Jako że planuję sobie sprawić JCM800+fender, zastanawiam się jak rozwiązać sprawę korektora.
Na szasce o szerokości 500mm nie zmieściły mi się osobne gałki dla korektorów(volume i gain są osobne), zastanawiam się czy nie wyrzucić korektora między 1 a drugim stopniem clan-u, i anodę V1b wpinać przekaźnikiem na V3B? Tylko wtedy trzeba by było dołożyć kilka mega omów w siatkę 1 V3b, żeby podczas przełączania siatka nie wisiała w powietrzu?
Potem, za wspólnym korektorem i wtórnikiem potencjometry głośności też przełączane przekaźnikiem
Czy moja koncepcja jest słuszna?
Pozdrawiam
btw. chassis już zamówione (zamawiałem do atoma, więc od razu na szybko narysowałem pod ten projekt)
