Jak się obchodzić z długo nieużywanymi kondensatorami KEN?

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Kontakt:

Jak się obchodzić z długo nieużywanymi kondensatorami KEN?

Post autor: elektrit »

Wygrzebałem ich niemal całą reklamówkę. Pomiary miernikiem pojemności wypadły pozytywnie, niemal wszystkie miały taką zmierzoną pojemność, jaka widnieje na obudowie. Niemal, bo niektóre jej nie miały, powód prozaiczny- korozja na styku oczko lutownicze->nit.
Ale do rzeczy- trzeba je jakoś formować wtórnie? Podłączyć do niższego napiecia zasilania i stopniowo je podnosić? A może nic nie trzeba robić, tylko od razu zaprzęgać do pracy?
Poszukuję 1R5T.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Jak się obchodzić z długo nieużywanymi kondensatorami KE

Post autor: painlust »

Trzeba je uformować.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6929
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Jak się obchodzić z długo nieużywanymi kondensatorami KE

Post autor: Romekd »

elektrit pisze:Pomiary miernikiem pojemności wypadły pozytywnie, niemal wszystkie miały taką zmierzoną pojemność, jaka widnieje na obudowie.
Z pięknych lat pochodzą te kondensatory... Dzisiaj prawie 100% sprzedawanych kondensatorów elektrolitycznych nie ma już pojemności znamionowej, podanej przez producenta na obudowie. Tak więc prawie w każdym przypadku jesteśmy oszukiwani, gdyż sprzedaje się nam kondensatory o pojemności mniejszej o 10...20% (w przypadku badziewnych firm pojemność ta może być jeszcze dużo mniejsza). Wytwórcy świetnie opanowali technologię produkcji i podając dopuszczalną pojemność z tolerancją plus/minus 20% zawsze "udaje im się" uzyskać wartość mniejszą od deklarowanej (jednak mieszczącą się w tolerancji), "przy okazji" w procesie produkcji zużywa się mniej materiałów...

Spróbuj zaformować kondensatory małym prądem, a następnie zmierz ich szeregową rezystancję. Powiększona może świadczyć o nieszczelności i odparowaniu elektrolitu, duża będzie oznaczać, że kondensator nie nadaje się już do dalszego stosowania.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Jak się obchodzić z długo nieużywanymi kondensatorami KE

Post autor: gustaw353 »

Kondensatory elektrolityczne napełniane były czymś co przypomina urynę. Nieszczelne wysychają i w międzyczasie powodują destrukcję "wsadu" i jak sam zauważyłeś - wyprowadzeń. Tak więc zostaje Ci jedynie selekcja. Nie sikaj więc do nich. Im, tym kiepskim, już nic nie pomoże
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Kontakt:

Re: Jak się obchodzić z długo nieużywanymi kondensatorami KE

Post autor: elektrit »

Romekd pisze:Z pięknych lat pochodzą te kondensatory...
No jak nie, jak tak? :)
Rano część z nich podłączyłem do 60V i cyklicznie, co dwie godziny podnosiłem napięcie o następne 60; tak doszedłem do 240. Po odłączeniu od zasilacza pozostawiłem je na 30 minut, zmierzyłem i trzymały grubo ponad 150V.
Poszukuję 1R5T.
ODPOWIEDZ