Witam! Chciałem się dopytać odnośnie jakości transformatorów głośnikowych w wzmacniaczach starego typu, typu Telos, Bis, czy one jakościowo są gorsze od tych produkowanych dzisiaj, czy to jeden czort?
Pozdrawiam
Zarówno dawniej, jak i dziś transformatory podlegają tym samym wymogom, prawom itp. Jednym słowem może materiały się zmieniły, ale sposób wykonania nadal ten sam, no może jakość nawijania dziś nieco lepsza jest - dokładniejsze maszyny itd.
Toroidy też mają swoje zalety . Gabaryty mniejsze, mniejsza indukcja rozproszenia, rdzenia się nie pakietuje toteż unika się strat związnych ze złym złożeniem pakietu, cieńsza blacha z której zwinięto dany rdzeń. Wadą jest chyba tylko jedna - praktycznie niewykonalne w warunkach domowych
Z tego co mi wiadomo, gitarowce nie muszą spełniać raczej norm HiFi, więc trafko na blachach EI starczy, nawet może być nieco mniejsze niż tego wymaga dana kostrukcja. W niektórych układach jest wręcz wymagane, by trafo wprowadzało większe zniekształcenia.
Do 2xEL34 można nawet zastosować zwykłe TS50/49 w roli głośnikowego- na stronie Toma (http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/misc.htm) jest opisane jak to zrobić. Moze taki "ersatz" da nawet niezłe efekty?