Sonda wtórnikowa do PFL-23
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Sonda wtórnikowa do PFL-23
Witam
Chciałbym zbudować prostą sondę wtórnikową w. cz. do częstościomierza typu PFL-23, jednak na wejściu tego przyrządu znajdują się kondensatory odcinające składową stałą. Nie posiadam jednak tranzystora BF245, czy mogę zatem użyć dwubramkowego mosfeta typu BF966?.
Chciałbym zbudować prostą sondę wtórnikową w. cz. do częstościomierza typu PFL-23, jednak na wejściu tego przyrządu znajdują się kondensatory odcinające składową stałą. Nie posiadam jednak tranzystora BF245, czy mogę zatem użyć dwubramkowego mosfeta typu BF966?.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Sonda wtórnikowa do PFL-23
Witam.
Możesz użyć Mosfeta dwubramkowego. Rezultaty mogą być nawet lepsze niż z fetem BF245. Wiele lat temu taką aktywną sondę wtórnikową zaprojektował i przetestował jeden z użytkowników naszego Forum (macska; niestety w wyniku nieporozumień odszedł z "Triody"
). Do tej pory używam jego sondy, w której na wejściu pracuje BF996.
Pozdrawiam,
Romek
Możesz użyć Mosfeta dwubramkowego. Rezultaty mogą być nawet lepsze niż z fetem BF245. Wiele lat temu taką aktywną sondę wtórnikową zaprojektował i przetestował jeden z użytkowników naszego Forum (macska; niestety w wyniku nieporozumień odszedł z "Triody"

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- george6
- 1250...1874 posty
- Posty: 1432
- Rejestracja: sob, 14 lutego 2009, 23:56
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
Re: Sonda wtórnikowa do PFL-23
Jeśli koniecznie chcesz, to poszukam... kilka szt BF 245 powinienem gdzieś mieć.....AZ12 pisze:Witam
Chciałbym zbudować prostą sondę wtórnikową w. cz. do częstościomierza typu PFL-23, jednak na wejściu tego przyrządu znajdują się kondensatory odcinające składową stałą. Nie posiadam jednak tranzystora BF245, czy mogę zatem użyć dwubramkowego mosfeta typu BF966?.
µ Ω ± ÷ Π φ × Δ Θ Λ « » ≤ ≥
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Sonda wtórnikowa do PFL-23
Dzisiaj zbudowałem sondę na BF245B, rezystor źrodłowy 470R, rezystor bramkowy 2,2M, sonda działa doskonale. Tranzystor udało mi się kupić w Tczewie.
Ratujmy stare tranzystory!
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Sonda wtórnikowa do PFL-23
BF966 wymaga niestety użycia płytki drukowanej, choćby najprostszej.
Mam zamiar do tej sondy dodać rezystor szeregowy 20M zwierany przełącznikiem w celu możliwości pomiaru napięć heterodyny w układach lampowych.
Mam zamiar do tej sondy dodać rezystor szeregowy 20M zwierany przełącznikiem w celu możliwości pomiaru napięć heterodyny w układach lampowych.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Sonda wtórnikowa do PFL-23
Witam,
Pozdrawiam,
Romek
BF996S, o którym wcześniej pisałem, montowany w miniaturowej obudowie SMD (SOT143) faktycznie ciężko jest użyć w układzie wykonanym "w pająku". Natomiast starszy BF966S (mający niemal identyczne parametry co BF996S) wykonany jest w stosunkowo dużej obudowie TO-50 i bez problemu da się go wykorzystać bez płytki drukowanej.AZ12 pisze:BF966 wymaga niestety użycia płytki drukowanej, choćby najprostszej.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Sonda wtórnikowa do PFL-23
Mam częstościomierz KZ2026A-2 i aktywną sondę do niego własnej roboty. Potrzeba zmusiła mnie do zrobienia naprędce czegoś co nie rozstrajając układu pozwoli policzyć sygnały o małych poziomach. Wyszło coś takiego:
Z wałka prostymi narzędziami zrobiłem „dłubankę” a w niej montaż przestrzenny. - tak jest poprawnie dla tego typu zastosowań. Zbędne są jakieś tam PCB! Tak łatwiej jest osiągnąć szerokie pasmo i miniaturową zwartą konstrukcję.
Zasilanie odbywa się po kablu. W częstościomierzu przerobiłem do tego celu wejście B.
Sonda pozwala na pomiar sygnałów o poziomie od około 10 mV w paśmie do 80 Mhz. Jej pojemność wejściowa (określona metodą techniczną) wynosi około 5 pF.
Dodatkowy kondensator (0,5 pF) nakręcany na czubek sondy wraz z jej pojemnością wejściową tworzą dzielnik napięciowy 1:10. Jednocześnie pojemność wejściowa całości nie jest większa od 0,5 pF !!! A jak wygląda impedancja wejściowa to chyba nie trzeba rozjaśniać.
By móc dopinać się do obwodów anodowych ten nakręcany kondensator powinien mieć wysokie napięcie przebicia. Bramkę tranzystora polowego dobrze jest zabezpieczyć diodami gdy stosuje się tranzystor bez takiego zabezpieczenia (w strukturze).
