Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: fugasi »

Jak utrącaliście w ZURT owe szyjki? Na pewno była na to stosowna procedura, bo przecież nie siekierą, jak cirrostrato opisał wcześniej. :)
_
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6279
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: cirrostrato »

Kolega w kineskopach cęgami bocznymi zgniatał rurkę pompową w środku cokołu, trochę syku i kineskop zapowietrzony, utrącenie szyjki siekierą (to parę razy oglądałem) też nie jest jakieś nadzwyczajne, nie polecane w mieszkaniu ale chodzi raczej o drobne odpryski szkła trudne do sprzątnięcia. W ZURiT-cie nikt nie ,,utrącał", RESKOP coś za to płacił i szefowa pilnowała tematu, jeśli nie nadawały się do regeneracji (dobry luminofor) też były zabierane razem z dobrymi.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

cirrostrato pisze:Kolega w kineskopach cęgami bocznymi zgniatał rurkę pompową w środku cokołu, trochę syku i kineskop zapowietrzony,
Najbardziej prawidłowa metoda, tylko ten zgrzyt - jak u dentysty. Kiedyś u klienta w domu musiałem to zrobić. Kineskop od frontu po przekątnej pęknięty ale nie zapowietrzony, bałem się zabrać do samochodu a i zostawić w pokoju z dzieciakami też nie miałem odwagi.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: Boguś »

A ja sobie dziurkę w blasze pod kapturkiem robię, nieraz wiertełkiem ale jak mi sie nie chce to poprostu mlotek, punktak puk i już sie robi sssssssssssss......
ola.atom
1 post
1 post
Posty: 1
Rejestracja: pn, 3 grudnia 2012, 22:28

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: ola.atom »

wiecie może gdzie w dolnośląskim lub gdzieś wysyłkowo można dostać lampę katodową ?
zakazy, ogrodzenia, bariera.... a gdzie obiecana wolność?
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6279
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: cirrostrato »

Każda (no prawie) lampa ma katodę, czy chodzi o lampę oscyloskopową, inną, jaką?
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: disaster »

Pewnie chodzi o to:
Obrazek
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: Tomek Janiszewski »

Cóś takiego zasilało się w szkolnej pracowni fizycznej z induktora Rumkforffa, takiego brzęczyka z masywną cewą, generującego mocno niesymetryczne napięcie przemienne. W tych warunkach sama gazowana lampa wyładowcza z zimnymi elektrodami pełniła rolę prostownika, niezdolna przewodzić prądu przy niższych impulsach napięcia wyjściowego, powstających w czasie narastania prądu w uzwojeniu pierwotnym induktora.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: disaster »

Myśmy takie induktory używali na politechnice przy analizie widma gazów.
Wysokie napięcie przepuszczało się przez rurki wyładowcze.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Brencik_

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: Brencik_ »

Ja kineskopy tłukłem zawsze młotkiem gumowym. Oczywiście w szyjkę, w ekran tylko się waliło jak miał plamy ale nie zawsze to pomagało bo różne były przyczyny tychże plam.
Zbić kineskop walnięciem w ekran jest baardzo trudno, mi udało się parę razy, ale gównie to w sposób taki że szyjka wtedy odpadała a raz tylko stłukł się ekran z przodu.

https://www.youtube.com/watch?v=WepAREYfh20
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Brencik_ pisze:w ekran tylko się waliło jak miał plamy
Domyślam się że była to metoda ustawiania czystości koloru + rozmagnesowanie. :D
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: Tomek Janiszewski »

Brencik_ pisze:Ja kineskopy tłukłem zawsze młotkiem gumowym
A wypad z takimi i podobnymi postami do Jonkowa! :evil:
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: gustaw353 »

Można metodą fachowca-bezmuzgowca (juz kiedyś pokazywałem):
http://www.youtube.com/watch?v=STN37_D- ... re=related
Brencik_

Re: Rozbieranie telewizora - bezpieczeństwo.

Post autor: Brencik_ »

TELEWIZOREK52 pisze:
Brencik_ pisze:w ekran tylko się waliło jak miał plamy
Domyślam się że była to metoda ustawiania czystości koloru + rozmagnesowanie. :D
Jak już pętla zewnętrzna nie pomagała...
ODPOWIEDZ