Gsmoku-wiele wskazuje na to, że będę dalej moderował "kącik". Ostra moderacja może być toksyczna przede wszystkim dla moderatora. Były przecież już takie sytuacje, gdzie byłem porównywany do tow. Stalina , choć często staram się dać ludziom czas przed zamknięciem wątku. W końcu żyjemy w demokratycznym państwie i działamy na demokratycznym forum . Są oczywiście sytuacje gdy bezwzględnie trzeba podjąć decyzję i to szybko.
Jeśli trzeba by było tu ostro moderować to cała rzecz traci sens.
Przecież wtedy lepiej w ogóle znieść instancję kącika, bo byłaby ona równoważna śmietnikowi (jak wyżej już wskazywałem).
... ogólnie rzecz biorąc to prawie wszystkie wpisy w kąciku audiofilskim zamierzenie lub bezwiednie służą do bicia piany.
Śmiech mnie ogarnia jak czytam wpisy jednych i drugich. Toż to prawie jak u Lukara. Jedni udawadniają coś drugim i odwrotnie. I każdy uważa innego za głąba.
A zamknąć ten kącik w cholerę. Niech jedni mierzą multimetrami, a inni
słuchają wysuniętej średnicy.
Kącik niestety jest jak czarnobylski reaktor RMBK. Tym z definicji nie da się dobrze kierować. Jak mówił przedmówca-praktycznie zawsze kończy się biciem piany. W moim przekonaniu "kącik" przyciągnął sporo użytkowników, którzy "odnajdują coś dla siebie" właśnie tu. Próżno szukać ich wpisów w innych działach. Wydaje się, że ten dział rozminął się z pierwotnym powołaniem. Miał służyć przechowywaniu wątków technicznych, które zboczyły z kursu. Praktyka wykazała niestety co innego. Jestem coraz bardziej zniesmaczony
Coraz bardziej jestem za usunięciem tego działu. Nie ma on nic wspólnego z tematyką forum. Może warto by było zrobić ankietę ostatecznie rozstrzygającą kwestię kącika audio(trolo)filskiego?
Alek pisze:
....Już chyba kiedyś wspominałem, że traktuję trochę ten dział jako swego rodzaju zło konieczne-coś jak stopień przed koszem. Z tego co wiem nie jestem w tym poglądzie odosobniony. ....
Witam
Należy chyba zaznaczyć, że część osób które złapały bakcyla audiofilizmu (zboczenie czy nie to już inna sprawa) nie musi być z tego faktu zadowolona. Dla części jest to konieczność aby spełnić swoje potrzeby wyższe w stosunku do obcowania ze sztuką (poniekąd) odtwarzaną z urządzeń audio.
A, że zło konieczne to wiadomo od lat.
pozdr
Czuję się częściowo odpowiedzialny za wywołanie całego zamieszania, więc może też się wypowiem.
Propozycja likwidacji kącika audiofilskiego nie wydaje mi się najszczęśliwszym pomysłem. To prawda, że tematyka forum jest jasno sprecyzowana i bez audiofilskiego dodatku mogłaby się obejść. Jednak jakby nie patrzeć każde urządzenie audio służy reprodukcji dźwięku, o czym warto czasem porozmawiać - byle z sensem i zachowaniem kultury dyskusji o co wielokrotnie apelował Alek.
Pytania i wątpliwości wykraczające poza samo projektowanie i opis urządzeń z pewnościa będą się pojawiać. Co z nimi wtedy robić? Kiedy zabraknie kącika audiofilskiego można je co najwyżej przesuwać do kosza i udawać, że problem nie istnieje. Jednak sam fakt istnienia niniejszego kącika oraz ilośc wspisów świadczy, że pewne zjawiska trudno ignorować.
Wielu użytkowników forum to doświadczeni elektronicy, inżynierowie i projektanci urządzeń, którzy zagadnienia elektroakustyki mają w jednym palcu. Zauważyłem jednak sporą grupę ludzi, którzy chcą się czegoś dowiedzieć bądź zweryfikować zasłyszane i nie zawsze prawdziwe opinie na temat lamp, wzmacniaczy itd. Wątki "wiodące" to nienajlepsze miejsce do zadawania pytań o podstawy. Może więc zamiast nabijać się z kabelków i cegieł warto przekształcić "Kącik audiofilski" w strefę o charakterze bardziej edukacyjnym, gdzie można bez narażania się na zarzuty o ignorancję zadać np. pytanie o prawo Ohma bądź wpływ parametrów urządzenia na jego brzmienie?
Pamiętajcie, że wiele audiofilskich legend bierze się po prostu ze zwykłej niewiedzy. Jeśli z góry skreślacie ludzi, którzy po tę wiedzę przychodzą, to nie dziwcie się potem, że marketingowe bzdety trafiają na podatny grunt, a sprzedawcy żądają coraz większych sum za "cudownie grające" 300B.
Pozdrawiam
Gutten
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
gutten pisze:
. Jednak jakby nie patrzeć każde urządzenie audio służy reprodukcji dźwięku, o czym warto czasem porozmawiać - byle z sensem i zachowaniem kultury dyskusji o co wielokrotnie apelował Alek.