Nie celowe jest stosowanie dzielników oporowych i jeszcze do tego z przełączaniem. W warunkach amatorskich łatwiej jest wykonać prezentowaną konstrukcję. Można osiągnąć w ten sposób zamierzone parametry i funkcjonalność.
Dodatkowe nasadki to wydłubane nitonakrętki lub gwintowane mosiężne tulejki z plastikowych obudów i do nich dolutowane „akcesoria”.
Tranzystory to BF256 i BF495 – bo takie akurat wpadły mi w ręce. Obudowa to kawałek rurki z anteny teleskopowej i pasujący do niej kawałek wałka teflonowego. Materiały łatwe w obróbce. Z wałka prostymi narzędziami zrobiłem „dłubankę” a w niej montaż przestrzenny. - tak jest poprawnie dla tego typu zastosowań. Zbędne są jakieś tam PCB! Tak łatwiej jest osiągnąć szerokie pasmo i miniaturową zwartą konstrukcję.
Zasilanie odbywa się po kablu. W częstościomierzu przerobiłem do tego celu wejście B.
Sonda pozwala na pomiar sygnałów o poziomie od około 10 mV w paśmie do 80 Mhz. Jej pojemność wejściowa (określona metodą techniczną) wynosi około 5 pF.
Dodatkowy kondensator (0,5 pF) nakręcany na czubek sondy wraz z jej pojemnością wejściową tworzą dzielnik napięciowy 1:10. Jednocześnie pojemność wejściowa całości nie jest większa od 0,5 pF !!! A jak wygląda impedancja wejściowa to chyba nie trzeba rozjaśniać.
By móc dopinać się do obwodów anodowych ten nakręcany kondensator powinien mieć wysokie napięcie przebicia. Bramkę tranzystora polowego dobrze jest zabezpieczyć diodami gdy stosuje się tranzystor bez takiego zabezpieczenia (w strukturze).
Nie celowe jest stosowanie dzielników oporowych i jeszcze do tego z przełączaniem. W warunkach amatorskich łatwiej jest wykonać prezentowaną konstrukcję. Można osiągnąć w ten sposób zamierzone parametry i funkcjonalność.
Dodatkowe nasadki to wydłubane nitonakrętki lub gwintowane mosiężne tulejki z plastikowych obudów i do nich dolutowane „akcesoria”.
Re: Sonda wtórnikowa do PFL-23
Bardzo fajne rozwiązanie - proste i funkcjonalne. Brawa za prostą i możliwą do powtórzenia konstrukcję mechaniczną. Dla mnie zawsze największą męką jest kombinowanie takich szczegółów i właśnie ostatnio knułem jak wykonać praktycznie obudowę sondy detekcyjnej, a tu zobaczyłem kilka rozwiązań jak na zawołanie.
Przed chwilą w pijanym widzie napisałem głupoty o dzielniku pojemnościowym, ale na szczęście jest "edit".
Przed chwilą w pijanym widzie napisałem głupoty o dzielniku pojemnościowym, ale na szczęście jest "edit".
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Sonda wtórnikowa do PFL-23
Ja wykonałem sondę do częstościomierza i nie ma potrzeby w kalibracji jej wsp. wzmocnienia czy też dzielnika. Orientacyjna wartość max. napięcia dołączonego do jej wejścia jest tu istotna.
W tym zastosowaniu ważniejszym parametrem jest jej pojemność wejściowa.
Dołączenie sondy do badanego obwodu może spowodować rozstrojenie obwodu rezonansowego.
Dopięta do układu może swoją pojemnością spowodować zmianę warunków pracy tego układu i np. zerwanie drgań oscylatora.
Wcześniej napisałem, że : „Jej pojemność wejściowa (określona metodą techniczną) wynosi około 5 pF.” - i wraz z dołączonym kondensatorem 0,5 pF tworzy ona dzielnik pojemnościowy około 1:10 – taka dokładność mi wystarczy.
Dla mnie najważniejszym celem było osiągnięcie jak najmniejszej pojemności, którą przy pomiarach wtrąca się do badanego układu.
PS. Kolego Tradytorze – ponoć niewielka ilość elementu baśniowego wprowadzona do organizmu rozjaśnia umysł!
W tym zastosowaniu ważniejszym parametrem jest jej pojemność wejściowa.
Dołączenie sondy do badanego obwodu może spowodować rozstrojenie obwodu rezonansowego.
Dopięta do układu może swoją pojemnością spowodować zmianę warunków pracy tego układu i np. zerwanie drgań oscylatora.
Wcześniej napisałem, że : „Jej pojemność wejściowa (określona metodą techniczną) wynosi około 5 pF.” - i wraz z dołączonym kondensatorem 0,5 pF tworzy ona dzielnik pojemnościowy około 1:10 – taka dokładność mi wystarczy.
Dla mnie najważniejszym celem było osiągnięcie jak najmniejszej pojemności, którą przy pomiarach wtrąca się do badanego układu.
PS. Kolego Tradytorze – ponoć niewielka ilość elementu baśniowego wprowadzona do organizmu rozjaśnia umysł!