejowe do sterowania i zasilania (136V i 36V prądu stałego) większość nigdy nie naprawiana od 1911r.

Pozdrawiam