Naprawdę w to wierzysz?? Chcesz rozmawiać "z sensem" z nawiedzonymi audio-trolo-filami?
gutten pisze:
Pytania i wątpliwości wykraczające poza samo projektowanie i opis urządzeń z pewnościa będą się pojawiać. Co z nimi wtedy robić?
Podawać link do "Ludzie nie dajcie się zwariować" i innych wątków z tego działu, które zostałyby zachowane w koszu.
gutten pisze:
Kiedy zabraknie kącika audiofilskiego można je co najwyżej przesuwać do kosza i udawać, że problem nie istnieje.
Ten "problem" powinni raczej leczyć psychiatrzy.
gutten pisze:
Zauważyłem jednak sporą grupę ludzi, którzy chcą się czegoś dowiedzieć bądź zweryfikować zasłyszane i nie zawsze prawdziwe opinie na temat lamp, wzmacniaczy itd. Wątki "wiodące" to nienajlepsze miejsce do zadawania pytań o podstawy.
jw
gutten pisze:
Może więc zamiast nabijać się z kabelków i cegieł warto przekształcić "Kącik audiofilski" w strefę o charakterze bardziej edukacyjnym, gdzie można bez narażania się na zarzuty o ignorancję zadać np. pytanie o prawo Ohma bądź wpływ parametrów urządzenia na jego brzmienie?
IMO nie jest to możliwe, zawsze znajdzie się trol pt. "ja słyszę i koniec"
OTlamp
Oczywiście, jeśli z góry zakładamy, że audiofile = trolle, to nie ma o czym mówić. Zlikwidować ten kącik w cholerę i niech nie zajmuje miejsca na serwerze.
Obawiam się jednak, że masz dośc jednostronny pogląd na temat omawianej grupy. Ja też jestem audiofilem, przynajmniej za takiego się uważam. Objawia się to tym, że dążę do jak najwierniejszej reprodukcji wrażeń muzycznych w warunkach domowych. Twierdzę, że różnie zaprojektowane urządzenia różnie odtwarzają dźwięk. A że z natury jestem dociekliwy, to nie wystarczają mi same subiektywne wrażenia, chcę wiedzieć dlaczego tak się dzieje. Sięgam więc po literaturę fachową i odwiedzam fora internetowe, choćby takie jak "Trioda". Mam znajomych audiofili, którzy wykazują podobny głód wiedzy.
Wyślesz nas wszystkich do psychiatry? Miej litość, NFZ ledwo dyszy
Pozdrawiam
Gutten
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
gutten pisze: OTlamp
Oczywiście, jeśli z góry zakładamy, że audiofile = trolle, to nie ma o czym mówić. Zlikwidować ten kącik w cholerę i niech nie zajmuje miejsca na serwerze.
Z góry zakładamy? Naprawdę nie widzisz co się tu dzieje?
gutten pisze:
Obawiam się jednak, że masz dośc jednostronny pogląd na temat omawianej grupy. Ja też jestem audiofilem, przynajmniej za takiego się uważam.
Mój pogląd na temat audiofilstwa i audiofili powstał na podstawie wypowiedzi pewnych nawiedzonych troli (często jednocześnie analfabetów), którzy najczęściej wypowiadają się w dziale o nazwie "Kącik audiofilski" (chyba wiedzą kim są skoro tutaj przyłażą?)
gutten pisze::
A że z natury jestem dociekliwy, to nie wystarczają mi same subiektywne wrażenia, chcę wiedzieć dlaczego tak się dzieje. Sięgam więc po literaturę fachową i odwiedzam fora internetowe, choćby takie jak "Trioda". Mam znajomych audiofili, którzy wykazują podobny głód wiedzy.
Wyślesz nas wszystkich do psychiatry? Miej litość, NFZ ledwo dyszy
Głód wiedzy, ale na jaki temat? Na temat wierności odtwarzania i mierzalnych właściwości urządzeń wpływających na tę wierność, tudzież projektowania ich (tylko lampowych) w celu osiągnięcia jak najlepszych parametrów? Przecież na takie tematy można rozmawiać w dziale "Transformatory" i "Układy i urządzenia", jezeli wiedza z książek Ci nie wystarcza lub masz jakieś wątpliwości.
Pozwolę sobie ponownie zabrać głos. Praktyka dnia codziennego dowodzi, że 95% przychodzących "z zewnątrz" do kącika dyskutantów chce udowadniać swoje racje a nie rozwiewać wątpliwości. To coś w rodzaju świętej krucjaty i niestety tak to widzę.
Powiedzmy sobie szczerze- moje apele o kulturalną dyskusję na niewiele się zdają. Nawet ta dyskusja powinna być już co najmniej kilkakroć zamknięta. Tyle, że wyrzucanie postów w innych działach jako kompletnie niemerytorycznych jest zadaniem łatwym. Tu większość wpisów jest niemerytoryczna lub niekulturalna. Czy naprawdę miałbym wyrzucać to wszystko? Jasne, że nie-choćby dlatego, że zamknąłem tu ostatnio dwa wątki a na PW już podniesiono kilkakroć larum. A gdyby przyszło mi usuwać posty? lepiej nawet nie myśleć. Ten dział, niezależnie czy będzie czy też zostanie zlikwidowany będzie psuł atmosferę. Nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji .