Transformacja BISa 100 na wzmacniacz gitarowy

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Mikołaj K.
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 161
Rejestracja: pn, 6 grudnia 2010, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Transformacja BISa 100 na wzmacniacz gitarowy

Post autor: Mikołaj K. »

Witajcie!

Jestem już w końcówce składania wzmacniacza gitarowego i myślę, że mogę go bez większego wstydu pokazać światu ;)

Bazą do budowy był spalony wzmacniacz radiowęzłowy BIS 100. Uszkodzoną miał lampę EL34, przepalenie cokołu pomiędzy pinem anody a żarnikiem. Gratisowo spalony transformator zasilający.

Jest to wzmacniacz dwukanałowy ze wspólną korekcją barwy tonu. Kanał czysty będzie przypominał Fendera, ale korekcja tonu pójdzie za wspólny wtórnik z kanałem przesterowanym. A jest on w zasadzie Atomem, ze zwiększonym kondensatorem pierwszego i trzeciego stopnia do 10uF. Podejrzewam że będę musiał go jeszcze trochę podkręcić.
Niestety z braku miejsca na chassis nie ma osobnej regulacji głośności dla obu przedwzmacniaczy, jest tylko Master.
Końcówka mocy to 4xEL34. Transformator zasilający sam nawinąłem (i chciałem w tym miejscu bardzo podziękować Koledze Jado, który swoimi rewelacyjnymi opisami budowy karkasu i nawijania transformatora sprawił, że poczułem że dam radę to zrobić ;) ) Transformator miał mi dawać około 440VDC ale bałem się że się nie zmieszczę w karkasie i ostatecznie pod obciążeniem daje 405V na wyjściu dławika. Transformator głośnikowy nawinął KaKa, posiada wyjścia 4,8,16 Ohm.
Jestem niezadowolony za rozmieszczenia dwóch dodatkowych lamp. Na samym początku nie miałem jeszcze sprzętu do wykonywania takich otworów i kupiłem zwykłe otwornice do metalu... Nie udało mi się nimi tego zrobić, ale chassis zostało już w tych miejscach poniszczone. Potem po prostu zdecydowałem się trochę doinwestować w warsztat i kupiłem normalne wiertła stopniowe :)
Wzmacniacz jest już uruchomiony i w najbliższym czasie dorobię ten kanał czysty. Niestety mieszkam w bloku i nie mam możliwości mocniej go odkręcić, niż na jakieś 3-5% obrotu potencjometru MV :D (Jest budowany dla kolegi).
Czekają jeszcze do dobudowania jeszcze układ przełączania kanałów + jakiś booster z tego samego footswitcha, oraz kolega chciał jeszcze żebym jakoś wykorzystał stopę, ale nie mam pomysłu na nią.

Mam jeden problem... Gdy chcę podłączyć masę do obudowy, to robi mi się jakieś zwarcie i zaczyna dymić przewód, którym chciałem to połączyć... Widać ten kabelek na pierwszym zdjęciu z transformatorem sieciowym( obecnie jest odcięty od masy zasilacza)

Jest to mój pierwszy tak duży wzmacniacz, do tej pory robiłem gitarowce do 18W.

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania oraz obejrzenia zdjęć.
Załączniki
Transformator zasilający
Transformator zasilający
Zasilacz
Zasilacz
DSC_0439.JPG
DSC_0440.JPG
Końcówka mocy
Końcówka mocy
DSC_0396.JPG
DSC_0442.JPG
"Gdyby Edison ufał autorytetom do tej pory siedzielibyśmy przy lampie naftowej."
Awatar użytkownika
qdlaczian
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 496
Rejestracja: pt, 15 lutego 2008, 21:06
Lokalizacja: Białystok

Re: Transformacja BISa 100 na wzmacniacz gitarowy

Post autor: qdlaczian »

Mikołaj K. pisze:Mam jeden problem... Gdy chcę podłączyć masę do obudowy, to robi mi się jakieś zwarcie i zaczyna dymić przewód, którym chciałem to połączyć... Widać ten kabelek na pierwszym zdjęciu z transformatorem sieciowym( obecnie jest odcięty od masy zasilacza)
Wypadałoby narysować schemat, i podejrzewam że będzie po problemie.
NOBODY expects the Spanish Inquisition!
https://www.flickr.com/photos/qdlaczian/
Mikołaj K.
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 161
Rejestracja: pn, 6 grudnia 2010, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Re: Transformacja BISa 100 na wzmacniacz gitarowy

Post autor: Mikołaj K. »

qdlaczian pisze:Wypadałoby narysować schemat, i podejrzewam że będzie po problemie.

Dodaję schemat zasilacza. Nadal nie rozumiem, gdzie mogę robić zwarcie, podłączając masę od drugiej sekcji pierwszego kondensatora 2x50uF do chassis.

Tfu, chodzi mi o odcinek masy między pierwszym a drugim kondensatorem, bo przecież masa kondensatorów 2x50uF jest wspólna
Załączniki
DSC_0446.JPG
"Gdyby Edison ufał autorytetom do tej pory siedzielibyśmy przy lampie naftowej."
Mikołaj K.
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 161
Rejestracja: pn, 6 grudnia 2010, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Re: Transformacja BISa 100 na wzmacniacz gitarowy

Post autor: Mikołaj K. »

Mam kolejne informacje. Pomiędzy masą ma chassis mam 3,2V co wskazuje na pojawieniu się na obudowie połówki napięcia żarzenia. Przypominam, że trafo ma 2x3,15V.
Odpiąłem środkowy odczep żarzenia który szedł do masy, to wzmacniacz zaczął się wzbudzać. Zsymetryzowałem więc uzwojenia rezystorami do masy(środek uzwojenia nadal odłączony). Pomyślałem że może mam jakieś zwarcie w podstawkach, ale po ich przeczyszczeniu dalej jest do samo. Rezystancją między masą wzmacniacza a chassis wynosi 50 Ohm, prąd który płynie pomiędzy nimi po ich połączeniu wynosi 61mA, co faktycznie pokazuje na podłączenie któregoś uzwojenia żarzenia przez opór ~50 Ohm do chassis. Uzwojenia te nie przylegają do rdzenia transformatora.

Naprawdę proszę o pomoc, bo nie wiem, którędy może uciekać to napięcie.
"Gdyby Edison ufał autorytetom do tej pory siedzielibyśmy przy lampie naftowej."
Mikołaj K.
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 161
Rejestracja: pn, 6 grudnia 2010, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Re: Transformacja BISa 100 na wzmacniacz gitarowy

Post autor: Mikołaj K. »

Witajcie ponownie

Wzmacniacz elektronicznie jest już skończony, pojechał do znajomego.
Dorobiłem mu układ zdalnego przełączania kanałów oraz dopalacza w postaci przełączenia opornika anodowego 2 stopnia kanału przesterowanego ze 100k na 470k zbocznikowanego dodatkowo kondensatorem 180pF.
Ciekawi mnie coś, co dzieje się w domu u znajomego. Nawet z odpiętą gitarą wzmacniacz zaczyna mocno brumieć przy rozkręceniu potencjometru Master w zakresie 30-60%, a przed i za tym zakresem jest wszystko w porządku. Dlaczego tak może być? U mnie w bloku, gdzie nie mam nawet uziemienia czegoś takiego nie było. Z resztą znajomy sprawdzał to zarówno z jak i bez uziemienia i różnica była niewielka.
Co mnie bardzo ucieszyło, wzmacniacz sam z siebie bardzo słabo szumi, i totalnie nie brumi ; )
Irytującą wadą jest różnica głośności między kanałem przesterowanym a czystym, ale tym zajmę się dopiero po maturach. Zajmę się zarówno tym, jak i estetyką, bo wszystko co widzicie to tylko opisy robocze!

A problem z przedostającym się 3,15V na chassis był małą wpadką... Śrubka mocująca obejmę kondensatora była na tyle długa, że dotykała płytki łączeniowej, akurat w nit mocujący oczka lutownicze...
Załączniki
DSC_0543.JPG
DSC_0537.JPG
"Gdyby Edison ufał autorytetom do tej pory siedzielibyśmy przy lampie naftowej."
ODPOWIEDZ